30 stycznia 2022 roku w Warszawie na placu przy Pałacu Kultury i Nauki odbył się 30., jubileuszowy koncert Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku hasłem przewodnim tego wydarzenia było „Przejrzyj na oczy”, a zebrane podczas koncertu fundusze przeznaczone zostaną na rzecz diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci. Wydarzenie odbywało się w dwóch strefach. Pierwszą z nich było studio telewizyjne, które było głównym centrum dowodzenia i gdzie przez cały dzień odbywały się licytacje oraz pojawiali się specjalnie zaproszeni goście. Drugą strefą była scena muzyczna, gdzie w tym roku wystąpiły takie zespoły jak np. DeMono, Ira, Dżem, Voo Voo, Happysad i LemON.

Organizowany corocznie w styczniu Finał WOŚP na stałe wpisał się w kalendarz najważniejszych wydarzeń w Polsce, a dzięki licznej grupie Polonii, również na świecie. Jego społecznego aspektu nie da się podważyć, a pozytywne oddziaływanie Orkiestry widać w szpitalach i wielu innych jednostkach świadczących usługi zdrowotne. Tradycyjnie zbiórce towarzyszą liczne koncerty i ten jeden główny organizowany w Warszawie, gwarantujący niezapomniane wrażenia pod względem wizualnym i artystycznym. Co roku zaskakujący rozmachem i zastosowanymi rozwiązaniami z departamentu  światła, dźwięku i multimediów. Pokazał to np. zeszłoroczny finał, podczas którego organizatorzy stworzyli piramidę świetlną składająca się z 172 elementów. Czy równie spektakularnie było w tym roku? Jak technologie sceniczne pomogły w organizacji 30. edycji tego przedsięwzięcia?

W tym roku pieniądze były zbierane na okulistykę dziecięcą, więc motywem przewodnim w scenografii było oko.

Główną areną każdego wydarzenia jest scena. Każda jest wyjątkowa i ma swoją historię. Nie inaczej jest w przypadku finałów WOŚP. Tutaj motyw przewodni „powstaje w głowie” Jurka Owsiaka. Następnie trafia w ręce doświadczonego scenografa, który musi stworzyć z niego realny projekt. Zajmuje się tym dobrze znany również z innych realizacji scenograf Giorgos Stylianou-Matsis, który wspierał Orkiestrę już po raz piąty. Zaczęło się od współpracy z telewizją TVN, która po przejęciu transmisji z tego wydarzenia zaproponowała właśnie jego jako idealnego artystę do realizacji wizji autora. Postawili na osobę, która udowodniła, że potrafi stworzyć coś nowego, nie zaburzając stylu, z jakim kojarzy się ten event. Potwierdzają to słowa Giorgosa: „Co roku wszystko zaczyna się od rysunków Jurka Owsiaka. Jurek rysuje motyw przewodni zbiórki WOŚP. W tym roku pieniądze były zbierane na okulistykę dziecięcą, więc motywem było oko”. Następnie idea zamienia się w realny szkic scenograficzny, zgodny ze standardami telewizyjnymi, kompozycją, kadrami, ale również odpowiednią funkcjonalnością, która pozwala swobodnie pracować wszystkim ekipom zaangażowanym w ten projekt. Tegoroczna scena WOŚP 2022 to również czarno-biała scenografia, która lepiej komponowała się z kolorowymi grafikami, z jakimi kojarzy się to wydarzenie. Każdy projekt wymaga realizacji, ale też odpowiedniego nadzoru. Producentem wykonawczym (nie pierwszy raz) podczas 30. edycji WOŚP został Jacek Stachera, a koordynatorem Edwin Sadoch. Obaj związani z agencją eventowo-telewizyjną Boscata. To właśnie ta firma od samego początku do końca spina całe to przedsięwzięcie w jedną, doskonale działającą maszynę. To również oni wspólnie z Giorgiosem i Jackiem Chojczakiem – szefem ekipy Green Beam Design odpowiadali za wykreowanie efektu końcowego, który można było zobaczyć w telewizji TVN.

