Pomimo rosnącej popularności monitorów dousznych, odsłuchy podłogowe cały czas są nieodzownym elementem koncertów i wydarzeń artystycznych. Czas jednak sprawił, że wyglądają one zupełnie inaczej niż 10 czy 15 lat temu. Obecnie zamiast dużych, ciężkich zestawów głośnikowych obitych kocem mamy do czynienia z lekkimi, koaksjalnymi zestawami pokrytymi estetyczną strukturą. Marka dBTechnologies postanowiła włożyć do środka takiego monitora końcówkę mocy i procesor DSP z filtrami FIR. Czyżby w ten sposób wyznaczyła nową tendencję w świecie monitorów podłogowych?

Seria monitorów FMX to trzy modele oparte na głośnikach 10, 12 oraz 15 cali. Jest to nowa wersja serii Flexsys FM. Elementy konstrukcyjne z tworzywa sztucznego zostały w całości zastąpione przez drewno, przez co nowa seria jest o wiele bardziej estetyczna. Testowany przeze mnie model to FMX12 oparty na dwunastocalowym przetworniku niskotonowym. Jest to wedge zbudowany ze sklejki pokrytej strukturą. Przetworniki chroni czarna siatka o kształcie oczek przypominającej plaster miodu. Co ciekawe, położenie maskownicy nie zostało ograniczone tylko do przedniej części, lecz ta okala ją aż do pionowej przedniej ścianki. Na dole, oprócz nóżek znajduje się także kompaktowy uchwyt do przenoszenia urządzenia. Sprytne i wygodne. Po jednej stronie umieszczone zostało standardowe gniazdo statywu kolumnowego, zaś naprzeciwko złącze zasilające, sygnałowe oraz kontrolki i potencjometry.

Monitor oferuje możliwość wyboru jednego z 8 ustawień EQ za pomocą enkodera.

Oprócz głośników – co w środku?
Do odsłuchu trzeba dostarczyć zasilanie, ponieważ jest on wyposażony w końcówkę mocy pracującą w klasie D o szczytowej mocy 1200 watów. Nie sugerowałbym się aż tak bardzo podawaną przez producenta mocą w „peaku”, podejrzewam, że ta wartość podawana jest tylko dla potrzeb marketingowych. Sporo realizatorów czy muzyków, decydując się na kupno nagłośnienia z wbudowaną końcówką mocy, ma obawy, czy zaaplikowany wewnątrz „napęd” nie będzie za słaby. Test szybko rozwiał moje wątpliwości i nawet na dość głośnych scenach monitor przebijał się poziomem i czytelnością przekazu, więc nie ma się o co martwić. Końcówka mocy jest zabezpieczona limiterem, więc uszkodzenie przetworników jest zadaniem co najmniej utrudnionym. Konstrukcja zabezpieczona jest także termicznie, ale nawet przy długim, głośnym użytkowaniu tego zestawu do odtwarzania muzyki mechanicznej, nie udało mi się podnieść temperatury urządzenia na tyle, by zabezpieczenie to się aktywowało.
Jednak umieszczanie końcówki mocy w zestawie głośnikowym nie jest pomysłem nowym. W omawianej w teście propozycji jest coś więcej niż tylko brak konieczności stosowania zewnętrznego stopnia mocy – znajduje się tu układ DSP z możliwością zmiany nastaw tego procesora. Sytuacja idealna, gdy ma się do dyspozycji prosty mikser i wpina się wysyłkę monitorową bezpośrednio w FMX-a. Gdy jest mało czasu na próbę za pomocą dużego skokowego potencjometru wybiera się ustawienie, w którym procesor sam eliminuje ewentualne sprzężenia akustyczne. Ogromnie byłem ciekaw tego rozwiązania i by je sprawdzić, zabrałem tego wedga na szkolne jasełka w pobliskiej szkole podstawowej. Prosty amplimikser bez żadnej korekcji na tor monitorowy i  podłączony do tego toru monitor dBTechnologies. Nawet w sytuacji, gdy dzieci siadały na podłodze obok kolumny odsłuchowej, nie było żadnego problemu z wracającym sygnałem do mikrofonu. Wiadomym jest, że ta funkcja działa tylko do pewnego poziomu ciśnienia akustycznego, lecz do większości realizacji ten zakres będzie zupełnie wystarczający. Oczywiście to nie jedyne ustawienie wbudowanego DSP. Specjalnie zostały przygotowane inne presety do pracy jako wedge, gdy stawia się kolumnę na statywie. Można także określić, czy nagłaśnia się zespół na żywo czy odtwarza muzykę mechaniczną. Obróbka sygnału w procesorze realizowana jest na filtrach o skończonej odpowiedzi impulsowej. Filtry FIR, bo o nich mowa, to filtry z liniową fazą, które opóźniają wszystkie składowe sygnału w jednakowym stopni, co jest bardzo pożądane w monitorach scenicznych, chociażby z uwagi na bliskość mikrofonów.

