Na potrzeby nagłośnienia gali „Polacy z Werwą” firma GMB pro sound wykorzystała system nagłośnieniowy d&b audiotechnik Q. Autorem oprawy wizualnej przygotowanej na potrzeby gali był Artur Szyman, zaś dostawą sprzętu oświetleniowego zajęła się firma Transcolor.

Realizacja dużej gali telewizyjnej, związanej z finałem jakiegoś plebiscytu czy rozdaniem prestiżowych nagród, wymaga zaangażowania sztabu ludzi oraz znacznego zaplecza sprzętowego. Aby stworzyć widowisko, które nie przytłoczy swoją stroną merytoryczną oraz ogólną koncepcją, konieczne jest przygotowanie przez kreatywnych twórców oprawy umożliwiającej łatwą identyfikację wizualną przedsięwzięcia oraz na tyle wyjątkowej, aby przyciągała uwagę jak najszerszego grona widzów. fot. Daniel Kapusta, Transcolor W październiku już po raz trzeci w Teatrze Wielkim Operze Narodowej miała miejsce gala finałowa „Polacy z Werwą”. Zaprojektowaniem oprawy wizualnej zajął się Artur Szyman, natomiast za dostarczenie sprzętu nagłośnieniowego oraz realizację dźwięku odpowiedzialna była firma GMB pro sound.  Tegoroczna gala „Polacy z Werwą” odbyła się 9 października i już po raz czwarty została zorganizowana przez PKN Orlen w warszawskim Teatrze Wielkim Operze Narodowej. Po raz kolejny również jej produkcją zajęła się Agencja Allegro. Stałym punktem każdej gali są recitale wyśmienitych artystów. W tym roku zaproszenie organizatorów przyjęli córka słynnego legendarnego wokalisty Tony’ego Benetta – Antonia Bennet, trębacz, pianista i kompozytor Arturo Sandoval oraz wyjątkowy międzypokoleniowy projekt Zbigniewa Wodeckiego i zespołu Mitch & Mitch. Wieczór uświetnił również występ Sinfonii Iuventus pod dyrekcją Radzimira Dębskiego. Na potrzeby nagłośnienia gali „Polacy z Werwą” firma GMB pro sound wykorzystała system nagłośnieniowy d&b audiotechnik Q. Dostarczono szesnaście sztuk d&b audiotechnik Q1, sześć d&b audiotechnik Q7 oraz dwanaście Q-SUB-ów. Główny system był podzielony na dwa zestawy – wiszący i stojący. Po pięć sztuk d&b audiotechnik Q1 na stronę, zawieszonych na centralnym sztankiecie ustawionym na wysokości 11 m od podłogi sceny, pokrywały balkony, natomiast amfiteatr był nagłośniony za pomocą trzech zestawów d&b audiotechnik Q1 i jednego d&b audiotechnik Q7 zestakowanych na subbasach, ustawionych w klasycznej konfiguracji L-R. Nagłośnieniem obszaru znajdującego się bezpośrednio przed sceną zajmowały się cztery głośniki d&b audiotechnik Q7 ustawione na brzegu sceny. Do nagłośnienia loży i dwóch balkonów znajdujących się przy samej scenie wykorzystano customowe monitory GMB 101. Cały system był napędzany końcówkami mocy d&b audiotechnik D12 – w liczbie sześciu sztuk na stronę, za kontrolę systemu odpowiadały dwa procesory Dolby Lake, z których do końcówek wychodziło w sumie trzynaście sygnałów.Na potrzeby produkcji na froncie pracowały trzy konsolety. Pierwszą z nich był Soundcraft Vi6, na którym realizowana była orkiestra Sinfonia Iuventus – w sumie pięćdziesiąt cztery przeloty przesyłane między staboxem a local rackiem za pomocą protokołu Optocore. Drugą konsoletą pracującą na stanowisku FOH była Yamaha PM5D, za pomocą której realizowano występy Zbigniewa Wodeckiego i grupy Mich & Mich (czterdzieści trzy przeloty) oraz Arturo Sandovala (trzydzieści cztery przeloty), w tym wypadku wygnały były przesyłane analogowym multicore’em. Wykorzystywana była również trzecia