Ursynowskie Centrum Kultury „Alternatywy” to długo wyczekiwana przez mieszkańców Warszawy i przede wszystkim samego Ursynowa instytucja kultury, w przestrzeniach której odbywają się koncerty, widowiska artystyczne, wystawiane są spektakle teatralne oraz organizowane różnego rodzaju spotkania, wystawy i zajęcia dydaktyczne. To miejsce pod wieloma względami wyjątkowe. Nietuzinkowa siedziba z charakterystyczną elewacją została zaprojektowana przez nieżyjącego już, cenionego architekta Wojciecha Kakowskiego. Jej centralnym punktem jest sala teatralno-widowiskowa, która otrzymała nazwę „Szekspir”. Wyjątkowość tej sali, jak i całej instytucji, ma wyraz w zastosowanych technologiach. Zainstalowano tu nie tylko nowoczesne rozwiązania z zakresu oświetlenia i technologii sceny, ale przede wszystkim miejsce to może poszczycić się mianem pierwszej w Polsce sali, w której zastosowano system nagłośnieniowy w technologii dźwięku immersyjnego L-Acoustics L-ISA.
Inauguracja Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy” odbyła się we wrześniu 2021 roku. Nazwa instytucji została wybrana przez mieszkańców w specjalnie zorganizowanym konkursie i nie tylko jest nawiązaniem do słynnego serialu Stanisława Barei, ale przede wszystkim doskonale oddaje charakter instytucji i jej zróżnicowaną ofertę kulturalną. Budynek „Alternatyw” ma cztery kondygnacje o łącznej powierzchni 2029 mkw, a jego centralnym punktem jest nowoczesna sala teatralno-widowiskowa „Szekspir”, wyposażona w najwyższej klasy rozwiązania oświetleniowe i nagłośnieniowe. Ewenementem na skalę krajową jest zastosowanie nowatorskiego systemu nagłośnieniowego w postaci technologii dźwięku immersyjnego L-ISA marki L-Acoustics, a dokładnie jego najwyższej wersji, generującej dźwięk przestrzenny 360° – Immersive Hyperreal Sound. Do zaprojektowania i instalacji systemu nagłośnieniowego wybrano firmę Audio Plus.
Poniżej prezentujemy wywiad z przedstawicielami Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy”, a także projektantami systemu nagłośnieniowego oraz instalatorami: Patrykiem Kuryło, realizatorem dźwięku Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy”; Robertem Juzalą, realizatorem dźwięku Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy”; Łukaszem Kaźmierczakiem z Audio Plus, odpowiedzialnym za projekt systemu i koordynację instalacji; Grzegorzem Stasikiem z Audio Plus, odpowiedzialnym za programowanie i uruchomienie oraz Sylwestrem Wojcieszkiem z firmy Sound Design & Stage Technology, odpowiedzialnym za projekt technologii scenicznych.
Andrzej Skowroński, „Muzyka i Technologia”: Gdy myślę o Ursynowie, mam wrażenie, że dzielnica oddalona była od wydarzeń kulturalnych o kilka stacji metra. Obecnie wydarzenia artystyczne wreszcie przybliżyły się do mieszkańców tej części Warszawy za sprawą powstania Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy”. Czy możecie przybliżyć historię, jaka stoi za tą inwestycją?
Sylwester Wojcieszek, Sound Design & Stage Technology: Kiedy po raz pierwszy spotkałem się z inwestorem, przedstawicielami Wydziału Inwestycji Urzędu Dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy, aby poznać cele i wytyczne do projektowania technologii estradowej, usłyszałem: „Budujemy centrum kultury w największej dzielnicy Warszawy. Musi być wyjątkowe i służyć mieszkańcom przez wiele lat. To musi być coś więcej niż tylko centrum kultury.” Przy tak postawionych wymaganiach inwestora nie miałem wątpliwości. Postanowiliśmy zaprojektować immersyjny system nagłośnienia, bazując na rozwiązaniu L-ISA Immersive Hyperreal Sound firmy L-Acoustics. To technologia, która zapoczątkowała przełom w nagłaśnianiu wydarzeń estradowych. System, który zaprojektowaliśmy, a który zainstalowała firma Audio Plus, zapewnia doświadczenie hiperrealistycznego dźwięku przestrzennego dla ponad 90% miejsc na widowni. W sali „Szekspir”, niezależnie od tego, gdzie usiądziesz, słyszysz i lokalizujesz artystę lub instrument zgodnie z jego rzeczywistym miejscem w obrazie dźwiękowym, a nie jak dotychczas z głośnika, do którego masz najbliżej!
