DDJ-SZ to połączenie niezależnego od komputera czterokanałowego miksera i odtwarzaczy sterujących oprogramowaniem. Pioneer DDJ-SZ zaprojektowany został do współpracy z Serato DJ, jednak producent, oferując możliwość zaawansowanej konfiguracji MIDI, zostawił otwartą furtkę dla innych aplikacji.

Pioneer to firma ciesząca się dużym uznaniem wśród DJ-ów. W ofercie producenta znajdziemy m.in. miksery, słuchawki, odtwarzacze, efekty i kontrolery, a wszystkie z nich stają się z reguły bezkonkurencyjne w swojej kategorii cenowej już chwilę po premierze. Podobnie może stać się z testowanym Pioneerem DDJ-SZ. Do redakcyjnych testów podesłany został najnowszy kontroler DDJ-SZ – sprzęt dla wymagających DJ-ów, którzy w razie potrzeby chcieliby podłączyć podczas występów dodatkowe urządzenia i na dodatek mieć wrażenie korzystania ze sprzętu z wyższej półki. KoncepcjaDDJ-SZ to połączenie niezależnego od komputera czterokanałowego miksera i odtwarzaczy sterujących oprogramowaniem. Jakość wykonania jest bardzo dobra: solidna obudowa z aluminiowym panelem wierzchnim, potencjometry pokryte gumą, pady, dobrze widoczne jasne napisy (szare i białe) na czarnym tle, pełnowymiarowe koła jog z ekranem – w tym przypadku na pewno nie będziemy mieć poczucia obcowania z zabawką. Najważniejsze jest jednak to, że oprócz walorów estetycznych nowe urządzenie oferuje profesjonalne możliwości. Przyjrzyjmy się temu nowemu kontrolerowi bliżej. MikserWchodzący w skład kontrolera Pioneer DDJ-SZ mikser oferuje cztery kanały stereofoniczne i dwa monofoniczne przeznaczone do podłączenia mikrofonów dynamicznych. Każdy ze stereofonicznych kanałów oferuje trzyzakresowy korektor (70 Hz, 1 kHz, 13 kHz). Korekcja pozwala na całkowite wycięcie danej częstotliwości lub podbicie jej o 6 dB. Kanał pierwszy i drugi obsługuje sygnał liniowy i pochodzący z komputera, natomiast kanał trzeci i czwarty został dodatkowo wyposażony w przedwzmacniacz gramofonowy. Sygnał wchodzący na każdy z opisywanych kanałów możemy wzmocnić maksymalnie o 9 dB lub całkowicie wyciszyć oraz przypisać do lewej bądź prawej strony tłumika krzyżowego. Istnieje również możliwość pominięcia takowego przypisania. W takim wypadku głośność danego kanału nie będzie się zmieniać wraz ze zmianą położenia crossfadera. Poniżej wyboru źródła pochodzenia dźwięku znajdziemy dwa przyciski pozwalające na włączenie efektów w oprogramowaniu DJ-skim, które będą działać na wybrany przez nas kanał. Poniżej korekcji znajduje się natomiast potencjometr color sterujący pokładowym procesorem efektów niezależnym od komputera. Tor mikrofonu oferuje dwuzakresową, wspólną korekcję (100 Hz, 10 kHz) z tłumieniem i podbiciem częstotliwości w zakresie od –12 dB do 12 dB. Poziomy głośności możemy natomiast ustalić niezależnie. Opisywany tor ma również funkcję talkover pozwalającą na wyciszenie muzyki w momencie pojawienia się sygnału pochodzącego z mikrofonów. Na opisywanym kanale możemy, podobnie jak na kanałach stereofonicznych, skorzystać z pokładowego procesora efektów sound color FX, a jego nasycenie dostosować dedykowanym potencjometrem. W miejscu, gdzie konfigurujemy mikrofon, producent umieścił również potencjometr sterujący głośnością