Blichtr, luksus, spektakularna oprawa i prawdziwie królewski charakter zmagań, to elementy drzemiące od zawsze drzemiące w DNA Formuły 1. W szczególności gdy pojawił się w niej pod koniec lat 70-tych jej reformator Bernie Ecclestone, naciskał on, aby stawała się ona jeszcze bardziej ekskluzywna, aby padok był zamkniętą przestrzenią tylko dla wybranych i wywierał presję na zespoły aby te inwestowały i budowały coraz wspanialsze i bardziej imponujące motorhome’y. Wtedy w sporcie na dobre zagościły największe marki, wkroczyli do niego bardzo mocni sponsorzy i tym samym pojawiły się również ogromne pieniądze i jeszcze większe środki zasilające go z tytułu praw do transmisji. Jednak wciąż F1 to nie tylko telewidzowie, ale także setki tysięcy fanów zasiadających na trybunach i spędzających długie godziny na torze w trakcie wyścigowych weekendów. Organizatorzy każdej rundy, od Suzuki, Australii, Singapuru, przez Monte Carlo, Silverstone, aż po Meksyk, Miami i Las Vegas wkładają ogrom wysiłku i środków, aby jak najlepiej zaprezentować się przed jednymi i drugimi. Dlatego sam wyścig wzbogacany jest o dodatkowe atrakcje, sportowe aktywności i koncerty oraz towarzyszy mu niezwykła oprawa: muzyka, mappingi, pokazy laserowe, confetti i dużo światła. Pod koniec 2024 roku odwiedziliśmy jeden z takich wyścigów, przedostatnią rundę Mistrzostw Świata Formuły 1 na torze Lusail International Circuit w Katarze. Przez cały weekend wyścigowy i kilka dni przed jego rozpoczęciem, przyglądaliśmy się jaki środki techniczne pracowały w trakcie imprezy i jaką oprawę wizualną przygotował dla potrzeb całego wydarzenia, główny lighting designer toru Marcin Michna.
Aby móc z bliska przyglądnąć się wszystkim rozwiązaniom zainstalowanym na torze, dla potrzeb Grand Prix Kataru i zaglądnąć we wszystkie zakamarki, w Zatoce Perskiej pojawiłem się już kilka dni przed zapaleniem się pięciu czerwonych świateł startowych. Trzeba przyznać, że już przestrzeń samego lotniska w której znajdujemy się wychodząc z samolotu robi olbrzymie wrażenie. To ogromna, ekskluzywna i mająca ogrom rozwiązań, ułatwiających poruszanie się po niej przestrzeń, w której na przykład znalazła się rzeźba żółtego, zabawkowego misia, połączonego z lampą biurkową, autorstwa Ursa Fischera, mająca bagatela siedem metrów wysokości! Nietuzinkowy eksponat otaczają rzecz jasna najlepsze sklepy i znakomite restauracje. Jednak lotnisko jest zaledwie przedsmakiem do tego co oferuje Katar i jego stolica Ad-Dauha.
To miasto w którym w znakomity sposób styka się dziedzictwo historyczne oraz nowoczesność i nie jest to tylko marketingowe hasełko. Tylko tutaj, w granicach jtego samego miasta można zobaczyć Stary Pałac Szejka, zabytkową wieżę Al Bidda, wciąż tętniący codziennymi transakcjami Souq Waqif, zmianę warty przed pałacem emira Amir Diwan, wciąż odbywającą się na wielbłądach, czy niesamowity gołębnik w parku Katara będący jednym z emblematów miasta, a także takie nowoczesne i absolutnie unikatowe budynki jak: Katarska Biblioteka Narodowa, spektakularny gmach Katarskiego Muzeum Narodowego, monumentalny College of Islamic Studies czy obecne na większości pocztówek z Doha, Katara Towers. To także bardzo mocno multimedialna stolica pełna technologii i wyjątkowych rozwiązań wkomponowanych w tkankę miejską. Wystarczy tylko wspomnieć o wpisanej do Księgi Rekordów Guinenssa multimedialnej elewacji Qatar Expo, wieżowcu QP Tower z transparentnym ekranem LED, budynkach Commercial Bank Plaza i Tornado Tower pokrytych transparentną siatką LED, Doha Tower z ponad 3380 punktami LED tworzącymi każdego wieczora spektakularne widowisko, czy zainstalowanym specjalnie na Finały Mistrzostw Świata w 2022 roku na Muzeum Kataru ekranie LED o długości 90 metrów i wysokości 14 metrów, na którym kibice mogli na żywo, w naprawdę dużym formacie śledzić rozgrywki sportowe.
