Ostatnie dziesięciolecie to z pewnością miniaturyzacja, wkraczająca w wiele aspektów życia, nie pomijając tym samym strefy pro audio.
W tej dziedzinie producenci outboardu postanowili odgrzać dość
starego już kotleta, którym są produkty produkowane w tak zwanym formacie 500. Pozwalam sobie na to stwierdzenie, gdyż pomysł nie jest nowy i sięga końca lat siedemdziesiątych. Funkcjonował niecałe dziesięć lat, w dużo mniejszym zakresie niż obecnie, po czym na długi czas ucichł, aby w okolicach roku 2006 wystrzelić ze wzmożoną mocą. W tym czasie, częściowo w wyniku gwałtownego rozwoju obudów zasilających i modułów serii 500 innych producentów, nowy właściciel API, Larry Droppa, uruchomił VPR Alliance: darmową inicjatywę mającą na celu wdrożenie jednolitych standardów i zatwierdzenie producentów serii 500.
Firma API, a właściwie Automated Processes Inc., jest pomysłodawcą i twórcą formatu 500. Został on stworzony na potrzeby produktów tego producenta. Pomysł sięga nawet dalej niż lata 70. i polegał na zaprojektowaniu modułów przedwzmacniaczy, korektorów, kompresorów i bramek szumów, wsuwanych do unifikowanych slotów w konsoletach API. Należy zaznaczyć, że nie był to pomysł odosobniony, gdyż korzystały z niego także inne marki: Allison Research, Valley Audio oraz dbx. W 1978 roku firma Datatronix, zajmująca się produkcją urządzeń API, w okresie gdy ta wypadła na jakiś czas z rynku, stworzyła dziesięcioslotowy panel zasilający. W tym samym czasie Aphex również wypuścił obudowę dla swoich produktów w formacie 500. Konstrukcje Datatronix i API były na tyle podobne, że można było stosować moduły wymiennie. Przełomem był wspomniany już rok 2006, w którym to Larry Droppa przeprowadził standaryzację formatu 500 przy pomocy dokumentu VPR Alliance. Certyfikacja VPR polega na przesłaniu wersji produkcyjnej do API, która następnie testuje ją, aby upewnić się, że jest zgodna ze standardami rozmiaru, mieści się w gnieździe obudowy zasilającej i pobiera mniej niż 130 mA. Warto też zaznaczyć, że proces ten jest całkowicie bezpłatny. Certyfikacja VPR pomogła w ujednoliceniu zagadnienia technologicznego formatu 500, jednak wciąż istnieją producenci niebędący członkami VPR Alliance.
Rok 2006 był przełomowy, bo po nim liczba urządzeń w formacie 500 zaczęła rosnąć lawinowo. Warto zaznaczyć, że jest duże grono producentów nieposiadających certyfikatu VPR. Czy jest ku temu faktyczny powód technologiczny czy to wynik zwykłej przepychanki biznesowej? Trudno powiedzieć. Faktem natomiast jest, że żadna z firm produkujących własne ramy zasilające – jest ich nie mało – nie jest członkiem VPR Alliance.
Pora na przedstawienie bohaterów tego artykułu: pochodzących spod znaku czerwonego liścia klonu produktów Radial Engineering. Marka powstała w połowie lat dziewięćdziesiątych, a pierwszym produktem będącym w sprzedaży był, oparty o transformator marki Jensen, pasywny symetryzator Radial JDI. Miało to miejsce w roku 1996. Przez kolejne dwadzieścia dwa lata firma dorobiła się ogromnego asortymentu, w którym wiodącą rolę grają symetryzatory sygnałów, zarówno w konstrukcji pasywnej, jak i aktywnej, a w ostatnich latach także asortyment z serii 500.
Każdy kanał ma wejście i wyjście XLR, które są równolegle połączone ze złączami TRS. Umożliwia to krosowanie krzyżowe lub przetwarzanie równoległe, dzięki wykorzystaniu XLR jako dostępu do modułu oraz złączy TRS do dzielenia sygnału. Przekierowanie jednego kanału do następnego odbywa się za pomocą prostego przełącznika FEED.
Budowa i działanie
Do testu zameldował się zestaw złożony z trzech, a właściwie czterech urządzeń. Ramy zasilającej PowerStrip, dwóch przedwzmacniaczy mikrofonowych PreMax i PowerPre oraz urządzenia do manipulowania fazą sygnału – PhaseQ.
