Brytyjska firma DiGiCo powstała w 2002 roku z inicjatywy Jamesa Gordona, ale już na starcie mogła się poszczycić doświadczeniem w dziedzinie cyfrowych konsolet, bowiem wywodzi się z innego producenta, Soundtracs, który był jednym z pionierów tego segmentu rynku. Jej produkty dzięki temu szybko zyskały uznanie wielu użytkowników, doskonale sprawdzając się w różnych zastosowaniach. Po kilkunastu latach działalności, w 2016 roku, firma wraz z Allen & Heath i Calrec utworzyła konglomerat o nazwie Audiotonix Group, którego prezesem został właśnie James Gordon.
Gdy mówimy o miksowaniu, nagłaśnianiu czy produkcji, warto zauważyć, że postępowi technicznemu towarzyszyła coraz wyraźniejsza specjalizacja – możliwości stały się większe i użytkownicy starali się je wykorzystać w konkretnych sytuacjach. Szybko też stało się jasne, że czymś zupełnie innym jest miksowanie podczas koncertu (pomińmy już nawet specyfikę różnych koncertów czy rodzajów muzyki), czymś innym w studiu nagraniowym, jeszcze innym w radiu, telewizji, czy wreszcie w realizacjach teatralnych. Tym ostatnim poświęcimy niniejszy artykuł, opierając się właśnie na przykładzie konsolet DiGiCo, dystrybuowanych w Polsce przez firmę Polsound z Łomianek. Dowiemy się, dlaczego dzięki specjalnemu oprogramowaniu są tak przydatne i idealnie spełniają te specyficzne wymagania, będzie też okazja wysłuchać opinii osób mających w tej materii duże doświadczenie.
Współczesne realizacje teatralne rządzą się swoimi prawami, a dźwięk wysokiej jakości jest jednym z kluczowych elementów widowiska. Teatry coraz częściej są wyposażone w nowoczesne nagłośnienie (nierzadko już immersyjne), rozbudowane systemy głośnikowe, a same produkcje angażują wiele różnych środków. Z jednej strony mamy muzykę, której zadaniem jest między innymi budowanie nastroju, do tego efekty dźwiękowe wzmagające realizm całości, a z drugiej aktorów, którzy muszą być cały czas doskonale słyszalni, bez względu na to, w jakim punkcie sceny się znajdują. Proporcje każdego ze składników muszą być cały czas idealne, nagłośnienie musi też oddawać dynamikę spektaklu, różnicując poziomy czy pozycje poszczególnych źródeł w przestrzeni. Należy przy tym pamiętać, że wszystko dzieje się na żywo i nie ma miejsca na powtórki, poprawki – po prostu od razu musi być dobrze. Zwykle też część składników spektaklu jest odtwarzanych z nagrań (jak np. muzyka), część musi być idealnie synchronizowana z akcją (jak efekty specjalne), a większość – jak gra aktorska – rozgrywa się właśnie na żywo. Skorelowanie wszystkiego i zmiksowanie jest zatem zadaniem niełatwym, a w przypadku złożonych realizacji naprawdę trudnym i wymagającym niekiedy więcej niż pary rąk (zwłaszcza gdy w grę wchodzi wykorzystanie multimediów). Na szczęście współczesna technologia przychodzi nam z pomocą i bardzo ułatwia uzyskanie znakomitych rezultatów.
