Osnuta mgłą Warszawa w chłodne listopadowe dni stała się scenerią dla odbywającego się w Centrum EXPO XXI szkolenia przygotowanego przez firmę Tuchler Polska. Dwa dni, dwoje prowadzących i dwa bardzo ważne tematy dotyczące pracy na scenie. Uczestnicy z trzynastu firm mieli możliwość nie tylko wysłuchać wykładów traktujących o statyce konstrukcji, riggingu czy wyciągarkach łańcuchowych, ale dzięki seminaryjnemu charakterowi spotkania podyskutować na nurtujące ich tematy.

Osnuta mgłą Warszawa w chłodne listopadowe dni stała się scenerią dla odbywającego się w Centrum EXPO XXI szkolenia przygotowanego przez firmę Tuchler Polska. Dwa dni, dwoje prowadzących i dwa bardzo ważne tematy dotyczące pracy na scenie. Uczestnicy z trzynastu firm mieli możliwość nie tylko wysłuchać wykładów traktujących o statyce konstrukcji, riggingu czy wyciągarkach łańcuchowych, ale dzięki seminaryjnemu charakterowi spotkania podyskutować na nurtujące ich tematy.     Pierwszy dzień poświęcony był aspektom statyki w riggingu, trawersach i scenach plenerowych. Michael Lück, twórca mechaniki trawersów Eurotuss, rozpoczął swój wykład od przedstawienia najważniejszych elementów, które należy rozważyć podczas projektowania konstrukcji. Uwagę słuchaczy zwrócił zarówno na odpowiedni dobór stopu aluminium, jego wytrzymałości oraz utwardzenia, a także na rodzaje połączeń poszczególnych odcinków. Przedyskutowane zostały kwestie używania zarówno połączeń rurowych, sworzniowych, jak i śrubowych. Osoby obecne na sali miały możliwość dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat wpływu spawania aluminium na strukturę materiału oraz przekonać się, w których miejscach konstrukcje mają swoje najsłabsze punkty. Poruszony został także temat atestów, norm i certyfikatów. Szczególnie dużo uwagi poświęcono niemieckim standardom BGV C1, D8 oraz D8+. Druga część wykładu dotyczyła konstrukcji do użytku na otwartej przestrzeni. Tutaj kwestią zasadniczą był wpływ wiatru oraz innych zjawisk atmosferycznych na struktury. Michael przedstawiał nie tylko aspekty prawne rządzące takimi budowlami, ale także prezentował obliczenia konkretnych przykładów. Udzielił także naszemu magazynowi krótkiego wywiadu:   Muzyka i Technologia: Michael, jesteś osobą, która wymyśliła mechanikę trawersów Eurotuss. Jakie są najważniejsze kwestie, na które trzeba zwrócić uwagę podczas pracy nad konstrukcjami? Micheal Lück: Dziękuję za komplementy, ale ja tylko połączyłem wiedzę inżynierską z technologią branży rozrywkowej. Pracujemy dla wielu firm – nie tylko producentów i użytkowników trawersów. Nasza praca dotyka również kwestii zawieszenia systemów dźwiękowych, stalowych konstrukcji dla wesołych miasteczek, etc. Łączymy tu wiedzę z wielu różnych dziedzin. Gdy pracujemy nad nowym typem trawersu, na początku musimy rozważyć system łączenia. W prawie wszystkich systemach konstrukcji najsłabszymi punktami są połączenia – tu właśnie możemy mieć wpływ na statykę konstrukcji.   Dlaczego powinniśmy zwracać uwagę na rodzaj materiału (stop aluminium), które używamy przy produkcji konstrukcji? Materiał rur określa możliwe obciążenia. Odporność na zginanie, możliwość wystąpienia naprężeń podczas spawania i właściwości samej rury wykonanej z konkretnego materiału. Ale poza rurą powinniśmy także zwrócić uwagę na materiał łączników.   Czy istnieje jakiś podstawowy powód, aby używać konstrukcji które są droższe od innych? Nie, cena nie jest głównym wyznacznikiem jakości. Zwróćmy uwagę na następującą sytuację: producent, który ma certyfikat spawania (według DIN 4113), używa aluminium, które również ma odpowiedni certyfikat i znak jakości np. Ü. Zależy mu na dobrych rozwiązaniach inżynierskich, generuje więc wyższe ceny niż ten, kto nie ponosi kosztów tym związanych. Dobrze zaprojektowane i wykonane konstrukcje nigdy nie będą najtańsze.   