konsoleta – Yamaha QL5 – która, jak to zwykle bywa przy tego rodzaju imprezach, była przeznaczona do realizowania publicystyki i dźwięków podawanych z wozu. Sygnały do tej konsolety były dostarczane ze stageboxu RIO za pomocą skrętki.W zakresie systemu monitorowego wykorzystano dwie konsolety Yamaha – CL5 oraz M7CL. Na CL5 realizowano odsłuch dla Sinfonii Iuventus, natomiast M7Cl została wykorzystana dla Zbigniewa Wodeckiego oraz grupy Mich & Mich i Arturo Sandovala. Cały system monitorowy składał się z dwudziestu dwóch torów, w których pracowało czternaście monitorów d&b audiotechnik M4, szesnaście d&b audiotechnik MAX oraz osiem zestawów IEM Shure PSM1000. Sidefill, złożony również z monitorów d&b audiotechnik MAX, był wykorzystywany tylko do publicystyki. Użyte na potrzeby produkcji bezprzewodowe systemy mikrofonowe to zestaw szesnastu mikrofonów Shure UR. Sygnały na potrzeby stołów FOH, MON oraz wozu TV były rozszywane za pomocą spliterów analogowych, które przyjmowały sygnały wprost ze sceny. fot. Daniel Kapusta, Transcolor Autorem oprawy wizualnej przygotowanej na potrzeby gali był Artur Szyman, zaś dostawą sprzętu oświetleniowego zajęła się firma Transcolor. W trakcie realizacji gali „Polacy z Werwą” wykorzystano dokładnie dwieście dziewięćdziesiąt lamp. Oświetlenie frontowe zapewniały spoty Vari-Lite VL3500Spot w liczbie siedemnastu sztuk oraz sześć followspotów: cztery Robert Juliat Cyrano znajdujące się pod samym sklepieniem teatru oraz dwa Robert Juliat Ivanhoe zainstalowane niżej, na poziomie balkonu po obu stronach sceny. Za oświetlenie publiczności odpowiadały lampy Robe Robin 800 LEDWash zainstalowane na frontowym trussie teatralnym oraz sztankiecie na wysokości mostu portalowego, w sumie było ich trzydzieści sztuk. Nad sceną natomiast zainstalowano takie lampy jak Vari-Lite VL3000Spot (23 szt.), Vari-Lite VL3500Spot (7 szt.), Vari-Lite VL3500Wash (18 szt.), Clay Paky Mythos (30 szt.), Clay Paky Supersharpy (40 szt.) oraz ponownie Robe Robin 800 LEDWash. W przestrzeni sceny znalazły się także lampy stojące na jej podłodze. W tylnej części sceny obrotowej, za orkiestrą, w jednym rzędzie ustawiono Vari-Lite VL3000Spot (20 szt.), a oprócz nich również dwa zestawy Clay Paky A.leda B-EYE po osiem lamp z lewej i prawej strony.Aby oświetlić filary i ściany otaczające publiczność, wykorzystano czterdzieści cztery PixelPAR-y, natomiast za wyświecenie sufitu nad widownią odpowiedzialne były lampy Clay Paky A.leda B-EYE K20 (16 szt.). Dym w trakcie koncertu był wytwarzany za pomocą dwóch maszyn MDG Atmospheric.Do realizacji oświetlenia wykorzystano dwie konsolety MA Lighting grandMA2, które sterowały całym systemem przy użyciu dwudziestu dwóch linii DMX. Do podwieszenia lamp nad sceną zostały wykorzystane konstrukcje Litec RF40 (w sumie 120 mb), zestawione w piętnaście niezależnych trawersów zawieszonych na trzydziestu czterech wciągarkach elektrycznych.Bardzo istotną częścią oprawy wizualnej przygotowanej na trzecią edycję gali „Polacy z Werwą” była multimedialna scenografii, wyposażona w sprzęt dostarczony i zainstalowany przez firmę VES. Koncepcja scenografii bazowała na kwadratach, za pomocą których prezentowane były multimedia i które uzupełniały zmiany światła. Wspomniane kwadraty znajdujące się po bokach i w tylnej części sceny były obrysowane urządzeniami MiSTRIP firmy Barco, zainstalowanymi