Firma DiGiCo z myślą o swoich konsoletach opracowała specjalne oprogramowanie teatralne, które zamienia je w idealne narzędzia do realizacji tego typu zadań, przy pełnym zachowaniu wszystkich pozostałych – nazwijmy je standardowymi – funkcji. Tak wyposażone modele mają w nazwie literę T i są to konsolety z serii SD, a konkretnie SD7T, SD9T, SD10T oraz SD12T, a także z serii Quantum: 7T oraz 338T. Robert Kondziela, który w firmie Polsound specjalizuje w konsoletach z oprogramowaniem teatralnym, wyjaśnia, co sprawia, że konsolety DiGiCo tak znakomicie sprawdzają się właśnie w takich zastosowaniach: „Konsolety DiGiCo to urządzenia wyjątkowe, bezkompromisowe, umożliwiające realizację najbardziej skomplikowanych zadań stawianych systemom służącym do miksowania dźwięku, zbudowane w oparciu o najlepsze komponenty i zaprojektowane przez najlepszych projektantów we współpracy z najbardziej cenionymi i doświadczonymi realizatorami dźwięku jak – w przypadku konsolet z oprogramowaniem do pracy w teatrze – Andrew Bruce, który jest sound designerem, znanym z takich produkcji jak m. in.: Mamma Mia! – musicalowego hitu stworzonego na West Endzie. Dzięki takim wartościom przyświecającym producentowi marka DiGiCo wypracowała sobie zasłużone miejsce lidera branży pro audio w zakresie systemów służących do miksowania dźwięku, a konsolety DiGiCo są stosowane do realizacji największych wydarzeń kulturalnych i sportowych, tras koncertowych, festiwali i spektakli teatralnych na świecie. Produkowane urządzenia charakteryzują się także tym, że ich możliwości obliczeniowe są wielokrotnie większe niż aktualne potrzeby wyznaczane przez branżę audio w momencie ich pojawienia się na rynku, co pozwala na rozwijanie ich możliwości za pomocą aktualizacji oprogramowania i dodawania kolejnych, nowych funkcji, czego najlepszym przykładem jest flagowa konsoleta DiGiCo SD7, której premiera miała miejsce w 2007 roku, a która do dziś jest uznawana za jedną z najlepszych konsolet pro audio dostępnych na rynku”.
Dociekliwy czytelnik w tym momencie z pewnością chciałby wiedzieć, czym jest wspomniane przed chwilą oprogramowanie teatralne, czym różnią się wyposażone w nie konsolety od standardowych i dlaczego sprawia ono, że praca nad nagłośnieniem, miksowaniem spektaklu wznosi się na znacznie wyższy poziom. Najlepiej wyjaśnia to sam Robert Kondziela: „Oprogramowanie teatralne konsolet DiGiCo zawiera wszystkie funkcje oprogramowania standardowego konsolet DiGiCo, rozszerzone o dodatkowe funkcje ułatwiające programowanie, automatyzację i realizację spektakli teatralnych. Realizacja dźwięku w teatrze przybiera specyficzną formę – opiera się na strukturze scenariusza, chronologii zdarzeń, ale musi pozwalać na dokonywanie nieprzewidzianych scenariuszem zmian w strukturze show w każdej chwili. Zaimplementowane przez DiGiCo oprogramowanie przeznaczone do pracy w teatrze pozwala na określenie pewnych relacji pomiędzy kolejnymi zdarzeniami i ich automatyzację. Skutkiem tych zabiegów jest szybsza, bardziej precyzyjna praca realizatora dźwięku, a w konsekwencji możliwość skupienia się realizatora dźwięku na pracy pozwalającej na osiągnięcie najlepszej jakości dźwięku. Wyobraź sobie, że aktor wchodzi na scenę i musisz wprowadzić zmiany w ustawieniach jego kanału, które muszą być stosowane za każdym razem, gdy ponownie pojawia się na scenie. Może to wynikać ze zmiany kostiumu lub nieco innej pozycji mikrofonu. Oprogramowanie teatralne konsolet DiGiCo ma możliwość robienia tego automatycznie, bez potrzeby zastanawiania się nad zapisywaniem tych ustawień dla właściwych momentów (CUE), a realizowana jest za pomocą funkcji ALIAS dla kanałów wejściowych konsolety. Podobnie, jeśli dubler przejmie rolę podczas występu, jego rola będzie strukturalnie taka sama jak aktora grającego w pierwszej obsadzie, ale z przyczyn naturalnych będą oni brzmieć inaczej i dlatego będą potrzebować innych ustawień EQ kanału. Zawarta w oprogramowaniu teatralnym DiGiCo funkcja Player’s daje operatorowi pełną kontrolę w takich sytuacjach i możliwość przypisywania konkretnych parametrów kanałów wejściowych do ich rzeczywistych odtwórców ról bez zmiany struktury pliku show. W skrócie, chodzi o katalogowanie i kontrolowanie ustawień parametrów kanałów wejściowych w taki sposób, aby prowadzenie i programowanie pokazu było jak najłatwiejsze”.