Łukasz Kaźmierczak, Audio Plus: Ten projekt to było ogromne wyzwanie. W tym czasie nikt jeszcze takiego systemu w Polsce nie proponował, a i na świecie niewiele osób miało doświadczenie. Tak naprawdę były tylko dwa miejsca – Sydney Coliseum Theatre i EartH (Evolutionary Arts Hackney) w Londynie, w których pracowano z tą technologią, poza tym było tylko kilka produkcji tras koncertowych. Byliśmy świadomi, że Ursynów czekał na swoje centrum kultury od początku istnienia. Osobiście wyczekiwałem takiej instytucji, bo sam tam mieszkam. Moment, w którym dostaliśmy zlecenie na wykonanie technologii scenicznych, był niezwykle satysfakcjonujący, ponieważ po raz pierwszy mogłem współtworzyć „swój” dom kultury, oddalony od mojego domu o kilkaset metrów. Czułem odpowiedzialność, bo wiedziałem, że nasza realizacja będzie weryfikowana przez moich sąsiadów, rodzinę i przyjaciół.
Przekrój sprzętowy, a co za tym idzie – jakościowy, na rynku jest ogromny. Jakie były założenia dotyczące wymagań sprzętowych Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy”? Czemu wybrano markę L-Acoustics i jej dostawcę, Audio Plus?
Robert Juzala, Ursynowskie Centrum Kultury „Alternatywy”: Domy Kultury nie dostają na co dzień dużego dofinansowania. Kiedy pojawia się możliwość dokonania inwestycji, pieniądze muszą być wydane najlepiej jak to tylko możliwe. Jest to wspólny interes zarówno inwestora, jak i beneficjenta. Projekt od początku zakładał wyposażenie obiektu nie tylko w sprzęt o wysokiej funkcjonalności, ale i dużej niezawodności oraz renomie. L-Acoustics z pewnością jest producentem, który oferuje rozwiązania bezkompromisowe i niezawodne, dlatego jesteśmy pewni, że mamy wysoki poziom zabezpieczenia. Jako samorządowa instytucja kultury chcieliśmy otrzymać sprzęt, który zapewni wiele lat bezawaryjnej pracy z najwyższą jakością.
Patryk Kuryło, Ursynowskie Centrum Kultury „Alternatywy”: Miasto Stołeczne Warszawa oraz Urząd Dzielnicy Ursynów chciały stworzyć obiekt unikatowy, którego centralnym i najważniejszym punktem będzie doskonale wyposażona sala widowiskowa. Tak pojawiło się założenie, aby to technologia sceniczna wyróżniała ten obiekt na tle innych sal widowiskowych w mieście. Z tego założenia zrodził się ambitny cel stworzenia wyjątkowej przestrzeni dźwiękowej, której ciężko będzie dorównać innym salom – nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Ostatecznie stworzyliśmy pierwszą w Polsce instalację systemu nagłośnienia z wykorzystaniem technologii L-ISA Immersive Hypperreal Sound marki L-Acoustics i dzięki niemu jesteśmy w stanie osiągnąć ten cel.
A zatem technologia dźwięku immersyjnego L-Acoustics L-ISA ma swoją instalacyjną premierę właśnie w Ursynowskim Centrum Kultury „Alternatywy”. Czym wyróżnia się to rozwiązanie na tle innych, klasycznych instalacji?
RJ: L-ISA sama w sobie jest wyjątkowym rozwiązaniem. Dla publiczności różnica jest kolosalna, najprościej rzecz ujmując: widz słyszy to, co widzi. Dźwięk dobiega do słuchacza z miejsca, z którego się faktycznie wydobywa, a nie z najbliższego mu głośnika. My jako realizatorzy mamy narzędzie, które zapewnia publiczności spójność obrazu z dźwiękiem, i to na całej widowni. Wyjątkowe są efekty przestrzenne, które są możliwe do uzyskania tylko w tym systemie. Wyjątkowe jest też to, w jak intuicyjny i przyjazny dla użytkownika sposób całość systemu jest zintegrowana i zarządzana z poziomu oprogramowania dostarczanego przez L-Acoustics: interfejsu do miksowania obiektowego L-ISA Controller oraz Desk Link, łączącego konsoletę z procesorem L-ISA.
