Chyba wszyscy artyści z wypiekami śledzą bieżące doniesienia, informujące o wynikach sprzedaży wydanych przez nich płyt, czy w ostatnich latach o ilości pobrań cyfrowych kopii ich utworów. Jednak szczególne emocje towarzyszą wszystkim polskim wykonawcom, kompozytorom i producentom, gdy początku każdego roku kiedy najpierw pojawiają się nominacje, a potem przyznawane są najważniejsze nagrody polskiej branży muzycznej Fryderyki. W tym roku Gala odbyła się już po raz dwudziesty piąty, jednak po raz pierwszy w Katowicach i zupełnie innej, niż do tej pory formie.

 Jubileusz w nowej odsłonie Chyba wszyscy artyści z wypiekami śledzą bieżące doniesienia, informujące o wynikach sprzedaży wydanych przez nich płyt, czy w ostatnich latach o ilości pobrań cyfrowych kopii ich utworów. Jednak szczególne emocje towarzyszą wszystkim polskim wykonawcom, kompozytorom i producentom, gdy początku każdego roku kiedy najpierw pojawiają się nominacje, a potem przyznawane są najważniejsze nagrody polskiej branży muzycznej Fryderyki. W tym roku Gala odbyła się już po raz dwudziesty piąty, jednak po raz pierwszy w Katowicach i zupełnie innej, niż do tej pory formie. Tegoroczna Gala rozdania Fryderyków, była jubileuszową, dwudziestą piątą już edycją imprezy. Do tej pory najważniejsze polskie nagrody muzyczne, były wręczane w Warszawie, w Teatrze Polskim, jednak w tym roku organizatorzy zdecydowali się wprowadzić szereg zmian i odświeżyć formułę imprezy. Największą nowością, jest sama lokalizacja wydarzenia, które zostało zorganizowane w tym roku w Katowicach, w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Co więcej, ku uciesze wszystkich fanów, po raz pierwszy w gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu, zorganizowanej 9 marca i transmitowanej na żywo przez telewizję TVN, mogli uczestniczyć już nie tylko zaproszeni goście, ale także melomani, dla których przygotowano aż 5000 miejsc.Emocji tego wieczoru nie zabrakło. Współnominowanych zdeklasował Dawid Podsiadło, który zdobył aż sześć statuetek m.in. za Album Roku, dla Autora Roku oraz za team kompozytorski (wraz z Bartoszem Dziedzicem). W katowickim MCK triumfowali również: Kasia Nosowska, Krzysztof Zalewski, Mela Koteluk czy Lao Che. Jak co roku Akademia Fonograficzna uhonorowała również Złotym Fryderykiem muzyków i twórców, którzy w sposób szczególny zapisali się na kartach polskiej muzyki. W tym roku tę specjalną nagrodę otrzymał zespół Skaldowie, a także pośmiertnie Robert Brylewski. Imponująca oprawa wizualna tegorocznych Fryderyków została stworzona przez specjalistów ze studia Green Beam Design.Głównym realizatorem oświetlenia w trakcie tej produkcji był Jacek „Jacek” Chojczak. Nie była to jednak jedyna impreza zorganizowana w ramach tegorocznych Fryderyków. Warto wspomnieć również, że 12 marca odbyła się Gala Muzyki Poważnej, w trakcie której zostały wręczone nagrody dla artystów związanych z operą, filharmonią, kameralistyką i solistyką na najwyższym poziomie, a dzień po Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu po raz pierwszy zorganizowano jednodniowy Fryderyk Festiwal, który odbył się 10 marca również w MCK. Na scenie pojawiła się Męskie Granie Orkiestra z udziałem Brodki, Miuosha, Meli Koteluk, Piotra Roguckiego, Michała Kowalonka oraz Małgorzaty Ostrowskiej. Kierownikiem muzycznym projektu był Tomasz Organek. Ponadto, katowicka publiczność mogła zobaczyć również koncerty Dawida Podsiadło, The