
Firma PreSonus w ciągu ostatnich kilku lat zrobiła ogromny progres w tabeli liderow producentow sprzętu studyjnego. Brakowało jednak w jej ofercie monitorow studyjnych z górnej połki, mogących zadowolić bardzo wymagających klientow. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom, inżynierowie z Baton Rouge nie tylko sprostali wymaganiom, ale także znacznie podnieśli poprzeczkę konkurencji w tej połce cenowej.
Firma PreSonus w ciągu ostatnich kilku lat zrobiła ogromny progres w tabeli liderow producentow sprzętu studyjnego. Brakowało jednak w jej ofercie monitorow studyjnych z górnej połki, mogących zadowolić bardzo wymagających klientow. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom, inżynierowie z Baton Rouge nie tylko sprostali wymaganiom, ale także znacznie podnieśli poprzeczkę konkurencji w tej połce cenowej. Pierwsze, co rzuciło się w oczy podczas odpakowywania, to fakt, iż producenci zapomnieli o aspektach ekologicznych. Niestety, monitory zostały zapakowane w największego wroga ekologii – styropian, a przecież można było użyć chociażby przyjaznego środowisku kartonu. Pomijając ten aspekt, monitory, chociaż duże i ciężkie, sprawiają wrażenie estetycznych i schludnych. Zostały one wykonane z twardego tworzywa sztucznego, zaś zewnętrzna obudowa jest delikatnie chropowata, co nie ujmuje zbytnio wrażeniom wizualnym, zaś chroni przed delikatnymi zarysowaniami i ubrudzeniem. Jedno, co całkowicie rozprasza wzrok zachwyconego świeżego nabywcy, to nietypowy obraz tuby akustycznej wychodzącej bezpośrednio ze środka membrany. Poza tubą, głośnik składa się z dobrze przemyślanego zestawu: ośmiocalowy LF driver i jednocalowy HF driver połączone w jeden głośnik współosiowy, czyli koaksjalny. Poza tym, u dołu głośnika znajduje się szczelinowy bass-reflex odpowiadający za najniższe pasma częstotliwości. Na przednim panelu możemy znaleźć także podświetlany symbol firmy, który po włączeniu monitorów sygnalizuje swoim kolorem stan urządzenia: czerwony – rozruch, czerwono – niebieski – stand-by, niebieski – gotów do pracy. Panel tylny Panel tylny monitora zawiera dwa gniazda wejściowe (XRL oraz TRS), potencjometr poziomu sygnału, a także trzy sekcje tuningu akustycznego: acoustic space, HF driver oraz HP filter. Każdej z trzech opcji odpowiada dedykowany przycisk oraz panel LED informujący nas o aktualnie ustawionym położeniu filtrów. Parametry przestrzeni akustycznej to odpowiednio: liniowy, –1,5 dB, –3 dB oraz –6 dB. Ustawienia dostępne dla drivera wysokoczęstotliwościowego (oscylującego powyżej 2 kHz) to: liniowy, +1 dB, –1,5 dB oraz –4 dB. Na samym końcu znajduje się filtr górnoprzepustowy (24 dB/oktawa), który może być ustawiony w pozycji liniowej, 60 Hz, 80 Hz oraz 100 Hz. Pomiary Monitory wizualnie prezentują się bardzo dobrze, jednak najbardziej interesujące jest (mówiąc slangiem osób z branży) to, jak „gadają”. Pierwszą rzeczą było sprawdzenie ich charakterystyk amplitudowych i fazowych. Do pomiarów został użyty program Easera Systune oraz kierunkowy mikrofon pomiarowy. Po rozlokowaniu i ustawieniu aparatury oraz włączeniu pierwszego testu nastąpiła chwila prawdy. Ku lekkiemu zdziwieniu, okazało się, że obie charakterystyki są bardzo wyrównane, żeby nie powiedzieć – idealne. Pomiar powtórzony został kilkukrotnie, zaś wynik był cały