Prezentacja aktywnego systemu wyrównanego liniowo AX2010A.
Przeszło dekadę temu firma Volkswagen wprowadziła na rynek superlimuzynę o nazwie Phaeton. Choć technicznie przewyższała ona modele konkurencji i została bardzo przychylnie przyjęta przez branżę motoryzacyjną, nie przełożyło się to na wyniki sprzedaży. Dlaczego? Otóż, główną przeszkodą okazała się marka, kojarzona powszechnie z autem klasy popularnej, a więc niewystarczająco prestiżowa. I nie zmienił tego nawet dwunastocylindrowy silnik po pojemności sześciu litrów, seryjny napęd na obie osie ani drugie miejsce w rankingu niezawodności aut luksusowych. Zaraz, zaraz, ale MiT jest przecież pismem o technice estradowej, a ja tu o motoryzacji… Nie bez powodu, wszak niektóre mechanizmy rynkowe działają tak samo, niezależnie od branży. Włoski Proel przez ponad dwadzieścia dwa lata swojej działalności wypracował sobie pozycję solidnego dostawcy sprzętu klasyfikowanego w dość szerokim zakresie, poczynając od półki zwanej entry level, kończąc na wyższym przedziale klasy średniej. W świadomości klientów marka Proel częściej kojarzyła się ze statywami, kablami i całkiem przyzwoitymi zestawami głośnikowymi niż z systemami koncertowymi najwyższej klasy. Nie znaczy to jednak, że takowych firma w swojej ofercie nie posiada – już od przeszło dwunastu lat na rynku obecne są systemy serii Edge oraz Axiom, którym od zarania przyświecało założenie producenta, by mógł za ich pośrednictwem zaoferować klientom jakość high-end w rozsądnej cenie. Lokalne kampanie reklamowe oraz porównania ze sprzętem wiodących producentów sprawiły, że flagowe serie znalazły nabywców we Włoszech i kilku innych krajach, jednak branżowa poczta pantoflowa tematu nie podchwyciła, co utrudniło tym systemom utorowanie sobie drogi do sukcesu w Europie. Firma Proel nie dała jednak za wygraną, uważając zupełnie słusznie, że produkty z serii Edge i Axiom co najmniej nie ustępują swoim konkurentom i są przez to warte zauważenie przez szerszą grupę odbiorców. Smaczku całej sytuacji dodaje fakt, że w ich projektowanie zaangażowany jest Mario di Cola, znany w naszym kraju dzięki stworzeniu presetów do wzmacniaczy Powersofta dla firmy Gigant Sound, dzięki którym posiadany przez nią system Vertec zabrzmiał zdaniem wielu znacznie korzystniej niż na standardowym ampingu zalecanym przez producenta systemu. Na łamach MiT pisał o tym kolega Łukasz Zygarlicki w wywiadzie z Jerzym „Gigantem” Taborowskim, stąd też w tym miejscu ograniczę się do informacji, że Mario świadomie i sprawnie posługuje się filtrami wszechprzepustowymi, korygując przy ich pomocy charakterystykę fazową systemu, co pozwala osiągnąć rezultaty niemożliwe do uzyskania tradycyjnymi metodami. Innymi słowy, facet ma bardzo obszerną wiedzę inżynierską i naprawdę wie, co robi, o czym można było przekonać się m.in. podczas jego wykładów na zeszłorocznej edycji seminarium Pol-Audio w Bełchatowie. Kolejna okazja do spotkania Maria nadarzyła się podczas prezentacji systemu Axiom w siedzibie włoskiego Proela. Liniówka po włoskuJako że w obecnych czasach system wyrównany liniowo otwiera listę obowiązkowego wyposażenia właściwie już chyba każdej firmy nagłośnieniowej mającej aspiracje do współpracy z artystami posiadającymi status gwiazdy, również i włoski Proel, chcąc pozostać na fali, musiał takowy system swoim klientom zaoferować. Na szczęście nie odbyło się to na zasadzie skopiowania któregoś z rozwiązań konkurencji zgodnie z filozofią „my też to mamy”, jak niestety czynią to niektórzy producenci aspirujący do wyższych półek jakościowych niż te, w których aktualnie się znajdują. Proel podszedł do sprawy rzetelnie, angażując odpowiedniego konstruktora i stosując wysokiej klasy komponenty. Rezultaty tego posunięcia można było podziwiać