Motyw przewodni sceny „powstaje w głowie” Jurka Owsiaka. Następnie trafia w ręce doświadczonego scenografa, który musi stworzyć z niego realny projekt. Zajmuje się tym dobrze znany specjalista Giorgos Stylianou-Matsis, który wspierał Orkiestrę już po raz piąty.

Oświetlenie
Mimo że na rynku scenicznym widać tendencję stawiania na multimedia kosztem tradycyjnych urządzeń oświetleniowych, to koncert Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy udowodnił, że dobrze dobrane oprawy oświetleniowe wciąż stanowią bardzo ważny element każdego show. Podczas tegorocznej edycji sprzęt oświetleniowy w liczbie ponad 1500 urządzeń dostarczyła firma ATM System, która współorganizuje to wydarzenie od 2016 roku, chociaż tak naprawdę zaczęli działać z Orkiestrą już w 2015 przy okazji festiwalu Przystanek Woodstock (obecnie Pol’and’Rock Festival). Współinicjatorem tej współpracy jest Wojtek Lampkowski, który jak sam mówi: „Osobiście z Fundacją, przy organizacji Przystanku Woodstok i WOŚP pracuję od 2008 roku. Zaczynałem jeszcze jako pracownik Triasu. Udało się zachować ciągłość tej współpracy również po zmianie firmy na ATM, z czego niezmiennie się cieszę”. Tak duża liczba sprzętu oświetleniowego została wykorzystana na dwóch scenach. Scena studyjna to 889 urządzeń oświetleniowych takich jak np. sterowane za pomocą RoboSpot ruchome głowy Esprite i urządzenia LEDWash 800 marki Robe lighting, MAC Quantum od Martin Lighting, SGM P5, Thomas PixelLine, CLF Lighting Ares, Richard Martin Lighting Jarag L, Prolights EclPanel TWC, Fuze Par i wash marki Elation Lighting, Robert Juliat Dalis, Ayrton Khamsin, ale również Sunstripy, PARy 64. Natomiast na scenie koncertowej zamontowano 618 świateł takich jak: Robe lighting MegaPointe, Spikie, RoboSpot, Martin Lighting MAC Quantum, Claypaky BEYE K25, Sharpy i SuperSharpy, Ayrton Khamsin. Głównym sterownikiem, co nie powinno dziwić, była najpopularniejsza konsoleta oświetleniowa w Polsce – grandMA3 full-size od MA Lighting.

Obsługę urządzeń oświetleniowych zarówno w studiu, jak i na scenie muzycznej zapewniła ekipa Geen Beam Design.

Podczas tegorocznego wydarzenia po raz kolejny widzowie śledzący koncert mogli zobaczyć w akcji nowe urządzenia Poseidon Wash XL marki CLF Lighting, które w liczbie 24 sztuk dostarczyła firma P.S. Teatr. Poseidon to nowa lampa oświetleniowej typu wash, która premierę miała pod koniec 2021. Cechuje się 19 mocnymi diodami LED RGBW otoczonymi dodatkowo zewnętrznym ringiem LED RGB, ponadto wyposażono ją w system rotacji soczewek, elektroniczny zoom od 5 do 60 stopni oraz IP 65. Cechy te sprawiają, że może to być jedno z ciekawszych rozwiązań koncertowych, które pojawiły się w ostatnim czasie na rynku.  Potwierdzają to pierwsze realizacje z udziałem tej lampy oraz zainteresowanie, jakim cieszy się ona wśród klientów. „Królem” sceny koncertowej, mimo zastosowania różnych rozwiązań od czołowych producentów oświetlenia, zostało urządzenie My Method Clone. Do niedawna można było powiedzieć, że lampy te zyskują coraz większą popularność na rynku oświetleniowym. Jednak patrząc przez pryzmat wydarzeń, w których można je było zobaczyć, ale również roli, jakie tam odegrały, w tym momencie śmiało można nazwać je „hitem”! Czy mamy do czynienia z narodzinami nowej znaczącej marki oświetleniowej w Polsce? Pokaże to czas, ale perspektywy są duże. Ambicje te potwierdza CEO My Method Clone, Krzysztof Rosłonek: „Bardzo nam zależy, aby nasze lampy grały na najważniejszych polskich i światowych wydarzeniach. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to przede wszystkim piękna charytatywna akcja, z jakiej jesteśmy znani na całym świecie, ale również seria świetnych koncertów w wielu miejscach w Polsce i za granicą. Dlatego nie mogło nas zabraknąć na 30. finale w Warszawie. To był priorytet dla firmy, aby tam być i wspomóc tę piękną akcję”. Jak zapowiedział Krzysztof, który gra z Orkiestrą od wielu lat i również planuje to w przyszłym roku, a nawet „do końca świata i o jeden dzień dłużej”, lampy My Method Clone będą widoczne na koncertach Wielkiej Orkiestry Świąteczne Pomocy. Urządzenia Clone to odejście od szeroko lansowanych na świecie LED-ów. Firma na przekór trendom postawiła na uniwersalne, modułowe urządzenia żarowe, które dowolnie można łączyć i budować lampy o nowych, niepowtarzalnych kształtach. Potwierdza to coraz większa liczba użytkowników.

