Technologia w branży eventowej w przeciągu ostatnich paru lat poszła mocno do przodu. W nagłośnieniu królują system liniowe – coraz mniejsze, lżejsze i głośniejsze. Oświetlenie stało się inteligentne, ethernetowe, bezprzewodowe, jasne i jeszcze bardziej kolorowe, a przede wszystkim ekonomiczne za sprawą nowoczesnych żaróweczek zwanych… diodami LED. To właśnie ten produkt wstrząsnął mocno światem branży multimedialnej i daleko idącej „telebimowej”.

Technologia w branży eventowej w przeciągu ostatnich paru lat poszła mocno do przodu. W nagłośnieniu królują system liniowe – coraz mniejsze, lżejsze i głośniejsze. Oświetlenie stało się inteligentne, ethernetowe, bezprzewodowe, jasne i jeszcze bardziej kolorowe, a przede wszystkim ekonomiczne za sprawą nowoczesnych żaróweczek zwanych… diodami LED. To właśnie ten produkt wstrząsnął mocno światem branży multimedialnej i daleko idącej „telebimowej”.   Dioda LED (elektroluminescencyjna) to półprzewodnik zamieniający energię na promieniowanie świetlne. Taka dioda dzięki swoim cechom może być bardzo mała (30-krotnie mniejsza od standardowego źródła światła) i 10-krotnie jaśniejsza (aczkolwiek technika ciągle idzie do przodu i rozwijane są nowoczesne elementy LED, jeszcze mniejsze i jeszcze jaśniejsze). Dodatkowym atutem diody LED jest jej wysoka wytrzymałość na warunki zewnętrzne (odporność na wodę i temperaturę) oraz bardzo długi czas świecenia (wynoszący obecnie około 100 000 godzin bez utraty jasności). Źródło światła oparte na diodzie LED nie posiada żadnych elementów ruchomych, zatem kwestia wstrząsów także została rozwiązana, wszystko zatopione jest w plastiku lub innym syntetycznym materiale. Świecąca dioda wydziela bardzo mało ciepła, zatem problem z przegrzewaniem praktycznie nie istnieje. Ktoś bardzo mądry wpadł kiedyś na pomysł, aby wykorzystać wszystkie zalety tego wspaniałego półprzewodnika i stworzyć z niego świecącą matrycę. Tak powstały pierwsze wyświetlacze LED, wyświetlające aktualne informacje, zazwyczaj w kolorze czerwonym. Jednak technologia idzie ciągle do przodu i w końcu pojawiły się pierwsze ekrany pełnokolorowe, wykorzystujące możliwości, jakie daje mieszanie kolorów RGB (red, green, blue).   Mając te informacje, możemy przejść do konkretów, czyli ekranów wideo LED. Coraz więcej artystów wymaga w swoich riderach ekrany LED. Na dużych koncertach wykorzystywane są one do wyświetlania realizowanego przekazu z kamer, celem pokazania na wielkich ekranach, co dzieje się na scenie, sponsorzy zaś często wykorzystują te nośniki jako kolejne medium reklamowe. Przy realizacjach telewizyjnych czy teatralnych ekrany LED (kurtyny LED-owe) wykorzystywane są jako element scenograficzny. Nie trzeba już robić przerw na zmianę scenografii – wystarczy zmienić tło, wyświetlając odpowiednie materiały wideo, i już z lata robi się zima, a z dnia noc. Kurtyny te są supernowoczesne, a przede wszystkim pozbawione głównej wady, jaką do tej pory charakteryzowały się ekrany projekcyjne – obraz prezentowany ekranach LED-owych jest bardzo dobrze widoczny również w dzień. Obecnie ekrany LED są tak bardzo popularne, iż wiele firm, które jeszcze nie nabyły tego produktu, przynajmniej zastanawia się nad ich zakupem. W tym artykule będę się starał przedstawić najważniejsze sprawy, na które należy zwrócić uwagę przy wyborze ekranu LED. Liczy się wielkość Pierwszym krokiem do rozważenia w przypadku zakupu ekranu LED będzie wielkość. Żyjemy w czasach, kiedy wszystko powinno być „naj” – im większe, tym lepsze i bardziej uniwersalne. Uważam, że minimum, które warto brać pod uwagę, kupując ekran LED, to rozmiar 6 × 4,5 m przy wielkości kabinetów (modułów, z których składamy ekran) około 80 cm. I tutaj kilka istotnych uwag: ekran powinien mieć możliwość rekonfiguracji, zarówno podzielenia na parę mniejszych, np. 3×3×2 m, jak również ustawienia w niestandardowych konfiguracjach (np. wykorzystując kabinety jako elementy scenograficzne, czy na imprezach sportowych jako reklamowe bandy LED-owe). Skąd wymiar około 80 cm? Ponieważ mniejsze moduły są po prostu mało wygodne, musimy mieć ich więcej, żeby złożyć odpowiednio duży ekran, a co za tym idzie – zużyjemy więcej kabli i mamy do rozdysponowania większą ilość