PK: Magia immersji polega na tym, że nie robimy miksu dla określonych miejsc, tylko rozmieszczamy pojedyncze obiekty w przestrzeni, przez co, gdziekolwiek widz siedzi, słyszy przestrzennie, a nie otrzymuje połączony dźwięk z jednego źródła. Pozbywamy się problemów dzięki zastosowaniu dużej liczby zestawów głośnikowych i mamy całe audytorium pokryte równomiernie.
Grzegorz Stasik, Audio Plus: Widząc muzyków na scenie i dostając na koncercie dźwięk z jednego grona jako dual-mono, nasz mózg musi wykonać wiele pracy, żeby przerobić informacje, które nie „sklejają się” w naturalny sposób. System immersyjny L-ISA powoduje, że odbieramy dźwięk ze źródeł, które widzimy. Dzięki temu nie tylko widz ma bardziej subtelne doświadczenie muzyki, ale i realizator! Sam się o tym przekonałem na koncercie Preisnera w 2019 roku, gdy przestałem analizować miks i czego mogłoby być więcej, a czego mniej w ogólnym dźwięku. Zamiast tego odpłynąłem za brzmieniem orkiestry. Nagle obraz zgadzał się z dźwiękiem i naprawdę można było delektować się muzyką. Właśnie o taki efekt chodziło ekipie L-Acoustics, która skupiła się na czymś więcej niż decybele i herce.
SW: Dla mnie L-ISA to tak naprawdę technologia pozwalająca odciążyć umysł podczas show. Spowodowanie u słuchacza korelacji „słyszysz to, co widzisz”, czyli zgranie obrazu dźwiękowego z tym, co widzimy na scenie. Dzięki L-ISA zapominamy, że jest użyty jakikolwiek system nagłośnieniowy.
RJ: Różnica między stereo, czy tak naprawdę dual-mono, jest taka, że nie miksujemy do dwóch gron. Mamy bardzo dużo zestawów głośnikowych, które są podpięte do procesora L-ISA. Każde źródło dźwięku, jakie otrzymujemy na konsoletę, nie jest wypuszczane wspólnie do systemu, tylko lokalizowane oddzielnie przez procesor, który te sygnały otrzymuje z wyjść direct konsolety frontowej. W L-ISA Controller dokonuje się umiejscowienia obiektu w przestrzeni, a system sam dopasowuje parametry, które ukierunkowują ten obiekt w przestrzeni, aby słuchacz mógł je odbierać zgodnie z jego rzeczywistym umiejscowieniem na scenie. W praktyce, gdy robimy koncert i chcemy, aby zespół brzmiał selektywnie, oraz by nasze ucho wyczuwało, gdzie jest źródło danego instrumentu, a przy tym chcemy uniknąć problemów wynikających z przesunięć fazowych i maskowania sygnału, używamy do tego celu pięciu gron powieszonych w linii sceny. Każdy instrument możemy przekierować do konkretnego miejsca, zgodnego z jego lokalizacją na scenie. Dzięki temu widzowie, niezależnie od swojego miejsca wśród publiczności, będą słyszeli instrument z odpowiedniej strony. Tworzymy koncert przestrzennie, a nie tylko symulujemy przestrzeń, używając dwóch gron, jak to ma miejsce w systemach LR. Dodatkowo mamy wokół sali umieszczone zestawy efektowe, których możemy użyć do pogłębienia przestrzeni. Sercem systemu nie jest w tym wypadku konsoleta, tak jak ma to miejsce standardowo, a procesor, w którym tkwią algorytmy odpowiedzialne za dystrybucję sygnałów.
Opowiedzcie nieco więcej o tym sercu systemu.