Tor na pustyni
Tor Lusail International Circuit jest położony poza miastem, na północ od stolicy Kataru, Dohy. Jego budowa trwała nieco ponad rok, kosztowała 58 milionów dolarów i pracowało przy niej przez okrągły zegar prawie 1000 robotników. Sama nitka toru ma 5400 metrów i jest otoczona sztuczną trawą, mającą zapobiegać przedostawaniu się na niego piasku. Oficjalna inauguracja odbyła się 2 września 2004 roku w trakcie zawodów Marlboro Grand Prix of Qatar. Od początku obiekt był tworzony jako tor motocyklowy i przez dwie dekady odbyło się tutaj najwięcej zmagań sportowców jeżdżących na dwóch kółkach, jednak miało tutaj miejsce również kilka wyścigów pojazdów z czterema kołami. W trakcie trwania pandemii Covid-19, w 2021 roku ogłoszono, że Katar zastąpi odwołane GP Australii. W tym samym roku, Lusail International Circuit podpisał dziesięcioletni kontrakt z Formułą 1, gwarantujący, że przez dekadę będzie on gościł najbardziej prestiżowe wyścigi przystąpiono do gruntownej modernizacji obiektu, mającego przygotować go do Grand Prix 2023. Całe zadanie zostało powierzone biuru Tilke, którego Twórcą jest Herman Tilke, niemiecki architekt, kierowca wyścigowy, jedna z najważniejszych osobistości całej Formuły jeden, nazywany „jej nadwornym architektem” i prawdopodobnie najważniejszy projektant całego świata motorsportu. Z deski kreślarskiej Hermana Tilke wyszły takie obiekty jak: Shanghai International Circuit, Bahrain International Circuit, zmodernizowany tor Fucji, Instanbul Autodrom Circuit, Sepang International Circuit w Malezji, Yas Marina Circuit w Abu Zabi czy słynny Circuit of the Americas w Austin w Teksasie. Natomiast jego syn, Carsten Tilke zaprojektował najnowszy tor na którym odbywają się zmagania Formuły 1 Jeddah Corniche Circuit położony nad Morzem Czerwonym w Arabii Saudyjskiej.
W ramach modernizacji toru w Katarze, przebudowane zostały wszystkie budynki znajdujące się przy nim, przebudowane i rozszerzone zostały wszystkie tunele, odnowiona została nawierzchnia, zainstalowano system drenażu, powstały budynki administracji i budynek VVIP przy pierwszym zakręcie, który jest zarezerwowany dla Emira, jego rodziny i zaproszonych przez niego gości i połączony z padokiem przy pomocy wspaniałego ogrodu. Ponadto kompletnie przebudowane zostały trybuny, które teraz mogą równocześnie pomieścić 40 000 widzów, dodano 15 000 miejsc parkingowych dla kibiców przybywających na tor własnymi samochodami, stworzono większą strefę Fan Zone i nowe strefy VIP, powiększono garaże, których teraz jest, aż pięćdziesiąt, stworzono tzw. strefę Lusail Hill z której mogą korzystać wszyscy kibice posiadający bilety ogólnodostępne bilety na weekendy wyścigowe i która zapewnia fantastyczną widoczność na start, metę wyścigu i na potyczki w pierwszym zakręcie. Ponadto ułożono także 180 000 metrów kwadratowych prawdziwej trawy, posadzono ponad 2500 drzew i 27 000 roślin i krzewów. Ciekawostką jest również to, że w ramach modernizacji stworzone zostały dwa warianty toru: krótką trasę omijającą główną nitkę Grand Prix i wykluczającą zakręty od 2 do 10 oraz własną odmianę dla Qatar Motorsport Academy, wraz z niezależnymi pitstopami i całym zapleczem. Co więcej, trasa Qatar Motorsport Academy i krótki tor mogą być używane równocześnie!
