Tym razem firma Martin zaprezentowała kontroler, w którym fadery zastąpiono brakiem faderów.

Różni producenci od dawna prezentują zróżnicowane podejście do zagadnienia sterowania czy to światłem, multimediami czy dźwiękiem. Coraz popularniejsze stają się rozwiązania w postaci ekranów dotykowych, niektórzy eksperymentują z dedykowanymi specjalnie zaprojektowanymi na potrzeby danego parametru manipulatorami, a jeszcze inne firmy skupiają się przede wszystkim na udoskonalaniu typowych rozwiązań. Tym razem firma Martin zaprezentowała kontroler, w którym fadery zastąpiono brakiem faderów.  Martin M-Touch jest niewielkim, ale dającym wielkie możliwości kontrolerem. Dzięki pełnej kompatybilności ze wszystkimi konsoletami serii M, nowe urządzenie firmy Martin może być zastosowane w najbardziej rozbudowanych systemach jako rozszerzenie ich możliwości. Współpracując z oprogramowaniem M-PC, kontroler pozwala na pełne sterowania niewielkim systemem oświetleniowym. Martin M-Touch działa w trybie plug-and-play, jednak tym, co przede wszystkim wyróżnia go spośród innych tego rodzaju rozwiązań, jest innowacyjny panel roboczy. Zrezygnowano w nim z instalacji typowych mechanicznych faderów. Zamiast nich zastosowano czternaście faderów zrealizowanych w technologii  FSR (rezystancyjne czujniki siły). Dzięki temu dane operacje (np. poziom natężenia światła) można kontrolować, dotykając specjalnego paska czułego na dotyk. Użytkownik otrzymuje również dwadzieścia dotykowych przycisków (touch padów), a także zestaw łatwo i bezpośrednio dostępnych funkcji, jak: record, edit, update, load, highlight itp.Urządzenie ma wbudowaną jedną linię DMX 512, która daje bezpośredni dostęp do jednej linii wprost z urządzenia i taką też liczbę odblokowuje po podłączeniu do programu M-PC. Warto nadmienić, że całe urządzenie M-Touch waży zaledwie 1,5 kg!

Tagi:

martin