Optymalny komfort pracy realizatora zapewnia mu podróżowanie z własnym zestawem sprzętu. Wpisuje się to w stare chińskie powiedzenie, że jeżeli sam o siebie nie zadbasz, to nikt o ciebie nie zadba, więc warto mieć zawsze wszystko ze sobą. Z drugiej strony spakowanie się w trasę obejmującą kilkadziesiąt koncertów nie jest wcale zadaniem łatwym. Biorąc pod uwagę ceny transportu kołowego i frachtu, a co za tym idzie – konieczność walki o każdy centymetr przestrzeni w kontenerze czy w ciężarówce, oraz rosnące wymagania zespołów, które wymuszają stosowanie coraz bardziej zaawansowanych rozwiązań z zakresu miksowania dźwięku i rozbudowanego outboardu, całe zagadnienie nie jest zadaniem łatwym.Przed koniecznością skonfigurowania optymalnego systemu miksowania, który pozwoli z powodzeniem obsłużyć zarówno koncert w studiu telewizyjnym, występ na ogromnym festiwalu, jak i własną produkcję, stanął realizator formacji alt-J – Lance Reynolds. Rozmawialiśmy z nim w trakcie przygotowań do sierpniowego koncertu formacji w Polsce, poruszając tematy zastosowanych rozwiązań i przygotowań do trasy.

Lance Reynolds – realizator alt-J Optymalny komfort pracy realizatora zapewnia mu podróżowanie z własnym zestawem sprzętu. Wpisuje się to w stare chińskie powiedzenie, że jeżeli sam o siebie nie zadbasz, to nikt o ciebie nie zadba, więc warto mieć zawsze wszystko ze sobą. Z drugiej strony spakowanie się w trasę obejmującą kilkadziesiąt koncertów nie jest wcale zadaniem łatwym. Biorąc pod uwagę ceny transportu kołowego i frachtu, a co za tym idzie – konieczność walki o każdy centymetr przestrzeni w kontenerze czy w ciężarówce, oraz rosnące wymagania zespołów, które wymuszają stosowanie coraz bardziej zaawansowanych rozwiązań z zakresu miksowania dźwięku i rozbudowanego outboardu, całe zagadnienie nie jest zadaniem łatwym. Przed koniecznością skonfigurowania optymalnego systemu miksowania, który pozwoli z powodzeniem obsłużyć zarówno koncert w studiu telewizyjnym, występ na ogromnym festiwalu, jak i własną produkcję, stanął realizator formacji alt-J – Lance Reynolds. Rozmawialiśmy z nim w trakcie przygotowań do sierpniowego koncertu formacji w Polsce, poruszając tematy zastosowanych rozwiązań i przygotowań do trasy.  Alt-J to brytyjska grupa, założona w 2007 roku, wykonująca muzykę z pogranicza indie rocka i rocka alternatywnego. Formacja jest znana również jako Daljit Dhaliwal, Films oraz ∆ – bo właśnie ten symbol pojawia się na ekranie komputera z systemem MAC OSX po wciśnięciu kombinacji klawiszy alt + J. Debiutancki album grupy zatytułowany „An Awesome Wave” ukazał się w 2012 roku i stał się laureatem brytyjskiej nagrody Mercury Prize, przyznawanej przez British Phonographic Industry, British Association of Record Dealers najlepszemu albumowi muzycznemu roku w Wielkiej Brytanii i Irlandii.Jak do tej pory zespół gościł w naszym kraju już trzykrotnie, w 2013, 2015 i 2017 roku. Właśnie w trakcie przygotowań do ostatniego koncertu grupy, odbywającego się 18 sierpnia w trakcie Kraków Live Festival, spotkaliśmy się z realizatorem FOH zespołu Lance’em Reynoldsem, z którym rozmawialiśmy o realizacji dźwięku na koncertach grupy i wykorzystanym sprzęcie. Realizator grupy alt-J zdecydował się zabrać w trasę konsoletę Avid S6L-24. Jak przyznaje, jest to naturalne następstwo modelu Profile. Łukasz Kornafel, Muzyka i Technologia: Dlaczego zdecydowałeś się wybrać na trasę alt-J konsoletę Avid S6L?Lance Reynolds: Najnowszą konsoletę Avid wybrałem przede wszystkim ze względu na fakt, że przez wiele lat używałem i byłem bardzo zadowolony z pracy na modelu Profile. Gdy pojawił się nowszy i lepszy model S6L, postanowiłem go wypróbować. Pracuje tutaj praktycznie takie samo oprogramowanie jak na pokładzie Profile. Układ samej konsolety jest inny, ale poznanie i nauczenie się nowego modelu wcale nie było trudne. Co ciekawe, tak czy inaczej pracę na nowym modelu zacząłem od wgrania show z wcześniejszego koncertu, realizowanego właśnie na Profile. Tekst i zdjęcia:Łukasz KornafelMuzyka i Technologia

Tagi:

avid