DiGiCo SD7T to kompaktowa, ale jednocześnie bardzo wydajna konsoleta cyfrowa, która oferuje 253 kanały wejściowe, 128 szyn AUX/podgrup, szyny master (LR/LCR/LCRS, a także 5.1), matrycę przetwarzania 32 x 32, 253 dynamicznych korektorów i częstotliwość próbkowania 48, albo 96 kHz. Warto zresztą podkreślić, że kompaktowe rozmiary cechują wszystkie modele, o których wspominamy w tym tekście, co ma istotny wpływ na komfort pracy, ale także pozwala na zaoszczędzenie miejsca – co jest szczególnie istotne w tych teatrach, gdzie stół ustawiony jest pośrodku sali, zatem niestety kosztem części miejsc na widowni. Im mniej ich musimy poświęcić, tym przecież lepiej.
SD9T charakteryzuje się jeszcze mniejszymi rozmiarami (878 mm szerokości i 785 długości), a jednocześnie wciąż oferuje naprawdę imponujący potencjał – 96 kanałów wejściowych, 48 szyn AUX/podgrup, szyny master, matrycę 12 x 8, 155 korektorów i takie same częstotliwości próbkowania, jak wspomniany przed chwilą model. SD10T to pod względem rozmiarów i potencjału coś pośredniego między przed chwilą wymienionymi, ze 144 kanałami wejściowymi, 64 szynami AUX/podgrup, szynami master (do 5.1 włącznie), matrycą 24 x 24 i oczywiście próbkowaniem 48/96 kHz.
Dodajmy jeszcze, że w ofercie producenta znajduje się także konsoleta SD10-24T, w istocie mająca rozmiar 2/3 SD10T, ale praktycznie takie same możliwości. W serii SD szczególną uwagę poświęcimy już za moment modelowi SD12T, który został przez producenta zoptymalizowany właśnie pod kątem produkcji teatralnych, łącząc w sobie doskonały dźwięk, wygodną obsługę, wiele przydatnych funkcji, algorytmów efektów i, oczywiście, rozsądne rozmiary – a konkretnie szerokość 1124 mm, długość 795 mm i wysokość 389 mm. Do tego przewidziano opcjonalną skrzynię transportową (1270 mm x 570 mm x 1150 mm), a taki zestaw waży łącznie 130 kg (sama konsoleta 42 kg).
SD12T to konsoleta 96-kanałowa (mówimy tu o liczbie kanałów wejściowych mono, każdy z pełnym przetwarzaniem), wyposażona w 26 zmotoryzowanych tłumików oraz dwa dotykowe ekrany LCD wysokiej rozdzielczości i przekątnej 15 cali każdy. Tłumiki mają skok wynoszący 100 mm, co pozwala na bardzo komfortową i precyzyjną kontrolę poziomów. Mamy ponadto do dyspozycji 28 wskaźników LED, składających się z 20 segmentów każdy. Na górnej krawędzi umieszczono zintegrowaną listwę oświetlającą obszar pracy, co sprawia, że podczas spektaklu realizator nie będzie potrzebował dodatkowych świateł. Na głównym panelu umieszczono także gniazdo słuchawkowe oraz port USB 2.0. Obszar roboczy podzielono na dwie sekcje, każda dysponująca 12 tłumikami oraz wspomnianym ekranem dotykowym – zorganizowano je w 3 warstwy po 4 banki. W sekcji master znajdują się kolejne dwa tłumiki. Każdy ze zmotoryzowanych tłumików może być przydzielony do dowolnego rodzaju kanału – jak wspomnieliśmy przed chwilą, mamy tu 96 wejściowych, 48 szyn AUX/podgrup, master LR/LCR, 12 grup VCA albo MUTE, dwie szyny solo oraz matrycę przetwarzania z 12 wejściami i 8 wyjściami. Warto też wspomnieć o możliwości zdalnego sterowania za pomocą iPada.
