Panele, czy też naświetlacze LED, to urządzenia, które oferują niemal nieskończoną ilość możliwości ich wykorzystania. Są to bardzo uniwersalne źródła światła, które nie tylko mogą posłużyć przy produkcji eventów w branży rozrywkowej, takich jak koncerty czy imprezy taneczne, ale też przy oświetleniu architektonicznym, efektowym czy przy pracy przy teledyskach, filmie, w teatrze i innych formach artystycznych. Poza nasza wyobraźnią, ograniczeniem w ich zastosowaniu mogą być jedynie niesprzyjające warunki atmosferyczne. I w tym właśnie momencie pojawiają się główni bohaterowie tego artykułu – nowa linia onAir IP od Chauvet Professional.
Na rynku jest sporo urządzeń outdoorowych i do użycia wewnątrz, jednak producent opisywanej linii postanowił połączyć w jednej serii wszystko powyższe, oferując użytkownikom trzy różne urządzenia, tak by można było je dopasować dokładnie do swoich potrzeb i realizacji, a do tego używać ich niezależnie od warunków pogodowych. Cała seria onAir cechuje się dużą dbałością o osiągi, szczegóły oraz odporność mechaniczną. Jest to pierwsza linia produktów w portfolio Chauvet o miękkim świetle i stopniu ochrony IP65. Wszystkie trzy modele z rodziny onAir IP mają ponad 90 CRI, więc oświetlane przez nie osoby i przedmioty będą wyglądały naturalnie, a ich kolory będą lepiej odwzorowane.
To nie jedyny imponujący wynik, gdyż urządzenia te mogą się pochwalić również TM-30 oraz możliwością regulacji zieleni i wbudowanym sterowaniem przesunięcia ku czerwieni (tzw. red-shift), a to wszystko za pomocą panelu urządzenia, sterowania DMX lub bezprzewodowego CRMX. To jednak nie jedyne obsługiwane protokoły, gdyż opisywane urządzenia mogą pracować w 5-pinowym DMX, CRMX, Art.-Net oraz sACN. Wszystkie trzy urządzenia mogą operować w temperaturach barwowych w zakresie od 2800K do 8000K, posiadając zmienne PWM (Pulse Width Modulation), tak by móc dopasować częstotliwości do pracy z kamerami oraz mają bardzo płynne, 16-bitowe krzywe dimmera.
Jeżeli chodzi o konstrukcję serii onAir IP, zacznijmy od chłodzenia. Nie od dziś wiadomo, że w niektórych realizacjach głośna wentylacja jest wręcz nie do zaakceptowania. Dlatego właśnie producent zabezpieczył użytkowników przed takimi sytuacjami, montując w urządzeniach opisywanej serii chłodzenie za pomocą wentylatorów z możliwością wyłączenia, a w modelu Panel Min chłodzenie konwekcyjne i całkowicie bezgłośne. Jak już wcześniej wspomniałem, nazwa onAir nie jest przypadkowa. Nie tylko odnosi się ona do pracy przy produkcjach telewizyjnych czy studyjnych, ale też do pracy na zewnątrz. Urządzenia doskonale poradzą sobie w niesprzyjających warunkach pogodowych, takich jak deszcz, pył, kurz czy wiatr, więc żadna realizacja nie będzie im straszna. Ostatnią, ale bardzo przydatną cechą podnoszącą walory użytkowe paneli jest możliwość pracy na baterii. Co prawda panele LED nie mają wbudowanego akumulatora, jednak mają możliwość zasilania (28 VDC) z zewnętrznego źródła bateryjnego za pomocą 3-pinowego złącza XLR.
Zaczynając od największego z rodziny, czyli modelu onAir IP Panel 2, mamy do czynienia z panelem LED 2×1 o mocy aż 372 W, który jest w stanie wytworzyć szczytowo aż 23 000 lumenów, a to już wynik imponujący. Urządzenie to wyposażono w 448 diod LED RGB oraz tyle samo diod WW z przewidywaną żywotnością na poziome 50 000 godzin. Mniejszy brat, czyli model Panel 1, jest o połowę mniejszy od przedmówcy, będąc panelem w formacie 1×1. Ma on 224 diody LED RGB oraz 224 diody WW o łącznej mocy 200 W, mogące zapewnić strumień o maksymalnych parametrach 12 000 lumenów. Ostatnim, najmniejszym członkiem rodziny onAir IP jest model Min, wyposażony w 40 diod RGB i 40 diod WW o łącznej mocy 49 W, mogący wytworzyć 2500 lumenów.
Panele LED z serii onAir IP cechują się również przemyślanymi możliwościami montażu i bardzo szybkim systemem demontażu. Dodatkowo Panel 2 i Panel 1 mają zintegrowane uchwyty dla jeszcze większej wygody. Bardzo ciekawą opcją są również przyciski szybkiego wyboru, występujące również w dwóch powyższych modelach. Są to fizyczne przyciski z przypisanymi predefiniowanymi ustawieniami temperatury barwowej, a także z możliwością przechowywania niestandardowych ustawień użytkownika, w celu szybkiego ich wywołania np. na planie filmowym. Nieczęsto spotykaną opcją w panelach LED jest port USB. W przypadku rodziny onAir IP służy on do łatwej i szybkiej aktualizacji oprogramowania z poziomu panelu użytkownika.
Wielu osobom naświetlacze LED kojarzą się z jedynie z prostym urządzeniem, które wytwarza równomierne i mocne światło. Wydaje się jednak, że Chauvet Professional poszedł o krok dalej, projektując linię naświetlaczy o dużej mocy, dużej odporności na warunki atmosferyczne, ale też posiadającą masę nowoczesnych rozwiązań i możliwości. Nieważne, czy potrzebujemy urządzeń do teatru, na scenę w plenerze czy do produkcji telewizyjnych i studyjnych – linia urządzeń z rodziny onAir IP to z pewnością propozycja, z którą warto zapoznać się bliżej. Zainteresowanych zachęcamy do kontaktu z polskim dystrybutorem marki Chauvet Professional, firmą LTT z Warszawy.
Tekst: Jarosław Bociański, Muzyka i Technologia