Ostatniego dnia września w siedzibie firmy Prolight odbyła się polska premiera Robe Esprite, innowacyjnej głowicy ruchomej z wymiennym źródłem światła. Wydarzenie zostało zorganizowane niespełna trzy tygodnie po światowej premierze, która miała miejsce podczas tegorocznego PLASA Show. Warto dodać, że Robe Esprite został uhonorowany nagrodą dla najbardziej innowacyjnego produktu targów w Londynie.
Poniedziałkowe spotkanie zorganizowano w trzech turach, dzięki czemu wszyscy zainteresowani mogli pojawić się w odnowionym studio Prolight w dogodnym dla siebie terminie. W trakcie każdej sesji, poza głównym punktem programu, dodatkowo zaprezentowano urządzenia T1, Tetra, oraz dobrze znany naszym czytelnikom – RoboSpot. Podczas prezentacji można było także obejrzeć widowiskowe show, które specjalnie na tę okazję przygotował Sebastian Kozioł.
Najnowsza głowica Robe zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie. To prawdziwy „koń roboczy” wyposażony w mocne źródło światła LED i wysoce wydajny układ optyczny (27 000 lumenów) z zakresem zoom 5,5° – 50°. Urządzenie ponadto oferuje system mieszania kolorów CMY, tarczę animacji, zmienne CTO, dwie tarcze kolorów, obrotowe i statyczne gobo, 6-płaszczyznowy obrotowy pryzmat oraz system C-Pulse™ w celu optymalizacji pracy z najnowszymi kamerami HD i UHD.
Producent reklamuje Esprite jako głowicę z całkowicie wymiennym źródłem LED. W praktyce oznacza to możliwość prostej i taniej wymiany źródła światła bez angażowania serwisu. Co ważne, źródło światła nie pochodzi od zewnętrznego dostawcy, ale jest opracowane i wyprodukowanego przez firmę Robe. Producent zapewnia również, że będzie dostępne nawet wówczas, gdy już zostanie wstrzymana produkcja tego modelu. Ponadto urządzenie jest przygotowane do pracy z mocniejszymi źródłami, które pojawią się w ofercie w przyszłości. To ważna wiadomość dla potencjalnych użytkowników głowicy Esprite. Co zrobić z ruchomą głową LED po kilku latach, gdy moduł przestanie świecić lub będzie wyraźnie „odstawał” od pozostałych? W wielu przypadkach zdobycie tego samego źródła będzie bardzo kosztowne lub wręcz niemożliwe z powodu zaprzestania produkcji na Dalekim Wschodzie. W tym ujęciu Esprite wydaje się atrakcyjną i pewną inwestycją.
Kolejnym ciekawym urządzeniem zaprezentowanym tego dnia była głowica Robe T1 Profile. To urządzenie, które sprawdzi się doskonale zarówno w teatrze, jak i telewizji czy rentalu. T1 oparto na silniku LED MSL™ (Multi-Spectral Light) zapewniającym moc wyjściową sięgającą 11 000 lumenów. Wymagający użytkownicy z pewnością docenią możliwość kontroli kolorów CMY, filtry DataSwatch™ zawierające wybrane wstępnie zaprogramowane kolory za pomocą algorytmu nowej generacji RCC™ (Robe Colour Calibration) i szeroki zakres sterowania od 2700 K do 8000 K CCT. Do pracy w telewizji dołączony jest tryb plus i minus green oraz specjalny system zapobiegający migotaniu Cpulse™ dla wszystkich systemów wizyjnych, takich jak kamery HD i UHD. Całość dopełnia precyzyjny system kadrowania ramkami profilowymi, zakres zoom od 0,5 do 20°, zmienne filtry frost, gobo, pryzmat i koło animacyjne.
Trzecia z zaprezentowanych nowości to listwa LED o nazwie Tetra, oparta na technologii znanej z flagowych modeli Spiider i Tarrantula. Urządzenie wyposażono w 18 pikseli, z których możliwe jest uzyskanie wąskiej wiązki światła (4,5°) z każdego, co pozwala tworzyć z jednego lub kilku urządzeń popularne „kurtyny świetlne”. Konstrukcja listwy jest zwarta, dzięki czemu po zamontowaniu na scenie otrzymuje się równe odstępy między pikselami. Skupiona wiązka Beam w połączeniu z płynnym zoomem pozwalają na uzyskanie zarówno efektu zalewania, jak i dynamicznych efektów w powietrzu. Ponadto model Tetra wyposażono w system zabezpieczający przed migotaniem w kamerze Cpulse, L3 Low Light, czyli przyciemnianie liniowe i płynne mieszanie kolorów, a także funkcję MCFE™, czyli wielokolorowy efekt flower.
Pokazom wszystkich urządzeń towarzyszyły krótkie warsztaty, podczas których można było osobiście przetestować możliwości najnowszych urządzeń czeskiego producenta. Pomimo, iż podczas polskiej premiery Esprite zabrakło DeLoreana, na brak wrażeń z pewnością nikt nie mógł narzekać.