Jakie doświadczenia towarzyszyły Ci w trakcie szkolenia w Polsce? Miło było mówić do użytkowników konstrukcji i widzieć, że są naprawdę tym zainteresowani. Wielu z nich narzekało na brak standardów i możliwości należytego przygotowania do pracy z technologią branży rozrywkowej. Rozmawiam obecnie z wydawcą moich dwóch książek na temat tłumaczenia ich na język angielski.   Czy Twoim zdaniem organizowanie tego typu szkoleń to dobry pomysł? Dlaczego ludzie powinni uczestniczyć w takich spotkaniach? Oczywiście! Europa staje się coraz bliższa, a edukacja jest potrzebna, by być konkurencyjnym i pracować bezpiecznie. Wiele wypadków można byłoby uniknąć, mając większą wiedzę.     David Cramack przyjechał na szkolenie ze Stanów Zjednoczonych i podczas całego dnia poświęconego wyciągarkom elektrycznym Columbus McKinnon ciągle wracał do jednego tematu, a mianowicie stwierdzenia, że bardzo dużo uwagi należy poświęcać łańcuchowi. Ten element całego mechanizmu wyciągającego, jakim są wyciągarki, stał się przyczynkiem do żywej dyskusji pomiędzy kursantami, co było dowodem szczerego zaangażowania w omawiany problem. Zajęcia obejmowały zastosowanie, budowę, obsługę i konserwacje wyciągarek CM i poprzez kolejne slajdy dotyczące powyższych zagadnień prowadziły do części praktycznej. Przygotowane egzemplarze wyciągarek były w nienagannym stanie, a odkręcanie kolejnych śrub powodowało zachwyty nad myślą techniczną firmy CM. Sprawdzano łańcuch, szerokość szczeliny w hamulcu, ilość smaru, wykonywano kolejne czynności serwisowe. Aby jednak oddać realizm pracy, na stół trafił egzemplarz wyciągarki, która w swej historii przeszła wiele. Pomimo powszechnego braku uznania dla takiego traktowania sprzętu, dochodziły głosy, że większość z kursantów spotkała się z takimi przypadkami. Zauważyć jednak należy, że pomimo nienależytego serwisowania wyciągarka nadal działała.   Podobnie jak Micheal Lück, także Dave Carmack zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań.   Muzyka i Technologia: David, od ponad trzech lat prowadzisz szkolenia z wyciągarek CM. Dlaczego tak bardzo wierzysz w ten sprzęt? David Carmack: Zanim zacząłem prowadzić takie szkolenia, przez prawie trzydzieści lat pracowałem w innych działach CM. Począwszy od roku 1978, pracowałem w fabryce na linii produkcyjnej produkującej wyciągarki Lodestar. Później pracowałem jako technik w laboratorium testowym, później już jako inżynier produktu. Przez te trzy dekady przyglądałem się, jak zmienia się rynek branży rozrywkowej i jego potrzeby – od prostej maszyny wciągającej do bardzo wyrafinowanych, zsynchronizowanych systemów samosterujących. CM Lodestar był pierwszym liderem, który wydobył konstrukcje sceniczne z cienia i spowodował, że stały się główną częścią zautomatyzowanych wydarzeń scenicznych. Ponad 130-letnie doświadczenie firmy Columbus McKinnon i ponad 50-letnie marki Lodestar poświadczają, że jest to właściwa wyciągarka dla wciąż zmieniającego się rynku. Teraz jako szkoleniowiec mam ten przywilej, że patrzę na naszą firmę na rynku branży rozrywkowej z dwóch różnych stron – produkcji i satysfakcji klienta. Pytasz mnie, dlaczego tak bardzo wierzę w ten sprzęt? Związane jest to z dumą z naszych wyciągarek i lojalnością wobec Lodestarów, jaką dostrzegamy u naszych klientów – to połączenie, które zawsze wygrywa. Nie znamy i nie możemy właściwie przewidywać przyszłości, ale zawsze możemy ufać rozwiązaniom, które znamy z przeszłości. CM i Lodestar udowadniają przez lata, że są najlepszymi wyciągarkami na rynku.   