Parametry pomieszczenia, wpływ zastosowanych materiałów na odbiór dźwięku, masywne konstrukcje, szafy z urządzeniami to w dużym skrócie obraz, jaki maluje się w głowie, gdy pada hasło „studio produkcyjne”. I jest to obraz, statystycznie rzecz biorąc, jak najbardziej uzasadniony. Jednak to w zupełnie odmiennych warunkach rodzą się projekty i powstają zalążki tego, z czym dopiero na późniejszym etapie do tak zaawansowanego studia kieruje się twórca. Niewielka pracownia, pokój, apartament w hotelu, domek na działce – to właśnie miejsca, w których trwa praca kreatywna. Tam najważniejsza jest możliwość zaoszczędzenia powierzchni, ergonomia, a przede wszystkim szybka konfiguracja jak najlepszego odsłuchu.

Jakie były początki oraz założenia marki Kali Audio pisaliśmy już wielokrotnie, chwaląc przede wszystkim jakość toru audio w kontekście korzystnej ceny. Modele IN-5, IN-8 oraz LP-6, LP-8 dotarły do szerokiego grona zainteresowanych, których to zainteresowanie przerodziło się w dużą sympatię do oferowanej jakości. Jednak firma rozwijająca się, musi rozszerzać ofertę i śledzić trendy. W ostatnim czasie to kwestie mobilności wywierają coraz większą presję na producentach, a zatem i na tym polu należy przedstawić szereg rozwiązań. Po bardzo dobrze przyjętym i ocenionym IN-UNF, przyszła kolej na bardziej „klasyczne” wizualnie LP-UNF.

Kali Audio LP-UNF stanowią naturalną ścieżkę rozwoju firmy, której założeniem jest dostarczenie maksymalnie dobrej jakości odsłuchu, w ramach przystępnej ceny.

Wygląd
O ile model IN-UNF stanowi pewnego rodzaju nowe rozdanie w dziedzinie wyglądu produktu Kali Audio, to LP-UNF idzie wyznaczoną wcześniej ścieżką wizualną, którą określić można jako „klasyczną”. Wymiary podstawy to w przybliżeniu 16,4 cm x 18,6 cm, przy wysokości 25,4 cm. To przybliżenie wynika z faktu, że nie jest to prostokąt w czystej formie, a trapez, jednak jest to tak subtelny fakt, że z dalszej odległości można się pomylić w ocenie. Można z całą pewnością stwierdzić, że po stworzeniu odpowiedniego case’a lub pokrowca, da się traktować niniejsze głośniki w kategoriach wysokomobilnego rozwiązania. Waga 6,2 kg łącznie obu sztuk potwierdza ten fakt tym bardziej. Z frontu obie sztuki głośników różnią się oznaczeniami regulacji głośności w postaci znaku „+” i „-„ umieszczonymi pomiędzy przetwornikami oraz rzędem LED-ów, wizualizujących stopień wysterowania. Taka nietypowa metoda regulacji przypadła mi do gustu, również ze względu na dodatkową funkcjonalność, jaką jest wyciszenie zestawu po jednoczesnym naciśnięciu obu znaków przez niecałą sekundę oraz możliwość sparowania przetworników z nadajnikiem bluetooth, gdy przytrzymanie potrwa dłużej niż 3 sekundy. Zdecydowanie preferuję sterowanie głośnością umieszczone na froncie głośników, względem potrzeby zagłębiania dłoni na ich zaplecze i poszukiwanie odpowiednich regulatorów metodą „na jasnowidza”.Dwa przetworniki, czyli 1-calowy tweeter oraz 4,5 calowy woofer, uzupełnione o wylot bas-reflex, bez dodatkowych osłon, siatek, kratek i obudowy, stanowią zestaw, do którego oko użytkownika zdążyło się już przyzwyczaić na przestrzeni lat i zebranych doświadczeń. Tylne panele obu elementów zestawu, znacząco się od siebie różnią, ponieważ jeden z nich stanowi dosłownie serce systemu, mieszcząc wewnątrz swojej obudowy wzmacniacze dla obu sztuk, czyli w sumie 4 kanały wzmocnienia z racji zastosowania osobnych napędów dla przetworników niskotonowych i wysokotonowych. Oznacza to, że głośnik prawy traktować można jako aktywny, a egzemplarz lewy, jako pasywny, który zasilony jest dołączonym do zestawu przewodem 4-żyłowym o długości 1,5 m.