w 2004 roku we włoskim Rimini, gdzie odbyła się oficjalna prezentacja systemu liniowego Axiom. Co ciekawe, odbyło się tam również bezpośrednie porównanie z systemami takimi jak W8LM Martina, Q1 firmy d&b Audiotechnik, Y10 Adamsona, dV-Dosc (L-Acoustics) i Butterfy Outline. Zapewne owo porównanie wypadło nie najgorzej, skoro system Axiom został użyty podczas Roma 2004 Europe Music Awards, GM Music Italy (Caparezza) czy też Buenos Aires Live Show z zespołami Guns N'Roses, Korn i Shakirą. Z nieco bardziej egzotycznych imprez z udziałem Axioma wymienić można Lotus Festival, który odbył się w 2006 roku w Korei. To jednak było wciąż za mało, by odnieść rynkowy sukces. Czas na zmiany…Na lata 2012–2013 zaplanowano wprowadzenie nowej marki Axiom, pod którą wydzielono z oferty Proela produkty zorientowane na środkową część rynku sprzętu pro-audio. Uczyniono to właśnie po to, by najwyższe serie (dotychczas oznaczane jako Axiom i Edge) włoskiego producenta nie były kojarzone w świadomości nabywców ze sprzętem klasy popularnej. Proel skorygował również misję, która w tym przypadku polega na zaoferowaniu bardzo wysokiej jakości dźwięku za jeszcze niższą cenę, bez poświęcania czegokolwiek w kwestii osiągów i wspomnianej jakości dźwięku. Realizacja tej misji wymagała m.in. powtórnego spojrzenia na moduł systemu liniowego AX3210P, który był dość kosztowny na przykład przez zastosowanie w nim neodymowych głośników oraz koaksjalnego drivera BMS. Na szczęście nie ograniczono się w tym przypadku do cięcia kosztów – korekty objęły również ingerencje w koncepcję akustyczną, dobór przetworników, jak również dążenie do zmniejszenia ciężaru modułu. Co ważne, producent poczynił również kroki zmierzające do uczynienia bardziej przystępnym cenowo systemu jako całości, włączając w to optymalizację ampliracków wraz ze znajdującymi się w nimi urządzeniami. Do tego wrócimy jednak za chwilę, skupiając się póki co na szczegółach konstrukcyjnych, które już same w sobie mówią wiele o tym, co też system Axiom będzie w stanie z siebie wykrzesać. Moduł systemu liniowegoAX2010 to szeroko grający uniwersalny moduł systemu liniowego o dyspersji 110° w poziomie, zbudowany na bazie dwóch głośników dziesięciocalowych oraz dwóch driverów o wylocie 1,4'' współpracujących z odpowiednimi falowodami. Głośniki mid-bass posiadają aluminiowe cewki o średnicy 2,5'', które w połączeniu z bardzo lekkimi membranami zapewniają odpowiednio szybkie przetwarzanie transjentów. W miejsce użytych w poprzedniej generacji neodymów zastosowano tańsze magnesy ferrytowe. Ów kompromis pozwolił uzyskać niższą cenę, ale kosztem masy, a nie osiągów, zaś dodatkowym bonusem okazała się mniejsza kompresja mocy, która jest bardziej problematyczna przy magnesach neodymowych. Użyto tutaj głośników szesnastoomowych, co pozwoliło zastosować połączenie równoległe, dzięki czemu uniknięto niekorzystnych interakcji, jakie mogą wystąpić pomiędzy nimi przy połączeniu szeregowym. Nie mniej ważny od samych przetworników jest układ akustyczny, z jakim współpracują. W przypadku AX2010 dziesięciocalowe woofery zostały rozchylone symetrycznie na zewnątrz celem przybliżenia akustycznych środków przetworników zastosowanych w zestawie. W tym układzie, aby utrzymać prostopadłościenny kształt modułu, konieczne okazało się zastosowanie filtrów akustycznych wykonanych z gąbki poliuretanowej zapobiegających odbiciom i niekontrolowanej emisji pasma środkowego na boki. Bardziej interesujący wydaje się jednak fakt zastosowania linii transmisyjnych w miejsce portów bass-reflex. Jak podaje producent, jednym z powodów użycia tego rozwiązania jest dążenie do redukcji tzw. pudełkowatego brzmienia komory o małym litrażu. Wyloty tuneli ulokowano po bokach w tylnej części obudowy i nastrojono je