Wyścig nocny, który miał się nie udać
Biorąc pod uwagę, że bolidy F1 potrafią w trakcie wyścigu, na prostych, osiągnąć nawet prędkości sięgające ponad 370 km/h, oprócz odpowiednio zabezpieczonych poboczy i tak bezpiecznych jak to tylko możliwe barier, niezwykle ważnym elementem jest również widoczność. Biorąc pod uwagę, że Formuła 1 przemierza w zasadzie cały świat i odwiedza prawie wszystkie kontynenty, będzie ona bardzo różna w zależności od miejsca i pory dnia, a przede wszystkim pogody jaka towarzyszy zmaganiom na torze. Może się zdarzyć, że ściganie znacząco będzie utrudniało święcące wprost w oczy kierowców słońce czy strugi deszczu. Z tego powodu, przez lata wyścigi odbywały się jednak w godzinach dziennych, co miało zapewnić możliwość rywalizacji przy naturalnym oświetleniu. Tak było, aż do 2008 roku, gdy pomimo wielu głosów krytyki pod koniec września w Singapurze został zorganizowany pierwszy w historii wieczorny wyścig przy sztucznym oświetleniu. Dzisiaj w kalendarzu Mistrzostw Świata znajdziemy już sześć wyścigów odbywających się po zmroku i jednym z nich jest właśnie GP w Katarze.
Aby również w Zatoce Perskiej można było zorganizować wyścig po zmroku, konieczny był odpowiedni system oświetlenia. W ciągu zaledwie 175 dni specjaliści z firmy Musco Lighting, postanowili stawić czoła pustynnym ciemnościom i zrealizowali największy w tym czasie projekt oświetleniowy w historii sportu. Całe wdrożenie kosztowało 10 milionów euro, wymagało zużycia trzech tysięcy ton betonu, ułożenia 500 kilometrów kabli i przewiercenia pod słupy oświetleniowe ponad 12 500 metrów litej skały. W tamtym czasie wiodącą i zarazem jedyną technologią umożliwiającą oświetlenie liczącego sobie ponad 5,3km toru i powierzchni odpowiadającej ponad 70 boisk piłkarskich były lampy metahalogenowe. Jednak musiały one współpracować z aż 44 generatorami napędzanymi przez silniki diesla, z których każdy zapewniał moc 13 megawatów, ale równocześnie zużywał 1000 litrów oleju napędowego na godzinę. Co więcej, każdy z agregatów trzeba było osobno uruchamiać i zatrzymywać, co w efekcie sprawiało, że nawet po 12 godzinach od zakończenia aktywności na torze, światła wciąż oświetlały tor, nawet po wschodzie słońca…
Od grudnia 2020 do marca 2021 roku, przeprowadzono modernizację całego systemu oświetleniowego w wyniku której wdrożony został najnowocześniejszy system bazujący na 528 masztach o wysokości od 6 do 36 metrów, włącznie z 3679 źródłami LED. Wykorzystane zostały tutaj opatentowane technologie Mirtran i Green, które pozwoliły na zmniejszenie zapotrzebowania o ponad 50 procent! Tym samym Lusail International Circuit stał się pierwszym na świecie torem wyścigowym tego typu na świecie, na którym zastosowano najnowszą technologię LED w oświetleniu. Zachowana została istniejąca instalacja elektryczna współpracująca z 50 generatorami, wytwarzającymi łącznie 11 megawatów mocy. Zapotrzebowanie wynosi teraz 5 megawatów przy równoczesnej znaczącej poprawie zarówno intensywności jak i jakości światła. Modernizacja pozwoliła również na uzyskanie znacznie bardziej równomiernego oświetlenia toru, co jest istotne dla zasiadających na trybunach widzów, dla potrzeb transmisji telewizyjnej, ale przede wszystkim dla kierowców, pędzących po oświetlanym asfalcie z niewyobrażalnymi prędkościami. Zastosowana w lampach technologia flicker-free, eliminuje efekt migotania w powtórkach, realizowanych w slowmotion, natomiast wyższy poziom odwzorowania barwy (CRI) sprawia, że światło jest zdecydowanie bardziej naturalne, co ma istotne znaczenie w transmisji, gdy oświetla znajdujące sią na torze i na trybunach osoby. Rozwój technologii przyzwyczaił nas do tego, że urządzenia składające się z wielu źródeł LED, a nawet całe zestawy urządzeń czy lamp wykorzystujących diody mogą być mapowane i można wspólnie tworzyć na nich efekty matrycowe. Jednak lampy Musco Lighting na torze w Katarze, na pozostałych torach F1 czy stosowane na stadionach przenoszą efekty matrycowe na zupełnie inny poziom.
