Pod koniec września Polska Filharmonia Bałtycka im. Fryderyka Chopina w Gdańsku zainaugurowała jubileuszowy, 80. sezon artystyczny. Gwiazdą wieczoru była wybitna francuska pianistka Anne Queffélec, a gdańskich filharmoników poprowadził ich szef artystyczny – maestro George Tchitchinadze. Koncert wpisuje się w cykl wydarzeń przygotowanych z okazji jubileuszu, ale tym razem również od strony technicznej miało miejsce coś naprawdę wyjątkowego. W Sali Koncertowej specjaliści z d&b audiotechnik i Konsbud Audio zainstalowali system aktywnego wsparcia i emulacji akustyki pomieszczenia — autorskie rozwiązania d&b – Soundscape oraz En-Space, zaprojektowane, by wzbogacić i udoskonalić brzmienie wnętrza. Mieliśmy okazję odwiedzić Filharmonię podczas prac instalacyjnych.

Sala koncertowa Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku.
Polska Filharmonia Bałtycka może dziś poszczycić się osiemdziesięcioletnią historią. Powstała w 1945 roku jako Miejska Orkiestra Symfoniczna, a swój pierwszy koncert dała 29 września w Sopocie. W kolejnych dekadach instytucja zmieniała nazwę, strukturę i repertuar, konsekwentnie rozwijając swoją działalność. W latach 50. funkcjonowała wspólnie z Operą, a ostateczne rozdzielenie obu instytucji nastąpiło dopiero w latach 90., kiedy stanowisko dyrektora objął Roman Perucki. Równie długa była droga do jej własnej, nowoczesnej siedziby — Filharmonia wprowadziła się do kompleksu na Ołowiance dopiero w 2007 roku. W całej swojej historii niezmienne pozostały muzyka i wysoki poziom wykonawczy, stanowiące niepodważalny znak rozpoznawczy Filharmonii Bałtyckiej. W jej salach od lat rozbrzmiewają zarówno popularne melodie, jak i najcenniejsze dzieła muzyki dawnej oraz współczesnej. Na scenie pojawiały się — i nadal pojawiają — wybitne osobowości świata muzyki: wokaliści, instrumentaliści i dyrygenci, którzy współtworzą prestiż tej zasłużonej instytucji.

System Soundscape i En-Space poprawia nie tylko odbiór dla publiczności, lecz także komfort pracy muzyków. Na zdjęciu próba orkiestry.
Historia systemów d&b audiotechnik w Filharmonii Bałtyckiej sięga roku 2006, kiedy firma Konsbud Audio zainstalowała tu pierwszy system line array z serii Q. Obecna instalacja systemu aktywnej akustyki jest kolejnym etapem rozwoju — naturalnym następstwem konsekwentnego podążania za postępem technologicznym. Rozwiązania takie jak Soundscape czy En-Space (silnik akustyczny będący częścią ekosystemu d&b Soundscape) pozwalają dosłownie jednym przyciskiem zmieniać charakter akustyczny sali, dostosowując go do różnych rodzajów koncertów i zapewniając muzykom i publiczności jeszcze pełniejsze, bardziej immersyjne doświadczenia. O szczegółach tego systemu oraz o całym przedsięwzięciu opowiada James Riches z zespołu edukacji i wsparcia technicznego d&b audiotechnik.

Serce systemu d&b Soundscape – procesor DS100.
Marcin Ziniak, Muzyka i Technologia: Cześć James, spotykamy się w Sali Koncertowej Filharmonii Bałtyckiej – nad czym aktualnie tu pracujecie?
James Riches, d&b audiotechnik: Jesteśmy w trakcie strojenia kompletnie wyposażonego systemu Soundscape 360, który korzysta z naszego rozwiązania do emulacji akustycznej — En-Space — aby podnieść walory akustyczne tego wnętrza.
Skąd potrzeba takiego rozwiązania? Czy akustyka tej przestrzeni wymaga poprawy?
Różne style muzyczne najlepiej brzmią w różnych przestrzeniach akustycznych. Jeśli umieścilibyśmy zespół jazzowy w sali zaprojektowanej z myślą o orkiestrze symfonicznej, efekt nie byłby satysfakcjonujący. I odwrotnie — orkiestra w sali stworzonej dla jazzu również nie zabrzmi idealnie. Projektując akustykę danego pomieszczenia, praktycznie niemożliwe jest stworzenie jednej przestrzeni, która będzie odpowiednia dla każdego gatunku muzyki. Weźmy tę salę jako przykład: odbywa się tu wiele koncertów i realizacji nagraniowych. Krótszy czas pogłosu jest korzystny przy nagraniach, dlatego zastosowano tu tak dużo ustrojów akustycznych. Jednak w przypadku występów orkiestry na żywo, muzycy i dyrygent oczekują dłuższego czasu pogłosu, bo to właśnie on „scala” orkiestrę — zamiast 60 indywidualnych muzyków słyszymy jeden spójny organizm, pełnoprawną orkiestrę.