tak, by poza ustabilizowaniem zachowania głośników w zakresie rezonansu poprawiały kierunkowość modułu w zakresie mid-bass. Pomiędzy głośnikami dziesięciocalowymi ulokowano dwa drivery umieszczone jeden nad drugim, uzyskując w ten sposób usytuowanie przetworników typu WTW, pozwalający zredukować anomalie występujące w punkcie podziału. Dwa neodymowe drivery z wylotem 1,4'' to przetworniki włoskiej firmy Eighteen Sound o bardzo niskich zniekształceniach. Dzięki lekkiej kopułce rezonans drivera ulokowany jest bardzo nisko (poniżej 500 Hz), co pozwala na jego liniową pracę już od 900 Hz (przy elektrycznym podziale ustalonym na 1,2 kHz). Drivery współpracują z falowodami tej samej firmy, które dzięki specjalnej budowie pozwalającej zawęzić pionową dyspersję do zaledwie 10°, zapewniają daleki zasięg dla wysokich częstotliwości. W ramach ciekawostki warto dodać, że dokładną budowę falowodów firma Eighteen Sound opisała podczas 127. konwencji AES w dokumentach, które można pobrać ze strony internetowej producenta, zaś w nagłówku tych dokumentów (white paper) jako jeden z autorów figuruje nie kto inny jak sam Mario di Cola. Osobom zainteresowanym polecam przestudiowanie tego materiału, gdzie narysowany został m.in. przekrój falowodu, zaś ten został zaprojektowany w taki sposób, by zminimalizować wewnętrzne odbicia, co potwierdzają opublikowane pomiary charakterystyk czasowych. Warto w tym miejscu dodać, że współpraca firmy Proel z dostawcami głośników nie ogranicza się bynajmniej do zakupu seryjnych modeli celem włożenia ich w obudowy opatrzone własnym logo. Dla przykładu – po zasugerowaniu przez Proela zastosowania ferrofluidu w szczelinie magnetycznej jeden z dostawców przetworników odmówił z uwagi na fakt, że posiadany przez nich ferrofluid wchodzi w reakcję z klejem. Wobec powyższego inżynierowie Proela znaleźli płyn pozbawiony tej cechy, zaś celem zaoszczędzenia żmudnego rozkręcania driverów, by napełnić je ferrofluidem, od tamtej pory zamawiane były głośniki w formie rozłożonej. To tylko jedna z historii zasłyszanych od producenta podczas kilkudniowego pobytu we Włoszech, a nie jest wykluczone, że podobnych modyfikacji znalazłoby się więcej. W pasywnym modelu AX2010P nie zastosowano żadnych biernych elementów zwrotnicy, stąd też jest on przeznaczony wyłącznie do pracy w trybie bi-amp. Poszczególne sekcje mają impedancję wynoszącą 8 Ohm i mogą przyjąć moc ciągłą 700 W + 150 W, generując przy tym łączny SPL na poziomie 130 dB max. Do prawidłowej pracy systemu wymagany jest aktywny podział pasma, realizowany za pomocą dedykowanego procesora wyposażonego w presety, które opracował Mario di Cola. Wsparcie subbasoweChoć system złożony z modułów AX2010 już sam w sobie można uznać jako pełnopasmowy (gra od 75 Hz i może być używany samodzielnie w zastosowaniach rozgłoszeniowych bądź przy niezbyt forsującym odtwarzaniu muzyki), podczas koncertów nie obejdziemy się bez subbasów. Zalecanym przez producenta rozwiązaniem jest subbas SW218P należący do serii Edge (docelowo Axiom), wyposażony w dwa osiemnastocalowe głośniki o dużym wychyle membrany i nietypowej impedancji wynoszącej 4 Ohm dla każdego z nich. Co z tego wynika? Otóż, jest to ukłon producenta w stronę mniej zamożnych użytkowników, dzięki któremu mogą oni maksymalnie wykorzystać moc popularnych końcówek bez konieczności inwestowania w znacznie droższe wzmacniacze o większej mocy. Głośniki w pojedynczym subbasie mają moc ciągłą na poziomie 1200 + 1200 W, stąd też do ich napędu przewidziano dwa kanały pojedynczej końcówki,która nawet przy zapewnieniu dwukrotnego zapasu mocy dla 4 Ohm nie przetrzebi kieszeni inwestora. Konstrukcja obudowy subbasu łączy ciśnieniową koncepcję pracy głośników z zawiniętą linią transmisyjną. Dzięki odpowiedniemu