połączeń. Pamiętajmy: im więcej połączeń, tym więcej potencjalnych problemów. Wielkie kabinety (powyżej 110 cm) są z kolei z racji swoich rozmiarów dość ciężkie, wymagają większej ilości osób do ich ustawienia i mocowania, a niekiedy mogą się okazać za duże, jeżeli np. zechcemy stworzyć scenografię lub zabudować ekranem pewne miejsca na scenie. Rozdzielczość W ekranach wideo LED istotnym parametrem jest pitch, czyli parametr określający odległość od środka piksela do środka sąsiedniego piksela. Wielkość pitch ma wpływ na jakość wyświetlanego obrazu oraz odległość wizyjną od ekranu. Rzeczywisty piksel w ekranie LED typu outdoor składa się zazwyczaj z jednej lub dwóch diod czerwonych (R), jednej diody niebieskiej (B), jednej diody zielonej (G). Zatem faktyczny piksel to trzy lub cztery diody LED. Dlaczego? Jak już pisałem wcześniej, aby uzyskać pełną paletę kolorów, należy zmieszać ze sobą te trzy podstawowe kolory. Zatem faktyczna rozdzielczość komputerowa pozioma to nie ilość diod w poziomie, ale ilość tych diod podzielona przez dwa (piksel składa się zazwyczaj dwóch diod obok siebie). Marketingowcy wymyślili coś takiego jak Virtual Pixel (virtual pitch) – w bardzo mocnym uproszczeniu: dzielimy pitch przez dwa, ponieważ jest to odległość między jedną diodą a drugą, niezależnie od koloru. Standardem dla ekranów powyżej 4×3 m jest pitch = 16, a więc 16 mm to odległość między środkiem jednego piksela od drugiego. Taka rozdzielczość pozwala na oglądanie dobrej jakości obrazu (bez widocznych pikseli) z odległości około 6 m od ekranu. Oczywiście im parametr pitch jest mniejszy, tym wyższa rozdzielczość rzeczywista ekranu. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych diod SMD (trzy kolory w jednej obudowie) niektóre ekrany charakteryzują się wartością pitch = 2 mm. Taki piksel pozwala oglądać obraz w jakości niczym z ekranu plazmowego. Montaż i ergonomia pracy Należy rozróżnić dwa podstawowe typy ekranów LED: ekran wideo LED instalacyjny, przeznaczony do instalacji stałej, np. w formie billboardu na ulicy, ekran rentalowy wykorzystywany na wszelkiej maści imprezach i ventach – musi być to ekran przenośny i łatwy w montażu i demontażu. Podstawową różnicę między ekranem rentalowym a instalacyjnym stanowi waga – ekran rentalowy zbudowany jest z obudowy aluminiowej lub syntetycznej, lekkiej; ekran instalacyjny konstruuje się zazwyczaj z niskiej jakości stali (ciężkiej). Następna różnica to sposób składania ekranu i łączenia kabinetów: ekran instalacyjny zazwyczaj mocuje się od tyłu do mocnych stalowych konstrukcji i na potężne śruby. Ekran rentalowy musi być szybki w składaniu, zatem łączy się go za pomocą specjalnych zamków niczym klocki LEGO (liderem są tu zaczepy firmy Southco wykorzystywane przez niemal wszystkich producentów). Kolejnym elementem poprawiającym wygodę użytkowania ekranu rentalowego są dodatkowe rączki ułatwiające trzymanie ekranu i jego zawieszanie. Ciekawym rozwiązaniem, które oferują niektóre firmy, są dodatkowe akcesoria w postaci „podpór” do kabinetów, dzięki którym moduły mogą stać bezpośrednio na podłodze i służyć jako bandy LED-owe. Sama obudowa ekranu wykorzystywanego na imprezach musi być wyjątkowo odporna na zarysowania i otłuczenia. Ekrany wykorzystywane podczas wydarzeń sportowych są narażone na liczne „czynniki zewnętrzne” takie jak uderzenia butelką czy np. piłką do kosza w ekran. Producenci wymyślili dość ciekawy sposób ochrony delikatnych linii diod LED. Są to tzw. „powieki” (zwane też „daszkami”), czyli linie odstających „listew” umieszczone pomiędzy rzędami diod, które podczas uderzenia absorbują siłę uderzeniową. Do rentalu sugeruję wybrać daszki zrobione z twardej gumy. Warto także zapytać producenta o dedykowane dla ściany wizyjnej „truss bar” (zwane też rigging trus), czyli belki mocujące moduły LED z wyciągarkami do konstrukcji, które bardzo ułatwią nam pracę z ekranem na scenie. (powtórzone 3xekran) Kabinety powinny mieć możliwość łatwego serwisowania i wymiany modułów, które niczym w komputerze PC zainstalowane są w odpowiednich slotach. Tutaj należy zwrócić uwagę aby zamki w drzwiczkach były dobrze spasowane, sam zamek trzymał dobrze zamknięcie a po otwarciu powinniśmy widzieć elektronikę w