Podczas szkolenia ciągle powtarzałeś, że kontrola i serwis łańcucha są niezwykle ważne. Jakiego rodzaju problemy możemy mieć z łańcuchem? Jak zawsze próbuję nauczyć, że wszystkie elementy wewnątrz Lodestar są bardzo ważne i podczas kontroli serwisowej żaden z nich nie powinien zostać przeoczony, nie zależnie od tego, jak mały lub nieznaczący może się wydawać. Wszystkie z komponentów są zaprojektowane, by współpracowały razem z innymi. Działanie jednego komponentu skutkuje działaniem lub jest uzależnione od działania innego. Jak wspomniałeś, podczas zajęć kładłem duży nacisk na łańcuch. Nasz łańcuch posiada specjalne właściwości i dzięki swej konstrukcji daje wysokie bezpieczeństwo i długą żywotność. Większości ludzi to nie obchodzi. Nasz łańcuch jest tak zaprojektowany, by móc go używać dożywotnio. Jeśli go zaniedbasz albo będziesz używał niewłaściwie, możesz zniszczyć ten element w krótkim czasie. Kontrola i nawilżanie jest absolutnie konieczne do zapewnienia bezusterkowej i wytężonej pracy. W kawałku łańcucha jest więcej elementów pracujących niż w innych częściach wyciągarki. Na typowej scenie możesz mieć nawet siedem tysięcy ogniw łańcucha współpracujących ze sobą w jednym czasie. Zapytaj siebie, co się stanie, gdy choć jedno z nich pęknie? Brak jednego może być czymś małym, niezauważalnym i możemy przeoczyć jego znaczenie. Poprzez brak kontroli i smarowania łańcucha możesz sam przyczynić się do wielu niebezpiecznych sytuacji. Gdy doprowadzimy łańcuch do zardzewienia, spowodujemy wzrost tarcia pomiędzy ogniwami i obniżymy żywotność łańcucha. Jego fizyczne właściwości mają także wpływ na żywotność koła obracającego łańcuch. Jeśli łańcuch jest zaniedbany i zniszczony tak, że zwiększa długość ogniw, to w efekcie wspomniane koło także zostanie uszkodzone. Pamiętać należy o tym, że łańcuch i to koło zostało tak zaprojektowane, by pasowały do siebie. To tylko dwa z wielu problemów, które mogą wystąpić, gdy łańcuch nie będzie utrzymywany we właściwej kondycji.   Columbus McKinnon jest firmą z ponad 130-letnim doświadczeniem, istnieje na rynku światowym już wiele lat – czy uważasz, że jest jeszcze coś do zmienienia lub udoskonalenia w waszych produktach? Widzę kilka zmian, które wkrótce zajdą na rynku. Pierwsza z nich związana jest z bezpieczeństwem. Nasz rynek jest teraz bardzo skupiony na standardach i regulacjach prawnych. Wydaje mi się, że wyciągarki przyszłości będą lżejsze i silniejsze. Na rynek wchodzą nowe materiały. Wyciągarki będą produkowane z materiałów, które pozwolą trochę odsapnąć riggerom dzięki zmniejszeniu wagi urządzeń. Po drugie, widzę duże zaangażowanie w automatyzację. Jeśli rynek żąda większych scen, a artyści chcą wciąż działać na większą skalę, to wydaje mi się, że więcej ruchomych elementów będzie zintegrowanych z samym spektaklem. A to przyniesie mniejsze, mądrzejsze, silniejsze systemy sterowania i programowania. W sumie spowoduje to szybsze wyciąganie i opuszczanie oraz zredukuje koszty przygotowania sceny.   Jakie masz odczucia po wizycie w Polsce? Jakie są Twoje doświadczenia po tym szkoleniu? Jak wiesz, podróżuję i uczę na całym świecie. Rozmawiam z tysiącami ludzi każdego roku. Zawsze zadziwia mnie fakt, że nie ważne, gdzie jestem, wszyscy ludzie zajmujący się riggingiem w branży rozrywkowej czują to samo. Możemy rozmawiać różnymi językami, ale terminologia riggerska jest zawsze taka sama. Jakie będzie moje najsilniejsze wspomnienie z wizyty w Polsce? To, jak ludzie sprawiali, że czułem się mile widziany. Każdy się do mnie uśmiechał i życzył udanego dnia. Mój pobyt w Polsce był bardzo krótki, ale podczas tej wizyty mam wrażenie, że zbudowałem bliskie przyjaźnie z ludźmi, na których mogę polegać. Czekam na kolejną możliwość, by się tam zjawić i znaleźć czas, by zobaczyć nie tylko miasto.     Podsumowanie Rozwój technologii branży rozrywkowej wciąż napędzany jest genialnymi pomysłami kolejnych pokoleń. Lepsze, trwalsze materiały, nowe sposoby połączeń, bardziej przemyślane konstrukcje witane są przez ludzi z branży nagrodami na licznych targach. Uczestnictwo w szkoleniach, kursach i seminariach daje możliwość podnoszenia swoich kwalifikacji i rozumienia otaczających nas urządzeń. Uczmy się, by pracować bezpieczniej i mądrzej.