Z nieukrywaną satysfakcją piszemy o polskich firmach nagłośnieniowych, które oferują obsługę największych wydarzeń, do tego na absolutnie światowym poziomie. Wyposażone w nowoczesny sprzęt, zatrudniające wysokiej klasy fachowców, są w stanie zapewnić odpowiednią jakość dźwięku, jego optymalizację w konkretnej lokalizacji i tym samym dostarczyć odbiorcom niezapomnianych wrażeń. Bez względu na charakter widowiska, rodzaj muzyki czy specyfikę sali. Warszawska firma Brawlers, zarządzana przez Remigiusza Kasztelnika, ma już doświadczenie w dużych i wymagających realizacjach, a od niedawna posługuje się znakomitym wielkoformatowym systemem liniowym Meyer Sound Panther. Właśnie on odegrał wiodącą rolę w nagłośnieniu trasy koncertowej popularnej wokalistki Dody, odbywającej się pod nazwą „Aquaria Tour”.
Wszystko zaczęło się od pięciu koncertów w Warszawie, które odbyły się w hali Polsatu jeszcze w październiku ubiegłego roku. Zaś w styczniu 2024 roku miały miejsce kolejne – w Tauron Arenie w Krakowie, w Atlas Arenie w Łodzi, a wieńczący trasę koncert w trójmiejskiej Ergo Arenie odbył się w sobotę, 27 stycznia. Przeniesienie tak złożonego widowiska z hali Polsatu do dużych aren to duże wyzwanie, którego podjęła się firma Prestige MJM i trzeba przyznać, że jej starania zakończyły się sukcesem. Jak już wspomniałem we wstępie, kompleksową obsługę całości nagłośnienia, realizacji akustycznej zostało powierzone firmie Brawlers. Koncerty zaplanowano w rozmachem, odpowiednią oprawą wizualną i doprowadzonym do perfekcji dźwiękiem. Na scenie, oprócz wokalistki, był czteroosobowy zespół, a także spora grupa tancerzy. Nas jednak najbardziej będzie interesować strona techniczna całości, a konkretnie nagłośnienia – była to także dobra okazja przekonać się o wyjątkowych walorach systemu Meyer Sound Panther i usłyszeć relację z pierwszej ręki jak się z nim pracuje, jakie są wrażenia. A także jak od kuchni wygląda przygotowanie tak dużego widowiska. W miejscu, które nie zostało zbudowane jako typowa sala koncertowa, ale hala wielofunkcyjna, przygotowana na różne wydarzenia. Akustyka wnętrza nie była zatem priorytetem, musiała ustąpić właśnie funkcjonalności i uniwersalności. Co za tym idzie, takie miejsce jest dużym wyzwaniem dla inżynierów systemu i realizatorów, którzy mają za zadanie uzyskać tu jak najlepszy dźwięk. Jak sobie z tym radzą, o tym dowiemy się już za chwilę.
Ergo Arena, która została oddana do użytku w 2010 roku, należy do największych obiektów widowiskowo-sportowych w Polsce, jest także bardzo nowocześnie wyposażona, zgodnie z aktualnymi standardami, co pozwala na organizację wydarzeń różnego typu. W pierwszej kolejności oczywiście jest to miejsce przeznaczone na imprezy sportowe, które przyciągają masową publiczność, jednak regularnie odbywają się tu koncerty, spektakle, wystawy, targi, czy konferencje – ze względu na wielkość obiektu są to oczywiście wydarzenia obliczone na większą liczbę odbiorców. Hala położona jest na granicy Gdańska i Sopotu, co więcej – by podkreślić wagę tej wspólnoty dwóch sąsiadujących ze sobą miast, na rok przed oddaniem obiektu dokonano drobnej korekty granicy, w efekcie czego dzieli ona Ergo Arenę dokładnie na pół. I miejsce to stało się w ciągu kilkunastu lat areną wielu wydarzeń, niejednokrotnie przyciągając bardzo liczną publiczność. Odwiedziłem je w przerwie między próbą a samym koncertem, gdy wszystko jest już przygotowane, sprawdzone, a ekipa ma chwilę na odpoczynek. W Brawlers tak poważne zadania wymagają dobrej organizacji, standardowo więc wyznacza się kierownika projektu – w przypadku Aquaria Tour jest nim Marcin Kocik, który pokazał mi wszystkie elementy systemu nagłośnienia i opowiedział o swojej pracy. Drugim z rozmówców, najlepiej znającym tajniki całości i kwestie technologiczne, był realizator FOH David Atamaniuk. Z oczywistych względów najwięcej uwagi poświęciliśmy systemowi Meyer Sound – modułom Panther oraz 2100-LFC, ale Marcin i David chętnie podzieli się wszystkimi innymi aspektami technicznymi realizacji tego widowiska.