FMX12 to konstrukcja koaksjalna, czyli przetwornik wysokotonowy jest w jednej osi z głośnikiem, który zajmuje się dolną częścią pasma. Charakterystyka kierunkowa tuby to 60° w poziomie i 90° w pionie, co może być w łatwy sposób przestawione (90° w poziomie i 60° w pionie) poprzez obrócenie samej tuby.

Czy gra tak dobrze, jak wygląda?
Jak zostało już wspomniane w podtytule artykułu, ta konstrukcja jest koaksjalna, czyli przetwornik wysokotonowy jest w jednej osi z głośnikiem, który zajmuje się dolną częścią pasma. Rozwiązanie to stosuje się w celu zapewnienia jak największej spójności dźwięku docierającego z obu przetworników. Driver gra do tuby o dyspersji 60° x 90°. To ustawienie świetnie sprawdzi się w przypadku monitora scenicznego właśnie, ponieważ gra się tam, gdzie stoi wykonawca i jednocześnie za bardzo nie hałasuje się wokół niego. Ten zestaw głośnikowy wyposażony jest jednak w gniazdo statywu kolumnowego, więc można wykorzystać go jako sidefill albo mały system frontowy. Kąty propagacji tuby wysokotonowej w serii FMX są tak zorientowane, że gdy paczka leży na scenie, to w pionie ma 900, a w poziomie 600 i pozwala to podejść bardzo blisko monitora nie wychodząc poza zakres jego działania. Węższa propagacja w poziomie pozwala izolować od siebie monitory poszczególnych wykonawców. Kiedy natomiast FMX stoi na statywie, pracuje niejako w pozycji na boku, więc zmianie ulega także propagacja częstotliwości pochodzących z drivera – 900 staje się propagacją poziomą, co pozwala pokryć szersze audytorium. Aby dopasować kształt charakterystyki do odmiennych od powyższych, szczególnych warunków, można dodatkowo skorzystać z obracanej tuby, dzięki której zyska się kontrolę nad propagacją fali akustycznej w każdym położeniu. Po prostu odkręca się śruby mocujące maskownice i zmienia położenie horna. Wszystkie wymienione wyżej aspekty mają przełożenie na dźwięk, który generuje ta konstrukcja. Faktycznie, jest on spójny i szczegółowy, jak na monitor przystało. Na pewno w pewnej części to zasługa DSP, ale przetworniki i sposób ich umieszczenia też nie są bez znaczenia. Podczas odsłuchu manipulowałem ustawieniami procesora i jeśli korzysta się z tego urządzenia jako z monitora podłogowego, niski środek, który odbija się od powierzchni sceny, jest wycięty w presecie tak, by ten zakres częstotliwości nie dominował w odsłuchiwanym materiale. Dostrzegam to, że projektanci za pomocą dedykowanych ustawień chcieli sprawić, by w każdym położeniu i zastosowaniu FMX grał neutralnie. Jeśli zewnętrzne warunki sprawiają, że pewne partie częstotliwości są uwydatniane, jest to korygowane właśnie presetem. Kontynuując, gdy wsadzi się go na statyw i wybierze takową opcję w procesorze, odzywa się nieco więcej dołu, by zrekompensować ulokowanie paczki w przestrzeni. Dzięki temu, że presety są jasno opisane i z łatwością można je zmienić, korzystanie z tej funkcjonalności nie będzie ograniczone tylko dla techników i realizatorów dobrze znających systemy DSP, lecz także dla muzyków i niezbyt doświadczonych techników.