Dumplings czy Łąki Łan. Ponadto występom towarzyszyły także konferencje tematyczne, spotkania i sesje naukowe zorganizowane z myślą o wszystkich którzy efektywnie uczestniczą w życiu branży muzycznej w Polsce oraz o melomanach i osobach które chciałyby poznać funkcjonowanie rynku od kulis. My natomiast zapraszamy w kulisy tegorocznej Gali Muzyki Rozrywkowej i Jazzu. Koncertowy dźwiękZaprojektowaniem systemu nagłośnieniowego dla potrzeb tegorocznych Fryderyków, realizacją oraz dostarczeniem sygnałów dla potrzeb transmisji zajęła się firma GMB Pro Sound.Chociaż mówimy tutaj wciąż o realizacji telewizyjnej, gdzie dźwięk schodzi na dalszy plan i musi ustąpić miejsca obrazkowi, to jednak tym razem został przygotowany system który wywoływał uśmiech również u widowni zasiadającej przed sceną i słuchających na żywo wszystkich występów. JBL VTX W Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach został zastosowany system JBL VTX, skonfigurowany w formie wielu mniejszych gron. W gronach głównych LR zostało zainstalowanych po sześć modułów JBL VTX V25 II, outfille skonfigurowano w oparciu o cztery takie elementy. W skład linii delay, zlokalizowanej mniej więcej w połowie płyty wchodziły cztery grona po trzy moduły VTX V25 II. Dodatkowo zastosowano również dwa grona po cztery takie elementy, których zadaniem było nagłośnienie trybuny, znajdującej się na końcu sali. Ze względu na taką ilość źródeł dźwięku, oczywiście kluczowym elementem przygotowania całego systemu było odpowiednie opóźnienie poszczególnych gron, tak aby zapewnić możliwie jak najlepsze pokrycie dźwiękiem całej nagłaśnianej przestrzeni bez interferencji, znoszenia się dźwięku czy wrażenia dźwięku docierającego z różnych czasem z różnych gron. Za niskie częstotliwości były odpowiedzialne dwa zestawy subwooferów JBL G28, ustawionych po dwóch stronach sceny po dziewięć sztuk w konfiguracji kardioidalnej Delta Array, a więc ustawieniu w którym część subwooferów gra do przodu, a część jest odwrócona. Cały system był zasilany z pomocą wzmacniaczy Crown I-Tech 4x3500HD oraz I-Tech 12000HD.  Za nieprzerwaną transmisję sygnałów z mikrofonów bezprzewodowych artystów był odpowiedziany system cyfrowy Shure Axient Digital. Na stanowisku FOH zastosowano kilka konsolet. Dwie główne Soundcraft Vi7000 pełniły funkcję konsolet głównych, na których, na zmianę miksowane były utwory kolejnych wykonawców. Dodatkowo publicystyka była miksowana na konsolecie Yamaha CL5, a realizatorzy koncertów Lanberry oraz Dawida Podsiadło (drugiego dnia Fryderyk Festiwal) pracowali na konsolecie DiGiCo SD12.Sygnały z wszystkich konsolet trafiały do głównej konsolety masterowej Soundcraft Vi6, za pomocą połączeń AES/EBU omijając tym samym przedwzmacniacze i kolejną konwersję sygnału z postaci analogowej do cyfrowej. Następnie, sygnały z konsolety masterowej były wysyłane do dwunastu modułów procesora Dolby Lake LP4D12 i dalej do urządzeń Optocore X6R. Dalej sygnał był przesyłany za pomocą światłowodu (w pętli, zapewniającej pełną redundancję) i znów za pomocą połączenia AES/EBU przesyłany do wzmacniaczy. Dodatkowo obecny był również drugi zestaw procesorów Dolby Lake z których sygnał jako backup był przesyłany do wzmacniaczy w postaci analogowej. Sercem systemu monitorowego były dwie konsolety Allen&Heath dLive S7000.  