samplera, który udostępnia oprogramowanie Serato DJ. Wśród efektów znajdziemy cztery algorytmy: echo, jet, pitch i filter. Pierwszy z nich to połączenie pogłosu i linii opóźniającej. Potencjometrem color ustalamy, czy efekt echa ma się stopniowo wydłużać czy skracać. Efekt jet to wysokiej jakości flanger. Potencjometrem color w tym przypadku ustalamy, czy efekt ma działać na niskie czy wysokie tony. Pitch to nic innego jak efekt dokonujący zmiany wysokości dźwięku. Dla przykładu: kręcąc potencjometrem color w lewo, obniżymy wysokość dźwięku na danym kanale. Ostatni z efektów to filtr dolno- (obrót w enkodera w lewo) lub górnoprzepustowy (obrót w prawo). Opisane powyżej efekty to doceniane przez wielu DJ-ów algorytmy dostępne w topowych mikserach producenta. Nowością jest natomiast wbudowany czterogłosowy syntezator o nazwie oscillator. Jego moc tkwi w jego prostocie. Mamy tu cztery gotowe dźwięki, które możemy odtwarzać równocześnie, a ich parametry zmieniać jednym potencjometrem. Dostępne dźwięki to: syrena, trąbka, uderzenie talerzy i biały szum. Syntezator może być odtwarzany na kanale trzecim, czwartym lub na wyjściu głównym. Monitorowanie dźwięku na słuchawkach to rozwiązanie znane z innych mikserów producenta. Każdy z kanałów stereofonicznych (w tym master) możemy wysłać na słuchawki, a potencjometrem mixing ustalić proporcje pomiędzy sygnałem głównym i źródłowym. Podczas odsłuchu na słuchawkach pokładowe efekty usłyszymy tylko na wyjściu master, w przeciwieństwie do syntezatora, który będziemy mogli monitorować na pojedynczych kanałach, na jakich jest dostępny. Dostępne wejścia audio to: combo XLR/jack (mikrofon pierwszy), jack ¼” (mikrofon drugi), 2 × RCA (kanał pierwszy i drugi), 4 × RCA (kanał trzeci i czwarty). Sygnał na zewnątrz możemy natomiast wyprowadzić poprzez symetryczne gniazda master 1 (2 × XLR) i booth (2 × jack TRS) oraz niesymetryczne złącza zrealizowane na RCA (master 2). OdtwarzaczeW przeciwieństwie do miksera, odtwarzacze wymagają oprogramowania DJ-skiego. Wszelkie dostępne przyciski, potencjometry i pady powiązane są z Serato DJ. Dwa dostępne odtwarzacze to bliźniacze konstrukcje, więc poniżej opiszę pojedynczy egzemplarz. Na środku panelu wierzchniego odtwarzacza znajdziemy koło jog o średnicy 206 mm. Jest to rozmiar małej płyty winylowej, więc na talerzu możemy spokojnie położyć całą dłoń. W środku znajdziemy ekran, który w trybie vinyl oferuje cyfrowy marker ułatwiający powrót do pożądanego miejsca w nagraniu. Funkcja ta jest przydatna podczas scratchu. W tym miejscu, jeśli mamy zaznaczony punkt hot cue, zobaczymy czerwoną otoczkę, która zobrazuje nam, jak daleko oddaliliśmy się od naszego miejsca startowego. Dzięki wbudowanemu wyświetlaczowi, znanemu z odtwarzaczy multimedialnych producenta, nie ma najmniejszej potrzeby patrzenia na ekran monitora podczas miksu. Monitor jest tak naprawdę potrzebny nam tylko w momencie wybierania efektów i utworów. W testowanym kontrolerze możliwe jest ustawienie oporu, jaki stawia koło jog podczas używania. Tuż obok talerza znajduje się potencjometr jog feeling adjust odpowiadający za takowe dostosowanie. Tuż obok niego umieszczony został enkoder stop time mający za