Testowane moduły z serii dbx 500 to bez wątpienia urządzenia przemyślane i prezentujące wysoką jakość pod kątem brzmieniowym i konstrukcyjnym. W kwestii budowy i wykonania przewyższają niektóre znane mi procesory z dużo wyższego przedziału cenowego.

Seria 500 cieszy się ogromną popularnością i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych latach miało się to zmienić. Powstaje szereg nowych i ciekawych urządzeń, a w ubiegłym roku do grona producentów popularnych pięćsetek dołączył dbx, prezentując podczas targów NAMM całą serię procesorów. Firma dbx dość długo przyglądała się modułowemu trendowi, zanim postanowiła przyłączyć się na dobre do gry. Trzeba przyznać jednak, że obecna oferta pięćsetek dbx prezentuje się naprawdę imponująco i z nawiązką wynagradza ten okres oczekiwania. Amerykanie posiadają duże doświadczenie w budowie systemów modularnych, zdobyte jeszcze na początku lat osiemdziesiątych. W okresie, kiedy standard API 500 dopiero raczkował, dbx wprowadził autorskie rozwiązanie w postaci serii 900, która jednak nie była kompatybilna z systemem API i nie wytrzymała próby czasu, choć nadal można ją spotkać w wielu studiach i instalacjach.Przejdźmy jednak do bohaterów naszego testu – dzięki firmie ESS Audio, wyłącznemu dystrybutorowi urządzeń dbx w Polsce, do naszej redakcji trafiły dwa moduły 500 w postaci modelu 580 oraz 510. Zapraszam do dalszej lektury, aby poznać ich funkcje i możliwości praktyczne. tekstMarcin ZiniakMuzyka i Technologia

Tagi:

dbx