Jeżeli chodzi o systemy bezprzewodowe zastosowano tutaj systemy Sennheiser EW 300 IEM G3 oraz Shure PSM. Dodatkowo na scenie pracował również zestaw monitorów d&b audiotechnik M4. Nie lada zadaniem było również zapewnienie stabilnej transmisji z mikrofonów bezprzewodowych dla wszystkich wokalistów. Jak zwykle, biorąc pod uwagę zagęszczenie pasma związane z ilością sygnałów w eterze, nie było to zadanie łatwe. W tym wypadku było to zadanie jeszcze trudniejsze ponieważ, stanowisko MON gdzie znajdowały się również odbiorniki i nadajniki systemów bezprzewodowych zostało zlokalizowane dokładnie za potężnym ekranem diodowym, również emitujących wiele zakłóceń. Z pomocą przyszły tutaj systemy cyfrowe Shure Axient Digital. MCK w blasku światełMiędzynarodowe Centrum Kongresowe to bardzo wdzięczna przestrzeń do produkcji wydarzeń. Jest to po prostu ogromna, wysoka hala, z wieloma wejściami i wyjściami, bramami wjazdowymi i  dużą ilością punktów podwieszeniowych, którą w elastyczny sposób, można zaaranżować dokładnie do potrzeb danego przedsięwzięcia. Dla potrzeb Gali Fryderyki 2019, MCK zostało zamienione w potężne studio telewizyjne, z imponującą sceną znajdującą się w centralnym punkcie i ogromną ilością światła. Projektem światła zajęło się studio Green Beam Design, natomiast głównym realizatorem światła był Jacek „Jaca” Chojczak. Cały sprzęt oświetleniowy dla potrzeb tej produkcji dostarczyła firma DJAK. Główna konsoleta oświetleniowa MA Lighting grandMA3. Oczywiście najwięcej punkt świetlnych znalazło się na scenie i w jej otoczeniu. W tylnej części sceny zastosowano m. in. oprawy Robe MegaPointe, Vari-Lite VL3500Wash i Prolights SunBlast 3000 FC. Nad sceną zainstalowano ruchome głowy Ayrton Ghibli oraz trzy zestawy, składające się z dziewięciu washy Robe Robin LEDWash 800 i naświetlaczy CLF ARES. Na dwóch kreskach, znajdujących się pod dachem po dwóch stronach sceny, zainstalowano również po piętnaście urządzeń Robe Robin LEDWash 800 oraz po trzy washe Vari-Lite VL3500Wash. Dodatkowo po dwóch stronach sceny znalazły się dwa zestawy, po szesnaście blinderów Cuepix Blinder WW4 w układzie 4×4.Znaczna część sprzętu została również ustawiona na samej scenie, na wielu jej poziomach. Na podłodze przed ekranem centralnym oraz ekranami bocznymi ustawione zostały lampy Vari-Lite VL3000Spot oraz stroboskopy Prolights SunBlast 3000FC. Dodatkowo na łukach bocznych ekranów zainstalowane zostały również oprawy Robe MegaPointe. Przed sceną główną znalazł się również wybieg w kształcie litery H. Na jego skrajnych bokach zostały ustawione naświetlacze CLF ARES, natomiast bezpośrednio przy części poprzecznej ustawiono zestaw spotów Vari-Lite VL3000Spot. Jako footlighty na froncie sceny ustawione zostały również oprawy Robert Juliat Dalis 862. Przy wybiegach zainstalowano m.in.. Głowice ruchome Vari-Lite VL3000Spot oraz naświetlacze CLF Ares. To jednak nie wszystko, część lamp została także zainstalowana na górnych krawędziach ekranów LED. Na niższych ekranach, znajdujących się z przodu sceny pracował zestaw lamp Robe Spikie i Lumipar 7Q Tour, natomiast na wyższych, po prawej i po lewej stronie pracowały lampy Prolights PixieWash. Dodatkowo jako przestrzały, po bokach okna scenicznego zastosowano również zestaw osiemnastu opraw Prolights StarkBar 1000, które dały świetną głębię oraz w kilku utworach dały niezwykłe efekty „rysując” artystów znajdujących się na scenie. Wiele lamp zostało także zainstalowanych w przestrzeni publiczności, nad trybunami, a także nad stołami znajdującymi się przed sceną. W