Wielka trasa, wielkie sceny, wielka publiczność, a więc i wielki system nagłośnieniowy – tym razem marki Outline dostarczony przez firmę Gigant Sound.

 W roku 2014, po czterdziestu latach na scenie, swoją działalność zakończyła jedna z najbardziej wpływowych grup muzycznych w naszym kraju – Budka Suflera. Aby uczcić to wydarzenie oraz dać wszystkim fanom zespołu ostatnią szansę uczestniczenia w koncercie lubelskiej formacji, zorganizowana została prawdopodobnie największa trasa koncertowa, w którą kiedykolwiek wyruszył polski zespół. Pożegnalna trasa zatytułowana „A po nocy przychodzi dzień” objęła ponad dwadzieścia miast, z czego na czterech największych koncertach przed sceną bawiło się w sumie grubo ponad pięćdziesiąt tysięcy fanów.Wielka trasa, wielkie sceny, wielka publiczność, a więc i wielki system nagłośnieniowy – tym razem marki Outline dostarczony przez firmę Gigant Sound.   Firma Gigant Sound Jerzego Taborowskiego została zaproszona do realizacji czterech koncertów pożegnalnej trasy. Pierwszym z nich była produkcja w leżącej na styku Gdańska i Sopotu Ergo Arenie.Oddajmy głos ekipie: „Zdecydowaliśmy się cały system PA zainstalować na ground supporcie i pojawił się pomysł, że jego konfigurację będziemy powtarzać w kilku kolejnych miejscach, żeby w każdy miejscu mieć dokładnie taką samą konfigurację. Na wspomnianym, pierwszym koncercie zainstalowano po dwanaście elementów Outline GTO na stronę jako system główny i po szesnaście kolumn Outline C12 jako outfill”.  Drugim miejscem, gdzie system nagłośnieniowy został dostarczony przez firmę Gigant Sound, była łódzka Atlas Arena. Tam system główny i outfille były złożone z takiej samej liczby i takich samych modeli jak na pierwszym koncercie. Dodatkowo zainstalowano linię delay złożoną z dwóch gron po osiem sztuk Outline Mantas.  Kolejna odsłona pożegnalnego koncertu została zorganizowana w katowickim Spodku – było to z całą pewnością wydarzenie niezwykłe. Cały koncert był rejestrowany przez telewizję Polsat, co oczywiście przełożyło się na główne założenia konfiguracji dźwięku. Liczba kolumn w gronie była taka sama, natomiast zasadniczą różnicą był fakt, że ze względu na założenia scenograficzne grona główne musiały zostać rozsunięte na szerokość 32 m! Ciekawostką jest fakt, że konsoleta znajdowała się bliżej sceny, niż wynosiła odległość prawego od lewego grona. Aby wypełnić dźwiękiem przestrzeń przed samą sceną, zdecydowano się zainstalować dwa zestawy po sześć sztuk Outline C12, które wisiały nad sceną w przestrzeni między gronami głównymi i były bardzo mocno pochylone, aby mogły grać w rzędy najbliżej sceny. Na krótko przed koncertem okazało się, że przedsięwzięcie cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem publiczności, że widzowie wypełnią również boczne sektory, które według pierwotnego planu miały być wyłączone z użytku. Przełożyło się to na fakt, że w ostatnim momencie podjęto decyzję o dogłośnieniu również tego obszaru, co zrealizowano za pomocą zestawów Outline Mantas złożonych z trzech elementów i ustawionych na case’ach. Jak przyznał Jerzy „Gigant” Taborowski: „To, że Outline Mantas odznacza się kątem propagacji dźwięku o wartości 120°, sprawia, że w sytuacjach, gdy trzeba sięgnąć w miejsca, gdzie nie można bezpośrednio ustawić kolumn, jest to dla nas rozwiązanie zbawienne. Co więcej, Mantas ma jeszcze jedną ogromną zaletę, którą jest niezwykła dynamika i brzmienie tej kolumny. Jeżeli ktoś przesadzi z jakąś częstotliwością na froncie i pojawi się to w systemie głównym, to dokładnie to samo odda Mantas. Jeżeli na przykład realizator dołożyłby nieprzykompresowanego wokalu, to on spokojnie potrafiłby również wgnieść z Mantasa. Mantas to 120°, 139 dB i paczka, którą można wziąć pod pachę.”  