Wielkoformatowy aktywny system elektroakustyczny Meyer Sound Panther wprowadził na rynek zupełnie nowy standard w swojej klasie, oferując moc dotąd zastrzeżoną dla naprawdę potężnych rozwiązań, podczas gdy ten model zachowuje kompaktowe rozmiary, co istotnie przekłada się na wygodę instalacji, ilość zajmowanego miejsca (zatem i koszt transportu). Pojedynczy moduł waży tylko 68 kg, jego wymiary zaś to 969 mm x 565 mm x 377 mm. Jak przystało na tak prestiżową markę jakość wykonania jest bardzo wysoka, zastosowano najlepsze komponenty i innowacyjne rozwiązania techniczne. Źródło jest aktywne, wyposażone w wielokanałowy wzmacniacz klasy D, a także dwa 12-calowe przetworniki niskotonowe i dwa 3-calowe ciśnieniowe przetworniki wysokotonowe – każdy zasilany niezależnym kanałem wzmacniacza. Dzięki temu oferują skuteczność na poziomie 150 dB, a pasmo przenoszenia obejmuje zakres od 55 Hz do 16 kHz. W zależności od wariantu dyspersja w poziomie wynosi 80°, 95° lub 110°. Warto też wspomnieć, że Panther charakteryzuje się klasą szczelności IP55. Cyfrowy sygnał jest dostarczany poprzez AVB, zgodnie w wdrożonym przez Meyer Sound protokołem Milan, natomiast jednocześnie dostępne są również wejścia analogowe.
Zanim jednak przeszliśmy do bardziej technicznych pytań, David Atamaniuk opowiedział o przygotowaniach do całej trasy i finałowego koncertu w Ergo Arenie: „Trasę zaczęliśmy od koncertów w Warszawie. Było ich 5 i odbywały się hali Polsatu 2400. Kiedy weszliśmy na halę i zaczęliśmy próby generalne byliśmy już po niezliczonej ilości godzin spędzonych w sali prób i studiu, gdzie przygotowaliśmy cały materiał. Od samego początku graliśmy na Pantherze. Projekt nagłośnienia w Polsacie od pozostałych hal różnił się głównie ustawieniem subbasów. W przypadku większych obiektów mieliśmy możliwość podwieszenia ich za głównymi gronami, by móc równomiernie pokryć całą płytę oraz trybuny. Projekt nagłośnienia w aplikacji predykcyjnej (red. w przypadku Meyer Sound to oprogramowanie MAPP 3D, wspominanym później) na koncert taki jak dzisiaj jest tworzony i rozsyłany do pozostałych departamentów na kilka tygodni przed wydarzeniem. W szczególności konieczne jest dokonanie uzgodnień z ekipą od riggingu, która musi znać dokładnie położenie oraz wagę wszystkich gron, by móc odpowiednio przygotować projekt podwieszeń”. Jak już wspomnieliśmy, tego typu obiekty nie są łatwe dla realizatorów, bowiem ich akustyka zwykle jest daleka od ideału, co jednak wynika z założeń konstrukcyjnych i przeznaczenia obiektu – który nie jest przecież salą stricte koncertową. Zapytałem Davida co sądzi o tym miejscu, otrzymując dość konkretną odpowiedź: „Plusem tej hali są miękkie krzesła na trybunach, które bardzo dobrze pochłaniają dźwięk. Poza tym, obiekt należy jednak do tych trudnych. Jeżeli się rozejrzysz, to zauważysz że za nami nie ma dolnej części trybun. Jest natomiast olbrzymia ściana, od której dźwięk odbija się i wraca w kierunku sceny. Kolejną trudność stanowią narożne, okrągłe betonowe wieże, od których dźwięk odbija się już w każdą możliwą stronę. O szybach na górnych trybunach już nie wspominam… Naszym sprzymierzeńcem jest pewna cecha systemu Panther, która wyróżnia go spośród innych systemów tej klasy. Posiada on charakterystykę hiperkardioidalną, co niweluje ilość niepożądanych dźwięków na backstage’u oraz odbić zza sceny. Wystrojenie systemu na takich obiektach jest wyzwaniem. Zawsze dążymy do tego, by na całej przestrzeni było równomierne pokrycie dźwiękiem, by publiczność na trybunach oraz płycie słyszała tak samo klarownie i wyraziście”.
