Kulisy realizacji nagłośnienia
Dawid Podsiadło należy do wąskiego grona polskich artystów zdolnych zapełnić fanami największe areny. Jego koncerty to wydarzenia wyjątkowe, realizowane na poziomie, którego nie powstydziłyby się największe zagraniczne gwiazdy. Ostatni koncert Dawida zorganizowany na Stadionie Narodowym jest tego doskonałym przykładem. Rekordowa liczba widzów oraz najwyższej klasy rozwiązania, takie jak najnowszy system nagłośnieniowy Meyer Sound PANTHER, sprawiły, że wydarzenie to z pewnością zapisze się w historii najważniejszych polskich produkcji koncertowych.
Na temat systemu Meyer Sound PANTHER pisaliśmy na naszych łamach kilkukrotnie. Za każdym razem w kontekście spektakularnych wydarzeń i najbardziej wymagających realizacji. Premierowo pojawił się na trasie koncertowej Eda Sheerana „+ – = ÷ x (Mathematics) Tour 2022”, kolejna była Metallica ze swoją imponującą produkcją „M72 World Tour”. Kwestią czasu było aż „Pantera” pojawi się u nas w kraju i zapewne wielu z Was podobnie jak my nie mogło się tego faktu doczekać. W tym roku wreszcie nadarzyła się taka okazja. Po raz pierwszy na Open’er Festival, następnie na festiwalu Pol’and’Rock i w końcu podczas solowego koncertu Dawida Podsiadły, który odbył się 26 sierpnia na Stadionie Narodowym im. Kazimierza Górskiego w Warszawie. Wydarzenie zgromadziło rekordową liczbę 80 tysięcy uczestników, a bilety, jak to zazwyczaj, bywa w przypadku koncertów Dawida, rozeszły się w ekspresowym tempie. Organizatorem koncertu była agencja East Eventz, a producentem Michał Fałat.
Za nagłośnienie, podobnie jak w przypadku wymienionych wcześniej dwóch festiwali, odpowiadała kierowana przez Remigiusza Kasztelnika firma The Brawlers. Trzeba przyznać, że było to niełatwe zadanie, ponieważ wiadomo powszechnie, że Stadion Narodowy nie jest przystosowany do wydarzeń muzycznych. Kiepska akustyka, odbicia dźwięku i długi czas pogłosu wynikające z konstrukcji składającej się z dużej ilości betonu, szkła oraz elementów plastikowych znacząco utrudniają, a wręcz uniemożliwiają uzyskanie poprawnego brzmienia. Remedium na te problemy jest zastosowanie wielu stref nagłośnienia oraz zagranie relatywnie ciszej, i taką właśnie koncepcję wdrożono na koncercie Dawida Podsiadły. Warto nadmienić, że ekipa The Brawlers ma spore doświadczenie w nagłaśnianiu imprez organizowanych na Stadionie Narodowym, dlatego zarówno na etapie projektowania, jak i strojenia systemu, starano się zniwelować problematyczne aspekty tego obiektu.
W tym celu Remigiusz Kasztelnik oraz Kamil Zajdel przy pomocy programu Meyer Sound MAPP 3D stworzyli projekt z kilkoma strefami nagłośnienia, które objęły najbliższe okolice sceny, dalszy obszar płyty głównej, pierścień nagłośnienia trybun dolnych i podwieszony system dla trybun ulokowanych na koronie stadionu. Nietrudno się domyślić, że takie rozwiązanie wymagało użycia ogromnej liczby poszczególnych elementów nagłośnienia, na które sumarycznie składało się: 200 modułów Meyer Sound PANTHER, 120 modułów Meyer Sound LEOPARD, 40 subniskotonowych zestawów Meyer Sound 1100-LFC i 8 zestawów Meyer Sound ULTRA. Indywidualną obsługę sygnału każdego z wymienionych elementów zapewniało 15 procesorów Meyer Sound Galaxy 816 oraz 7 procesorów Galaxy 408. Główne moduły systemu PANTHER spięto w cyfrowej sieci AVB z wykorzystaniem switchy Luminex. Cały system był zaś zdalnie zarządzany i monitorowany przy pomocy oprogramowanie Meyer Sound Compass i Nebra.
Duży wpływ na całościową konfigurację systemu, a także na konstrukcję samej sceny, miały liczne atuty nowego systemu Meyer Sound. PANTHER to technologie dużego systemu zamknięte w niezwykle kompaktowej i lekkiej formie. Pojedynczy moduł generuje ponad 150 dB SPL, a jego masa wynosi tylko 68 kg! Jest to system aktywny, czyli wyposażony we wbudowane końcówki mocy klasy D, gwarantujące niezrównaną liniowość oraz headroom. Wzmacniacze są precyzyjnie dopasowane do przetworników, dzięki czemu są w stanie dostarczyć optymalną moc i czystszy dźwięk. Aktywna konstrukcja oznacza, że nie ma potrzeby stosowania i konfigurowania dodatkowych wzmacniaczy czy stosowania długich kabli wprowadzających dodatkowe zniekształcenia, a to oznacza nie tylko oszczędność czasu, ale także konkretne zyski na magazynowaniu i transporcie. Warto dodać, że wydajne wzmacniacze w systemie PANTHER redukują pobór mocy o 20%, drastycznie zmniejszając zarówno koszty operacyjne, jak i wpływ na środowisko.
