„Słuchasz w pracy muzyki i jeszcze ci za to płacą?” Takie pytanie zadał kiedyś Sławkowi jego Tata. Też jesteśmy tego ciekawi, więc spotkaliśmy się ze Sławkiem Pogorzała, właścicielem wrocławskiej firmy PogoArt, aby dowiedzieć się, jak jest naprawdę. Byliśmy ciekawi, jak udało mu się zbudować jedną z najbardziej profesjonalnych firm w branży.

„Nabucco” Verdiego – Plac Wolności we Wrocławiu, maj 2018. (fot. Paweł Zachanowicz) „Słuchasz w pracy muzyki i jeszcze ci za to płacą?” Takie pytanie zadał kiedyś Sławkowi jego Tata. Też jesteśmy tego ciekawi, więc spotkaliśmy się ze Sławkiem Pogorzała, właścicielem wrocławskiej firmy PogoArt, aby dowiedzieć się, jak jest naprawdę. Byliśmy ciekawi, jak udało mu się zbudować jedną z najbardziej profesjonalnych firm w branży. „Pracując dla agencji koncertowej Art Management zostałem tour managerem zespołu Illusion, ówczesnej wielkiej gwiazdy. Podczas jednego z koncertów, zdaje się w Skierniewicach, obsługujący imprezę akustyk (gość starej daty) odmówił wykonania próby zespołu. W zasadzie nie było innego wyjścia i jako odpowiedzialny za zespół musiałem usiąść za konsoletą…” Zespół musiał być w pełni zadowolony z efektów, bo Sławek do dzisiaj jest realizatorem koncertowym Illusion. Jednak nie każdy realizator zostaje właścicielem firmy rentalowej, zwłaszcza tak dużej. Z okazji pewnej cyklicznej imprezy ArtManagement zakupił własne nagłośnienie firmy BMS, a wkrótce potem Sławek rozpoczął budowę własnej firmy z ówczesnym wspólnikiem, Wojciechem „Siemionem” Igielskim. Będąc posiadaczem systemu BMS, PogoArt stał się jednym z najważniejszych graczy na lokalnym rynku, nagłaśniając wiele prestiżowych imprez. Niemniej Sławek miał cały czas świadomość, że bez klasowego systemu nie będzie mógł się rozwijać oraz oferować odpowiedniej jakości klientom, których wymagania systematycznie rosły. Początek lat 2000 w Polsce to wielki boom na systemy wyrównane liniowo, co prawda znane już wcześniej, ale nie tak wówczas popularne jak na zachodzie Europy. Widowisko „Flow ” w ramach obchodów Europejskiej Stolicy Kultury we Wrocławiu, maj 2016. (fot. Maciej Olejniczak) „Grałem kiedyś z Kasią Kowalską na imprezie w Gdańsku, gdzie mój imiennik, Sławek Łosowski, powiesił system NEXO GeoT” – tak Sławek wspomina swoje pierwsze spotkanie z systemami NEXO. „To było coś niesamowitego! Dźwięk był bardzo bliski. Miałem takie wrażenie, jakby Kasia stała tuż obok.” Wkrótce zapada decyzja o uzbrojeniu PogoArt w system NEXO GeoS8. „To był strzał w dziesiątkę. System GeoS8 załatwiał od ręki mnóstwo problemów – jest riderowy, kompaktowy, no i doskonale brzmi.” Wraz z pojawieniem się systemu NEXO PogoArt stał się jednym z najpoważniejszych graczy nie tylko na dolnośląskim rynku rentalowym, nagłaśniając tak poważne imprezy jak MFMW Warszawska Jesień czy Festiwal Piosenki Aktorskiej. Dzięki konsekwentnemu powiększaniu liczby systemów NEXO PogoArt ma możliwość realizowania imprez, których wydźwięk sięga daleko poza Polskę. Dość wspomnieć o World Games 2017 – imprezie sportowej, której na taką skalę nigdy wcześniej w Polsce nie było. „To było ogromne wyzwanie pod względem technicznym” – mówi Sławek. The World Games we Wrocławiu, lipiec 2017. (fot. Sławomir Pogorzała) „Wiele problemów trzeba było rozwiązywać natychmiast, nie było czasu na próby i pomyłki, ponieważ rozgrywki transmitowane były na żywo przez telewizje z całego świata.” Mając świadomość, jak prestiżowa jest to impreza, swojego wsparcia Sławkowi udzieliły m.in. firmy NEXO i Yamaha, pokazując, że jest on dla nich bardzo ważnym partnerem. Pytamy Sławka, które z imprez uważa za najważniejsze w dotychczasowej historii PogoArt. Zespół PogoArt z nową konsoletą Yamaha RIVAGE PM7. (fot. Paweł Zachanowicz) „Było tego sporo, ale na pewno wymieniłbym World Games, spektakl „Flow” podczas ESK2016 oraz koncert z okazji przejęcia prezydencji w UE przez Polskę w 2011.” Jedną z ostatnich imprez nagłaśnianych przez PogoArt był spektakl „Nabucco” Verdiego na wrocławskim Placu Wolności. Podczas tej imprezy PogoArt wykorzystał swój najnowszy stół Yamaha Rivage PM7. O tej imprezie szeroko pisano w branżowej prasie, w której PogoArt gości dość często, pokazując światu, że Polacy nie gęsi… Cyklicznie PogoArt jest zaangażowany w obsługę wielu innych dużych imprez, takich jak 3-Majówka, Motoclassic, finały WOŚP, Warszawska Jesień czy Festiwal Piosenki Aktorskiej. PogoArt dysponuje obecnie taką liczbą systemów NEXO, że plasuje to firmę w ścisłej czołówce w naszym regionie Europy. Oprócz kilkudziesięciu elementów systemu GeoS8 PogoArt posiada również systemy GeoD, PS, Alpha, CD, RS, najnowszy system M10 oraz sześćdziesiąt elementów flagowego systemu modularnego NEXO STM o nowatorskiej konstrukcji, pozwalającej używać go zarówno na koncertach stadionowych, jak i klubowych oraz na eventach. Najnowszy nabytek to subbasy STM S118 o wysokiej skuteczności, wyposażone we wbudowany hardware ułatwiający błyskawiczny montaż. Oprócz pełnoetatowego zajęcia, jakim jest bycie szefem dużej firmy, Sławek znajduje czas, aby nadal jeździć jako realizator z Illusion oraz Kasią Kowalską. „Bardzo lubię to robić. Daje mi to szansę na złapanie oddechu od codziennej pracy. Poza tym, jeżdżąc po Polsce z uznanymi wykonawcami, mam szansę grać na wielu różnych systemach. Dzięki temu jestem nie tylko na bieżąco ze wszystkimi nowościami, ale też za każdym razem przekonuję się, że dokonałem trafnego wyboru, stawiając na NEXO”.

Tagi:

nexo