Życie w informacyjnej bańce nigdy nie jest rozwijające i nie pozwala wielokrotnie dostrzec alternatyw, które równie dobrze spełniają oczekiwania, a nawet potrafią oferować więcej możliwości na wielu polach. Nie oszukujmy się – branżą audio również potrafią kierować takie mechanizmy, które starają się nie dopuścić do obiegu zbyt wielu informacji, mogących podważać rozwiązania i marki uznane za jedynie słuszne i jedynie możliwe do zaakceptowania, jeśli chodzi o ridery techniczne. Marka Lectrosonics nie jest szeroko rozpoznawalna w Polsce, co może wydawać się bardzo nietypowe, ponieważ produkty tej firmy nie tylko od lat zbierają bardzo pochlebne recenzje za granicami naszego kraju. Z rozwiązań Lectrosonics M2 Duet korzystają m.in. technicy Foo Fighters – inżynier odsłuchu Ian Beveridge i technik RF Eiran Simpson – obsługując jeden z największych zespołów rockowych na świecie. W branży filmowej przyczyniły się realnie do zdobycia wielu prestiżowych nagród, w tym m.in. Oscara w kategorii „Najlepszy dźwięk” filmu „Strefa interesów”.

Lectrosonics przede wszystkim od wielu lat oferuje rozwiązania bezprzewodowe najwyższej jakości. Branża filmowa pod tym względem jest niezwykle wymagająca i to na tym polu można szlifować różnego rodzaju serie produktów, które następnie mogą zostać w pewnym sensie „przeformatowane” na rynek koncertowy. Prezentowany system odsłuchu bezprzewodowego M2T stanowi niezwykle uniwersalny i rozbudowany zestaw, stworzony do zadań specjalnych – czyli takich, które odbywają się na dużych scenach, w zatłoczonej przestrzeni bezprzewodowej i które wymagają przy tym wszystkim niezwykle precyzyjnego odwzorowania brzmienia, trafiającego do uszu wykonawcy. Prezentowany model miał premierę w roku 2019, jednak warto mu się przyjrzeć bliżej, ponieważ marka Lectrosonics może wreszcie stać się rozpoznawalna na polskim rynku bardzo szybko – za sprawą oficjalnej dystrybucji, którą zajęła się firma Audio Plus.

Podstawowym elementem składowym systemu jest baza, której wysokość to 1U (1,75 cala), o szerokości 213 mm, czyli takiej, która umożliwia zamontowanie dwóch jednostek obok siebie. (fot. A. Skowroński)

Skład i wygląd zestawu
Podstawowym elementem składowym systemu jest baza, której wysokość to 1U (1,75 cala), o szerokości 213 mm, czyli takiej, która umożliwia zamontowanie dwóch jednostek obok siebie. Front urządzenia wyposażony jest w zestaw przycisków służących do obsługi zaawansowanego menu ekranu głównego. Kolorowy ekran w podstawowym stanie wyświetla najważniejsze informacje, takie jak poziom wysterowania wszystkich kanałów wejściowych (2x Stereo zamiennie z 4x Mono) oraz zajmowane pasmo. Wyświetlana jest również kontrolka statusu połączenia bezprzewodowego z odbiornikiem. Dopiero po naciśnięciu przycisku menu rozpoczyna się prawdziwy labirynt funkcji, możliwości i konfiguracji urządzenia. Jest tego naprawdę wiele, warto więc już na początku użytkowania zestawu poświęcić kilka chwil na przeklikanie opcji, aby w przyszłości szybko poruszać się w tym gąszczu. Na szczęście producent zadbał o bardzo czytelną „mapę” menu w instrukcji obsługi, którą można w każdej chwili pobrać ze strony. Za wybór regulowanego kanału odpowiadają przyciski A1, A2, B1 i B2, natomiast za pomocą strzałek, przycisków zatwierdzających i „back” dokonujemy zmian parametrów. Jest z czego wybierać, ponieważ z poziomu menu możemy między innymi ustalać typ sygnału, jaki wysyłamy na bazę, jego wzmocnienie i polaryzację, skonfigurować gniazdo słuchawkowe, synchronizować odbiornik z bazą lub odwrotnie – bazę z częstotliwością odbiornika, zarządzać adresem IP urządzenia, które – poza możliwością przyjęcia sygnału analogowego – współpracuje również z protokołem Dante, oszczędzając przy tym czas, a pajęczynę połączeń zastępując jedną skrętką.