Klasycznie w przypadku produktów Kali Audio, z tyłu zestawu umieszczono rząd przełączników oraz obrazkową instrukcję, dzięki której można dopasować brzmienie kompletu do warunków i sposobu ustawienia w obrębie studia.

Poza włącznikiem oraz gniazdem, za pomocą którego przesyłany jest sygnał do drugiego elementu zestawu, użytkownik z tyłu kolumny „głównej” znajdzie gniazda symetryczne – TRS, niesymetryczne – RCA oraz przede wszystkim gniazdo USB-C, które pozwala podać sygnał z komputera bezpośrednio, bez potrzeby wcześniejszej konwersji sygnału do postaci analogowej np. za pomocą interfejsów, przejściówek itd. Rozwiązanie to stanowi świetne uproszczenie w zakresie szybkości podłączenia i rozpoczęcia pracy. Również możliwość użycia połączenia bezprzewodowego Bluetooth stanowi istotnie ułatwiające pracę rozwiązanie. Oczywiście należy liczyć się, szczególnie w tym drugim przypadku, ze wzrostem latencji, ale jeśli jesteśmy w stanie zaakceptować pracę nad miksem z opóźnieniem rzędu 220 ms – można nie martwić się o tworzenie na nowo połączeń za pomocą przewodów w przypadku pracy w podróży. Nadrzędną jednak opcją jest połączenie za pomocą portu USB-C, więc jeśli podpięty zostanie ten rodzaj połączenia, wówczas inne połączenia są wyciszane. Ważną kwestią, do której Kali Audio zdążyło już przyzwyczaić użytkowników, jest system przełączników oraz obecność obrazkowej instrukcji ich obsługi. Służą do dostrojenia odpowiedzi częstotliwościowej głośników do warunków użytkowania, a zwłaszcza pozycji samych zestawów względem biurka i ścian. Czy jest to rozwiązanie idealne? Oczywiście nie da się przewidzieć, w jakich warunkach akustycznych i przy wykorzystaniu jakich materiałów wokół odbywać się będzie odsłuch, jednak podobnie jak w przypadku większych propozycji Kali Audio, tak i w przypadku LP-UNF, okazuje się, że wpływ na brzmienie zestawów, zgodnie z grafikami ułatwiającymi podjęcie decyzji odnośnie ustawień rzędu dipswitch, można osiągnąć satysfakcjonujące rezultaty, kompensujące wpływ fizyki na odsłuch. W praktyce ustawienia te po prostu podbijają lub obniżają poziom konkretnych zakresów pasm, przez co użytkownik może nie tylko dopasować się do warunków, ale również dobrać odpowiednie ustawienia do osobistych preferencji. Warto więc poeksperymentować z tymi ustawieniami, mając na uwadze, że stanowią one punkt startowy, a niestosowanie się w pełni do instrukcji nie grozi sankcjami, ani karami finansowymi.

Wylot bas reflex pozwala producentowi na kontrolę najniższego pasma. Dzięki temu rozwiązaniu, LP-UNF schodzą nawet do 51 Hz przy spadku 3 dB.