ŁK: Jest to specjalny procesor, nazwany po prostu L-ISA Processor, który jest sterowany i zarządzany oprogramowaniem L-ISA Controller. To oprogramowanie jest do pobrania bezpłatnie ze strony producenta, więc można się go nauczyć jeszcze zanim zacznie się pracę w sali „Szekspir”. Jest wyjątkowo proste i intuicyjne. Natomiast do integracji świata dźwięku, multimediów i oświetlenia wykorzystaliśmy program QLAB. Środowisko to pozwala nie tylko połączyć wszystkie sceniczne branże, ale też przygotować i zsynchronizować całe wydarzenie. Możemy np. wyobrazić sobie sytuację, w której z wykorzystaniem systemu śledzenia obiektów scenicznych (jak chociażby TTA Stagetracker) oświetlenie i dźwięk podążają za artystami. Możliwość automatycznego śledzenia akcji scenicznej jest krokiem milowym w realizacji dźwięku przestrzennego: dziś nie tylko światło może podążać za akcją, ale dzięki L-ISA także dźwięk! Dotychczas ten efekt mógł być w zasadzie jedynie symulowany, trochę oszukiwany przy pomocy ręcznego sterowania panoramą na konsolecie. Instalacja, którą wykonaliśmy, pozwala na automatyzację, a przy tym pełną integrację różnych pionów technicznych w jednym komputerze.
Czy system immersyjny L-ISA nastawiony jest bardziej na własne realizacje „Alternatyw”, czy adaptacje produkcji pochodzących „z zewnątrz”? A może ma to być uniwersalne rozwiązanie?
PK: Jesteśmy nowo powstałą instytucją. Obecnie wystawiamy produkcje przyjezdnych teatrów, ale w przyszłości chcemy wyjść do publiczności z własnymi projektami. Wyposażenie, którym dysponujemy, umożliwia zarówno spełnienie riderów zewnętrznych instytucji i artystów, jak i stworzenie wyjątkowych realizacji we własnym zakresie. W tym wypadku uniwersalne rozwiązania, które mogą rozwijać się wraz z zapotrzebowaniem i dać narzędzie nawet najbardziej ambitnym projektom, są najbardziej trafne. System, który ostatecznie mamy w „Alternatywach”, daje nieskończone wręcz możliwości w zakresie wykreowania przestrzeni dźwiękowej.
W skrócie: co nowego oferuje sala „Szekspir” Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy” artystom, którzy tu będą występować?
RJ: Najważniejsze jest to, że L-ISA daje bardzo duże pole do uruchomienia wyobraźni. Pozwala na stworzenie wyjątkowej przestrzeni dźwiękowej, w której każdy słuchacz otrzymuje jakby koncert tylko dla siebie. W systemach koncertowych bardzo często mówimy o sweet spocie, rozumianym jako miejsce, w którym słychać najlepiej. W przypadku L-ISA sweet spot nie występuje. A właściwie odwrotnie – występuje wszędzie. Nieważne, czy zajmujemy skrajne miejsca na widowni, czy siedzimy w centralnym jej punkcie, mamy ten sam obraz dźwiękowy. To daje artystom ogromne możliwości kreacji.
ŁK: W przypadku teatrów, miejsc kultury, temat immersji jest coraz częściej podnoszony. Ale stosowane rozwiązania najczęściej stanowią zaledwie symulację tego efektu, starają się „udawać” immersję, głównie przez zastosowanie takich efektów, jak dźwięk przelatującego nad głowami samolotu. Efekty przestrzenne w systemach dookólnych (surround) to nie jest dziś nic szczególnego, nawet przy użyciu standardowego nagłośnienia typu lewa/prawa plus kilka głośników efektowych jesteśmy w stanie to osiągnąć. L-ISA oferuje nowe, zaawansowane podejście do dźwięku przestrzennego, przede wszystkim jego realizm, który jest odczuwany przez każdego widza uczestniczącego w wydarzeniu. To, co oferuje nam L-Acoustics L-ISA Hypperreal Immersive Sound, to jest prawdziwa immersja. Możemy ją rozumieć jako zanurzenie w muzyce.
Czy w prace nad systemem miał wgląd architekt? Często wizje architektów i inżynierów nagłośnienia stoją ze sobą w sprzeczności, ponieważ zmysł wzroku niechętnie współpracuje z twardymi zasadami fizyki, którymi rządzi się dźwięk.