Projekt oświetlenia przygotował Jacek Chojczak.

Obsługę urządzeń oświetleniowych zarówno w studiu, jak i na scenie muzycznej zapewniła ekipa Green Beam Design, która z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, ale również organizowanym przez nią festiwalem Pol’And’Rock związana jest już od 3 lat. Jej szef, Jacek Chojczak to zarówno realizator, jak i wykonawca oraz główny lighting designer podczas tego eventu. Przy tak dużych projektach, jakim jest wydarzenie WOŚP, nie wystarczy jeden operator światła. Wraz z Jackiem przy tego typu projektach współpracuje zawsze grupa doświadczonych lighting designerów. W tym roku podczas koncertu w Warszawie stanowili ją: Michał Parzych, Michał Kossakowski, Oskar Kutryb. Wszyscy związani są z firmą Green Beam Design.

30. Finał pierwotnie miał się odbyć na dużo większej scenie, przygotowanej specjalnie na okrągłą rocznicę. Niestety, pandemia pokrzyżowała plany organizatorów, którzy zmuszeni byli do przeniesienia koncertu pod namiot koncertowy.

Multimedia
Diodę na liczącą 1000 mkw scenę koncertową dostarczyła firma Aram. Studio to natomiast „multimedialne królestwo” VES, które we współpracy z Orkiestrą ma bardzo duży staż, a zaczęła się ona jeszcze za czasów firmy Trias. Z kolei 2036 modułów diody LED P3 i P5 zamontowanych w liczącym 2600 mkw studiu WOŚP pokazuje, jak duże znaczenie odgrywają multimedia podczas największych wydarzeń, jakim niewątpliwie jest ten event telewizyjny. Jak powiedziała nam Iwona Czarnata: „WOŚP ze względu na pandemię przeszedł dużą metamorfozę. Bardzo mocno postawiono na zaawansowane studio telewizyjno-multimedialne, gdzie obok transmisji telewizyjnej nieprzerwanie impreza transmitowana jest na kanały internetowe. To, że znów wspieramy to wydarzenie, wynika z naszego doświadczenia, zaangażowania, dbałości o szczegóły, terminowości na etapie planowania, a potem realizacji na miejscu zgodnie z ustaleniami oraz sprzętem, jaki dostarczamy, co gwarantuje bezpieczeństwo realizacji”. Jednak sam ekran to wciąż za mało. Wykorzystać go w pełni potrafi jedynie doświadczona ekipa, która przygotuje kontent video – Piotr Maruszak z Red Square, wygeneruje i obsłuży go za pomocą mediaserwera disguise VX4 – Łukasz Meliński i Artur Olszewski, a później zrealizuje – Tomasz Szwelicki, Jakub Kowalik. W przypadku Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy udało się taką ekipę zebrać.

