Zapewne dla każdej osoby odwiedzającej frankfurckie targi Prolight + Sound obowiązkowym punktem wizyty jest wstąpienie na Festhalle, w której regularnie odbywają się pokazy multimedialne stworzone przez firmę PRG i jej partnerów. W tym roku dołączyła do nich firma Alcons Audio, która z okazji obchodzonego piętnastolecia istnienia wzbogaciła show o system nagłośnieniowy LR28, będący w tej chwili największym systemem zbudowanym w oparciu o rewolucyjną technologię Pro Ribbon.

Tom Back (fot. P. Waszkiewicz) Rozmowa ze współzałożycielem i współwłaścicielem firmy, Tomem Backiem Zapewne dla każdej osoby odwiedzającej frankfurckie targi Prolight + Sound obowiązkowym punktem wizyty jest wstąpienie na Festhalle, w której regularnie odbywają się pokazy multimedialne stworzone przez firmę PRG i jej partnerów. W tym roku dołączyła do nich firma Alcons Audio, która z okazji obchodzonego piętnastolecia istnienia wzbogaciła show o system nagłośnieniowy LR28, będący w tej chwili największym systemem zbudowanym w oparciu o rewolucyjną technologię Pro Ribbon.  Przemysław Waszkiewicz, Muzyka i Technologia: Zaczęliście piętnaście lat temu. Jak z tej perspektywy wyglądają plany dalszego rozwoju?Tom Back, Alcons Audio: Dla mnie to kawał czasu, ale jeśli porównamy to do naszych głównych konkurentów, którzy są obecni na rynku czterdzieści–pięćdziesiąt pięć lat, to piętnaście lat stanowi praktycznie nic. Warto w tym kontekście spojrzeć na tzw. krzywą wzrostu. Z jednej strony posiadamy zupełnie innowacyjną i wyjątkową technologię oraz kompletną ofertę rynkową (posiadamy źródła punktowe, liniowe, wzmacniacze, processing), z drugiej wciąż sporo energii poświęcamy, by przekonać do nas klientów. Organizujemy tysiące pokazów demo, prezentacje, testy porównawcze – lubimy takie wyzwania. Teraz, po piętnastu latach działalności widać coraz większe zainteresowanie rynkowe.Co nas zatem przyniosło do punktu, w którym jesteśmy teraz? To nie jest tak, że tylko dryfujemy na „łódce” o nazwie Pro Ribbon. Mamy bardzo nowatorskie rozwiązania w kwestii wzmacniaczy, posiadamy własne platformy DSP, nie korzystamy z popularnych rozwiązań, gdyż chcemy być zawsze co najmniej o krok naprzód. Nasze doświadczenia z przetwornikami to nie tylko technologia Pro Ribbon, lecz również trzydzieści pięć lat doświadczeń z głośnikami o tradycyjnej budowie. Jeśli zatem połączymy know-how o wzmacniaczach i procesorach z nowatorskimi przetwornikami, można oczekiwać, że firma będzie raczej liderem a nie naśladowcą, zaś rozwój będzie się odbywał nie tylko na drodze ewolucji, lecz czasem także przez rewolucję. Tak czy inaczej, mamy w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów.Stawiając długoterminowe cele w naszej branży, nie wykracza się raczej poza perspektywę pięcio-, dziesięcioletnią. Nie wiem, co będzie za pięć, dziesięć lat, mam nadzieję, że będę dalej żył. W krótszej perspektywie wyznaczamy cele pozwalające nam lepiej spenetrować rynek, jedne pomysły dopracowuję chętniej, inne mniej. Nie jestem zatem w stanie odpowiedzieć, jak będzie wyglądała firma Alcons Audio za dziesięć lat, gdyż nie chciałbym się zafiksować w jakimś konkretnym kierunku. Mamy na horyzoncie szerokie spektrum celów, ale dopasowujemy nasze wysiłki do sytuacji na rynku i zapotrzebowania naszych klientów. System LR28 podczas prezentacji przygotowanej przez firmę PRG na tegorocznych targach Prolight+Sound we Frankfurcie. (fot. D. Antoniuk) Preferowane jest więc dość elastyczne podejście?Tak, ale nie oznacza to chęci żeglowania wraz z każdym wiatrem napotkanym po drodze. Z drugiej strony, można czasem nawet po dziesięciu latach upartych dążeń osiągnąć wyznaczony cel, ale takim kosztem, że nie przyniesie to spodziewanej satysfakcji. Naszą pozycję wywalczyliśmy m.in. poprzez elastyczność i zdolność do adaptacji. Widzimy, co się dzieje na świecie, wchodzą duże kapitały, przejęty został Harman, właściciele w wieku sześćdziesięciu–siedemdziesięciu lat sprzedają swoje biznesy, Music Group rośnie w siłę, zagarniając coraz większą część runku. LR18 to średniej wielkości trójdrożny system liniowy, będący w stanie obsłużyć zarówno imprezy w halach widowiskowych, jak i plenery. Czy wobec tego chciałbyś utrzymać Alcons Audio niezależnym?Zdecydowanie tak. To interesujące pytanie. Od początku nie chcieliśmy pozyskiwać długoterminowych inwestycji typu venture capital, unikaliśmy również kredytowania. Nie wybraliśmy najprostszej drogi, ale dotarliśmy do miejsca, w którym to, jeśli zapytasz kogoś o firmę Alcons Audio, odpowiedzi są zwykle dwie. Jedna z nich brzmi: „Nie mam pojęcia, o czym mówisz”, zaś druga: „To najlepsze narzędzie do mojej pracy, najlepszy system, jaki kiedykolwiek słyszałem”. I to już chyba jest niezłą rekomendacją, prawda? TekstPrzemysław WaszkiewiczMuzyka i Technologia