3 kwietnia w Sali Koncertowej „Symfonia” w katowickiej Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego odbyło się spotkanie zorganizowane przez firmę Tommex, mające na celu zapoznanie wszystkich zainteresowanych z znajdującymi się w ofercie niemieckiego producenta konstrukcjami. Biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnim czasie wprowadzono wiele interesujących rozwiązań modelowych, a te istniejące na rynku od wielu już lat zostały zmodernizowane lub uaktualnione, przybyli goście nie mogli być zawiedzeni. Spotkanie stało się również doskonałą okazją dla studentów realizacji nagłośnienia do poznania urządzeń, na których być może będą pracować. W Katowicach nie mogło oczywiście zabraknąć również nas!
3 kwietnia w Sali Koncertowej „Symfonia” w katowickiej Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego odbyło się spotkanie zorganizowane przez firmę Tommex, mające na celu zapoznanie wszystkich zainteresowanych z znajdującymi się w ofercie niemieckiego producenta konstrukcjami. Biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnim czasie wprowadzono wiele interesujących rozwiązań modelowych, a te istniejące na rynku od wielu już lat zostały zmodernizowane lub uaktualnione, przybyli goście nie mogli być zawiedzeni. Spotkanie stało się również doskonałą okazją dla studentów realizacji nagłośnienia do poznania urządzeń, na których być może będą pracować. W Katowicach nie mogło oczywiście zabraknąć również nas! Początki marki Dynacord sięgają roku 1945, kiedy to inżynier Werner Pinternagel założył w małej bawarskiej miejscowości warsztat zajmujący się techniką transmisji radiowej. Początkowo firma zajmowała się naprawą starych odbiorników radiowych, z czasem zajęto się produkowaniem własnych konstrukcji. Dwa lata później Pinternagel przeniósł firmę do Landau i nadał jej nazwę Funktechnik und Geratebau Ing. Równocześnie z tym wydarzeniem rozpoczął produkcję pierwszych wzmacniaczy. Pierwsze modele nie miały określonego przeznaczenia, były produkowane zarówno z myślą o współpracy z mikrofonami o wysokiej impedancji, odbiornikami radiowymi, jak i wkładkami gramofonowymi. Z czasem firma zaczęła skupiać się głównie na opracowywaniu wzmacniaczy z przeznaczeniem dla kinoteatrów. Ciekawostką może być fakt, że produkowany w tamtym okresie wzmacniacz oferował aż 25 W mocy wyjściowej! Po raz pierwszy nazwa handlowa Dynacord pojawiła się w 1948 roku, a już dwa lata później na pierwszej zorganizowanej po wojnie wystawie niemiecka firma była już jednym z poważnych producentów. Na przestrzeni kolejnych lat zmieniała się dosyć radykalnie i dynamicznie, aż do roku 1990, kiedy stała się częścią Mark IV Industries GmbH. Rok 1998 przyniósł jednak kolejną i do dzisiaj ostatnią zmianę. W wyniku połączenia sił EVI Audio i amerykańskiego Telex Communications stworzona została korporacja, której głównymi filarami, oprócz marki Dynacord, stały się takie firmy jak Midas, Klark Teknik oraz Electro- Voice. W polskiej historii nagłośnienia niemiecki producent po raz pierwszy pojawił się w 1974 roku, stając obok takich firm jak HH, Peavey i JBL do ogłoszonego przez Ministerstwo Kultury i Sztuki międzynarodowego przetargu. To właśnie Dynacrod wygrał przetarg, stając się równocześnie Generalnym