SW: Cały projekt technologii scenicznej, a zatem akustyki wnętrz, elektroakustyki multimediów, oświetlenia estradowego, stanowi nowe opracowanie, przygotowane już po zakończeniu projektu architektonicznego. Pierwszym wyzwaniem projektowym było wpasowanie sporego mostu głośnikowego nad proscenium. Z wielu stron słyszałem, że zastosowanie systemu jak L-ISA będzie problematyczne dla niedużego domu kultury. Okazało się, że nie było to szczególnie trudne wyzwanie ani konstruktorskie, ani architektoniczne. Most jest wyposażony w 5 gron szerokopasmowych oraz 2 grona niskotonowe.
No właśnie, skupmy się na zestawach niskotonowych, bo to temat na kilka prac doktorskich. W jaki sposób zagospodarowano najniższe pasmo? Jak zadbano o jego równomierność i skuteczność?
SW: Zestawy niskotonowe zostały zainstalowane centralnie nad proscenium. Finalnie zdecydowaliśmy się na układ kardioidalny, który zaoszczędził nam nadmiaru niskich częstotliwości wracających ze sceny w kierunku widowni. Wykorzystaliśmy w sumie 4 zestawy L-Acoustics SB18. Taka liczba zestawów niskotonowych okazała się w zupełności wystarczająca, dająca jeszcze spory zapas dla fanów intensywnego grania w niskim rejestrze. Warto dodać, że technologia L-Acoustics L-ISA nie wymaga stosowania tak dużych poziomów głośności, więc relacja „basów” do „górek” jest więcej niż wystarczająca.
Czy system stworzono tak, aby móc go w przyszłości skalować, modyfikować lub wzbogacać nowymi rozwiązaniami? W jaki sposób L-Acoustics dba o to, aby urządzenia się nie starzały?
ŁK: Sala „Szekspir” jest wyposażona w najwyższą opcję technologii L-ISA, dlatego trudno mi sobie dziś wyobrazić, jak jeszcze można wzbogacić ten system (śmiech). Jest to jeden z pierwszych obiektów, do którego projektowano rozwiązanie L-ISA. Od czasu wykonania projektu na świecie zostało otwartych kilka miejsc wyposażonych w to rozwiązanie oraz zrealizowano liczne wymagające trasy koncertowe. Producent współpracuje z użytkownikami i reaguje na ich potrzeby, nieustannie rozwija możliwości systemu. Podobne podejście mamy w Audio Plus. Zapewniamy kolegom z „Alternatyw” stałe wsparcie technologiczne i aktualizujemy system na bieżąco, ostatnio w ubiegłym tygodniu. Mamy więc pewność, że wraz z upływem czasu i zbieraniem doświadczeń, będzie można rozwijać instalację o nowe, coraz bardziej precyzyjne rozwiązania lub wprowadzać niespotykane do tej pory koncepcje realizacji. Możliwości są praktycznie nieograniczone i zależą tylko od wyobraźni użytkowników oraz chęci ich użycia.
Spytajmy więc użytkowników. Czym ma być Ursynowskie Centrum Kultury „Alternatywy”? Co planujecie tu wystawiać?
PK: Zamysłem jest stworzenie miejsca uniwersalnego, w którym jednego dnia można wystawić teatr dramatyczny, kolejnego zrobić duży spektakl muzyczny, wymagający zaawansowanej produkcji, a następnego dnia zagrać koncert orkiestrowy lub rozrywkowy – rockowy czy pop. Scena jest dostosowana do grania dużych spektakli muzycznych z wykorzystaniem zaawansowanej technologii estradowej i już widać, że to te wydarzenia czują się tu najlepiej, a my jesteśmy przygotowani do ich obsługi. Przestrzeń sprawia, że najlepiej brzmi tu muzyka klasyczna. Ale główną cechą Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy” jest właśnie uniwersalność i do tego dążymy też w podejściu do wyzwań, które nas czekają.
Co na tę uniwersalność wpływa?
RJ: Na pewno system nagłośnieniowy, bo nie tylko daje nam niepowtarzalną jakość dźwięku, ale też jest zamontowany w taki sposób, że nie przysłania okna sceny. Jest to często uciążliwe dla reżyserów i scenografów, gdy muszą „walczyć” z widokiem na wiszące zestawy głośnikowe. Tu jest to rozwiązane bardzo dobrze. System jest idealnie wkomponowany w salę, wręcz niewidoczny. Mamy zachowane idealne pokrycie dźwiękiem i nie mamy żadnych kolizji ze światłem. Ponadto cały system może być dowolnie konfigurowany pod wymagania produkcyjne spektakli i koncertów, które będziemy gościć.