Front urządzenia wyposażony jest w zestaw przycisków służących do obsługi zaawansowanego menu ekranu głównego. Kolorowy ekran w podstawowym stanie wyświetla najważniejsze informacje, takie jak poziom wysterowania wszystkich kanałów wejściowych (2x Stereo zamiennie z 4x Mono) oraz zajmowane pasmo. (fot. A. Skowroński)

Niezwykle istotną funkcją, zwłaszcza biorąc pod uwagę zadania szczególnej wagi, takie jak oficjalne spotkania na szczycie władzy lub wydarzenia szczególnie podatne na zakłócenia, jest szyfrowanie. System M2T oferuje dla swoich kanałów tryb Duet Compact Mode – czyli pozbawiony szyfrowania – jak i DCHX Compact Mode, oferujący cztery typy szyfrowania sygnału, począwszy od szybkiego, ale dającego najmniejszą ochronę, do najbardziej zaawansowanego, wymagającego wykreowania nowego klucza za każdym razem, gdy zestaw odłączymy od zasilania. Opis poszczególnych rodzajów zabezpieczeń również znajduje się w instrukcji obsługi, warto więc – podczas dokonywania wyboru bezpiecznego systemu, np. pod zastosowania polityczne lub wojskowe – wziąć pod uwagę uniwersalne rozwiązania oferowane przez urządzenie Lectrosonics M2T.

Tył M2T zawiera cztery gniazda wejściowe combo, czyli umożliwiające przyjęcie sygnału zarówno poprzez złącze XLR, jak i TRS. Znajduje się tam również para gniazd antenowych, gniazdo zasilacza zewnętrznego oraz trzy porty RJ-45, z czego dwa odpowiadają za współpracę z siecią Dante, natomiast trzeci – za możliwość podpięcia laptopa w celu dokonania konfiguracji lub monitoringu środowiska bezprzewodowego za pomocą oprogramowania „Wireless Designer”. (fot. A. Skowroński)

Frontowy panel zawiera ponadto wspomniane złącze słuchawkowe wraz z regulacją głośności oraz port micro USB, służący do zarządzania firmware’em urządzenia. Tył M2T zawiera cztery gniazda wejściowe combo, czyli umożliwiające przyjęcie sygnału zarówno poprzez złącze XLR, jak i TRS. Znajduje się tam również para gniazd antenowych, gniazdo zasilacza zewnętrznego oraz trzy porty RJ-45, z czego dwa odpowiadają za współpracę z siecią Dante, natomiast trzeci – za możliwość podpięcia laptopa w celu dokonania konfiguracji lub monitoringu środowiska bezprzewodowego za pomocą oprogramowania „Wireless Designer”.

Odbiornik M2Ra ma kompaktowe rozmiary i solidną, metalową obudowę o pancernej konstrukcji. (fot. K. Skłodowski)

Odbiornik M2Ra na pierwszy rzut oka, a już na pewno na pierwszy dotyk, sprawia wrażenie pancernego. Metalowa konstrukcja, wyposażona w dwie anteny, których trwałość została mi zaprezentowana podczas rozmowy z przedstawicielami firmy Audio Plus, nie pozostawia wątpliwości co do odporności na trudy pracy na scenie i poza nią. Duży ekran, mieszczący wszelkie możliwe informacje dotyczące trybu pracy, połączenia bezprzewodowego oraz wysterowania, to właśnie to, co technicy odpowiedzialni za opiniowanie i kontrolę pracy systemu bezprzewodowego chcą widzieć – bez zbędnego klikania i przewijania informacji w bardzo dynamicznych warunkach na backstage’u.

