Nowa lampa firmy Portman nazywa się S-TRIBE i podobnie jak zaprezentowany w ubiegłym roku Mantis, w pełni bazuje na mocnych źródłach LED i oferuje kilka nowatorskich rozwiązań. S-TRIBE ma unikalną konstrukcję oraz nieregularny kształt umożliwiający łączenie oprawy w większe struktury (np. długie linie, ściany, figury etc). Równie dobrze wygląda na scenie postawione samodzielnie na statywach.
Model S-TRIBE, podobnie jak Mantis, został wyposażony w pięć mocnych głównych źródeł LED (z emulacją halogena) pracujących w zakresie 1600-2900K (czyli dokładnie tak, jak halogen żarowy). Źródła są zamontowane na dnie dobrze znanego odbłyśnika z młoteczkowanej blachy o kształcie trapezu. Na niskich wartościach emitują ciepłe, przyjemne światło, a rozkręcone na 100% światło jest bardzo mocne, oślepiające i zimniejsze. Ponadto w sąsiedztwie wspomnianych źródeł znajdziemy aż 10 niezależnych źródeł LED RGBW, które dzięki kolorom mogą zmienić całkowicie charakter produktu i multiplikują możliwości aranżacyjne.
Przy sterowaniu głównymi źródłami mamy do dyspozycji kilka krzywych ściemniania. Całość obsługiwana jest za pomocą 16 bitów, dzięki czemu przejścia są bardzo płynne. Do dyspozycji mamy też opcje stroboskopu. To wszystko powoduje, że lampa w najwyższym mode ma aż 97 kanałów DMX (w najniższym jest ich 12). Z uwagi na tak dużą liczbę kanałów producent zdecydował się na dodanie, obok standardowego złacza DMX, opcji sterowania przez Art-Net. Standardem w produktach Portman jest też RDM czy złącze W-DMX ready.
Kształt lampy jest nieregularny i umożliwia łączenie jej w większe struktury. Możemy z nich budować długie linie, ściany, łamane krzywe, duże figury etc. Urządzenia możemy podwiesić na kracie od góry albo od tyłu. Możemy też postawić na dołączonej do zestawu bazie. Lampy łączą się ze sobą za pomocą szybkiego, autorskiego systemu Quick Joint System™, bez konieczności używania śrub. Lampy mają wysokość około 120 cm i 15 cm szerokości. Wyglądają ciekawie na scenie postawione samodzielnie na statywach. Złączone jednak ze sobą długimi bokami, w różnych konfiguracjach, dzięki trapezowym komorom świecenia tworzą praktycznie inne urządzenia. Dysponując zaledwie sześcioma oprawami możemy zbudować pokaźny sześciokąt o wymiarach około 2 na 3 metry.
W związku z tym, że lampa w tych różnych układach jest ciągle obracana, to producent przewidział specjalną funkcjonalność o nazwie Autor Orientation™, która umożliwia automatycznie rozpoznanie lampy w przestrzeni. Jeśli włączymy efekt od góry do dołu i obrócimy lampę o 180 stopni, to efekt wciąż będzie odtwarzany od góry do dołu. Niewątpliwie jest to znaczne ułatwienie przy programowaniu lamp w większych strukturach.
Pierwsze partie produkcyjne będą dostępne w sprzedaży w czerwcu, natomiast wcześniej wersje demonstracyjne będzie można zobaczyć u dystrybutorów. Wszystkich zainteresowanych zakupem bądź testami zapraszamy do kontaktu z firmą PS Teatr.