Mimo że na rynku scenicznym widać tendencję stawiania na multimedia kosztem tradycyjnych urządzeń oświetleniowych, to koncert Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy udowodnił, że dobrze dobrane oprawy oświetleniowe wciąż stanowią bardzo ważny element każdego show.

Nagłośnienie
Elementem, bez którego nie mógłby się odbyć żaden finał WOŚP, jest nagłośnienie. Podobnie jak w ubiegłych latach tak i podczas 30. Finału za ten aspekt odpowiadała firma GigantSound-Letus. Jak dowiedzieliśmy się od Jerzego Taborowskiego, jego współpraca z Jurkiem Owsiakiem i Waldemarem Chełstowskim ma długą historię, sięgającą pierwszych edycji festiwalu w Jarocinie: „Pierwszy obsługiwany przeze mnie festiwal w Jarocinie to był 1984 rok. Pracowałem wówczas na olbrzymiej, jak na tamte czasy, aparaturze Ludwika Cękalskiego, ówczesnego ojca nagłaśniania w Polsce”. W roli realizatora dźwięku pracował także podczas pierwszych finałów WOŚP oraz na pierwszej i kolejnych edycjach festiwalu Woodstock. Współpraca trwa do dzisiaj, a należąca do Jerzego Taborowskiego firma GigantSound-Letus z powodzeniem realizuje różne wydarzenia organizowane przez Orkiestrę. Wróćmy jednak do 30. Finału, który pierwotnie miał się odbyć na dużo większej scenie, przygotowanej specjalnie na okrągłą rocznicę. Niestety, pandemia pokrzyżowała plany organizatorów, którzy zmuszeni byli do przeniesienia koncertu pod namiot koncertowy. To oczywiście wpłynęło na konfigurację systemu nagłośnieniowego, który dodatkowo musiał zostać wkomponowany w scenografię by stanowić jej element.

Podobnie jak w ubiegłych latach tak i podczas 30. Finału za realizację nagłośnienia odpowiadała firma GigantSound-Letus.

Gdy mowa o GigantSound-Letus to oczywiście musi pojawić się marka Outline. W studiu telewizyjnym powieszono dwa grona (po 8 modułów na stronę) Oultine Superfly plus po jednym elemencie Manfas jako down-fill. Całość podparta subbasami DBS18-2 w konfiguracji 2 x po 3. Odsłuch na scenie w studiu TV zapewniały customowe, transparentne wedge oparte na 2 przetwornikach 10″ + driver 3/1,4″. Jako ciekawostkę warto dodać, że w studiu pracowało również 6 zestawów głośnikowych Maxi, autorskich konstrukcji opartych na przetwornikach Outline 4×8″ + 1 x 3/1,4″, które według wizji firmy GigantSound-Letus wykonał na zamówienie Leszek Polanowski. Zastosowano je jako dyskretne side-fille oraz stereo in-fille przed sceną, a także w celu dogłośnienia „sceny medycznej”. Namiot koncertowy również został nagłośniony systemem Outline Superfly. Na głównej scenie znalazły się dwa grona składające się z 14 modułów każde oraz dwa Manfasy jako down-fill. Za niskie częstotliwości odpowiadały subbasy DBS18-2, 2 x po 4 sztuki w układzie end-fired. Na obu scenach systemy nagłośnieniowe napędzane były końcówkami mocy Outline  GTA Otto i Powersoft X8. Na stanowiskach FOH i MON pracowało w sumie 9 konsolet: DiGiCo SD12, Yamaha CL5 i QL5. System transmisji bezprzewodowej na obu scenach oparto na rozwiązaniach marki Shure, w sumie 40 kanałów Shure AD i ADX oraz 24 systemy monitoringu personalnego PSM1000+.

Światełko do Nieba, czyli kulminacyjny punkt każdego finału.