czas ten sam. Firma PreSonus stworzyła monitory odsłuchowe o praktycznie idealnej charakterystyce fazowej i amplitudowej, co jest niebywałym osiągnięciem. Jedynym mankamentem, przez który można mieć jakiekolwiek zastrzeżenia, jest lekkie podbicie wokół 1 kHz, co jednak jest łatwe do wyeliminowania odpowiednim korektorem. Następnym krokiem było oczywiście sprawdzenie działania oraz poprawności funkcjonowania róznych ustawien korektorów na odwrocie monitora. Tutaj także firma PreSonus nie może zostać posądzona o jakiekolwiek niedociągnięcia. Przykładem jest pomiar na ustawieniu –6 dB dla parametru acoustic space, które spowodowało uruchomienie korektora półkowego od częstotliwości 250 Hz. Odsłuch Po testach technicznych przyszedł czas na najprzyjemniejszy punkt programu, czyli na odsłuch muzyki. Po precyzyjnym zbudowaniu stanowiska odsłuchowego na środku dobrze zaadaptowanego akustycznie pomieszczenia oraz po wyznaczeniu sweet spotu nastąpiły kilkudziesięciominutowe oględziny słuchowe. Pierwszy wniosek, do jakiego można dojść, to fakt, że szerokość tzw. sweet spotu jest znaczna, czego nie można powiedzieć o wielu monitorach. Trzy siedzące ciasno obok siebie osoby były w stanie odczuć realistyczny obraz dźwiękowy oddawany przez monitory, bez wyczuwalnego nieprzyjemnego i nierównomiernego odbioru. Kolejnym bardzo pozytywnym aspektem monitorów Sceptre S8 jest bardzo przyjemny, głęboki, ale i dość punktowy bas. Mimo wstępnego osłuchiwania bez użycia subwoofera, nikt nie odczuł wyraźnego braku niskich pasm, niektórzy wręcz twierdzili, że dolne pasma oddawane przez monitory są tak klarowne i przyjemne, że takiego subwoofera zwyczajnie nie potrzeba. Subwoofer PreSonus T10 Produktem, którego test został wykonany w komplecie z monitorami Sceptre S8, jest subwoofer aktywny PreSonus T10. Zawiera on dziesięciocalowy głośnik oraz, podobnie jak monitory, szczelinowy bass reflex. Na tylnym panelu urządzenia możemy znaleźć sekcję wejść, zawierającą wejścia stereofoniczne XLR i TRS, a także wejścia niezbalansowane typu RCA. W środkowej części panelu tylnego znajdujemy dwa małe przełączniki pozwalające odwrócić fazę oraz odciąć masę, co może być bardzo przydatne w przypadku subwoofera. W sekcji wyjść możemy znaleźć wyjścia XLR oraz TRS dla kanału lewego, prawego oraz sub out. Ostatnim wyjściem jest sub bypass, służące do połączenia z zawartym w zestawie kontrolerem włączającym lub wyłączającym subwoofer. T10 ma także potencjometr pozwalający na ustawienie filtra dolnoprzepustowego w zakresie od 50 do 130 Hz. Sporą wadą tego urządzenia jest długi czas wybrzmiewania, który sprawia nie do końca pozytywne wrażenie słuchowe w powiązaniu z monitorami Sceptre S8. Krótko mówiąc, w zestawieniu 2:1 można odnieść wrażenie chaosu słuchowego. Dodatkowo subwoofer uprzywilejowuje częstotliwości między 45 a 60 Hz. Ocena ogólna Firma PreSonus wyprodukowała monitory studyjne, które nie tylko mają idealną charakterystykę fazową i amplitudową, ale także w bardzo realistyczny sposób przedstawiają przestrzenność i panoramę odsłuchiwanych utworów. Porównując je do innych tego typu produktów w tym przedziale cenowym, można śmiało stwierdzić, że nawet w studiach profesjonalnych monitory Sceptre S8 mają wielką szansę na pozytywny odbiór i docenienie. tekst Jarosław Bociański Marcin Kalinowski