Jedną z najważniejszych zalet systemu jest możliwość włączania, wyłączania lub przełączania się pomiędzy różnymi presetami dopasowanymi do różnych rodzajów muzyki.
I właśnie do tego ma służyć system Soundscape? Ma umożliwić zmianę akustyki bez ingerencji mechanicznej?
Ponieważ nie da się każdorazowo zmieniać akustyki pomieszczenia w sposób mechaniczny, zaprojektowaliśmy, zainstalowaliśmy i obecnie stroimy system, który dzięki kombinacji mikrofonów zawieszonych nad sceną, odpowiedniego przetwarzania sygnału i zainstalowanych w wielu miejscach zestawów głośnikowych, pozwala zmienić i poprawić akustykę sali jednym prostym naciśnięciem przycisku. To bardzo proste.

Zainstalowane elementy systemu zostały wykonane w niestandardowych kolorach, aby idealnie komponowały się z estetyką sali.
Jaka jest największa zaleta Waszego rozwiązania?
Jedną z najważniejszych zalet naszego systemu jest możliwość włączania, wyłączania lub przełączania się pomiędzy różnymi presetami dopasowanymi do różnych rodzajów muzyki za pomocą jednego przycisku. Dzięki mikrofonom podwieszonym nad sceną wszystko można ustawić i przywołać błyskawicznie, bez konieczności rekonfiguracji i przepinania sprzętu przed każdym wydarzeniem. Po prostu: naciskasz i korzystasz, wybierasz akustykę, w której chcesz pracować. I nie chodzi tu wyłącznie o ułatwienie pracy technikom.

Mikrofon pomiarowy
Zyskują zarówno muzycy, jak i publiczność.
Zadowolenie muzyków i dyrygenta jest kluczowe. Bardzo utalentowani artyści mają na ogół wysokie wymagania — i słusznie, bo to oni tworzą sztukę. A jeśli muzycy są zadowoleni, publiczność również usłyszy lepszy koncert.
W orkiestrach fascynujące jest to, jak bardzo polegają one na akustyce przestrzeni. Mały zespół jazzowy słyszy się bezpośrednio; w popie czy rocku są monitory douszne lub odsłuchy podłogowe. Natomiast orkiestra opiera się na akustyce sali: skrzypce muszą słyszeć kontrabasy, blacha musi być słyszalna dla reszty itd., a wszyscy muszą reagować na siebie nawzajem. Nasz system poprawia więc nie tylko odbiór dla publiczności, lecz także komfort pracy muzyków, tworząc ostatecznie lepsze doświadczenie dla wszystkich.

Procesor d&b DS100
Opowiedz proszę o silniku En-Space i jego nowej funkcji Custom Rooms.
W silniku akustycznym En-Space, będącym częścią ekosystemu d&b Soundscape, można wybierać spośród wielu akustyk słynnych sal koncertowych, teatrów i innych przestrzeni, a następnie zastosować te charakterystyki w nowym miejscu. W d&b audiotechnik oferujemy również usługę Custom Rooms — możemy udać się do dowolnej przestrzeni, przechwycić jej unikalną sygnaturę akustyczną i udostępnić ją jako preset, który można wykorzystać gdzie indziej.

Część istniejących zestawów głośnikowych d&b audiotechnik również włączono do systemu poprawy akustyki.
Słyszałem, że dla tej sali przygotowaliście coś nowego i specjalnego.
Lubimy eksperymentować i przesuwać granice, więc stworzyliśmy niestandardowy preset. Zamiast rejestrować nową przestrzeń i przenosić ją tutaj, wzięliśmy istniejącą akustykę tej sali, edytowaliśmy impulsy odpowiedzi i osiągnęliśmy docelowy czas pogłosu, którego oczekiwali muzycy oraz dyrygent. Dostrajanie systemu było bardzo ekscytujące, wymagało sporo pracy, ale dało też mnóstwo satysfakcji. Stworzyliśmy preset dedykowany orkiestrze oraz dodatkowy preset z dłuższym czasem pogłosu dla koncertów organowych — wiadomo, organy uwielbiają długi pogłos. I udało się to osiągnąć. Do tej pory wszystko przebiega świetnie i naprawdę dobrze się tu pracuje.

James Riches z zespołu edukacji i wsparcia technicznego d&b audiotechnik
W jaki sposób zintegrowaliście nowy system z zainstalowanym tu zestawem line array d&b audiotechnik?
Podczas projektowania uznaliśmy, że możemy wykorzystać część istniejących zestawów głośnikowych i włączyć je do systemu poprawy akustyki opartego na En-Space. Dzięki temu zintegrowaliśmy nową funkcjonalność z istniejącą infrastrukturą. Natomiast nowo zainstalowane elementy systemu zostały wykonane w niestandardowych kolorach, aby idealnie komponowały się z estetyką sali – udoskonaliliśmy akustykę nie ingerując w sferę wizualną przestrzeni. To zawsze jest wyzwaniem, ale na koniec, osiągnięty zamysł daje dużo satysfakcji.
Gorąco zachęcam wszystkich — przyjdźcie posłuchać!
Tekst i zdjęcia: Marcin Ziniak, Muzyka i Technologia