Dostawcą sprzętu nagłośnieniowego dla wszystkich jednostek podległych ministerstwu. W sprzęt dostarczany w latach 1974–1991 zaopatrzone zostały między innymi domy kultury, teatry, zespoły Mazowsze i Śląsk, zespoły artystyczne Wojska Polskiego, a także oddziały przedsiębiorstwa Estrada. Dzięki licznym rekomendacjom uzyskanym w naszym kraju produkty trafiły do Związku Radzieckiego, gdzie firma Dynacord wygrała przetarg na wykonanie wszystkich instalacji elektroakustycznych na potrzeby Olimpiady w Moskwie w 1980 roku. Firma Tommex, która zorganizowała katowicki pokaz, zajmuje się dystrybuowaniem produktów marki Dynacord od roku 1976, pierwotnie funkcjonowała pod nazwą Dynacord Service. W tamtym czasie, wykorzystując produkty niemieckiej firmy, zrealizowano tak znaczące realizacje elektroakustyczne jak nagłośnienie D.H. Smyk czy Hotelu Victoria. Obecnie firma Tommex zajmuje się nie tylko dystrybucją sprzętu firmy Dynacord, ale również projektami i realizacją instalacji elektroakustycznych. Tommex może poszczycić się certyfikatami TÜV, ISO 9001 oraz członkostwem – od 16 lat – w Audio Engineering Society. Przyjrzyjmy się, jakie urządzenia przywiózł na katowicką prezentacją polski dystrybutor i które z konstrukcji firmy Dynacord zasługują na szczególną uwagę. Miksery CMS 3 i PowerMate 3 W departamencie mikserów firma Dynacord promuje bardzo mocno dwie serie produktów. Pierwszą z nich jest linia CMS-3. Są to bardzo kompaktowe i uniwersalne konstrukcje wyposażone w dobrej jakości tor sygnałowy, cyfrowy procesor efektów 24/48 bit, a także możliwość integracji z komputerami w środowisku PC/MAC zapewniającą przesył czterech kanałów w jedną i w drugą stronę, a także współpracę z dostarczanym wraz z mikserem oprogramowaniem Cubale LE. Trzy dostępne modele linii CMS-3 różnią się liczbą kanałów, główne założenia i elementy konstrukcyjne są identyczne we wszystkich trzech modelach. CMS 1000-3 umożliwia pracę z sześcioma sygnałami Mic/Line, CMS 1600-3 obsługuje ich dwanaście, natomiast najwyższy model CMS 2200-3 potrafi przyjąć na swój pokład osiemnaście sygnałów mikrofonowych bądź liniowych. Na uwagę zasługują również inne elementy zaimplementowane w konsolecie. Każdy kanał wyposażony został w filtr Lo Cut oraz poprawiający czytelność i podkreślający wokal Voicing Filter. Oczywiście na każdym kanale nie mogło zabraknąć trzyzakresowego korektora parametrycznego. Interesującym rozwiązaniem umieszczonym w urządzeniu może być koncepcja wysyłki sygnału. Z każdego toru można przygotować sześć niezależnych torów AUX, co w konsoletach z tej półki cenowej i rozmiarowej jest wyjątkiem. W sekcji master, oprócz standardowego wyjścia stereo, użytkownik otrzymuje również niezależne wyjście Master B, a także jedenastozakresowy korektor stereo. Bardzo istotnym elementem w kreacji miksu na konsoletach serii CMS-3, dającym potężne możliwości użytkownikowi jest procesor efektów. Pozwala on na pracę ze stoma różnymi efektami, z których aż dwadzieścia może być przygotowanych i zapisanych w bankach użytkownika. Znalazła się tutaj pełna paleta różnorakich efektów od tych typu flanger, chorus, delay, aż po kombinacje chorus/echo czy echo/reverb. Dzięki przyciskowi TAP wszystkie efekty mogą być łatwo dopasowane do tempa