Na zewnątrz przygotowano dodatkowe nagłośnienie dla wieńczącego całe wydarzenie Światełka do Nieba. W tym celu na postawionych przez firmę Quatro dwóch 14-metrowych wieżach powieszono system Outline GTO uzupełniony w najniższym paśmie przez suby  DBS18-2. Podobny zestaw, ale w okrojonej wersji, zainstalowano przy ekranie LED znajdującym się przed PKiN. Całość napędzały końcówki mocy Powersoft X8 , K10 i K20. Dodatkowo na czas Biegu, oprócz wspomnianego systemu za namiotem, na całej długości ulicy przy Pałacu Kultury zainstalowano na statywach 8 sztuk kolumn Maxi. Kontrola nagłośnienia Światełka do Nieba i Biegu odbywała się z poziomu konsolety Yamaha LS9. Obsługę zapewniła sprawna ekipa, która nie tylko zadbała o wysoką jakość dźwięku, ale potrafiła szybkość reagować na niespodziewane sytuacje podczas finału. Za realizację dźwięku w namiocie koncertowym odpowiadali Kuba Mikołajczak i Tomasz Zajma. Dźwięk na zewnątrz realizował Marcin Kosmowski, a rolę szefa ekipy technicznej pełnił Marcin Szafrański. Realizacją dźwięku w studio zajmowali się Andrzej Sterna, Paweł Goliński  i Kuba Cimochowski, natomiast szefem studyjnej ekipy technicznej był Łukasz Rozmiarek. Za zarządzenie i konfigurację systemów połączeniowych pomiędzy nagłośnieniem a  wozami transmisyjnymi odpowiadał Wojciech Łopaciuk, który równocześnie był jednym z reżyserów dźwięku na wozie i zarazem szefem departamentu dźwięku w TV.

„Dobrą sztukę zrobić możemy nawet na domówkowej prywatce. Trochę lepszą, kiedy robimy szkolną akademię, ale naprawdę fantastyczną, profesjonalną i taką, która spełnia oczekiwania wszystkich – artystów i publiczności – możemy zrobić tylko wtedy, kiedy wiemy, co chcemy zrobić, mamy profesjonalną ekipę, która postawi scenę, zainstaluje światła, postawi nagłośnienie, a jak trzeba to i linie opóźniające, wypełni scenę backlinem, a ekipa techników, inspicjentów będzie „the best”, a jeszcze do tego prowadzący, na przykład ja, będzie się znał ze wszystkimi. Wtedy każdy robi to także dla siebie, od siebie, uważa na każdy szczegół, każdym się przejmuje, nie ma miejsca na najmniejszą fuszerkę, bo każdy odbiera to jako osobiste wyzwanie i przy końcowej ocenie także każdą uwagę przyjmuje do siebie. Tak tworzymy nasze festiwale i Finały od lat. Jestem absolutnie świadomy tego, że organizujemy to z poszanowaniem wszystkich zasad, których efektem jest niezapomniana sztuka. My to robimy po prostu z głową, z pomysłem, często z dobrze zaplanowanym rozmachem, a co najważniejsze – z sercem.” – Jurek Owsiak (fot. Lucyna Lewandowska)

Do końca świata i o jeden dzień dłużej
Koncert Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to wydarzenie niebywałe na skalę światową, które łączy miliony ludzi w szczytnym celu. Z perspektywy tych 30 lat, rok w rok bitych rekordów w kwocie zebranych funduszy, ale również przyzwyczajenia ludzi do tej inicjatywy, można by pomyśleć, że hasło „do końca świata i o jeden dzień dłużej” mogłoby sprawić, że organizatorzy „spoczną na laurach”. Nic bardziej mylnego, Orkiestra gra coraz głośniej! I doskonale widać to przez pryzmat zastosowanych rozwiązań oraz licznej grupy najwyższej klasy specjalistów czuwających nad realizacją tego wydarzenia.

Tekst: Łukasz Augustyniak i Marcin Ziniak, Muzyka i Technologia
Zdjęcia: Oskar Kutryb, Green Beam Design
www.facebook.com/CutRBphotography