Główny lighting designer toru, Marcin Michna, pracujący przy całym weekendzie wyścigowym, stworzył kilka efektów: m.in. przenikania między kolejnymi wieżami, zapalających się kolejno kilku sekcji toru czy losowych błysków, które w tak ogromnej skali wyglądały szczególnie widowiskowo. Oczywiście, biorąc pod uwagę jak kluczowe znaczenie w przypadku wyścigu po zmroku mają pracujące na torze lampy, każde „przejęcie” przez departament oświetlenia chociażby jednej oprawy jest zawsze szczegółowo ustalane z wieżą kontroli wyścigu (Race Control) i wszelkie efekty przy pomocy oświetlenia toru mogą być tylko realizowane wtedy gdy na torze nie odbywa się żadna aktywność. Tak był i tym razem. Po wyścigu i po dekoracji zwycięzców, publiczność zgromadzona na torze mogła zobaczyć widowiskowy show świetlny. Oczywiście całościowy efekt najlepiej widoczny był w transmisji telewizyjnej, za sprawą helikoptera realizującego ujęcia znad toru, a także na żywo, dla tych szczęśliwców, którzy akurat przebywali na pokładach samolotów lądujących na lotnisku w Dosze!
Garaże w telewizyjnej jakości
Głównym lighting designerem toru Lusail International Circuit, odpowiedzialnym za przygotowanie całej oprawy wizualnej zarówno w trakcie odbywającej się tutaj rundy mistrzostw świata F1 jak i goszczącego już w kwietniu MotoGP był Marcin Michna. Trzeba powiedzieć, że zna on od podszewki nie tylko ten obiekt, ale jak mało kto rozumie także filozofię pracy w Ad-Dauha i doskonale orientuje się w sprzęcie dostępnym na miejscu. To zasługa faktu, że Marcin przez ponad cztery lata mieszkał i pracował w stolicy Kataru, będąc odpowiedzialnym m.in. za światło w Katarskiej Telewizji czy oprawę wizualną największych, organizowanych tutaj imprez, z Narodowym Świętem Niepodległości Kataru na czele. Marcina, w trakcie całego weekendu wyścigowego wspierał jeden z najbardziej znanych w Polsce operatorów konsolety, realizatorów światła i projektantów Robert „Ivan” Iwański. Ku mojej radości, Ivan towarzyszył mi również w trakcie wszystkich moich eskapad na tor i wraz ze mną zwiedzał najgłębiej ukryte zakamarki obiektu. Rozmów nie tylko to świetle i technologii nie było końca!
Głównym zadaniem, przed jakim stanął polski lighting designer, tworząc projekt oświetlenia toru, była zamiana pełniącego czysto techniczne funkcje budynku Pit Building, w którym znajdują się garaże, w obiekt, który będzie wyglądał atrakcyjnie w każdym z kadrów transmisji telewizyjnej. O tym, że nie było to zadanie łatwe może świadczyć choćby to, że cały budynek ma trzy poziomy i długość 402 metrów, co czyni go najdłuższym tego obiektem na świecie i daje mu miejsce w Księdze Rekordów Guinessa.
Budynek ma jasną elewację co z jednej strony powoduje, że za sprawą oświetlających go świateł toru jest on bardzo widoczny, z drugiej jednak strony sprawia, że używając odpowiednich opraw można nadać mu wiele różnych barw. Aby to uczynić, na dwóch poziomach zostało zainstalowanych 350 lamp Cameo Zenit W600, 80 PARów LED KL PAR FC IP, które oświetlały ściany, filary i znajdujące się na balkonach drzewa oraz 88 opraw Astera Titan Tubes. Zostały one zainstalowane na balkonach znajdujących się na szczycie budynku Pit-Building zapewniając światło ekspozycyjne, w estetyczny sposób oświetlające znajdujących się na tarasach nad torem, widzów. Ponadto do oświetlenia architektonicznego, budynków znajdujących się przy padoku, zastosowane zostały naświetlacze SGM P-6.