Systemy bezprzewodowe
System liniowy Meyer Sound PANTHER to nie jedyna nowinka techniczna użyta podczas opisywanego koncertu. Drugą był zaawansowany system antenowy, zapewniający stabilne i bezproblemowe działanie mikrofonów bezprzewodowych oraz odsłuchów personalnych IEM. Osobą odpowiedzialną za ten departament był Rafał Nizio, który zaprojektował całą konfigurację z wykorzystaniem technologii Shure Quadversity. Tryb ten, dostępny w systemach Axient Digital, pozwala na większy zasięg odbiornika oraz umożliwia stworzenie oddzielnych stref odbioru, zapewniając dodatkową ochronę przed interferencjami wielodrożnymi i zakłóceniami. W skład systemu bezprzewodowego wchodziły poczwórne odbiorniki Shure AD4QE, które mają możliwość przełączenia w tryb True Digital Quadversity, pozwalający na niezależny odbiór przekazu z mikrofonów na 4 antenach. W rozbudowanych realizacjach takie rozwiązanie ma znaczną przewagę nad klasycznym systemem różnicowym z dwoma antenami (tzw. True Diversity), gdzie odbiornik wybiera jedną z anten naprzemiennie. Podczas koncertu muzycy przemieszczali się wokół głównej sceny oraz po czterech znacznie oddalonych od siebie wybiegach. Dodatkowy wpływ na pracę mikrofonów miały sporych rozmiarów ekrany LED-owe, stanowiące element scenografii. Dzięki odpowiedniemu rozmieszczeniu czterech anten wokół sceny i precyzyjnemu skierowaniu ich w stronę wybiegów uzyskano perfekcyjny odbiór na całym jej obszarze. Wszyscy artyści korzystali z nadajników Shure ADX zapewniających płynną zmianę częstotliwości w razie wystąpienia zakłóceń. Dawid Podsiadło korzystał ze specjalnej wersji mikrofonu Shure ADX2FD, który nadawał na dwóch częstotliwościach jednocześnie, zapewniając odbiór z aż 8 torów RF. Tym samym mikrofon Dawida wykorzystał pełnię możliwości poczwórnego odbiornika Shure AD4QE. To się nazywa stabilny i niezawodny system bezprzewodowy! Kilkanaście kanałów mikrofonowych pracujących w trybie Quadversity wymusiło zastosowanie 2 niezależnych stref dystrybutorów antenowych dla anten A, B, C i D. Wszystkie sygnały trafiały do skanera Shure AD600 Spectrum Manager, który w czasie rzeczywistym analizował całe spektrum radiowe dla wszystkich urządzeń bezprzewodowych pracujących na scenie. Niezawodny odsłuch douszny dla muzyków zapewniał system Shure PSM1000, w sumie 16 niezależnych kanałów. Cały system bezprzewodowy był zarządzany i monitorowany zdalnie z poziomu programowania Shure WWB7.
Konsolety
System miksujący oparto na rozwiązaniach marki DiGiCo. Na stanowisku FOH realizatorzy mieli do dyspozycji dwie konsolety SD12, z czego jedna służyła jako zapasowa. Za miks całości odpowiadał Rafał Smoleń, któremu asystował Krzysztof Kilar. Sercem systemu monitorowego była konsoleta DiGiCo SD9, na której pracował Bartek Kurkowski. Sygnały wejściowe trafiały do czterech stageboksów SD-Rack, połączonych z konsoletami w sieci światłowodowej Optocore. System, oczywiście, był w pełni redundantny, co przy tej skali wydarzenia jest niezwykle istotne. Cyfrowe konsolety marki DiGiCo są niezwykle cenione przez realizatorów na całym świecie, dzięki czemu bardzo często znajdują zastosowanie podczas największych wydarzeń muzycznych, kulturalnych, sportowych czy spektakli teatralnych. Wynika to z ich bezkompromisowej jakości oraz ponadprzeciętnych możliwości.
W przyszłym roku nadarzy się kolejna okazja, aby usłyszeć wszystkie opisane przez nas rozwiązania na żywo. Dawid Podsiadło ogłosił nowe daty koncertów, które odbędą się na stadionach w Gdańsku, Poznaniu i Chorzowie. Kto wie, może podczas tych wydarzeń ekipa artysty zaskoczy nas kolejnymi technologicznymi nowościami?
Tekst: Marcin Ziniak, Muzyka i Technologia
Zdjęcia: The Brawlers, Black Studio