muzyki. Drugą z prezentowanych w Katowicach serii była linia mikserów aktywnych PowerMate. Kanały wejściowe, sekcja master oraz procesor efektów nie różnią się od tych z linii CMS-3. Główną różnicą jest jednak wbudowany w poszczególne modele wzmacniacz klasy D. Wszystkie modele PowerMate odznaczają się jednakową mocą 1000 W przy czterech omach na kanał. Poszczególne konstrukcje różnią się ilością kanałów, odpowiednio 10, 16 oraz 22 mic/line. Interesującą funkcją jest możliwość wyboru, skąd ma być pobierany sygnał do komputera (opcja USB routing). Bardzo istotnym rozwiązaniem, które ucieszy zwłaszcza mobilnych muzyków, DJ-ów i realizatorów pracujących w różnych miejscach, jest dedykowana klapa wykonana z bardzo twardego tworzywa, umożliwiająca proste zabezpieczenie i przenoszenie miksera. Matryce oraz cyfrowe procesory sygnałowe Najmniejszym urządzeniem w rodzinie cyfrowych kontrolerów sygnałowych firmy Dynacord jest model DSP 260. Posiada on wejście stereo, cyfrowe wejście stereo w formacie AES/EBU i sześć wyjść. Na każdym z sześciu torów wyjściowych może pracować dziewięć różnych narzędzi do kreacji brzmienia, opóźnień, korekcji itp. Wszystkie operacje dotyczące programowania, monitorowania i kontroli mogą być dokonywane przy pomocy komputera podłączonego przez znajdujący się na frontowym panelu port USB. Bardzo podobnym, jeśli chodzi o właściwości oraz budowę, jest również procesor DSP 600, charakteryzujący się taką samą liczbą kanałów wejściowych i wyjściowych co DSP 260. Bardzo rozbudowanym i pozwalającym na modyfikację wielu różnych parametrów i pracę w sieciach IRIS-NET jest model P64. Dzięki modularnej konstrukcji z jego pomocą można obsłużyć nawet do 32 różnych linii. Jeżeli chodzi o same elementy DSP, urządzenie posiada korekcję, mikser, matrycę, crossover, kontroler głośniowy i generatory sygnału. Bardzo ważną właściwością jest możliwość współpracy z oprogramowaniem IRIS-Net, dzięki czemu wszystkie urządzenia pracujące w sieci mogą być konfigurowane, kontrolowane i monitorowane z jednego miejsca i jednej aplikacji. IRIS-Net wspiera sieci Ethernet, CobraNet, CAN-Bus, USB, a dzięki otwartej architekturze pozwala na dynamiczne wprowadzanie i modyfikowanie rozwiązań pojawiających się w przyszłości. Urządzenie jest bardzo uniwersalne i może być zastosowane zarówno w hotelu, jak i na koncercie live. Każdy procesor P64 może być indywidualnie dopasowywany do potrzeb konkretnego systemu. Wśród dostępnych obecnie na rynku kart rozszerzeń można wspomnieć o takich jak AI-1 (osiem analogowych kanałów wejściowych), MI-1 (osiem mikrofonowych kanałów wejściowych), AO-1 (osiem analogowych wyjść), DI-1 (osiem cyfrowych kanałów wejściowych), CM-1 (32 cyfrowe kanały wejściowe i 32 kanały wyjściowe za pośrednictwem sieci CobraNet). Wzmacniacze mocy W trakcie prezentacji firma Tommex zwróciła uwagę widzów na dwie serie wzmacniaczy mocy: PowerH oraz SL. Seria SL jest nieskomplikowaną w budowie linią urządzeń odznaczających się w zależności od modelu zróżnicowanymi właściwościami mocowymi. Najmniejszy model SL900 odznacza się mocą 2 × 450 W przy obciążeniu 4 Ohm. Największy wzmacniacz rodziny, model SL 2400, został zaopatrzony w moc 1200 W na kanał przy obciążeniu 4 Ohm. Dużo bardziej innowacyjną