Pora zatem na konkrety, kolejne pytanie dotyczyło już konfiguracji sprzętu, co i w jakiej liczbie zostało podwieszone i rozstawione. David Atamaniuk oczywiście podkreślił rolę systemu Meyer Sound: „W głównych gronach mamy podwieszone po 18 modułów Panther, po 16 w Out fillach oraz 4 sztuki w Center fillu. Powieszenie Center filla było uwarunkowane scenografią, a dokładnie ustawioną niesymetrycznie aureolą, która częściowo przysłania lewe grono. Pantherom towarzyszy po 12 subwooferów Meyer Sound 2100-LFC podwieszonych zaraz za głównymi gronami oraz 10 postawionych przed sceną. Są to najnowsze suby tego producenta. Na Front fillach mamy point source’y – 8 sztuk Meyer Sound ULTRA-X40. Małe, bardzo sprawne, a przede wszystkim bardzo ładnie grające paczuszki”. Z myślą o omawianych źródłach Panther firma Meyer opracowała wypełniający dolną część spektrum, wspomniany przed chwilą, subwoofer 2100-LFC, z 21-calowym przetwornikiem i wzmacniaczem klasy D. Także on ma bardzo kompaktowe – jak na tak wydajny sprzęt – rozmiary i wagę. A jak przekonali się moi rozmówcy, moc płynącego zeń basu jest bezkonkurencyjna. Zresztą na koniec naszej rozmowy zademonstrowali jak system radzi sobie z różnego typu materiałem muzycznym i efekt był naprawdę imponujący. Marcin Kocik zresztą dodał: „Warto nadmienić, że ich pierwsze wykorzystanie w Polsce miało miejsce podczas krakowskiego koncertu Dody. Wcześniej ich właściwości stanowiły zagadkę, jednak z pierwszymi pomiarami utwierdziliśmy się w przekonaniu, że z punktu widzenia parametrów akustycznych stanowią one doskonałe uzupełnienie Panthery, zapewniając potężny i zarazem bardzo responsywny bas”. Ale nagłośnienie to nie tylko front i dopełnienia, ale także scena, więc David Atamaniuk wyliczył co składa się na system odsłuchu: „Komfort i jakość pracy zapewniają Artystom systemy Shure PSM1000 oraz Shure Axient Digital. W przypadku Dody i gości są to Axienty z nadajnikami ADX2 i główkami DPA d:facto. Zarówno Axient jak i PSM-y 1000 są w tej chwili najwyższymi modelami systemów bezprzewodowych marki Shure. Znakomitym dopełnieniem tych systemów jest Spectrum Manager AD600, który umożliwia dokładną kontrolę przestrzeni radiowej, zapewniając jednocześnie bank częstotliwości zapasowych dla mikrofonów z serii ADX. Z myślą o tancerzach zapewniliśmy cztery transparentne monitory oraz Side fille”. Kiedy zajrzałem potem na moment do stanowiska monitorowców, pokazano mi pewną ciekawostkę, otóż na życzenie samej Dody jej mikrofon został pomalowany na biało, trzeba przyznać zresztą, że bardzo profesjonalnie, dzięki czemu wygląda jakby to był wariant fabryczny.
Nie mogłem nie zapytać o konsoletę, dokonany wybór nie jest może dla wszystkich tak oczywisty, choć na pewno bardzo dobry. David Atamaniuk przedstawił go tak: „Do tego typu grania i tak wymagającego materiału na FOH-a wybrałem konsoletę Waves eMotion LV1. To jest deska oparta w całości o pluginy Waves, dzięki którym mogę stworzyć miks bliski studyjnemu. Miks monitorów jest realizowany za pomocą konsolety Allen&Heath Avantis. Dodatkowo nasz monitorowiec korzysta z serwera i pluginów Waves, by stworzyć dla muzyków miksy jak z płyty. Konsolety pracują po splicie analogowym.” W tym momencie Marcin Kocik zauważył, że: „warto też wspomnieć o dystrybucji sygnału”, co od razu podchwycił realizator FOH: „Głównym punktem do zarządzania systemem jest procesor PRODIGI.MP. Pełni rolę matrycy i służy do wprowadzania korekcji (FIR i IIR filters) na całym systemie lub w poszczególnych gronach, do których sygnał trafia za pośrednictwem platformy Meyer Sound GALAXY. Komunikacja pomiędzy wszystkimi urządzeniami, tak na FOH-u jak i w systemie nagłośnieniowym, odbywa się w domenie cyfrowej po protokole AVB z certyfikacją AVNU Milan. Dzięki temu unikamy dodatkowych konwersji cyfrowo-analogowych, pracujemy z 96 kHz częstotliwością próbkowania i stałą latencją. Połączenie cyfrowe zapewnia również, istotną w przypadku wydarzeń tak dużej skali, możliwość monitorowania wielu parametrów pracy całego systemu. Wszystko w sposób bardzo precyzyjny i w czasie rzeczywistym”. Zapytałem także oczywiście o to, jak liczna jest cała ekipa, więc David wyliczył: „W ekipie jest 8 osób. Trójka techników pracujących na scenie, RF manager, realizator monitorów. Ja pełnię rolę realizatora FOH oraz inżyniera systemu. No i mamy szefa projektu”. Po czym uzupełnił te informacje: „Na scenie króluje Doda, czwórka wspaniałych muzyków i bardzo duży zespół tancerzy. Set lista składa się z 18 utworów. Każdy utwór ma swój zestaw automatyki zaprogramowany w konsoletach FOH/MON łącząc w sobie zmiany pluginów na konkretnych kanałach lub zmian efektów i poziomów miksów w systemach dousznych. Co ciekawe nasz monitorowiec Iwo Biały zautomatyzował przełączanie snapshotów. Wraz ze startem clicka do danego utworu, parametry miksów w desce monitorowej ulegają zmianie”.
