Pod koniec 2009 roku na polskim rynku pro audio pojawił się nowy dystrybutor profesjonalnych systemów nagłośnieniowych, firma F1 Dystrybucja Polska. Firma wywodzi się z brytyjskiej grupy F1 Sound Company Ltd i wprowadza do Polski całą gamę brytyjskich marek, nieobecnych do tej pory na naszym rynku.

Pod koniec 2009 roku na polskim rynku pro audio pojawił się nowy dystrybutor profesjonalnych systemów nagłośnieniowych, firma F1 Dystrybucja Polska. Firma wywodzi się z brytyjskiej grupy F1 Sound Company Ltd i wprowadza do Polski całą gamę brytyjskich marek, nieobecnych do tej pory na naszym rynku.   Obecnie przedstawiciele firmy, Matt J Bate i Michał Rojewski, podróżują po Polsce i prezentują polskiej branży audio nowe produkty. Jedno z takich spotkań było dla nas okazją do zapoznania się z działalnością firmy F1 Dystrybucja Polska i z oferowanym przez nią sprzętem.   Magda Kaniewska, MiT: Zacznijmy od całej grupy F1 Sound Company. Matt J Bate: F1 Sound to grupa firm specjalizujących się w dostarczaniu profesjonalnych, najwyższej jakości rozwiązań audio na rynku rentalowym i instalacji stałych w Wielkiej Brytanii, a od niedawna również w Polsce. Jak to się stało, że pomyśleliście o rozpoczęciu działalności w Polsce? Matt J Bate: Michał związany był z brytyjską działalnością F1 i chyba naturalną konsekwencją dla niego było przywiezienie do Polski niektórych marek produktów, z którymi pracował w Anglii. Zdecydowaliśmy jednak, że w interesie polskiego oddziału F1 najlepiej będzie uczynić go zupełnie niezależną firmą. Tak też się stało, F1 Dystrybucja Polska jest niezależną firmą zarejestrowaną w Polsce i kierowaną przez Michała. A skąd w nazwie F1? Czy ma to coś wspólnego z firmą Funktion One, której głośniki dystrybuujecie? Matt J Bate: Nie do końca. Rzeczywiście, zawsze mieliśmy bardzo dobre relacje z firmą Funktion One, ale to nie ze względu na ten związek w nazwie naszej firmy jest F1. Zadecydowało o tym wiele różnych czynników. Opowiedzcie w takim razie o F1 Dystrybucja Polska. Wiemy już, że wywodzi się z brytyjskiej F1 Sound Company. Michał Rojewski: Tak, ale jest jednak zupełnie niezależną polską firmą, kierowaną przez Polaka i skoncentrowaną na potrzebach polskiego profesjonalnego rynku audio. F1 Sound Company jest oczywiście naszym inwestorem. Poza tym zawsze możemy liczyć na wsparcie ludzi pracujących w Anglii. Ja sam, przebywając w tym kraju, wiele się nauczyłem, a zdobyte tam doświadczenie wykorzystuję obecnie. A co z waszym polskim zespołem? Skompletowaliście go już? Matt J Bate: Patrzysz na niego. [śmiech] Na razie szukamy klientów, a nie pracowników. Z czasem firma zacznie się rozwijać i wtedy na pewno zatrudnimy ludzi w Polsce, ale na razie po prostu nie ma takiej potrzeby. Na razie jesteśmy małą firmą oferującą wąską gamę wyspecjalizowanych produktów. Ale moim zdaniem to dobrze. Zauważyłem, że polscy dystrybutorzy zazwyczaj mają bardzo szeroką ofertę, można u nich dostać praktycznie wszystko – instrumenty, mikrofony, miksery czy głośniki bardzo wielu firm. Ale nie sądzę, by oni odwiedzali na przykład swoich partnerów co kilka tygodni, żeby napić się kawy i pogadać z ludźmi. A my tak robimy. Mamy wąską ofertę dystrybuowanych marek, ale tak naprawdę produkty tych kilku firm wystarczą do stworzenia całego systemu nagłośnieniowego do dowolnego zastosowania. Koncentrujemy się na tych kilku markach i nie zależy nam na tym, żeby mieć bardzo dużo sprzętu, tylko na tym, żeby proponować każdemu klientowi odpowiednie rozwiązanie, upewniać się, że jest wykonane prawidłowo i że nasz klient otrzymał pomoc, której oczekiwał. Właśnie to jest dla nas najważniejsze. Czyli wasza współpraca z klientem nie polega wyłącznie na sprzedaniu mu sprzętu. Michał Rojewski: Oczywiście, że nie. W razie potrzeby możemy obejrzeć miejsce, w którym dany system ma być zainstalowany, doradzić odpowiedni sprzęt i pomóc przy projekcie. Matt J Bate: Będziemy także przeprowadzać szkolenia dla naszych klientów, bo oferowane przez nas produkty są nowe na polskim rynku i ludzie z branży nie są zaznajomieni z ich możliwościami i