Na finałowym koncercie, zorganizowanym 14 grudnia w Kraków Arenie, ekipa Gigant Sound zainstalowała system główny odpowiadający wymiarom największej hali widowiskowo-sportowej w Polsce. Składał się on aż z piętnastu elementów Outline GTO na stronę. Jerzy Taborowski wspomina: „Prawdę mówiąc, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że dołożenie zaledwie trzech paczek do każdego z gron głównych spowoduje aż tak ogromny przyrost dynamiczny. A to jednoznacznie świadczy o tym, że zamysł line array jest tutaj bardzo dobrze zrealizowany.”  Tak samo jak na pozostałych trzech największych koncertach, również w Krakowie outfill został złożony z szesnastu elementów Outline C12. Warto podkreślić, że taka liczba kolumn w gronach outfili nie wynika z konieczności głośniejszego grania, ale z odpowiedniego pokrycia dźwiękiem danego obszaru. Biorąc pod uwagę, że C12 ma bardzo wąski kąt propagacji w pionie, aby ograć duży obszar złożony z wielu rzędów, trzeba ich po prostu wiele powiesić. Jeśli chodzi o obszar przed samą sceną, był on obsługiwany za pomocą kolumn Outline Mantas ustawionych w czterech punktach po jednej sztuce na krawędzi sceny oraz po jednej sztuce na każdym z dwóch zestawów subbasów.W zakresie najniższych częstotliwości system główny był wspierany dwunastoma subbasami Outline GTO-SUB na stronę, skonfigurowanymi w patternie end-fired. Dzięki temu zarówno udało się obniżyć poziom najniższych częstotliwości na scenie, jak również ukierunkować bas, a także bez konieczności ustawiania subbasów w kształcie litery V modelować, czy bas ma grać szerzej, czy bardziej wąsko.Trzeba przyznać, że GTO-SUB to subbasy potrafiące zejść naprawdę nisko, powodując, że nie sposób odkryć zupełnie nowe rejestry stopy czy gitary basowej typu fretless.Podobnie jak w Atlas Arenie w Łodzi, również w Kraków Arenie system główny został wsparty niewielkim, ale bardzo użytecznym delayem. Były to dwa zestawy złożone z ośmiu sztuk kolumn Outline Mantas zainstalowane w okolicach siedemdziesiątego metra od sceny. Głównym zadaniem tego zestawu było dogłośnienie najwyższych sektorów, a przede wszystkim nadanie pewnej jasności dźwiękowi tam dochodzącemu. Do linii delay wysyłany był taki sam sygnał prawo-lewo, jednak został on poddany gruntownemu processingowi i korekcji, która pozwoliła na podniesienie czytelności wokalu, brzmienia gitar i ogólne przybliżenie źródeł dźwięku bliżej słuchaczy.  Cały system był zasilany z pomocą końcówek mocy Powersoft. Zarówno grona główne, outfille, delay, jak i frontfille były obsługiwały modele K10, natomiast subbasy zasilano z pomocą modelu K20. Zgodnie z rekomendacjami producenta zestawy full range są zasilane przez końcówki pracujące na 2,7 Ohm. Co ciekawe, gdyby kolumny zasilać wzmacniaczami na 2 Ohm, otrzymalibyśmy tzw. inny start, a pochodzący z takiego zestawu impuls odznaczałby się jeszcze większą dynamiką. Wspomniane końcówki mocy odpowiadają nie tylko za wzmocnienie, ale również za cały processing poszczególnych elementów systemu. Tylko do dystrybucji sygnałów używany jest procesor Galileo 616.  Zgodnie z wymaganiami riderowymi na froncie pracowała konsoleta Yamaha PM5D-RH na monitorach M7CL. System monitorowy w Krakowie był skonfigurowany za pomocą kolumn L-Acoustics 115XT HiQ. Na poszczególnych czterech koncertach wybór wahał między monitorami L-Acoustics, a d&b audiotechnik M4, lecz – jak przyznał Jerzy Taborowski – „walka jest zawsze o to, aby wziąć monitory, które są lżejsze”. Co może wydać się dosyć niezwykłe, porównując koncert Budki Suflera na przykład do opisywanej niedawno przez nas konfiguracji systemu nagłośnieniowego dla Slasha, na potrzeby polskiego zespołu zainstalowany został jedynie symboliczny sidefill złożony z jednej kolumny L-Acoustics 115XT HiQ na statywie na stronę. Jak podsumował Jerzy Taborowski: „Trzeba pamiętać, że mówimy o szesnastu monitorach na scenie, a w każdym pracuje piętnastocalowy głośnik. Tak więc jeśli każdemu dołożymy do jego toru np. troszkę stopy, to na scenie łeb chce urwać. Taki niewielki sidefill jest stawiany po to, aby wprowadzić punkt”. Gigant Sound www.gigantsound.com.pl

Tagi:

outline