zadanie ustalenie, jak długo odtwarzany utwór będzie się zatrzymywał. Po lewej stronie koła jog znajdziemy przyciski pozwalające na zmianę decka, który będzie kontrolowany przez odtwarzacz. Z chwilą zmiany zmieni się również zewnętrzne podświetlenie zewnętrznej części tarczy z koloru niebieskiego na srebrny. Na prawo znajdziemy tłumik tempo pozwalający na manualne zmiksowanie utworu z innym. Może on działać w dwóch trybach, a zmieniamy je przyciskiem key lock. W momencie działania wspomnianej funkcji, podczas zmian położenia tłumika zmieni się tempo utworu, ale nie zmieni się wysokość dźwięku. Natomiast po wyłączeniu funkcji key lock wraz ze zmianą tempa zmieni się wysokość dźwięku. Kierując wzrok poniżej koła jog, zobaczymy podświetlane, czułe na dotyk pady. Mogą one pełnić cztery różne funkcje: służyć do tworzenia/wyzwalania punktów startowych, zapętlania, plasterkowania fragmentu utworu lub odtwarzania sampli. Pady w zależności od pełnionej funkcji podświetlane są na różne kolory, co ułatwia pracę i pozwala unikać pomyłek. Kierując wzrok w prawo, znajdziemy dwa przyciski ze strzałkami. Pozwalają one na zmianę parametrów kontrolowanej funkcji. Dla przykładu możemy zapisać pętlę, a następnie przesuwać ją wzdłuż siatki, a w przypadku samplera możliwe staje się zmienianie banków pamięci lub zmiana docelowego kanału audio dla odtwarzanych próbek. Powyżej opisywanych przycisków znajduje się sekcja tworzenia pętli. W tym miejscu możemy na przykład stworzyć początek i koniec pętli, skrócić ją lub wydłużyć. Na górze panelu wierzchniego odtwarzacza znajdziemy sekcję kontroli efektów, odwrócenia odtwarzania, dotykowy pasek szybkiego przewijania, sekcję przeglądarki, jak i dostosowania siatki (grid). Nieopodal znajdziemy przycisk reverse pozwalający na odtwarzanie utworu wspak oraz przycisk slip. Z chwilą włączenia funkcji slip nasz utwór podczas scratchu będzie leciał dalej w tle. W momencie zakończenia cięcia dźwięku utwór zacznie się tyle samo sekund później, ile trwało używanie koła jog. Funkcja jest przydatna m.in. podczas wycinania wulgaryzmów. Na uwagę zasługują rozmiary odtwarzacza. Zamiast określić go jako duży, pozwolę sobie napisać, że jest on pełnowymiarowy. Nie ma tu minimalizmu. Wszystko jest oddalone od siebie na tyle daleko, że nie ma możliwości przypadkowego naciśnięcia jakiegokolwiek przycisku, w tym przypadkowego zatrzymania utworu w sekcji transportu. Ma to ogromne znaczenie podczas turntablistycznych popisów. Ktoś mógłby mi zarzucić, że takowe operacje można wykonać tylko na gramofonach, lecz po chwili testów DDJ-SZ z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że koła jog w CDJ- 2000NXS są na tyle precyzyjne, że kontrola nad utworem jest doskonała. Na pewno lepsza niż na tanich gramofonach ze słabym silnikiem i średniej jakości systemem. Druga kwestia to oprogramowanie Serato DJ uznawane za najlepiej odwzorowujące zachowanie gramofonu, w tym scratchu. Na koniec informacja dla tych, którzy nie wiedzą: Serato DJ jest połączeniem Serato Scratch Live i Itch. Interfejs audioDDJ-SZ oferuje dwudziestokanałowy interfejs audio (10 in/10 out) pracujący z częstotliwością 44,1 kHz przy rozdzielczości 24 bit. Sterowniki ASIO