Wszystkie te rozwiązania pokazały w jak znakomity sposób można przemienić surowe, techniczne budynki w kreatywne płótno, które efektownie zaznaczyło swoją obecność w transmisji telewizyjnej tworząc efektowne tło dla wyścigu od wąskich ujęć portretowych zawodników, po najszersze kadry realizowane przy pomocy helikoptera, obejmujące większość toru i śledzące poruszające się po nim bolidy, z perspektywy nieba. W rogach multimedialnych totemów, zainstalowanych w różnych miejscach toru, umieszczono bary LED Chauvet COLORado PXL Bar 16. Na szczycie każdego z totemów zamontowano 24 lampy Elation Proteus Excalibur, które, tworząc wąskie, jasne wiązki światła przecinające niebo, ułatwiały nawigację na tor z oddali i zapewniały znakomite pierwsze wrażenie widzom przybywającym na tor Lusail. W trakcie weekendu wyścigowego miałem przyjemność porozmawiać z kilkoma dziennikarzami i osobami związanymi ze światem Formuły 1, którzy zwracali uwagę na to, w jak znakomity i wyrafinowany sposób przygotowane zostało całe światło. Zgodnie przyznawali oni, że zaproponowana koncepcja sprawdziła się znacznie lepiej niż kolorowe, cukierkowe i nieco przaśne światło towarzyszące np. GP Las Vegas. Tutaj jednak trzeba zwrócić uwagę, że rozgrywanym w Ameryce wyścigom towarzyszy mocno wyjątkowe podejście do całej oprawy i atrakcji dodatkowych…
Firma Creative Technology zajęła się także dostarczeniem wszystkich ekranów LED na które w trakcie każdego z wyścigów patrzyło łącznie prawie 40 000 widzów. W strategicznych miejscach toru, głównie przy jego zakrętach zainstalowanych zostało kilkanaście wyświetlaczy zbudowanych przy pomocy modułów ROE BQ4 z potężnymi procesorami Megapixel i INFiLED P4.6 obsługiwanych przez procesory Novastar. Ciekawostką jest fakt, że ekrany te zostały wyposażone w specjalne, skrojone na miarę rozwiązania montażowe, tak aby można było jest wpasować w istniejące konstrukcje pod ekrany zapewniając nie tylko pełne bezpieczeństwo, ale także optymalne kąty widzenia wyświetlanych treści dla zasiadających na trybunach fanów.
Firma Creative Technology stworzyła także zaawansowany MCR (Main Control Room) z którego zarządzano całym systemem ekranów i w którym pracowały sprawdzone rozwiązania takich liderów rynkowych jak Barco, Ross, Aja , Blackmagic czy Multidyne, zaawansowaną sieć dystrybucyjną, dostarczającą sygnały wideo do osiemdziesięciu punktów odbiorczych. Interesujące rozwiązania multimedialne, tym razem już w formie stałej instalacji w 2023 roku na tor dostarczyła firma INFiLED. Na oknach znajdujących się w budynkach, które w trakcie wyścigu są domem dla zespołów, za szklanymi szybami, zostało zainstalowanych szesnaście przeziernych ekranów LED o rozdzielczości 3.47mm i wymiarach 13 x 3.5m. Mogą być na nich wyświetlane dynamiczne materiały wideo, grafiki czy identyfikacja poszczególnych zespołów, a równocześnie nie zakłócają one widoku na paddock, osobom przebywającym w budynkach. Pod dachem znajdującym się nad schodami ruchomymi, prowadzącymi do strefy VIP został zainstalowany ekran LED o wymiarach 27m x 10m do budowy którego wykorzystane zostały zewnętrzne panele UsurfaceIII 6 firmy Unilumin. Ponadto firma INFiLED zainstalowała także na dachu głównej trybuny położonej przy prostej start/meta monstrualny ekran o powierzchni prawie 5000 metrów kwadratowych (!) i wymiarach 514 x 12m, zbudowany z wykorzystaniem siatki LED o rozdzielczości 71mm. Nie jest on jednak widoczny przez widownię, ale został zaprojektowany tak, aby przyciągał uwagę w trakcie ujęć realizowanych przy pomocy helikoptera w trakcie transmisji TV.