Duży ekran, mieszczący wszelkie możliwe informacje dotyczące trybu pracy, połączenia bezprzewodowego oraz wysterowania, to właśnie to, co technicy odpowiedzialni za opiniowanie i kontrolę pracy systemu bezprzewodowego chcą widzieć – bez zbędnego klikania i przewijania informacji w bardzo dynamicznych warunkach na backstage’u. (fot. K. Skłodowski)

Menu bodypacka jest rozwinięte w sposób nie mniej spektakularny niż nadajnika, ponieważ również z poziomu M2Ra można wykonać bardzo wiele działań i dostosować wiele parametrów pracy. Do nawigacji zastosowano ten sam zestaw przycisków. Potencjometr głośności działa płynnie, z odpowiednim oporem, a jego tryb pracy również można bardzo precyzyjnie dopasować do własnych potrzeb – na przykład przez ograniczenie jego zakresu działania lub całkowitą dezaktywację, aby wykluczyć obawy o przypadkową zmianę położenia, a co za tym idzie – poziomu głośności.

Odbiornik M2Ra

Istotnym elementem składowym zestawu Lectrosonics M2T jest niepozornie i dość nietypowo wyglądająca antena SNA600a. Jej wygląd jednak nie powinien zwieść użytkownika, ponieważ, pomimo niewielkich rozmiarów, jest ona odpowiedzialna za to, co w systemach bezprzewodowych najważniejsze – czyli za stabilne połączenie duetu nadajnik–odbiornik. Wywiązuje się z tego zadania fenomenalnie, jednak podczas jej ustawiania należy pamiętać o dokonaniu regulacji zakresu, w którym nasz system będzie pracował. Dostępnych możliwości jest sześć – zakresy ułożone są przez producenta „na zakładkę”, od pasma 465 MHz do 850 MHz.

Istotnym elementem składowym zestawu Lectrosonics M2T jest antena SNA600a. (fot. K. Skłodowski)

Test praktyczny
Zacznijmy od tego, co w tym wszystkim najważniejsze, czyli od zasięgu i odporności na zakłócenia, bo właśnie te parametry są kluczowe przy realizacji największych przedsięwzięć dla dziesiątek czy setek tysięcy ludzi, w niezwykle zatłoczonym środowisku sygnałów bezprzewodowych. System pod tym względem wypada wzorowo. Testy podczas realizacji koncertu dużego formatu pokazały, że nawet wyjście daleko poza obszar imprezy nie zakłóciło połączenia bezprzewodowego między bazą a odbiornikiem.
Wykorzystanie podczas procesu strojenia oprogramowania Wireless Designer, dostępnego za darmo zarówno na Windows, jak i Apple, zdecydowanie ułatwia monitoring dostępnych systemów i ich parametrów. Jednak za pomocą tego softu można również offline’owo przygotować sesję, którą następnie – po podłączeniu do urządzeń – można zaimportować, aby przyspieszyć proces strojenia. Wszelkie potrzebne tutoriale i opisy działania zamieszczono w serwisie YouTube i gorąco zachęcam do ich obejrzenia.
Jeśli chodzi o efekt strojenia – pod warunkiem wykonania tego procesu w sposób „zgodny ze sztuką” – żaden stadion ani wielka impreza plenerowa nie będzie stanowić problemu dla systemu Lectrosonics M2T. Każdy odbiornik może pracować z mocą RF do 50 mW. I w tym miejscu ważna uwaga: nie poleca się stosowania baterii alkalicznych do zasilenia niniejszych odbiorników. Ich zużycie podczas pracy następuje bardzo szybko, więc najlepszym rozwiązaniem jest zapewnienie zasilania poprzez dedykowane akumulatory – ich czas pracy jest znacznie dłuższy. Szybkie zużycie standardowych baterii związane jest z zapotrzebowaniem wynikającym ze stabilnego połączenia oraz zasobów wykorzystywanych do odpowiedniego wysterowania sygnału audio, tak aby zachował on najwyższą jakość.