Test
Podłączenie i przystąpienie do pracy właściwiej jest bardzo proste, zważywszy na to, że możliwości połączeń jest wiele, włączając w ten pakiet również opcje bezprzewodowe. Tego potrzeba osobom podróżującym, przemieszczającym się lub takim, którzy w swoich mieszkaniach muszą sobie te warunki stwarzać na nowo, oszczędzając miejsce. Moduł Bluetooth, wbudowany w zestaw, konfiguruje się raz (poprzez długie naciśnięcie obu przycisków regulacji głośności), a podczas kolejnych sesji połączenie nawiązywane jest w sposób automatyczny. Miłym zaskoczeniem jest jakość dźwięku w tym trybie, ponieważ zestaw Kali LP-UNF brzmi bardzo dobrze i pozwala na płynną pracę, bez kompromisów wynikających z zastąpienia sieci przewodowej, bezprzewodową. Latencja oczywiście występuje, ale póki nie zaistnieje potrzeba nagrania głosu czy instrumentu, nie stanowi to większego problemu, a przynajmniej podczas testów nie zauważyłem problemów wynikających z tego niewielkiego opóźnienia, a znalazłem wiele plusów wynikających ze zwiększonej mobilności. Również połączenie USB sprawdza się świetnie, oferując możliwość stworzenia szybkiego połączenia, bez kompromisów brzmieniowych. Słowem – każdy z użytkowników może dopasować sobie konfigurację do swoich potrzeb i preferencji.

Regulacji głośności dokonuje się za pomocą przycisków umieszczonych na jednym z elementów zestawu.

W tym momencie warto wspomnieć o ważnej kwestii, jaką jest zawarte w nazwie określenie „Ultra near field”, czyli fakt, że niniejszy model Kali Audio stworzono do pracy w polu bardzo bliskim. Pamiętając, że najbardziej optymalnym ustawieniem głośników względem głowy odbiorcy, jest trójkąt równoboczny, należy zwrócić uwagę, że przewód łączący oba głośniki ma długość 1,5 m, a co za tym idzie, usytuowanie na biurku czy ogólnie w miejscy pracy powinno spełniać wymagania „geometryczne”. Piszę o tym teraz, aby potencjalni użytkownicy mieli świadomość, dokonując wyboru odsłuchów, że odległość między głośnikami będzie mieć ograniczoną wartość, tym bardziej, że gniazda zlokalizowane są z tyłu obudowy, a przewód nie jest ultra-elastyczny. Realnie maksymalna odległość wyniesie około 1,3 m. Brzmienie odsłuchów, to esencja jakości Kali Audio, do której producent zdążył już przyzwyczaić rynek. Gabaryty zestawu nie zwiastują jego brzmienia. Przede wszystkim warto skupić się na niskich pasmach, które są jak najbardziej obecne, mimo zastosowania 4,5-calowego przetwornika. Basreflex świetnie wspiera najniższe częstotliwości, sprawiając, że można z powodzeniem miksować materiał zawierający ważne informacje w okolicach 55 Hz. Producent deklaruje pasmo przenoszenia od 54 Hz do 21 kHz (przy restrykcyjnej tolerancji 3 dB) i nie są to dane rzucone na marketingowy wiatr, a potwierdzone na żywym muzycznym organizmie fakty. Miksowanie na tych niewielkich monitorach to duża przyjemność. Monitory dobrze przekazują niuanse brzmieniowe materiału audio i pozwalają wychwycić problematyczne częstotliwości. Umożliwiają tworzenie zarysów utworów, projektów, brzmień syntezatorów czy perkusji. Biorąc pod uwagę ich cenę, muszę stwierdzić, że możliwości brzmieniowe wycenić można na dużo wyższą kwotę.

Przewód zasilający

Podsumowanie
W ostatnim okresie wielu producentów zdecydowało się na wprowadzenie na rynek kompaktowych głośników. Kali Audio w tym segmencie czuje się bardzo dobrze. Zestaw LP-UNF podąża ścieżką swoich starszych i większych braci, stanowiąc bardzo ciekawą alternatywę wśród rynkowych produktów. Może stać się nie tylko mobilnym wsparciem dla producentów i muzyków, ale również kolejnym zestawem dla inżyniera studia, który myśli o uzupełnieniu swoich zestawów odsłuchowych o niewielkie przetworniki. Warto na etapie zakupów wziąć pod uwagę ten model, ale również testowane w jednym z poprzednich wydań „Muzyki i Technologii” IN-UNF, wybierając rozwiązanie dla siebie najbardziej korzystne.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Skowroński, Muzyka i Technologia