zestrojeniu bas jest dobrze zdefiniowany i punktualny, a ponadto wykazuje właściwości kierunkowe. Uśredniona sprawność dla pasma 40–100 Hz sięga w tym przypadku 101 dB (przy 1W), co pozwala uzyskać maksymalny SPL na poziomie 140 dB w odległości 1 m. Pomimo dość skomplikowanej konstrukcji subbasu, jego rozmiary udało się utrzymać w dość kompaktowym formacie, choć jego wysokość sięgająca 59 cm może uniemożliwić schowanie go pod niższymi podestami. Pojedynczy SW218P waży 98 kg i nie jest przeznaczony do podwieszania. Różne konfiguracje systemów nagłośnieniowychW podstawowej konfiguracji system Axiom może składać się z czterech modułów AX2010 na stronę i jest to minimalna liczba przewidziana przez producenta ze względu na konieczność zachowania kierunkowości w paśmie mid-basowym. Z kolei maksymalna konfiguracja to dwanaście modułów podwieszonych w ramach wspólnego grona. Oprócz standardowych ram umożliwiających podwieszenie lub zestackowanie systemu, wśród dostępnych akcesoriów znajdziemy również specjalną ramę umożliwiającą podwieszenie mniejszych modułów AX2265P pod systemem AX2010, a także dedykowane flightcase'y i pokrowce. W ramach kompleksowej oferty Proel oferuje gotowe racki systemowe zawierające wzmacniacze, procesor głośnikowy PC260 oraz panel dystrybucyjny z rozdzielnią elektryczną. Do napędu systemu zalecane są wzmacniacze HPX 6000 mające przetwornicę impulsową i stopnie mocy pracujące w klasie H. Końcówki te są stosunkowo niedrogie, co również jest bardzo istotne z punktu widzenia docelowego użytkownika, za jakiego obrano typową średniej wielkości firmę nagłośnieniową, obsługującą głównie rynek lokalny. O dbałości firmy Proel o kieszeń klienta świadczy również fakt, że nawet w większych systemach, gdzie potrzebne są dwa apliracki, nie ma konieczności zakupu dwóch procesorów – sygnały przekazywane są z jednej strony na drugą kablem wieloparowym. Zarządzanie całym systemem odbywa się z poziomu komputera wyposażonego w przejściówkę USB2CAN. Na moje pytanie odnośnie braku zróżnicowania mocy końcówek w zależności od napędzanej sekcji Mario di Cola odpowiedział, że przy ocenianiu mocy dostarczanej do przetworników wysokotonowych nie warto sugerować się wskaźnikami wysterowania, które działają po prostu za wolno. Typowy sygnał dźwiękowy charakteryzuje się w zakresie wysokich tonów dużą wartością crest-factor, co oznacza, że do prawidłowego przetworzenia szczytów nadal potrzebna jest końcówka o odpowiedniej wydajności napięciowej. Niezdolność do wygenerowania odpowiednio wysokiego napięcia sprawi, że transjenty mogą zostać zniekształcone nawet w przypadku, gdy moc końcówki wydaje się aż nadto wystarczająca. Wersja aktywnaChoć konfiguracja złożona z ampliracków i modułów pasywnych jest bardziej efektywna kosztowo w przypadku większych systemów, więcej możliwości manewru daje zbudowanie systemu z elementów aktywnych, oznaczonych jako AX2010A oraz SW218A. Na marginesie dodam, że to właśnie premiera aktywnej wersji stanowiła przyczynę prezentacji, na podstawie której powstał niniejszy artykuł. Aktywne elementy składowe systemu Axiom bazują na procesorze CORE (od strony hardware'owej jest to DSP typu SHARC) pracującym z częstotliwością próbkowania 96 kHz i rozdzielczością 40 bit oraz przetwarzaniem zmiennoprzecinkowym. Z procesorem współpracuje moduł mocy klasy D mogący potencjalnie dostarczyć po kilowacie na kanał. Co oczywiste, w przypadku szerokopasmowego AX2010A moc ta rozdzielana jest niesymetrycznie. Do modułów szerokopasmowych doprowadzamy zasilanie i sygnał (w obu przypadkach możemy skorzystać z opcji kaskadowania na zasadzie „podaj dalej”), możemy także podłączyćsterowanie poprzez sieć CANBUS i PRONET. Nawet jeśli nie podłączymy komputera, mamy możliwość ręcznego wyboru presetu określającego