ŁK: „Alternatywy” dają artystom i ich managerom nowe możliwości. Dzięki systemowi immersyjnemu L-ISA mogą oni zaczarować publikę wyjątkową przestrzenią muzyki. Mogą dać nawet 90% ludzi na widowni poprawny obraz dźwiękowy, odpowiadający sygnałom ze sceny. Reprodukcja dźwięku będzie tak naturalna, że ludzie przestaną myśleć o nagłośnieniu.
GS: Co ważne, każde wydarzenie można przygotować wcześniej. Wystarczy raz znaleźć swoje ustawienia, a plik z show będzie kompatybilny z każdym systemem L-ISA na świecie. W nowym miejscu wystarczy wgrać layout urządzeń głośnikowych, wrzucić sesję zespołu z rozmieszczeniem obiektów i można zaczynać.
Czy z którymś ze spektakli lub koncertów przyjechał realizator zewnętrzny? W jaki sposób przygotować się do grania na takim systemie?
PK: Tak, mieliśmy już parę okazji do współpracy z realizatorami. L-ISA jest bardzo złożona i na pierwszy rzut oka niełatwo sobie wyobrazić pracę z wykorzystaniem wszystkich jej możliwości. Bardzo ważne jest, aby przynajmniej mieć świadomość tego, co zastaniemy jako realizatorzy gościnnie grający na systemie L-ISA, jeśli chcemy pokusić się o wykorzystanie całej jego immersyjnej natury. Zachęcam każdego przyjezdnego realizatora do zapoznania się z oprogramowaniem L-ISA Controller, które bardzo ułatwia konfigurację. Można je pobrać bezpłatnie i przygotować się z wyprzedzeniem. Trzeba przejść przez parę punktów, które wyglądają nieco inaczej niż przy systemie LR, ale interfejs pozwala na świadomą pracę i wykorzystanie atutów systemu L-ISA bez wcześniejszego doświadczenia. Ale należy pamiętać, że przy każdym wydarzeniu jesteśmy chętni do pomocy i udzielamy wsparcia podczas realizacji, dzięki czemu realizatorzy zewnętrzni mogą skupić się na wykreowaniu takiego brzmienia, jakiego tylko sobie zażyczą.
GS: Do pracy na systemie wystarczy poznać program L-ISA Controller – to software do sterowania procesorem. Wygląda to banalnie prosto, jak w konsolecie: wybór kanału i obróbka. Następnie po wybraniu obiektu możemy go umiejscowić w panoramie horyzontalnej, ustalić dystans obiektu (czyli schować w głąb sceny lub ustawić na wierzchu), zadeklarować pozorną szerokość źródła, ewentualnie wykorzystać suwak elevation i podnieść obiekt aż pod sufit. Miksując na L-ISA, w konsolecie trzeba jedynie ustawić na początku wzmocnienie w kanale, a później przejść do L-ISA Controller. Tutaj „rozrzucamy” nasze obiekty – instrumenty, muzyków czy źródła dźwięku – po scenie. Dopiero później, o ile będzie to konieczne, możemy użyć korekcji i obróbki dynamiki sygnału. Przekonałem się, że rozkładając w panoramie obiekty, kiedy nie musimy „upychać” całego miksu do stereo, to automatycznie mamy przestrzeń, oddech. Nie musimy kroić pasma sygnału. Zyskujemy na brzmieniu i zapasie mocy, a przestrzeń robi się wręcz niewiarygodna.
RJ: Okazuje się, że praca z L-ISA to nic trudnego, wystarczy mieć świadomość tego, co system może i jak działa, oraz nieco wyobraźni. No i odrobiny cierpliwości, bo mamy tutaj do ustalenia więcej parametrów niż w klasycznym stereo. Ale jeżeli reżyser wie, co chce osiągnąć i jakie ma możliwości – praca pójdzie gładko. Samo dołożenie trackowania, czyli podążania dźwięku lub światła za artystami, daje niesamowite efekty. Kreowanie przestrzeni, efekty dźwiękowe z tyłu, znad widowni? Proszę bardzo. Warto, by reżyser przed planowaniem produkcji spotkał się z nami i poznał możliwości, a my poprowadzimy go za rękę.