W trakcie remontu odbywającego się w 2022 roku, lokalny integrator, firma Techno Q zainstalowała także, na budynku gdzie mieszczą się garaże dziesięć, dużych ekranów LED, które ułatwiają śledzenie tego co dzieje się na torze, przez widzów zasiadających na trybunie głównej. Zostały one skonfigurowane w oparciu o moduły UsurfaceIII P10, o jasności 7000 nitów i każdy z nich ma wymiary 8,8 x 4,8m. Takie same ekrany zainstalowano również nad trybuną główną i służą one do wyświetlania treści dla gości VIP znajdujących się nad garażami. Z pewnością, nie lada ciekawostką jest 47 wąskich ekranów o wymiarach 560 x 90cm umieszczonych bezpośrednio nad garażami. Zostały one również skonfigurowane w oparciu o panele UsurfaceIII o rozdzielczości P6. Nie można nie zauważyć również całej armii rozwiązań LED dostarczonych przez firmę Sport Signage wśród których znalazły się m.in. zainstalowane nad torem bramy multimedialne, ekrany w padoku przed garażami zespołów, ekran w pomieszczeniu w którym po wyścigu odpoczywają kierowcy czy spektakularne, multimedialne podium. Projektanci, odpowiedzialni za całą oprawę wizualną GP Kataru w 2024 zadbali również oto, aby multimedialne atrakcje witały wszystkich przybywających na tor kibiców już od wejścia. Dlatego w wielu miejscach toru, w tym przy bramie głównej zostały zainstalowane efektowne graniastosłupy o wymiarach 10 x 2,5 metra. Każda ze ścian tych konstrukcji została uzbrojona w ekran LED INFiLED P4,6mm zarządzany przy pomocy procesorów Novastar.
Rozproszony system sterowania
Specyfika konfiguracji systemu sterowania światłem zainstalowanym dla potrzeb GP Kataru 2024 wynikała przede wszystkim z wyjątkowych uwarunkowań całej produkcji. Mowa tutaj przede wszystkim o ogromnych odległościach między miejscem, gdzie znajdowała się konsoleta, a najbardziej oddalonymi lampami, o dużym rozproszeniu poszczególnych części całego systemu oświetleniowego, konieczności natychmiastowego dostępu do wybranych elementów show z wielu różnych miejsc kompleksu czy konieczności obsłużenia ogromnej matrycy składającej się z prawie 4000 lamp oświetlających tor. Sercem systemu był zestaw MA Lighting, obejmujący kilka procesorów grandMA3 oraz kilka powierzchni roboczych grandMA3 light. Główna konsoleta pracowała w jednej z kabin znajdujących się przy wjeździe do alei serwisowej, natomiast w różnych miejscach toru przygotowanych było jeszcze kilka dodatkowych, takich samych sterowników. Taka konfiguracja wynikała przede wszystkim z rozpiętości całej instalacji i odległości. Poszczególne elementy znajdowały się w pobliżu głównego stanowiska gdzie pracowali lighting designer i operator konsolety, a także ponad 400 metrów dalej, na końcu budynku Pit-Building. Dlatego kluczowa była tutaj możliwość wpięcia się z konsoletą w dowolnym miejscu gdzie znajdowała się sieć MA-Net3 i praca na tym samym show z poziomu wielu konsolet i różnych miejsc.
Samo show zostało zaprogramowane w bardzo interesujący sposób, przypominający znacznie bardziej to co znamy z multimedialnych instalacji stałych czy rozwiązań muzealnych niż klasyczny koncert czy event. Znajdujące się na szczycie każdego z LEDowych totemów lampy Elation Proteus Excalibur, kreśliły powolne cyrkle na niebie, w podobny sposób jak robią to „szperacze” znajdujące się przed wejściem do kin w trakcie Oscarów czy premier hollywodzkich. Co było dodatkowym wyzwaniem, musiały one operować na określonej wysokości i z właściwą mocą, tak aby nie przeszkadzały w pracy, aż dwóch helikopterów relacjonujących z powietrza wszystkie zmagania na torze. Oświetlenie architektoniczne zarówno budynku, w którym znajdują się garaże, jak i dodatkowych obiektów otaczających padok, zostało zaprogramowane w formie kolejki pamięci, zmieniających się automatycznie co dziesięć minut. Dało to płynne przejścia pomiędzy kolorami, bez ryzyka odwracania uwagi od tego co dzieje się na torze, przez dynamicznie zmieniające się oświetlenie potężnych obiektów. Dodatkowo wykorzystany został również harmonogram dostępny w konsoletach grandMA3, dzięki któremu cała oprawa oświetleniowa automatycznie włączała się na kilka godzin przed wyścigiem i wyłączała odpowiednio długo po fladze w szachownicę. Ponieważ jak już wspomniano, na torze trzeba było mierzyć się z ogromnymi odległościami, do transmisji sygnałów sterujących zostały wykorzystane przełączniki sieciowe Luminex z wkładkami SFP i światłowód, będący jedynym rozwiązaniem umożliwiającym przesłanie sygnału naprawdę daleko. Z poziomu systemu realizacyjnego grandMA3 sterowane było również show oświetleniowe zaprogramowane w oparciu o oświetlenie toru i lampy Musco Lighting.