PowerStrip to zajmująca przestrzeń 1U w konstrukcji rakowej rama do modułów serii 500. Trzyslotowa konstrukcja stelaża sprawia, że jest on szczególnie ciekawy, gdyż umożliwia użytkownikowi utworzenie pojedynczego, oryginalnego kanału poprzez połączenie na przykład przedwzmacniacza, kompresora i korektora. Każdy kanał ma wejście i wyjście XLR, które są równolegle połączone ze złączami TRS. Umożliwia to krosowanie krzyżowe lub przetwarzanie równoległe, dzięki wykorzystaniu XLR jako dostępu do modułu oraz złączy TRS do dzielenia sygnału. Przekierowanie jednego kanału do następnego odbywa się za pomocą prostego przełącznika FEED. Konstrukcja ma zewnętrzny zasilacz, który łączy się z obudową za pomocą czteropinowego złącza XLR. Konstrukcja jest w stanie obsłużyć trzy jednoslotowe moduły, które w sumie nie mogą przekroczyć poboru prądu wynoszącego 500 mA.
PreMax to moduł z serii 500, który łączy w sobie wysokiej jakości przedwzmacniacz mikrofonowy z trzypasmowym korektorem. Myślą przewodnią konstruktorów tej jednostki była łatwość i szybkość użycia. PreMax znacznie ułatwia obsługę dotyczącą struktur wzmocnienia wraz z czułością wejścia, bezpośrednio łącząc przedwzmacniacz z korektorem. Regulacja wejścia Accustate jednocześnie ustawia czułość wejściową i wzmocnienie sygnału, w celu uzyskania optymalnego odstępu sygnału od szumu. Klasyczny trzypasmowy korektor jest opisywany jako połączenie muzycznego charakteru i łatwości w użycia, na które wpływa standardowy podział na niskie, średnie i wysokie częstotliwości, bez możliwości ingerencji w punkt zadziałania. Sekcję korektor można pominąć za pomocą przełącznika na przednim panelu. Uzupełnieniem jest filtr górnoprzepustowy na poziomie 100 Hz, który delikatnie usuwa nadmierny rezonans w dole pasma. Dzięki przełącznikowi odwrócenie polaryzacji można dopasować przebieg fazowy sygnału do innego źródła. Przełącznik INST na przednim panelu uruchamia tylne wejście ramy zasilającej jako wejście instrumentalne.
PhaseQ to narzędzie do regulacji fazy sygnału audio. Zostało zaprojektowane w celu dostosowania do siebie przebiegu fazowego dwóch źródeł dźwięku.
PhaseQ to narzędzie do regulacji fazy sygnału audio. Zostało zaprojektowane w celu dostosowania do siebie przebiegu fazowego dwóch źródeł dźwięku. Dzięki specjalnie zaprojektowanemu układowi w klasie A, istnieje możliwość przesuwu fazy sygnału od 0° do 180°, dzięki czemu częstotliwości dwóch różnych źródeł mają możliwość wzajemnego dopasowania, oczywiście za pomocą manualnej ingerencji użytkownika. Po kliknięciu przełącznika polaryzacji 180° jest możliwość przesunięcia przebiegu fazowego od 181° do 360°. Włączenie filtru dolnoprzepustowego pozwala skupić efekt fazy na niższych częstotliwościach. Natomiast pokrętło BLEND pozwala na uzyskanie sygnału w proporcji oryginału i przesuniętego, dzięki czemu jest miejsce na dodatkowe eksperymenty brzmieniowe.
PowerPre to przedwzmacniacz mikrofonowy skonstruowany na bazie elementów dyskretnych, co pozwala uzyskać ponad 55 dB wzmocnienia, dzięki czemu doskonale konweniuje, zarówno z mikrofonami dynamicznymi, jak i pojemnościowymi.