slotach a nie wstęgi kabli. Serwis Przechodzimy do kolejnego ważnego przy zakupie punktu, czyli rozwiązywania problemów z awaryjnością naszego ekranu. Producenci często dodają części zapasowe w komplecie (zazwyczaj około 1% – 5%). Może to jednak nie wystarczyć. Najczęstsze awarie w ekranach LED-owych to martwy lut lub obluzowane nóżki diody (przez co dioda nie świeci), awaria zasilaczy (szczególnie w ekranach zakupionych w mało znanych chińskich fabrykach), awaria systemu chłodzenia (wiatraków) oraz spalenie się karty wysyłającej sygnał wideo (dlatego namawiam do zakupu co najmniej dwóch zapasowych kart). Na szczęście coraz więcej polskich firm oferuje serwis ekranów LED. W swojej przygodzie z ekranami LED spotkałem się z kabinetami, w których kable zamiast z miedzi były zrobione ze stali (producent musiał bardzo mocno uciąć koszty!), które oczywiście poza swoimi parametrami technicznymi były wysoce awaryjne. Parametry Bardzo wielu producentów chwali się niesamowitymi parametrami swoich ekranów. Najczęściej jest to jasność podkręcona do niewyobrażalnych granic. Należy się jednak zastanowić, czy jest to dla nas kluczowy parametr i czy powinniśmy brać go tak bardzo pod uwagę. Obecnie wszystkie ekrany diodowe emitują sporą ilość światła, zatem w każdym znanymi mi ekranie diodowym obraz jest widoczny również w dzień przy wysokim nasłonecznieniu. Instalując ekrany na scenie, niejednokrotnie widziałem spore zakłopotanie ekip oświetleniowych, którym ekran zabierał bardzo dużo pożądanej przez nich ciemności. Po prostu świecił swoim światłem tak mocno, że z trudem przebijały się nawet bardzo mocne źródła światła. Z kolei ściemnienie software'owe ekranu powoduje utratę głębi kolorów i je bardzo przekłamuje. Bardzo istotnym parametrem jest migotanie ekranu, czyli częstotliwość odświeżania obrazu. Podczas realizacji z użyciem kamer, ekran nie może migać w ich obiektywach. Przyjmuje się, iż minimum akceptowalne przez kamerzystów to około 300 Hz. Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem, który nie jest za bardzo sprecyzowany (należy tu pamiętać o wyborze dobrego producenta), są różnice w temperaturach kolorów poszczególnych diod LED. Wynikające z tego problemy to przebarwienia kolorów oraz brak koloru białego, zamiast którego występuje jasnoróżowy. Problem, z którym borykają się prawie wszyscy właściciele najtańszych ekranów zainstalowanych na ulicach jako billboardy, występuje przy zastosowaniu w ekranie najtańszych z możliwych chińskich diod lub podróbek amerykańskich (CREE, AXN). Kolejny ważnym elementem, o którym niektórzy mogą zapomnieć, są certyfikaty bezpieczeństwa. Urządzenie to powinno być bezpieczne zarówno dla nas, jak i dla środowiska, o czym przypominają certyfikaty: TUV, RoHS, CE. Podsumowanie Jak widać, wybór odpowiedniego ekranu nie jest prosty. Pamiętajmy, iż w przypadku tak skomplikowanego urządzenia cena ma bardzo duży wpływ na jakość elementów. Nie ma ekranu, który byłby bardzo tani i bardzo dobry, stopień skomplikowania tych urządzeń i ilość (nawet samych diod) wykluczają taką możliwość. Poza komponentami są także całościowe rozwiązania. Niektóre firmy w ogóle nie oferują ekranów stricte rentalowych lub sprzedają ekrany instalacyjne jako rentalowe. Kupujący często nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Akcesoria do ekranu to także bardzo ważny czynnik wpływający na komfort użytkowania. Na eventach często istotną rolę odgrywają minuty, zatem wygoda składania i rozkładania ekranu jest bardzo ważna. Ekrany LED także ewoluują. Popularne stały się półprzezroczyste kurtyny LED, charakteryzujące się bardzo mała wagą (około 1 kg/moduł), wykorzystywane głównie w scenografiach, ekrany owalne i elastyczne, które możemy dowolnie profilować i wyginać. Powoli pojawiają się także płótna LED, czyli np. kotary teatralne, które dziane są diodami LED, mogącymi wyświetlać obraz. Podsumowując – LED to do niedawna nie doceniany składnik wielu urządzeń. Najnowsze żaróweczki LED mają moc 8W (!) co daje już bardzo mocne światło, a jak można się domyśleć jest to początek ewolucji multimedialnej i oświetleniowej. Mała waga, malutka wielkość i łatwość adaptacji na różnych materiałach to sukces tej technologii.   Paweł Skawiński