Podczas testów można było przekonać się, że sygnał wychodzący z konsolety – nawet po przebyciu znacznych odległości – na wyjściu odbiornika zachowywał swoje właściwości w zakresie dynamiki i pasma. (fot. K. Skłodowski)

A co oznacza najwyższa jakość? Podczas testów można było przekonać się, że sygnał wychodzący z konsolety – nawet po przebyciu znacznych odległości – na wyjściu odbiornika zachowywał swoje właściwości w zakresie dynamiki i pasma. Nie występują podczas użycia tych systemów zauważalne zakolorowania pasm, podbicia ani tłumienia konkretnych częstotliwości. Jakość sygnału, dzięki zastosowanym algorytmom, jest w zasadzie taka, jakbyśmy użyli przewodowej metody. Na szczególną uwagę zasługuje minimalna latencja całego systemu – a mianowicie mniej niż 1,8 ms przy zastosowaniu połączenia analogowego. Jest to szczególnie ważne w kontekście dużych scen, na których wykonawcy mogą być wyjątkowo wymagający, a i aranże bywają zdecydowanie bardziej rozbudowane niż podczas kameralnych koncertów.
Zastosowanie rozwiązań bazujących na protokole Dante nie tylko znacznie przyspiesza sam proces połączenia urządzeń podczas montażu instalacji – szczególnie w przypadku użycia dużej liczby systemów – ale również daje dostęp do każdego kanału każdemu urządzeniu w sieci, co oczywiście stwarza możliwości generowania bardzo zaawansowanych systemów nagłośnienia. Po raz kolejny Dante okazuje się być jednym z najważniejszych współcześnie używanych protokołów. Dodatkową cechą jest jeszcze niższa latencja systemu M2T pracującego w tym protokole – ponieważ wynosi ona jedynie 1 ms.

Na szczególną uwagę zasługuje minimalna latencja całego systemu – a mianowicie mniej niż 1,8 ms przy zastosowaniu połączenia analogowego. Jest to szczególnie ważne w kontekście dużych scen, na których wykonawcy mogą być wyjątkowo wymagający, a i aranże bywają zdecydowanie bardziej rozbudowane niż podczas kameralnych koncertów. (fot. K. Skłodowski)

Podsumowanie
Czy jest to system dla każdego? Oczywiście, dobrze by było, gdyby tak było, bo jakość toru audio oraz zasięg, jakim bez żadnych zakłóceń może pochwalić się Lectrosonics M2T, powinny być możliwe do osiągnięcia na każdej scenie i podczas każdego, nawet niewielkiego wydarzenia. Jednak jakość wykonania oraz zachowanie tak restrykcyjnych parametrów i tak wysokiej jakości – kosztują swoje.
Tym niemniej, podczas dokonywania wyboru przy inwestycji w systemy bezprzewodowe, nie zawsze to cena powinna być wyznacznikiem. Skalowanie systemu, czyli jego rozbudowa wraz z rozwojem firmy, brak obaw o stabilność połączenia bezprzewodowego – która jest kluczowa na każdym evencie i każdym koncercie – oraz transparentność brzmieniowa, czyli zachowanie jakości od momentu opuszczenia sygnału z konsolety aż do ucha wykonawcy, to równie ważne cechy. Jeśli dodamy do tego możliwości szyfrowania sygnału oraz jego odporność mechaniczną, otrzymamy produkt, którym powinien zainteresować się każdy perspektywicznie myślący inwestor.

Tekst: Andrzej Skowroński, Muzyka i Technologia
Zdjęcia: Andrzej Skowroński, Krzysztof Skłodowski