Ze względu na rolę światła w trakcie odbywającego się po zmroku wyścigu i możliwe katastrofalne konsekwencje wyłączenia chociaż jednego z oświetleniowych masztów, całe widowisko odbyło się w niedzielę, w dniu wyścigu głównego, po zakończeniu wszystkich akcji na torze, po ceremonii na podium i pod ścisłym nadzorem Wieży Kontroli Wyścigu (Race Tower). W istocie show świetlne zostało wyzwolone dopiero na sygnał FIA. Aby móc obsłużyć grubo ponad 3670 punktów świetlnych LED tworzących ogromną matrycę okalającą cały tor, co oczywiście wymagało ogromnej liczby kanałów DMX i dużych zasobów całego systemu, konieczne było rzecz jasna użycie odpowiedniego protokołu sieciowego. W tym wypadku był to jednak nie Art-Net, ale sACN. Ponieważ wykorzystuje on technologię transmisji sieciowej multicast, która w odróżnieniu do wykorzystywanych przez Art-Net rozwiązań broadcast i unicast, wysyła pakiety danych do wielu urządzeń w sieci, ale tylko tych wybranych, a nie wszystkich odbiorców, co powoduje znaczące ograniczenie ruchu w sieci i tym samym jej odciążenie. sACN znacznie lepiej współpracuje również z najnowszymi przełącznikami sieciowymi, oferuje lepsze opcje bezpieczeństwa (co w przypadku oświetlenia toru było parametrem o kluczowym znaczeniu) i jest protokołem w standardzie ANSI, co wyklucza również potencjalne problemy kompatybilności. Z tego powodu jest to rozwiązanie polecane właśnie do dużych, skomplikowanych i rozległych instalacji, w których wydajność, bezpieczeństwo i stabilność są kluczowe, a taką właśnie był system wdrożony w trakcie GP Kataru w 2024 roku.
Ladies and gentlemen: this is Maroon 5!
Fani F1 goszczący na torach na całym świecie, przyzwyczaili się już do tego, że każdy z wyścigów nie jest tylko pojedynkiem na torze, ale znakomicie wyreżyserowanym, prawdziwym interdyscyplinarnym spektaklem trwającym cały weekend. Przed i po wyścigach, a także między kolejnymi sesjami, dookoła toru odbywa się niezliczona liczba wydarzeń kulturalnych. Tak było również w Katarze. W specjalnie przygotowanej strefie koncertowej gościli lokalni artyści, DJ-e oraz międzynarodowe gwiazdy. W czwartek była to libańska wokalistka Myriam Fares, a w niedzielę, na zakończenie całej imprezy, scenę przejął jeden z najbardziej znanych na świecie zespołów rockowych Maroon 5. Muszę przyznać, że koncert formacji oglądnąłem z największą przyjemnością i było to show na najwyższym poziomie zarówno muzycznym jak i produkcyjnym, na jakie warto przemierzyć ponad 5000 kilometrów! Ba, już po kilku taktach trudno było nie zacząć bujać się w rytm muzyki i podśpiewywać pod nosem! Z całą pewnością jest w tym duża zasługa bardzo rozbudowanego i znakomicie przygotowanego systemu nagłośnieniowego, który został skonfigurowany w oparciu o rozwiązania marki d&b audiotechnik z serii SL.