obsługą. Kiedy więc będziemy wykonywać jakąś instalację lub sprzedawać sprzęt firmie eventowej, zadbamy o to, by nasz klient wiedział, jak odpowiednio go skonfigurować i jak wykorzystać wszystkie jego możliwości. Nasza działalność skupia się przede wszystkim na kliencie. I bez względu na to, czy jest to firma eventowa czy dealer, który sprzeda ten sprzęt dalej muzykowi czy właścicielowi klubu, ważne jest dla nas, by spędzić z nim trochę czasu na szkoleniu. A jaki sprzęt znajdzie się w waszej ofercie? Michał Rojewski: Przede wszystkim zestawy głośnikowe dla zastosowań koncertowych i instalacyjnych, ponadto wzmacniacze, kable i złącza, a także miksery DJ-skie oraz hardware dla montażu systemów nagłośnieniowych. Rozumiem, że w ofercie macie głównie Funktion One. Matt J Bate: Nie powiedziałbym, że głównie. Funktion One oferuje naprawdę szeroką gamę produktów, od zestawów głośnikowych zaprojektowanych specjalnie dla zastosowań koncertowych, przez produkty do instalacji stałych po głośniki przystosowane wyłącznie do reprodukcji mowy, które wykorzystuje się na przykład w systemach ostrzegawczych. Więc niezależnie od tego, jaką instalację wykonujemy, wśród produktów Funktion One znajdziemy odpowiednie dla niej rozwiązanie. Ponadto firma oprócz zestawów głośnikowych oferuje też wzmacniacze, procesory, a nawet miksery DJ-skie. Można więc wyłącznie z jej produktów stworzyć kompletny system audio na przykład w klubie. Dodatkowo masz pewność, że otrzymujesz najwyższą jakość dostępną obecnie na rynku i, wbrew powszechnej opinii, nie przepłacasz. Z tych względów zawsze polecamy Funktion One naszym klientom. A poza tym mamy z tym producentem bardzo dobre stosunki, lubimy pracujących tam ludzi i ich produkty, więc trzymamy się ich. Ale w naszej ofercie znajdą się również produkty Pro Audio innych marek. Jakie to będą marki? Michał Rojewski: Zestawy głośnikowe oczywiście od Funktion One, plus ich procesory dźwięku i wzmacniacze. Do tego wzmacniacze również brytyjskiej firmy FFA. Kable, złącza, panele przyłączy etc. mamy od firmy Direct Cable Systems. Są to przede wszystkim kable i systemy kablowe z serii Evolution do zastosowań na rynku pro audio i w broadcastingu. Z oferty firmy Formula Sound proponujemy miksery, a ponadto kontrolery strefowe oraz elektroniczne systemy kontroli hałasu. Jeśli chodzi o uchwyty, zawiesia, statywy i inne, to wybraliśmy firmę Power Drive. Matt J Bate: Na Power Drive zdecydowaliśmy się dlatego, że od lat używaliśmy ich w Wielkiej Brytanii. Ich produkty to naprawdę solidna robota, która dystansuje złom wschodniej produkcji, zalewający teraz rynek audio. Naturalne wydawało się, że jeśli zamierzamy sprzedawać systemy nagłośnieniowe, to musimy mieć w ofercie również hardware dla ich montażu. A ponieważ z produktów Power Drive korzystaliśmy już wcześniej i to bardzo często, zdecydowaliśmy się właśnie na nie. To nowe marki na polskim rynku. Matt J Bate: Zupełnie nowe. Żadnej z nich wcześniej w Polsce nie było. Jak w takim razie widzicie wprowadzanie ich na nasz rynek? Matt J Bate: Z trudnościami. [śmiech] A tak na poważnie, to zdajemy sobie sprawę, że na rynku pro audio jest wiele bardzo dobrych produktów i chociaż nasza oferta może konkurować z najlepszymi z nich, wiemy również, że wprowadzanie sprzętu na nowy rynek i przekonanie do niego ludzi nie jest sprawą prostą. W grudniu na przykład pokazaliśmy w kilku wybranych miejscach mały system, żeby zyskać zainteresowanie potencjalnych klientów naszą ofertą. W marcu mamy nadzieję sprowadzić większy system i objechać z nim może pięć największych miast w Polsce, pokazać go w różnych miejscach i dać ludziom możliwość posłuchania go. Więc taki jest plan – przybliżyć ludziom z branży naszą ofertę. Możemy powiedzieć, że da się już zauważyć pewne zainteresowanie. Na szczęście ludzie nie są zamknięci na poznawanie nowych produktów, nawet jeśli są zadowoleni z tych, których używają od lat. W tej branży trzeba zwracać uwagę na pojawiające się nowości. Jak dotąd przyjmowani byliśmy dobrze i mamy nadzieję, że uda nam się pozyskać wielu klientów. Dziękuję za rozmowę.