i rozbudowaną serią wzmacniaczy jest linia PowerH. Urządzenia odznaczają się niewielkimi wymiarami (2U), wagą 14,5 kg (model H5000) i 14,2 kg (model H2500), możliwością zintegrowanej kontroli parametrów DSP, a także współpracą z sieciami IRIS-Net. Pracę ze wzmacniaczami PowerH ułatwia wbudowany w panel frontowy wyświetlacz. Jeżeli chodzi o zasób mocy, model H2500 oddaje 1450 W przy obciążeniu 4 Ohm, natomiast H5000 – 2500 W przy obciążeniu 4 Ohm. Kolumny głośnikowe Zdecydowanie najwięcej nowych, a także uaktualnionych czy zmodyfikowanych modeli goście pokazu mogli zobaczyć wśród kolumn głośnikowych. Polski dystrybutor marki Dynacord zaprezentował w zasadzie wszystkie linie głośnikowe – od najmniejszych przeznaczonych do niewielkich instalacji mobilnych czy też stałych, aż do dużego systemu koncertowego Cobra. Pierwszą z serii, o których warto wspomnieć, jest linia Corus Evolution. Jest to ostatnia generacja odnoszących przez wiele lat liczne sukcesy kolumn głośnikowych. W rodzinie produktów znalazło się mnóstwo zróżnicowanych modeli, z których każdy został wykończony w kolorze czarnym i wyposażony w stalowy grill. Najmniejszy z nich oznaczony symbolem C12.2 jest dwudrożną konstrukcją zbudowaną w oparciu o niskotonowy głośnik w rozmiarze 12'' oraz przetwornik wysokotonowy 1,25''. Kolumna odznacza się mocą 500 W przy obciążeniu 8 Ohm, kątami pokrycia 90 × 50 stopni oraz skutecznością 97 dB. Największą kolumną z serii Corus Evolution jest model C25.2. Do jego budowy użyto dwóch przetworników piętnastocalowych oraz dwucalowego drivera. Moc kolumny to 1000 W przy obciążeniu 4 Ohm, natomiast skuteczność to 103 dB. Cała konstrukcja została zaprojektowana tak, aby odznaczać się kątami rozsyłu 60 × 40 stopni. W rodzinie kolumn nie mogło zabraknąć konstrukcji niskotonowych. W linii Corus Evolution znalazły się równie trzy subwoofery: sub 1.15 z jednym przetwornikiem piętnastocalowym, sub 1.18 z przetwornikiem osiemnastocalowym oraz sub 2.18 z dwoma głośnikami osiemnastocalowymi. Drugą z prezentowanych serii jest rodzina D-Lite. Są to niewielkie kolumny przeznaczone głównie do zastosowań mobilnych, pubów, restauracji czy aplikacji multimedialnych. Wśród wszystkich kolumn D-Lite znalazły się nie tylko zestawy pasywne, ale również aktywne, a także zestawy dwu- i trójdrożne. Najmniejszą z kolumn serii D-Lite jest model D 8 wyposażony w jednocalowy neodymowy driver i ośmiocalowy woofer. Konstrukcja odznacza się mocą 250 W, kątami propagacji 90 × 90 stopni oraz wagą wynoszącą zaledwie dziewięć kilogramów. Kolumna występuje również w wersji białej, a także wersji aktywnej wyposażonej w wzmacniacz klasy D o mocy 200 W RMS. Oprócz modelu z ośmiocalowym głośnikiem, w rodzinie D-Lite znajdują się również kolumny z przetwornikiem dwunastocalowym (D 12, D 12W, D 12A), a także piętnastocalowym (D15-3). Warto powiedzieć również, że modele D 12-3, D 12-3A oraz D 15-3 są trójdrożne. W serii D-Lite znajdują się również subwoofery, zarówno pasywne, zbudowane w oparciu o głośniki dwunasto- i piętnastocalowe, jak i aktywne, pozwalające nie tylko na pracę bez zewnętrznej końcówki mocy, ale również na podłączenie dwóch kolumn full range i pracę w konfiguracji dwa satelity i subbas. Serię VariLine goście prezentacji