W użyciu
Wspomniany wyżej zestaw był testowany w warunkach studyjnych podczas nagrania wzmacniacza gitary elektrycznej do utworu o charakterze rockowym. W dużej mierze była to praca z brzmieniem raczej przesterowanym. Setup wyglądał następująco: do wzmacniacza gitarowego w formacie COMBO zostały przystawione dwa mikrofony, będące klasykami w tej konfiguracji, a mianowicie SM57 oraz C414; sygnał z mikrofonu dynamicznego trafił do PreMax, a następnie dalej do konwertera A/D; natomiast sygnał z mikrofonu pojemnościowego do PowerPre i dalej za pomocą przełącznika FEED został przekierowany do PhaseQ, aby następnie trafić na kolejny kanał przetwornika. W obu kanałach w sekcjach przedwzmacniacza został zastosowany filtr dolnozaporowy, aby pozbyć się delikatnego bzyczenia. Na kanale obsługującym mikrofon dynamiczny została lekko wycofana góra pasma przy pomocy wbudowanego korektora, natomiast na kanale z mikrofonem pojemnościowym, gdzie częstotliwości powyżej 8 kHz były wyjątkowo dokuczliwe, wysokie częstotliwości zostały odcięte za pomocą regulowanego filtra górnozaporowego, będącego częścią modułu PhaseQ. Same przedwzmacniacze wykazały się bardzo dużą tolerancją na poziom głośności, reprodukując – jakkolwiek dziwnie to zabrzmi – czysty sygnał przesterowanego wzmacniacza gitarowego. Oba moduły doskonale poradziły sobie z sygnałem również w przedstawionym układzie, jak i odwrotnym, czyli mikrofon pojemnościowy z PreMax, a dynamiczny z PowerPre.
Już we wspomnianej na początku konfiguracji zsumowane sygnały z dwóch mikrofonów dały ciekawy efekt, natomiast zabawa zaczęła się przy uruchomieniu pokrętła Shift w module PhaseQ. W klasycznym układzie, bez urządzenia zawiadującego fazą sygnału, przy manipulacjach z dwoma mikrofonami i piecem gitarowym, na ogół dostępne są dwie opcje. Dwa mikrofony w tej samej fazie lub jeden z obróconą polaryzacją o 180°. Jeśli żadna z opcji nie jest zadowalająca, trzeba przejść się do wzmacniacza i ingerować w zgodność fazową ustawieniem drugiego mikrofonu względem pierwszego. Nie jest to sytuacja specjalnie komfortowa, gdyż nie słychać zmian w czasie rzeczywistym, lecz dopiero po powrocie od wzmacniacza do reżyserki. Sytuację ratuje trochę osoba asystenta, ale nie zawsze jest dostępna. Natomiast PhaseQ daje możliwość precyzyjnego i drobnego regulowania przebiegu fazowego sygnału względem pierwszego kanału i to w pełnym zakresie do 360°. Dzięki temu można wykreować dowolne brzmienie. Od ciężkiego, określanego przez wyspiarzy jednym tajemniczym słowem PUNCH do zupełnie jasnego z otwartą górą pasma, korespondującego z drugim tajemniczym słowem BREATHE. Do tego można wspomniany PUNCH, przesunąć trochę w górę pasma lub dół, w zależności od tego, jak będzie ustawione pokrętło SHIFT, i to samo tyczy się drugiego skraju pasma. Ze zwykłym przełącznikiem polaryzacji o 180° jest to sytuacja nieosiągalna, bez ingerencji w pozycję mikrofonu. Czy wzmacniacz gitarowy to jedyne miejsce na wykorzystanie układu dwóch przedwzmacniaczy i PhaseQ? Otóż nie. Taki setup znajdzie zastosowanie wszędzie tam, gdzie podwójnie mikrofonujemy źródło dźwięku. Czy to wzmacniacz gitarowy, basowy, werbel czy bęben centralny – wszędzie tam, gdzie do tej pory była możliwość wykorzystania tylko dwóch opcji, czyli faza w pozycji 0° lub 180°, PhaseQ daje dużo więcej możliwości w kreowaniu brzmienia.
PreMax łączy w sobie wysokiej jakości przedwzmacniacz mikrofonowy z trzypasmowym korektorem.
Na koniec
Przeprowadzony test odbył się w warunkach studyjnych. Trzeba jednak zaznaczyć, że z uwagi na formę ramy PowerStrip, nadaje się ona idealnie do zastosowań koncertowych. Jest kompatybilna z typową skrzynią rackową w formacie 19”. Trochę sprawę utrudnia zewnętrzny zasilacz, gdyż trzeba go jakoś zamontować w kejsie, ale nie jest to problem nie do rozwiązania. W dzisiejszych czasach, kiedy artyści kreują swoje brzmienia nie tylko instrumentarium, ale także outboardem, PowerStrip z dowolnymi modułami może stanowić ciekawą propozycję dla producentów i wykonawców.
Tekst: Marek Heimbürger Muzyka i Technologia