Główne przyłącza znajdują się z tyłu obudowy i są to m.in. dwa sloty DMI (do 64 kanałów wejściowych i 64 wyjściowe na każdy, czyli 128 na jeden slot), 8 analogowych wejść XLR (akceptujących zarówno sygnały z mikrofonów, jak i liniowe), 8 analogowych wyjść liniowych XLR, 4 wejścia i 4 wyjścia cyfrowe AES/EBU (po 8 kanałów), porty wejściowe i wyjściowe GPI DSub37 (16 wejść i 16 wyjść), standardowy interfejs MIDI (In/Thru/Out), gniazdo zegara cyfrowego (Word Clock I/O BNC), dwa porty MADI BNC, port DVI, gniazdo sieciowe Ethernet, 4 gniazda USB 2.0, jedno UB MADI (typu USB-B, interfejsu audio do nagrywania i odtwarzania łącznie do 48 kanałów wejściowych i tyle samo wyjściowych), gniazdo RS422, a także dwa opcjonalne interfejsy Optocore.
Użytkownik ma bardzo duże możliwości kształtowania sygnału wejściowego na każdym z 96 kanałów. Konsoleta oferuje m. in. cyfrową regulację czułości (od – 40 dB do + 40 dB), opóźnienie (do 1,3 s), emulację lamp (DiGiTube), filtry HPF/LPF o odcięciu 24 dB/oktawę, 4 pasmowe korektory parametryczne, czy przetwarzanie dynamiczne (jak kompresja, także wielopasmowa, bramka, ducking itp.). 48 szyn AUX/podgrup także oferuje wiele tych samych funkcji, zaś licząca 12 wejść i 8 wyjść matryca przetwarzania pozwala na aplikowanie wielu efektów. Konsoleta ma wewnętrzny procesor z 12 slotami stereo i 34 różnymi algorytmami, w tym także liniami opóźniającymi, pogłosami, chorusami itp. Użytkownicy docenią także wiele ułatwień, w tym np. możliwość przeprowadzenia wirtualnej próby dźwięku.
Drugą serią, w której znajdziemy modele z oprogramowaniem teatralnym, jest Quantum, w szczególności zaś 7T i 338T. Są to już nieco większe stoły, ale wciąż nie wymagające przesadnie dużo przestrzeni, za to oferujące ogromne możliwości. DiGiCo Quantum 7T ma 256 kanałów wejściowych, 128 szyn AUX/podgrup, szynę master (LR /LCR oraz 5.1), matrycę z 48 wejściami i 48 wyjściami, 694 dynamiczne korektory. Pracuje oczywiście z częstotliwościami 48 albo 96 kHz. Quantum 338T to konsoleta dla wymagających użytkowników, łącząca duży komfort pracy z dużą liczbą kanałów i znakomitym dźwiękiem. Pomimo to udało się zachować relatywnie kompaktowe rozmiary, jak szerokość 1595 mm, długość 805 mm i wysokość 482 mm. Wraz z opcjonalną skrzynią transportową waży 198 kg (sama konsoleta 70 kg, skrzynia ma wymiary 1717 mm x 1144 mm x 642 mm). 338T gwarantuje znakomite parametry techniczne, jak pasmo przenoszenia od 20 Hz do 20 kHz (+/- 0,15dB), 32-bitową konwersje analogowo-cyfrową i cyfrowo-analogową, wewnętrzne przetwarzanie zmiennoprzecinkowe do 40 bitów, poziom zniekształceń harmonicznych poniżej 0,002% (wejście 0dB @ 1kHz), separację kanałów powyżej 120 dB, szum na wyjściu mniejszy niż 100 dBu czy maksymalne poziomy wejścia oraz wyjścia wynoszące po +22dBu. Podobnie jak w przypadku wcześniej wspomnianych modeli, także ten pracuje z częstotliwościami próbkowania 48 albo 96 kHz.