cechują się niską wartością latencji, a z ich poziomu możemy wybrać źródło, jakie zostało podłączone do danego kanału, np. płyta z kodem czasowym. W przypadku korzystania z innej aplikacji niż Serato DJ, gdy chcemy skorzystać z każdego kanału niezależnie, w ustawieniach wybieramy odpowiednią opcję i mamy wielokanałowy interfejs audio, przez który możemy szybko zgrać np. barwę z syntezatora do oprogramowania typu DAW. Dzięki dwóm portom USB takowa operacja może odbywać się podczas używania Serato DJ. W tym celu wystarczy w mikserze wybrać USB A lub B. Z chwilą wybrania USB A (przycisk nad kanałem trzecim) i USB B (nad kanałem czwartym) uzyskujemy możliwość stworzenia zaawansowanej konfiguracji. Mianowicie sygnał na kanale pierwszym i trzecim będzie pochodził z komputera podłączonego do portu USB A, natomiast na kanale drugim i czwartym sygnał audio będzie pochodził z komputera podłączonego do portu USB B. Podobnie jak kanały miksera będą zachowywały się odtwarzacze, czyli lewy deck podczas ustawienia USB A będzie wysyłał komunikaty do pierwszego, a drugi deck (podczas ustawienia USB B) do drugiego komputera. Taka konfiguracja umożliwia również równoczesną grę dwóch DJ-ów na jednym urządzeniu. Aktualna wersja sterowników dla Windows nie pozwala na skorzystanie z dwóch interfejsów audio na jednym komputerze. Myślę jednak, że niebawem sytuacja ta zostanie rozwiązana, ponieważ jest to kwestia napisania nowego sterownika przez programistów. Dzisiejsze laptopy mają wystarczającą moc, aby obsłużyć aplikację DJ-ską i DAW równocześnie. Oczywiście, niekoniecznie musi być to DAW – może być to przecież zaawansowany sampler lub automat perkusyjny. Podróżowanie z jednym wydajnym laptopem byłoby na pewno łatwiejsze niż z dwoma. Jakby na to nie patrzeć, zastosowanie dwóch interfejsów audio w jednym kontrolerze to strzał w dziesiątkę i pozwala pójść o krok dalej, a dokąd to może doprowadzić, pozwoliłem opisać sobie w części praktycznej testu. W praktycePioneer DDJ-SZ zaprojektowany został do współpracy z Serato DJ, jednak producent, oferując możliwość zaawansowanej konfiguracji MIDI, zostawił otwartą furtkę dla innych aplikacji. Każdy ruchomy element wysyła komunikaty MIDI, które możemy dowolnie zaprogramować. Komunikaty wysyłane są przez USBMIDI. Wróćmy jednak do aplikacji Serato DJ. Po chwili korzystania z tego oprogramowania mogę powiedzieć jedno: nie sądzę, aby ktokolwiek chciał je zmienić na inne. Aplikacja ma wszystko co niezbędne, aby stworzyć mistrzowski set, a nawet więcej. W pudełku wraz z kontrolerem znajdziemy kupon z kodem aktywacyjnym dla dodatku Serato Video. Ów dodatek umożliwia miksowanie wideo w synchronizacji z miksowanym dźwiękiem. Obraz i dźwięk zaczyna wówczas tworzyć jedną wspólną kompozycję multimedialną, którą możemy sterować z poziomu sprzętu DJ-skiego. Efekty dostępne wraz Serato DJ wystarczą do większości zadań. W każdej chwili możemy również dokupić nowe. Interfejs użytkownika dedykowanej aplikacji to kwintesencja prostoty i dobrego smaku. Nie ma tu nic, co może rozpraszać, zaś do funkcji, jakie oferuje aplikacja, nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Przy jej pomocy zapętlimy i zapiszemy pętle, zremiksujemy