Czy przyjezdny realizator może wypróbować technologię L-ISA w domu, zanim znajdzie się w sali „Szekspir”?
GS: Oczywiście! Nie trzeba kupować procesora, nie trzeba mieć urządzeń głośnikowych i wzmacniaczy z Francji. Wszystko, co jest potrzebne, to komputer Mac – wcale nie musi mieć najnowszych procesorów i kart graficznych czy dźwiękowych – oraz słuchawki i dostęp do Internetu, aby pobrać L-ISA Studio. To program, który działa dokładnie tak samo jak „pełna” L-ISA i pozwala na przygotowanie miksu w domu. Wrzucamy ślady z koncertu czy próby, opisujemy kanały, rozmieszczamy w przestrzeni i miksujemy przestrzennie na słuchawkach. W ten sposób można w domu rozpocząć przygodę z miksowaniem obiektowym. Wystarczy potem wrzucić plik do systemu w „Alternatywach”, następnie wprowadzić drobne poprawki, bo szerokość sali będzie inna niż na słuchawkach, i można grać, zaoszczędzając dużo czasu. Sprawdziłem, działa!
„Alternatywy” działają już od kilku miesięcy, seria wydarzeń już się odbyła. Opowiedzcie proszę, jakie produkcje udało się przeprowadzić do tej pory.
PK: Odbywają się u nas zarówno projekcje filmowe, jak i koncerty. Mieliśmy przyjemność gościć musical oraz koncerty muzyki popularnej, ambientowej i jazzowej. W ostatnim czasie świetnie sprawdziły się możliwości systemu w zakresie immersji na przykładzie koncertu muzyki dawnej. Wykreowanie tam przestrzeni i ulokowania źródeł dźwięku „naokoło” widzów, łącznie z pogłosami, brzmiało spektakularnie.
Po każdym wydarzeniu ludzie dużo rozmawiają między sobą, oceniają i recenzują. Czy rozmawiacie z widzami, aby wyciągać wnioski?
PK: Staramy się rozmawiać z ludźmi, którzy świadomie słuchają koncertu, z muzykami, którzy byli na scenie, z realizatorami z zewnątrz. Wymiana spostrzeżeń to bardzo ważna kwestia ogólnie, a w przypadku młodej instytucji to sprawa wręcz kluczowa. Jesteśmy po paru miesiącach doświadczeń, a wciąż odkrywamy nowe możliwości, które oferuje L-ISA.
RJ: Cały czas się rozwijamy, system konfigurujemy w oparciu o doświadczenia nasze i gości, każdego dnia wyciągamy wnioski. Jesteśmy pionierami technologii dźwięku immersyjnego L-ISA w Polsce, więc w pewnym sensie czujemy obowiązek kształcenia przyjezdnych inżynierów, którzy nie są jeszcze z nią zaznajomieni. Jednak na pierwszym miejscu stawiamy komfort publiczności i dzięki narzędziom, które otrzymaliśmy, jesteśmy w stanie zapewnić słuchaczom najlepsze doznania artystyczne.
Jak moglibyście podsumować tę instalację?
PK: Musimy tu pochwalić dostawcę, Audio Plus, za duże wsparcie. Dostarczyli nam nie tylko informacje przed zakupem, nie tylko pilnowali prac przez cały czas, ale przede wszystkim zapewnili nam odpowiednie szkolenie już na etapie gotowej instalacji. Uczestniczyła w tym też międzynarodowa ekipa z L-Acoustics. Bez tego pewnie byśmy sobie poradzili, ale byłoby zdecydowanie trudniej.
RJ: Warto też dodać, że mamy możliwość streamingu koncertów na YouTube, gdzie dźwięk przestrzenny wypuszczony jest jako miks binauralny, czyli pozwala na doświadczenie dźwięku immersyjnego L-ISA w zwykłych słuchawkach. Polecamy zaglądać na nasz kanał i inne nasze media społecznościowe!