Zainstalowany wzmacniacz klasy D zapewnia moc 1200 watów w szczycie.

Dla kogo FMX?
Prestiżowy lokal z  muzyką na żywo. Przychodzi gitarzysta z  wokalistką. Wiadomo, przyjechali osobówką i wszystko musi być małe, zgrabne, lekkie i  ładne. Postawili sobie małe kolumny aktywne jako front i  podłączyli to do prostego miksera. Najczęściej wyjścia w takich mikserach nie mają żadnej korekcji, a często wyjście monitorowe to tylko klon sumy bez regulacji proporcji. W takim wypadku gitarzysta wyciągnąłby z bagażnika dBTechnologies, przeniósł jedną ręką, podłączył w moment zasilanie i sygnał. Zostaje już tylko ustawienie odpowiedniego presetu i nagle komfort pracy wzrasta stokroć. Wedge ładnie się prezentuje, więc menager lokalu czy event menager nie będzie miał nic przeciw takiemu rozwiązaniu. Po koncercie w szybki sposób można spakować taki monitor i wyruszyć w dalszą drogę. Opisywany przeze mnie model ma dwupozycyjny przełącznik czułości mikrofon-linia. To pozwala na realizowanie za pomocą tego zestawu głośnikowego szybkich akcji, gdzie o planowanym wystąpieniu dowiedzieliśmy się pięć minut wcześniej. Wedge na statyw, wpinamy mikrofon przewodowy do wejścia, ustawiamy konfigurację antysprzężeniową i nim wejdzie prezes, wszystko jest gotowe. Dzięki wyjściu liniowym można podać ten sygnał do kolejnej takiej kolumny albo chociażby do rejestracji wydarzenia. Często tego typu sytuacje wymagają szybkiego demontażu. Wystarczy odłączyć przewody i zdjąć zestaw ze statywu – szybciej się chyba nie da.
Nie wykluczam także zastosowania tej paczki przez firmy świadczące usługi nagłośnieniowe. Jest to monitor o dobrym brzmieniu i nabycie go w liczbie 6-8 sztuk może być dobrym pomysłem. Dodatkowy atut jest taki, że nie trzeba kompletować ampliracków, które także kosztują. Jest kompaktowy, więc do kejsa z pewnością zmieszczą się dwa, a sumaryczne gabaryty i tak będą atrakcyjne. Na froncie pod siatką chroniącą przetworniki znajdują się dwa wsporniki, które uniemożliwiają wgięcie jej do środka. Nie to, bym zachęcał teraz gitarzystów do stawania na wedgach, ale kierując się wyborem monitorów podłogowych właśnie do firmy, takie rzeczy mają znaczenie. Obracana tuba i gniazdo statywu kolumnowego rozszerza jeszcze bardziej możliwości wykorzystania propozycji od dBTechnologies, bo oprócz tradycyjnego monitora podłogowego można z niego zrobić sidefil, outfill czy mały delay.

Wyznaczenie nowej tendencji czy podążanie za modą?
Jest na rynku sporo aktywnych zestawów głośnikowych z  wbudowanym DSP. Moda? Raczej nie. Mam wrażenie, że w sporej ilości sprzętu ten procesor jest tylko po to, by zamaskować zbyt słabą końcówkę mocy czy niskiej jakości głośnik. Tu jest inaczej. Marka dBTechnologies użyła elektroniki, by jeszcze bardziej rozszerzyć funkcjonalność swojego wedge i by w każdej tej funkcjonalności brzmiał neutralnie. Chwali się użycie FIR-ów, które powodują, że mimo obróbki sygnału całość brzmi spójnie i jest „w punkcie”. Biorąc pod uwagę nie tylko dobrze zrealizowany processing, ale też współosiową konstrukcję i wygląd, uważam że to bardzo atrakcyjna propozycja.

Tekst: Wojciech Szkodziński Muzyka i Technologia