W dwóch gronach głównych zastosowano po szesnaście modułów GSL8, które wspierały dwa outfill składające się z dwunastu modułów KSL każde. Wszystkie te grona pracowały z wykorzystaniem ArrayProcessingu, ułatwiające zarządzanie pokryciem i uzyskanie równomiernego natężenia w całym nagłaśnianym obszarze. Dodatkowe sekcje delay zostały skonfigurowane w oparciu o dziesięć modułów XSL, natomiast na froncie sceny zastosowano zestaw ośmiu modułów AL90, które obsługiwały obszar znajdujący się bezpośrednio przed sceną. Za przetwarzanie najniższych częstotliwości, odpowiedzialny był zestaw 32 subwooferów SL-SUB. Zarówno na stanowisku FOH jak i MON pracowały konsolety DiGiCo Quantum 3, natomiast przebywający w trasie zespół Maroon 5 przywiózł wraz z sobą kolejną konsoletę DiGiCo Quantum 5. Ekipa korzystała również z wielofunkcyjnego procesora audio DirectOut Prodigy.MP, który ułatwił matrycowanie wszystkich sygnałów, umożliwił stworzenie w pełni redundantnej konfiguracji, pomógł w konwersji formatów czy ułatwił synchronizację wszystkich zegarów. Na scenie pracowały monitory d&b audiotechnik M2, M4 i M6 oraz bezprzewodowy system douszny Shure PSM1000. Nieprzerwaną i stabilną transmisję najwyższej jakości sygnałów, w bardzo trudnym pod względem zakłóceń i z wieloma innymi równolegle realizowanymi transmisjami w środowisku radiowym, zapewnił cyfrowy system Shure Axient Digital.
Jeżeli chodzi natomiast o stronę wizualną wydarzeń odbywających się w przestrzeni koncertowej, został tutaj zainstalowany rozbudowany zestaw światła, składający się z grubo ponad 200 opraw takich jak: Elation Proteus Excalibur, lamp Ayrton czy panelu Elation Pulse Panel FX. Za światło ekspozycyjne odpowiedzialny był natomiast zestaw followspotów Robe iForte LTX. Firma Creative Technology dostarczyła tutaj również ponad 300 metrów kwadratowych ekranu LED zbudowanego w oparciu o panele INFiLED ER5 i ROE Vanish 8, kontrolowane przy pomocy procesorów Brompton. Zarządzanie ekranami odbywało się przy pomocy systemu Barco E2, do realizacji kamerowej zostały zastosowane modele UC4000 i UE150 marki Panasonic, które miksowane przy pomocy switchera wideo Ultix Ross Carbonite. Dodatkowo do odtwarzania przygotowanych materiałów oraz contentu artystów wykorzystano media serwery Disguise GX3.
Podsumowanie
GP Kataru 2024 na torze Lusail International Circuit to fantastyczna produkcja i jeden z przykładów nietuzinkowych realizacji, którym szczególnie lubimy się przyglądać. Ani nie jest to tylko wydarzenie sportowe, ani tylko produkcja telewizyjna ani tylko koncert, ale prawdziwie interdyscyplinarny event łączący wiele różnych elementów i stawiający wiele różnych wyzwań. Przechadzający się wokół toru i w padoku dziennikarze i specjaliści od Formuły 1 nie szczędzili słów uznania pod adresem przygotowanej oprawy wizualnej i światła, a gdy mówią to osoby które podróżują z zespołami F1 po całym świecie i goszczą każdego roku na kilkunastu wyścigach, nie sposób się z nimi nie zgodzić. Tym bardziej cieszy, że za takimi produkcjami stoją właśnie Polacy.
Zarówno lighting designerowi jak i kilkudziesięcioosobowej ekipie pracującej przez wiele tygodni udało się sprostać kluczowemu wyzwaniu, a więc tak przygotować światło, aby wyglądało ono znakomicie w każdym kadrze, w każdej kamerze i w każdym ujęciu stanowiło właściwe tło, co w głównej mierze odróżnia telewizyjną produkcję w której pracuje się z wieloma kamerami od planu filmowego, gdzie światło jest przygotowywane na jedną, maksymalnie dwie kamery równocześnie. Nie można również pominąć słów uznania pod adresem samego toru Lusail i jego fantastycznej infrastruktury i zaplecza oraz organizacji całego wyścigu, która była po prostu ZNA-KO-MI-TA. Zdecydowanie powinno się tutaj zjawić i szkolić wielu europejskich organizatorów eventów sportowych, koncertów i festiwali, aby zobaczyć jak może być to zrobione na najwyższym możliwym poziomie. Formuła 1 wymaga blasku i tego blasku w Katarze nie brakuje. Europa ma Monte Carlo, Silverstone i Monzę, Bliski Wschód ma Grand Prix na torze Lusail International Circuit i to w dodatku nie w promieniach słońca, ale kilku tysięcy punktów świetlnych w których bolidy wyglądają szczególnie dobrze!
Tekst: Łukasz Kornafel, Muzyka i Technologia
Zdjęcia: Łukasz Kornafel, Robert „Ivan” Iwański