GS: Ja bym chętnie dodał apel do realizatorów artystów, którzy będą tu występować. Jeśli obawiacie się grać na L-ISA, skontaktujcie się wcześniej z ekipą „Alternatyw”. Panowie zrobią wam prezentację i z ich pomocą na pewno wykorzystacie potencjał tego systemu. Generalnie nie ma się czego obawiać, bo jakiekolwiek rozłożenie w panoramie zawsze będzie lepsze niż granie stereo.
SW: Jestem przekonany, że sala teatralno-widowiskowa „Szekspir” Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy” z systemem L-Acoustics L-ISA Immersive Hyperreal Sound stanie się miejscem kultowym. Nie tylko miejscem, w którym zapoczątkowany został rozwój technologii dźwięku immersyjnego w Polsce, ale przede wszystkim takim, które wciąga słuchacza w sam środek muzyki.
Oświetlenie i technologia sceny
– Firma P.S. Teatr brała udział w projektowaniu technologii sceny już w 2009 roku, wtedy też powstały pierwsze założenia technologiczne dla Ursynowskiego Centrum Kultury – mówi Paweł Ziomecki, zastępca dyrektora technicznego P.S. Teatr. – Na scenie sali teatralno-widowiskowej zaprojektowano profesjonalne sztankiety, mosty oświetleniowe oraz niezbędne okotarowanie. W sali wielofunkcyjnej „Bareja”, ze względu na jej uniwersalny charakter, zaprojektowano ruszt techniczny stały przeznaczony do montażu aparatury oświetleniowej i nagłośnieniowej oraz dekoracji – dodaje Paweł Ziomecki.
Za realizację i dostarczenie sprzętu oświetleniowego odpowiadała firma ELWO Light z Krakowa (we współpracy z firmami P.S. Teatr i Audio Plus). Autorami projektu całego systemu obejmującego także oświetlenie sceniczne, robocze oraz sterowanie oświetleniem widowni byli Tomasz Zaborowski i Paweł Ziomecki z P.S. Teatr. W ramach przeprowadzonych prac zarówno w sali teatralno-widowiskowej, jak i sali wielofunkcyjnej zainstalowano najwyższej klasy profesjonalne i energooszczędne urządzenia, które znajdą zastosowanie przy różnorodnych wydarzeniach i pozwolą na pełne wykorzystanie potencjału przestrzeni „Alternatyw”.
Wśród opraw znalazły się, między innymi, reflektory PC oraz prowadzące marki Spotlight, reflektory profilowe Altman, niezawodne głowy ruchome Vari-Lite i Acme oraz LED-owe naświetlacze CLF. W sali teatralno-widowiskowej i sali wielofunkcyjnej pracują także konsolety ChamSys MagicQ MQ80, z poziomu których odbywa się sterowanie całym systemem oświetleniowym. Dodatkowo, w ramach przeprowadzonych prac pomieszczenia Ursynowskiego Centrum Kultury wyposażono w nowoczesne rozdzielnie, obwody sterujące oraz zasilające, gwarantujące niezawodne i bezpieczne działanie całego systemu. Mając na uwadze uniwersalność systemu zasilania, wszystkie obwody oświetlenia scenicznego mają możliwość zmiany trybu pracy dimmer oraz relay za pomocą krosownicy instalacyjnej. Informacja zwrotna o wybraniu trybu pracy jest wyświetlana na panelu pomocniczym operatora oświetlenia.
Doprowadzenie obwodów zasilająco-sterowniczych do mostów oraz sztankietów oświetleniowych zaprojektowano i wykonano za pomocą instalacji elastycznych, pasów kablowych oraz zwijaczy kablowych umożliwiających komfortową i bezpieczną obsługę systemu mechaniki scenicznej oraz oświetlenia scenicznego. – Najwyższej jakości sprzęt oświetleniowy w połączeniu z udzieloną gwarancją, a w jej ramach wsparcie techniczne i usługi serwisowe z pewnością przełożą się na długoletnie i bezproblemowe działanie całego systemu – podsumowuje Paweł Ziomecki.
Wywiad przeprowadził: Andrzej Skowroński, Muzyka i Technologia
Tekst: Marcin Ziniak, Muzyka i Technologia
Zdjęcia: Piotr Piekut i Krzysztof Skłodowski