mogli posłuchać i zobaczyć jeszcze przed rozpoczęciem, ponieważ zostały one zawieszone pod sufitem sali koncertowej „Symfonia”, za ich pośrednictwem przed prezentacją uruchamiana była muzyka. W trakcie samego pokazu kolumna centralna odpowiadała za transmisję głosów prezenterów. Seria VariLine to rodzina nieco większych kolumn niż wcześniej wspominane. Przeznaczono je przede wszystkim do miejsc, gdzie bardzo ważna jest bezkompromisowa jakość, a waga czy rozmiary nie są już tak ważne. Innym miejscem, gdzie świetnie sprawdzą się kolumny VariLine, mogą być wszelkiego rodzaju instalacje multimedialne. Podczas imprezy firma Tommex zaprezentowała także monitor podłogowy oznaczony symbolem CXM 15. To dwudrożna konstrukcja zbudowana w oparciu o piętnastocalowy woofer oraz głośnik wysokotonowy w rozmiarze 1,4 cala. Odznacza się ona mocą 450 W i skutecznością 102 dB. Największym systemem przywiezionym do Katowic był zestaw Cobra-4. To set skonstruowany głównie z myślą o pracy w plenerze i hali – głównie z muzyką na żywo. Cały system składa się z kilku podstawowych elementów: kolumny Cobra-4-Top zbudowanej w oparciu o piętnastocalowe głośniki Electro-Voice EVX155 oraz tytanowego drivera DH 2T. Kolejnym elementem jest kolumna Cobra-4-Far, zbudowana w zasadzie identycznie jak Cobra-4-Top, ale w sekcji wysokotonowej wyposażona dodatkowo w trzy jednocalowe drivery. W sekcji niskotonowej system wspierają Cobra-SUB o mocy 600 W zbudowany w oparciu o głośnik Electro-Voice EVX 180 B oraz wypełniający najniższe częstotliwości Cobra PWH, również składający się z głośnika EVX 180B. Bardzo ważnym elementem całego zestawu jest przygotowany specjalnie do współpracy z systemem Cobra-4 rack CSR-12 o mocy 2 × 1200 W przy obciążeniu 4 Ohm. Jest to konstrukcja o wysokości 12 U, w której zainstalowane zostały kontroler DSP244, dwa wzmacniacze L2400, panel przyłączeniowy CP-44, a także przyłącza 32A. Drugim rackiem systemu Cobra-4 jest zestaw analogiczny do CSR-12. CSR-4, bo to właśnie o nim mowa, jest zestawem pozwalającym na napęd 4 × 1200 W przy obciążeniu 4 Ohm. Dzięki elastyczności i modułowości system może konfigurowany zależnie od potrzeb i wielkości nagłaśnianej przestrzeni, od bardzo małych do ogromnych setów. Podsumowanie Elementy prezentowane w Katowicach zrobiły na uczestnikach prezentacji dobre wrażenie. Wszystkie kolumny grały bardzo równo, bez szczególnie wybijających się czy przykuwających uwagę częstotliwości. Bas wydobywający się zarówno z kolumn full range, jak i subwooferów był potężny i głęboki, ale nie męczący. Uważam, że ciekawym rozwiązaniem – na co zwróciło uwagę również wielu uczestników prezentacji – było by zaprezentowanie urządzeń Dynacord w hali widowiskowo sportowej lub w plenerze czyli w miejscach gdzie odbywa się statystycznie najwięcej koncertów, prezentacji czy eventów. Podsumowując, należy podkreślić, że choć systemy nagłośnieniowe firmy Dynacord wciąż nie są w Polsce tak popularne jak produkty konkurencyjnych producentów, to są to dobrze wykonane i przyjemnie grające konstrukcje, wśród których w zasadzie każdy muzyk, realizator czy projektant systemów nagłośnieniowych znajdzie coś dla siebie – w końcu ponad sześćdziesiąt lat doświadczenia nie jest bez znaczenia. Łukasz Kornafel