tryb pracy modułu szerokopasmowego jako standardowy, dalekiego zasięgu, downfill (pole bliskie) bądź użytkownika. Wrażenia z odsłuchuNa potrzeby prezentacji producent stworzył możliwość komfortowego odsłuchu systemu złożonego z sześciu modułów aktywnych AX2010A na stronę, wspartego czterema subbasami zbudowanymi na bazie dwóch głośników osiemnastocalowych, bądź (alternatywnie) dwoma subbasami, każdy z parą głośników 21''. Granie odbywało się na świeżym powietrzu, zaś nad odsłuchem czuwał Mario di Cola mający za pośrednictwem tabletu i komputera dostęp do parametrów systemowego DSP, mogąc tym samym wprowadzić na życzenie gości dowolne modyfikacje. Jedną z nich było dla przykładu znaczne podbicie górnego pasma celem sprawdzenia, w którym momencie zaczną działać limitery na, bądź co bądź, dość nisko przyciętych driverach. Zapas okazał się w tym przypadku więcej niż wystarczający. Uczestnicy mogli swobodnie poruszać się po placu o długości około 50–60 m celem sprawdzenia równomierności pokrycia terenu przez system. Jak zabrzmiał nowy aktywny Axiom? Przyznam, że znakomicie, zwłaszcza jak na tę klasę systemu. Mario di Cola zaprojektował naprawdę solidną platformę sprzętową opartą na wysokiej klasy przetwornikach i przemyślanym koncepcie akustycznym, zaś jego strojenie dokonało reszty dzieła. Nawet w większej odległości od systemu (powyżej 50 m) wysokie tony nie były w żaden sposób przytłumione (jest to podstawowe zmartwienie wielu liniówek), przez co równowaga brzmieniowa pozostała niezachwiana. Axiom cieszył ucho niezależnie od rodzaju odtworzonej muzyki, co świadczy o jego uniwersalności, choć prawdę mówiąc, czyż właśnie nie tego wymagamy od systemów nagłośnieniowych niezależnie od ich wielkości? Jak mawiał Tony Andrews (założyciel Funktion-One), jeśli system nagłośnieniowy sprawdza się tylko przy określonym rodzaju muzyki, to znaczy, że jest z nim coś nie tak. W przypadku systemu zaprezentowanego przez Proela tego typu problemów po prostu nie było. Poproszony o podzielenie się wrażeniami z odsłuchu, zaproszony na prezentację (i oczywiście obecny na niej) Jerzy „Gigant” Taborowski stwierdził, że nowy Axiom to system mocno wyrastający poza klasę. Dzięki dwóm driverom, wokal i gitary będą nośne bez potrzeby dodatkowego „pchania” ich przez realizatora, choć np. przy uderzeniach tomów słychać już, że nie jest to system dużego formatu. Ku zaskoczeniu, nawet nagrania Rammsteina zabrzmiały bardzo dobrze na Axiomie, a ponadto można było doświadczyć przepaści brzmieniowej pomiędzy standardowymi SW218P i eksperymentalnie użytymi podczas prezentacji alternatywnymi subbasami z głośnikami 21'', jakich, notabene, było dwa razy mniej, a których obudowy miały rozmiary odrobinę tylko większe od standardowych. W rozmowach przeprowadzanych podczas wizyty we Włoszech, Gigant starał się zachęcić konstruktorów firmy Proel (głównie Maria) do stworzenia pod jego dyktando wersji systemu „na sterydach”, czyli wyposażonej w mocniejsze przetworniki i garść innych modyfikacji. Dyskutowano również na temat koncepcji wersji deluxe – jeszcze większej, z głośnikami piętnastocalowymi oraz trzema większymi driverami. Jeśli plany te dojdą do skutku, zapewne powstałe w ten sposób produkty nie odniosą znacznego sukcesu sprzedażowego, gdyż pozwolić sobie na nie będą mogły tylko wybrane firmy, ale być może dodadzą jeszcze marce Axiom kilka punktów tak potrzebnego prestiżu. Póki co, prezentowany system w swojej podstawowej wersji trafił już do pierwszych odbiorców i to nie tylko we Włoszech. Systemy Axiom wyeksportowano także do tak egzotycznych (rzecz jasna, z europejskiego punktu widzenia) miejsc jak Meksyk, Ekwador, Kolumbia, Nigeria, Korea czy też Australia. Kolejny cel: Europa? tekstPrzemysław WaszkiewiczMuzyka i Technologia