na specjalnie przygotowanej konstrukcji. Po bokach sceny ekipa odpowiedzialna za scenografię zainstalowała dodatkowo taśmy LED, a wewnątrz samych kwadratów wykorzystano kurtynę diodową HiLED SMD 18 mm. W tyle sceny zainstalowano także ekran teatralny o wymiarach 26 × 10 m, który zamykał przestrzeń. Prezentowana na nim projekcja była wyświetlana przez dwa zestackowane projektory Christie Roadie HD+30K o mocy 30 000 ANSI lumenów każdy. Media serwerem wykorzystanym przy tej realizacji było urządzenie marki d3; sygnały na potrzeby wszystkich urządzeń multimedialnych wychodziły właśnie z niego. Łukasz „Melina” Meliński, odpowiedzialny za realizację multimediów, przyznał: „d3 jest urządzeniem, którego używanie wymaga zmiany sposobu myślenia. Omawiany media serwer pracuje w przestrzeni 3D, co daje zupełnie nowe możliwości – szczególnie po wgraniu najnowszej aktualizacji, znacząco ułatwiającej programowanie multimediów. W przypadku warszawskiej gali d3 doskonale sprawdził się z dwóch powodów – ze względu na fakt, że mieliśmy bardzo mało czasu na montaż i programowanie w teatrze. Pełny pre-programing przeprowadziliśmy w firmie Light Up Artura Szymana. d3 to również praktycznie nieograniczone możliwości w zakresie układania przestrzeni pikselowej na wyjściach, dzięki czemu całość wszystkich nośników zawarła się w dwóch wyjściach 1920 × 1200 i maksymalnie czterech warstwach”. Jak dodał Łukasz „Melina” Meliński, drugim argumentem przemawiającym za d3 był fakt, że doskonale współpracuje on z systemem automatyzacji ruchu Kinesys, sczytując pozycje poruszających się ekranów. fot. Daniel Kapusta, Transcolor Zadanie dostarczenia, konfiguracji i obsługi systemu Kinesys spoczywało na firmie Visionlite. Dzięki wykorzystaniu tego rozwiązanie poruszano sześcioma ekranami SMD o rozdzielczości 7,8 mm. Był to jeden ekran o wymiarach 5 × 5 m i wadze 1200 kg, jeden o wymiarach 5 × 9 m i cztery o wymiarach 4 × 4 m odznaczające się wagą 950 kg każdy. Kwadratowe diody były zawieszone na wyciągarkach jednotonowych w czterech punktach umieszczonych na rogach ekranów, tak aby konstrukcja mogła się przechylać od 0 do 90°. Ekrany te były montowane na podłodze, diodami do dołu. Następnie scenografia instalowała do pleców ekrany specjalną ramę z uchwytami łączącymi się z ekranami i pozwalającymi na podwieszeni ekranów do wyciągarek. Ekrany były ułożone na planie krzyża. Dioda o wymiarach 5 × 9 m wisiała poza tym układem, pionowo na czterech motorach półtonowych i poruszała się tylko wertykalnie. Wszystkie motory zostały zawieszone na specjalnie zaprojektowanym pre-rigingu, którego wszystkie elementy były połączone ze sobą sztywno, aby uniknąć przesuwania się konstrukcji podczas przechylania ekranów. Poszczególne zdarzenia były wyzwalane niezależnie od kolejki cue czy multimediów, wprost z oprogramowania K2, zaś same ruchy zaprogramowano w sekwencjach składających się z automatycznie wyzwalanych po sobie pamięciach. W cue były zawarte zarówno przechyły, jak i ruch w płaszczyźnie wertykalnej. W omawianej realizacji wykorzystano dwadzieścia jednotonowych wyciągarek Liftket o prędkości 12 m/min, cztery półtonowe wyciągarki Liftket o prędkości 24 m/min, dwadzieścia cztery sterowniki Elevation 1+, rozdzielnię Array Pd-Es, oprogramowanie K2, dwadzieścia szekli z tensometrami Libra Cell oraz oprogramowanie LibraWatch do monitorowania obciążenia.