je w locie (dzięki funkcji slicer) oraz użyjemy sampli. Na uwagę zasługuje algorytm analizujący utwór – robi to bezbłędnie. W ustawieniach aplikacji możemy ustalić takie szczegóły, np. jak długo ma startować i zatrzymywać się utwór. Ten ostatni parametr możemy również ustalić bezpośrednio z kontrolera. Kontroler wyposażony został w specjalne menu konfiguracyjne, w którym dostosujemy urządzenie do własnych preferencji – od podświetlenia kół jog zaczynając, a na reakcji padów na siłę uderzania kończąc. Profesjonalny mikser nie mógłby istnieć bez możliwości dostosowania tłumika krzyżowego. W tym przypadku, oprócz zmiany krzywej cięcia, możemy ustawić również luz na krańcach wspomnianego tłumika. Chciałem też zaznaczyć, że crossfader jest magnetyczny i może zostać użyty nawet dziesięć milionów razy. Mikser, pracujący niezależnie od komputera, wyposażony jest w procesor efektów i czterogłosowy syntezator. Jakość przetwarzania dźwięku jest bardzo dobra, zważywszy że gdyby podzielić kontroler na trzy niezależne składowe (dwa odtwarzacze i mikser), to cena za jedno urządzenie wynosiłaby około 2500 zł. W tym przedziale cenowym nie znajdziemy tak dobrego czterokanałowego miksera z efektami i dwoma interfejsami audio. Jakby na to nie patrzeć, zastosowanie dwóch interfejsów audio zwiększa atrakcyjność kontrolera. Przy jednym urządzeniu może operować dwóch DJ-ów, a każdy z nich będzie miał dostępne dwa kanały i dwa decki (jeden sterowany w czasie rzeczywistym). Innym rozwiązaniem jest na przykład użycie na drugim komputerze oprogramowania typu DAW, a wewnątrz niego wtyczek i dodatkowych efektów. Do miksera możemy podłączyć jeszcze dodatkowe odtwarzacze i gramofony. W tym momencie nowy Pioneer pokazuje, jak duży drzemie w nim potencjał – oprócz typowego zastosowania DJ-skiego pozwoli on stworzyć spontaniczny remiks przy użyciu zewnętrznych narzędzi. Do powyższych zalet należy dodać wysoką jakość wykonania, polską instrukcję, atrakcyjną cenę, brak konkurencyjnych konstrukcji, technologię kół jog zaczerpniętą z najnowszego odtwarzacza mul timedialnego CDJ2000NXS, procesor efektów i syntezator – gdy to zrobimy, otrzymamy kontroler dla DJ-a zasługujący na specjalne wyróżnienie. PodsumowaniePioneer DDJ-SZ to kontroler DJ-ski, który mogę z czystym sumieniem polecić każdemu, kto planuje zakup profesjonalnego kontrolera i ma na zbyciu około 7500 zł. Cena może wydawać się duża, lecz jeśli podzielimy ją na trzy części, to 2500 zł za jedno urządzenie jest nie lada okazją. Co bardzo ważne, jest to konstrukcja najbliższa topowym mikserom i odtwarzaczom multimedialnym producenta. Oczywiście mikser w DDJ-SZ nie oferuje tak rozbudowanych możliwości jak np. DJM900SRT czy chociażby testowany na łamach „Muzyki i Technologii” DJM-850, a odtwarzacze nie mogą pracować bez oprogramowania. Zwróćmy jednak uwagę, że konfiguracja z najwyższej półki cenowej producenta (mikser i dwa odtwarzacze) przekracza cenę testowanego kontrolera mniej więcej trzykrotnie, a możliwości, jakie oferuje DDJ-SZ i Serato DJ, powinny w zupełności wystarczyć większości profesjonalnych DJ-ów oraz wytrzymać lata ciężkiej pracy w klubie. tekstArkadiusz KowalskiMuzyka i Technologia

Tagi:

pioneer