W dobie protokołów sieciowych nikogo już nie dziwi praca z kilkunastoma albo kilkudziesięcioma liniami DMX. Oczywiście nie znaczy to, że nie było to możliwe przed erą protokołów takich jak Art Net. Zmierzam tylko do tego, iż tworzenie węzłów i używanie komunikacji dwustronnej w świecie oświetlenia scenicznego jest już od jakiegoś czasu bardzo powszechne. Stąd na rynku pojawia się nowość firmy Chauvet pod postacią produktu, który jest równocześnie bramką, spliterem, mergerem, a także prostym sterownikiem (a raczej playerem CUE). Nie bez powodu wspomniałem też o komunikacji dwustronnej, ponieważ to jakże elastycznie i wszechstronnie przygotowane do pracy urządzenie przetwarza sygnał zwrotny RDM. Czy w sferze pracy ze światłem istnieje zasadność używania takiego „kombajnu”? Oczywiście, że tak! Nawet dodałbym, iż właśnie takie produkty są wyczekiwane przez profesjonalny rynek.

Z pozoru skromne urządzenie o wysokości U1 może zostać skonfigurowane na kilka sposobów. Na przednim panelu znajduje się osiem wyjść DMX w standardzie pięciopinowym. Tu pierwsze skojarzenie będzie oczywiste – z pewnością jest to spliter. To prawda, jednak sposób definiowania wyjść pozwala na praktycznie dowolną konfigurację. Po pierwsze wyjścia można przypisać zarówno do niezależnych linii z dwóch złącz DMX (panel tylni), jak i ze złącz ethernet.

Chauvet Professional Net-X IIDużym ułatwieniem, szczególnie dla wszelkich działań z artystycznymi instalacjami, będzie możliwość zapisu wartości DMX z dowolnego sterownika. Właściwie można przepisać całe spektakle. Net-X II ma dziesięć komórek pamięci tego typu, a w każdej z nich istnieje możliwość zapisu do stu scen oświetleniowych.

Postaram się opisać to nieco jaśniej. Załóżmy, iż mamy dwa sterowniki DMX podłączone do złącz wejściowych urządzenia. Osiem wyjść zostało przyporządkowane do jednej linii. W takiej konfiguracji Net-X II będzie działał jak typowy merger z możliwością zdefiniowania, który sterownik pełni rolę nadrzędną, a który będzie miał niższy priorytet. Podłączenie w złącza wejściowe dwóch niezależnych linii z jednego sterownika również stworzy sporo możliwości. W takim wariancie każde gniazdo wyjściowe można przyporządkować do pierwszej lub drugiej linii. A co ze złączami ethernet? Węzeł Net-X II obsługuje najbardziej popularne protokoły, czyli sACN i Art-Net. I tu można skorzystać z pełnej opcji definiowania bramki. Każde z gniazd wyjściowych DMX można przyporządkować do innego uniwersum. Konfigurację można w dość prosty sposób wykonać za pomocą enkodera i wyświetlacza, umieszczonego również na przednim panelu. Net-X II został wyposażony w intuicyjne menu, zatem każdy użytkownik powinien sobie doskonale poradzić. Ale co, jeśli urządzenie okaże się jednak zbyt skomplikowane? Z pewnością przydadzą się presetowe ustawienia przygotowane przez producenta, a zawierające wstępną konfigurację. Drugim ułatwieniem jest również interfejs przygotowany do obsługi poprzez przeglądarkę internetową. W grę wchodzi również konfiguracja zdalna.

Z pozoru skromne urządzenie o wysokości U1 kryje w sobie ogromne możliwości i może zostać skonfigurowane na kilka sposobów.

Jak realnie wykorzystać Net-X II?
Elastyczność dotyczącą funkcji bramki, splitera, czy mergera starałem się opisać już wcześniej, jednak na pokładzie Net-X II znajduje się znacznie więcej funkcji. Dużym ułatwieniem, szczególnie dla wszelkich działań z artystycznymi instalacjami, będzie możliwość zapisu wartości DMX z dowolnego sterownika. Właściwie można przepisać całe spektakle. Net-X II ma dziesięć komórek pamięci tego typu, a w każdej z nich istnieje możliwość zapisu do stu scen oświetleniowych. Skoro można stany oświetlenia przepisać i zachować w komórkach pamięci, to jak można je wyzwalać? Do tego celu można użyć nawet zwykłych włączników oświetlenia. Na tylnym panelu zainstalowano stosowne złącze styków – Phoenix. Jest ono podzielone na cztery sekcje. W praktyce oznacza to, iż w jednym czasie można sterować czterema różnymi „spektaklami”, czy instalacjami.

Bramka/spliterNet-X II to niezawodne i elastyczne rozwiązanie nawet dla początkujących użytkowników, dzięki wbudowanej bibliotece gotowych ustawień.

Nie ma granic
Szybko zorientowałem się, iż jest to bardzo uniwersalne urządzenie peryferyjne. Szczególnie na uwagę zasługuje możliwość pracy samodzielnej. Po zaprogramowaniu oświetlenia w klubie, w muzeum, czy też dla potrzeb architektonicznych, sterownik będzie zbyteczny. Wystarczy przepisać listy CUE do Net-X II. Same zaciski Phoenix są typowym triggerowym złączem, zatem do wyzwalania scen z powodzeniem można użyć również czujnika ruchu. W tym wypadku, wszelkie pomysły związane z interaktywnością można realizować w bardzo prosty i szybki sposób. To oczywiście jeden z wielu przykładów na możliwość użycia i wykorzystania tego urządzenia.

Tekst: Paweł Murlik, Muzyka i Technologia