centralnym punkcie został tutaj zainstalowany „żyrandol” uzbrojony w lampy Robe Robin Pointe, Robe Robin LEDWash 800 oraz Cuepix Blinder WW4, ponadto w kilku punktach zainstalowano również konstrukcje w formie „samolotów” na których zawieszone zostały oprawy Robe Robin LEDWash 800 oraz CLF ARES. Po dwóch stronach trybun na których zasiadła widownia zostały zainstalowane washe Robe Robin LEDWash 600. Ekspozycja dla potrzeb realizacji kamerowej była świecona przy pomocy sześciu followspotów Robet Juliat Cyrano oraz czterech spotów Vari-Lite VL3500Spot zainstalowanych na wprost sceny nad FOH oraz po bokach sceny.Całe oświetlenie było sterowane z pomocą trzech konsolet MA Lighting grandMA. Za konsoletą główną grandMA3 zasiadł Michał Parzych, Kajetan Gostomski pracował za konsoletą pomocniczą grandMA2 full size, która odegrała ogromną rolę przy programowaniu utworów, natomiast Tomasz Szwelicki pracował na konsolecie grandMA2 light, która była dedykowana do mediaserwerów disguise. Ponadto, główny realizator oświetlenia – Jacek „Jaca” Chojczak – korzystał także z dwóch wingów, z poziomu których miał bezpośredni dostęp do wszystkich masterów każdej grupy lamp, dzięki którym mógł na bieżąco w trakcie koncertu korygować ich intensywność, a także blindery, Strobo, akcenty i dwa przyciski dyżurne „wszystko na biało” i OTT – Over The Top. Całe oświetlenie było sterowane z pomocą trzech konsolet MA Lighting grandMA. W trakcie produkcji została zastosowana najnowsza konsoleta MA Lighting grandMA3. Jak przyznali operatorzy, chociaż pracowała ona wciąż jeszcze z oprogramowaniem drugiej generacji, to jednak przyrost jej mocy obliczeniowej jest tutaj bardzo widoczny. Wszystkie operacje są tutaj przetwarzane znacznie szybciej, co ma bardzo duże znaczenie przede wszystkim w trakcie programowania, gdy operatorzy posługują się wieloma, często bardzo skomplikowanymi i wielopoziomowymi makrami, które na konsolecie trzeciej generacji dzieją się praktycznie natychmiast.Za wytwarzanie dymu w trakcie tej produkcji były odpowiedzialne sześć wytwornic MDG Atmosphere ustawionych symetrycznie, po dwie na każdym poziomie sceny. Całe światło zostało zaprogramowane w studio z pomocą programu WYSIWYG i praca na miejscu ograniczyła się w zasadzie tylko do korekcji pozycji i doprogramowaniu pewnych elementów w trakcie prób. Co ciekawe ekipa Green Beam Design zaczęła korzystać z bardzo użytecznego narzędzia, które dają konsolety MA Lighting grandMA. Z pomocą Szymona Płotkowskiego, ekipa zaczęła tworzyć własne pluginy pisane w języku Lua, które pomagają, przy największych imprezach, we wprowadzaniu korekt. Wystarczy tylko skorygować jedną pozycję, a reszta jest aktualizowana w sposób automatyczny. Jedenaście i pół miliona pikseliTrudno wyobrazić sobie dzisiaj jakąkolwiek telewizyjną produkcję muzyczną bez rozbudowanej instalacji multimedialnej. Chyba jedynym przykładem, zaprzeczającym temu trendowi była Eurowizja 2018 w Lizbonie gdzie, projektanci sceny postanowili ograniczyć stosowane narzędzia tylko do oświetlenia. Jednak autorzy projektu przygotowanego dla potrzeb Gali Fryderyki 2019 zdecydowali się pójść w kierunku multimedialnej sceny, której nie powstydziłyby się największe światowe produkcje telewizyjne, jak Grammy czy Brit Awards.Dostarczeniem wszystkim rozwiązań multimedialnych zajęła się firma Wizja. Wszystkie ekrany znajdujące się na scenie, a więc ekran główny w tle oraz boczne ekrany stojące