Podczas tej trasy ekipa korzystała z narzędzia MAPP 3D, które jest opracowanym przez Meyer Sound oprogramowaniem, pozwalającym na precyzyjną predykcję systemu nagłośnienia, oczywiście w przestrzeni trójwymiarowej, z odwzorowaniem architektury konkretnej sali, czy dowolnego miejsca, które trzeba obsłużyć. Narzędzie to jest dostępne za darmo i do pracy nie wymaga dostępu do internetu, będąc jednocześnie dostępnym dla systemów MacOSX, jak i Windows. Zapewnia także pełną integrację z sieciowymi procesorami Meyer Sound Galileo GALAXY i oprogramowaniem zarządzającym Compass. Warto wspomnieć o unikatowym aspekcie oprogramowania, jakim jest fakt, iż predykcja zestawów głośnikowych i całych systemów opiera się na ponad 65 000 trójwymiarowych punktach pomiarowych, zarejestrowanych w rozdzielczości 1/48 oktawy w komorze bezechowej Meyer Sound. Predykcje te są dokładne w całym paśmie częstotliwości, zaczynającym się już od 12,5 Hz. Krótko mówiąc – wyniki uzyskane przy użyciu mikrofonów wirtualnych MAPP 3D będą takie same, jak wyniki uzyskane przy użyciu mikrofonów fizycznych w rzeczywistej przestrzeni, a to doświadczonej ekipie, pozwala na bardzo precyzyjne przygotowanie systemu do wydarzenia. Na koniec wróciliśmy jeszcze do systemu Panther, bowiem moi rozmówcy podkreślali nie tylko jego walory dźwiękowe, ale także inną, bardzo dla nich ważna zaletę, którą opisał Marcin Kocik: „Możemy jeszcze powiedzieć o dużej zalecie, jaką jest kompaktowość tego systemu. Konstrukcja aktywnego systemu jest dużym wyzwaniem. Aktywne zestawy głośnikowe, co do zasady, są większe i cięższe. Projektanci z Meyer Sound stanęli na wysokości zadania. Udało im się uzyskać większą kompaktowość i jednocześnie wyższą sprawność niż u konkurentów. W tej chwili na trucka wchodzi dużo więcej modułów systemu niż wcześniej. Pozwala to na optymalizację kosztów transportu i redukuje ślad węglowy”. Żegnając się z naszymi rozmówcami i opuszczając Ergo Arenę miałem też w pamięci słowa Davida Atamaniuka, który podkreślił, że Panther jest systemem wymagającym, bo przy swojej precyzji obnaża wszelkie niedoskonałości innych elementów nagłośnienia. Ale jeśli wszystko jest odpowiednio zgrane, zestrojone i najwyższej jakości, nagrodą będzie doskonały dźwięk: „Ten system wymaga skupienia i uwagi przy miksowaniu, ale z pewnością mogę powiedzieć że efekt końcowy jest tego wart”.
Na koniec, w imieniu Brawlers, Remigiusz Kasztelnik serdecznie dziękuję Dodzie, managementowi, zespołowi oraz Markowi Kurzawie z Prestige MJM za zaufanie i zaproszenie do tego projektu.
Tekst: Dariusz Mazurowski, Muzyka i Technologia