Obszar roboczy podzielono na 3 sekcje, każda z 12 zmotoryzowanymi tłumikami (o skoku 100 mm) i własnym ekranem dotykowym LCD o przekątnej 17 cali. Sekcje zorganizowano w 3 warstwy po 4 banki i podobnie jak w przypadku SD12T tłumiki mogą być przypisane do dowolnego typu kanału. Sekcja master posiada dwa własne fadery, zatem w sumie mamy ich 38. Na głównym panelu mamy w sumie 4 gniazda słuchawkowe, 2 gniazda USB 2.0, przy czym drugie z nich służy wyłącznie do ładowania zewnętrznych urządzeń (5 V). Jest także listwa oświetlająca, druga znajduje się na górnej krawędzi ściany tylnej, co ułatwia pracę, gdy trzeb coś sprawdzić, podłączyć w sytuacji, gdy nie można zapalić na sali świateł. Tutaj także znajdziemy wszystkie łącza, w tym dwa sloty DMI (do 64 cyfrowych kanałów wejściowych i tyle samo wyjściowych każdy), 8 analogowych wejść XLR (mikrofonowych, jak i liniowych), 8 analogowych wyjść liniowych XLR, 4 wejścia i 4 wyjścia cyfrowe AES/EBU (po 8 kanałów), porty wejściowe i wyjściowe GPI DSub37 (16 wejść i 16 wyjść), standardowy interfejs MIDI (In/Thru/Out), gniazdo zegara cyfrowego (Word Clock I/O BNC), 1 gniazdo AES/EBU Sync I/O, 6 portów MADI BNC, port DVI, 4 gniazda sieciowe Ethernet, 3 gniazda USB 2.0, port UB MADI (typu USB-B, interfejs audio do nagrywania i odtwarzania do 48 kanałów wejściowych i 48 wyjściowych łącznie), gniazdo RS422 i oczywiście dwa opcjonalne interfejsy Optocore i jeden opcjonalny port Waves. Konsolety serii Quantum mają obecnie także szereg nowych funkcji, które istotnie poszerzają ich potencjał – są to m. in. Mustard Processing, Nodal Processing, Spice Rack i Chilli 6 czy też True Solo. Pierwsza z nich pozwala na utworzenie na kanale dodatkowych torów przetwarzających, pracujących równolegle do standardowych – każdy oferuje dwa wirtualne preampy, 4-pasmowy korektor, 4 różne typy kompresorów oraz bramkę/ducker. W przypadku konsolety 338 mamy aż 36 takich torów Mustard, które możemy wykorzystać na dowolnym kanale. Nodal Processing pozwala na przypisanie kompletnego zestawu przetwarzającego do każdego kanału AUX, by stworzyć unikalny miks dla występującego artysty albo publiczności. Spice Rack (swoją drogą, inżynierowie w DiGiCo muszą bardzo lubić pewne przyprawy…) to nowe wirtualne racki, w których możemy aktywować wtyczki z efektami – do 8 insertów na każdy taki rack. Chilli 6 to z kolei wielopasmowy kompresor (a konkretnie 6-pasmowy). True Solo pozwala z kolei usłyszeć sygnał dokładnie tak samo, jak słyszy go artysta, a to dzięki emulacji przetwarzania na wyjściu (gdy na kanale wejściowym aktywujemy Solo, a w panelu True Solo wybierzemy szynę wyjściową przypisaną konkretnemu wykonawcy).