zostały zbudowane z pomocą najnowszego nabytku firmy Wizja, diody Dicolor P5 HDR. Jest to ekran wideo LED o jednych z najwyższych na rynku parametrów. Do jego budowy zostały wykorzystane chipy LED SMD1820 Full Black, dzięki czemu ekran może pochwalić się 18 bitową głębią kolorów czy odświeżaniem powyżej 7000Hz! Ekran w tle sceny miał rozdzielczość 8064×1428 pikseli (co daje łącznie ponad jedenaście i pół miliona pikseli), ale reszta także stanowiła nie lada wyzwanie. Pozostałe ekrany w scenie to 2184×672 i 4872×504 pikseli. Banda przed sceną zrobiona została z diody P3 natomiast schody i podstopnice z ekranu o rozdzielczości 5mm. Do obsługi ekranów zostały zastosowane mediaserwery disguise, jedna maszyna 2x4pro i jedna 4x2pro. Z 2x4pro wychodziły dwa sygnały 4K UHD po złączach DisplayPort, natomiast z 4x2pro cztery sygnały HD wypuszczane z pomocą złączy DVI. Dla potrzeb tej realizacji nie było konieczności stosowania żadnych dodatkowych systemów prezentacji obrazu. Do realizacji wszystkich zadań zostały wykorzystane tylko mediasewery. Do kluczowania obrazu z realizacji kamerowej w multimediach i wyświetlaniu go na ekranach na scenie zostały wykorzystane karty przechwytujące w które są zaopatrzone mediaserwery. Oczywiście całe multimedia zostały zaprogramowane na konsolecie GrandMA2. Konsoleta do multimediów jak zawsze przy tego typu wydarzeniach pracowała w sieci razem z konsoletami oświetleniowymi. PodsumowanieTegoroczna gala Fryderyków przełamała dwa utarte schematy. Po pierwsze po raz pierwszy, wzorem największych światowych gal muzycznych takich jak Brit Awards, Grammy czy VMA, do udziału w imprezie została zaproszona publiczność. Co ważniejsze jednak jej udział miał zupełnie inny charakter niż ma to zazwyczaj miejsce w przypadku imprez telewizyjnych. Zazwyczaj, gdy mówimy o wydarzeniach na których priorytetem jest realizacja kamerowa i transmisja telewizyjna publiczność jest traktowana jako zło konieczne i tylko wypełnienie planu. Jej obecność wymusza przygotowanie dodatkowego światła, trzeba zadbać o jej lokalizację, a również kierownik i obsługa planu mają więcej pracy. W przypadku Fryderyków było zupełnie inaczej. Organizatorzy i wszystkie pracujące tutaj ekipy postanowiły stworzyć wydarzenie, które będzie tak samo traktowało telewidzów, jak i widownię zgromadzoną w katowickim MCK. Mogli oni podziwiać niezwykle widowiskową oprawę wizualną, dzięki scenografii z wybiegiem bardzo blisko obcować ze wszystkimi artystami, a także cieszyć się koncertowym dźwiękiem. W odróżnieniu do innych, tego typu imprez całe nagłośnienie nie było tylko podporządkowane telewizyjnemu dźwiękowi, ale ekipa GMB Pro Sound przygotowała systemu, który, gdy wymagał tego materiał muzyczny, zarówno potrafił wygenerować odpowiednią głośność, jak i ilość niskich częstotliwości, co spotkało się z wyrazami uznania publiczności.Z pewnością najmocniejszymi punktami gali były występy Agnieszki Chylińskiej i Kasi Nosowskiej, którym towarzyszyły bardzo widowiskowe, dynamiczne światło i wizualizacje, a także występy Artura Rojka czy Dawida Podsiadło, które z kolei zostały „ubrane” w bardzo ascetyczne, intymne światło, adekwatne do granych przez nich utworów.Miejmy nadzieję, że Gala rozdania nagród Fryderyki będzie dynamicznie i konsekwentnie się rozwijała, będąc coraz bliżej widowni, bez których przecież cała branża muzyczna nie miałaby sensu.  Tekst i zdjęciaŁukasz KornafelMuzyka i Technologia