Jak zatem widać, konsolety DiGiCo z oprogramowaniem teatralnym pozwalają na realizację najbardziej zaawansowanych spektakli, do tego w najwyższej pod każdym względem jakości. W pełni odpowiadają one aktualnym potrzebom i co więcej, ich potencjał sprawia, że długo jeszcze będą spełniać wyśrubowane oczekiwania użytkowników. Nic zatem dziwnego, że takie konsolety pracują obecnie w wielu polskich teatrach, by wymienić choć kilka z nich, jak Teatr Roma w Warszawie, Teatr Syrena w Warszawie, Teatr Muzyczny w Poznaniu, Teatr Wybrzeże w Gdańsku, Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu, czy Teatr im. W. Horzycy w Toruniu. Tych placówek jest zresztą znacznie więcej. I jak zauważa Robert Kondziela: „Realizatorzy dźwięku, którzy zdecydowali się na używanie oprogramowania teatralnego konsolet DiGiCo, bardzo cenią sobie możliwości i narzędzia, które udostępnia to oprogramowanie, a jego stosowanie stało się codziennością i w tej chwili nie wyobrażają sobie pracy bez jego stosowania. Oprogramowanie teatralne konsolet DiGiCo ułatwia codzienne eksploatowanie spektakli, ale też bardzo pomaga we wznawianiu tytułów, w realizacji zmian obsady czy w trakcie realizacji spektakli wyjazdowych, gdzie zastane warunki odbiegają od tych, które realizator miał w momencie programowania spektaklu. Zawarto w nim funkcje pozwalające na maksymalne zautomatyzowanie tych procesów takie jak ALIASY wejść matrycowych oraz MATRIX NODAL DELAY”.
Tę opinię potwierdzają zresztą osoby na co dzień pracujące z omawianymi w tym artykule konsoletami, jak choćby Konrad Stempień, koordynator pracowni akustycznej Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu, realizator dźwięku: „W oprogramowaniu teatralnym konsolet DiGiCo najbardziej cenię sobie możliwość przypisania i szybkiego wywołania określonych parametrów kanału wejściowego, charakterystycznych dla konkretnego, rzeczywistego odtwórcy roli (aktora). Funkcja Player’s pozwala mi na bezpieczne i szybkie dostosowanie właściwych parametrów kanałów wejściowych bez potrzeby ingerencji w strukturę pliku show, co zmniejsza ryzyko popełnienia błędu i obniża poziom stresu, wtedy mogę skupić się na jakości dźwięku”. Z kolei Marcin Raatz, realizator dźwięku w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku, swoją opinię zawarł w następujących słowach: „W sofcie teatralnym najbardziej cenię sposób działania trybu autoupdate. Nie będę w tym oryginalny. Drobne korekty EQ albo wysyłek w czasie próby zapisują się automatycznie we wszystkich QUE, w których mają się zapisywać, bez konieczności poprawiania wielu QUE, kopiowania presetów itd. Na szczególną uwagę zasługuje zakładka Channel Cues, którą nazywam Excelem. Jest to tabela, w której są zawarte wszystkie informacje o całym spektaklu. Widać tam poziomy poszczególnych kanałów oraz ustawienia EQ, dynamiki, wysyłek w kolejnych scenach. Można sprawdzić, w którym momencie te parametry się zmieniają, dla których QUE są wspólne. Można też w prosty sposób kopiować te parametry pomiędzy scenami. Bardzo często używam też zakładki Control Group Cues, czyli tabelka, w której w bardzo prosty sposób i bardzo szybko można przypisać kanały do CG w poszczególnych QUE. Dzięki temu w większości przypadków za pomocą jednego banku kontroluję wszystkie kanały, które są mi w danym momencie potrzebne. Warto wspomnieć, że w sofcie T w zakładce Matrix oprócz ustawiania poziomów pojawiła się możliwość ustawiania indywidualnych opóźnień na każdej wysyłce. Często z tego korzystam”.
Dodajmy, że każdy zainteresowany taką konsoletą może osobiście ją wypróbować w siedzibie firmy Polsound, a jej pracownicy wyjaśnią wszelkie aspekty i specyfikę pracy z takim narzędziem. To pozwoli odpowiednio przygotować się do pracy, rozważyć, który wariant najlepiej wybrać i upewnić, że podejmuje się właściwą decyzję.
Tekst: Dariusz Mazurowski, Muzyka i Technologia