W latach 70. i 80. rynek koncertowy był zdominowany w zasadzie tylko przez trzech producentów systemów nagłośnieniowych. Ale, że tak jak natura, również branża audio nie znosi próżni, wielu producentów rozpoczęło wyścig zbrojeń, w wyniku którego na rynku zaczęły pojawiać się nowe rozwiązania, zyskujące popularność i sympatię wśród realizatorów, artystów i publiczności. Do tego wyścigu przystąpiło również dwóch młodych niemieckich konstruktorów, których produkty oznaczone logotypem d&b audiotechnik wkrótce zaczęły pojawiać się w bardzo wielu instalacjach i na coraz to większych scenach. W szczególności niezwykłą popularnością cieszy się model J czy rozwiązania z serii SL, które pracują w trakcie największych i najbardziej wymagających tras koncertowych i są instalowane w najbardziej prestiżowych instalacjach. Pod koniec 2022 roku odwiedziliśmy fabrykę producenta w Backnang, aby zobaczyć, jakie systemy koncertowe znajdują się w ofercie dzisiaj i jak przebiega proces produkcji każdego z nich.

Od 1985 roku firma d&b audiotechnik mieści się w zabytkowych budynkach przędzalni w Backnang.

Jest dokładnie 18 kwietnia 1981 roku. Dwóch młodych, zapalonych majsterkowiczów, fanów elektroniki, Jurgen Daubert i Rolf Belz rejestruje swoją działalność i oficjalnie rozpoczyna produkcję pierwszych systemów nagłośnieniowych. Podobnie jak rodziły się największe marki i dzisiejsi potentaci sektora IT czy elektroniki użytkowej, również twórcy marki d&b audiotechnik swoje pierwsze kroki stawiali w garażu. Pierwsze lata swojej działalności producent spędził w Korb, a następnie przeniósł się do Backnang, do zabytkowych zabudowań po starej przędzalni, gdzie wciąż znajduje się kwatera główna. Tutaj w 1985 roku została uruchomiona pierwsza linia produkcyjna, na której produkowane były, między innymi, systemy z serii F1, F2 i B1. Następnie z taśmy producenta zaczęły schodzić słynne i cieszące się ogromną popularnością w branży instalacyjnej modele E1. W latach 90. na rynku zaczęły pojawiać się kolejne konstrukcje producenta. Mowa tutaj o kontynuatorze serii E1, modelu E3, pierwszych monitorach scenicznych z serii MAX oznaczonych symbolem C4 czy pierwszych wzmacniaczach z cyfrową obróbką sygnałów. Na progu nowego milenium firma d&b audiotechnik wkroczyła na nowe rynki. Między innymi do Anglii, Włoch, Francji, Hiszpanii, a nawet USA i Japonii. Nadejście nowej ery systemów nagłośnieniowych znalazło również swoje odzwierciedlenie w ofercie producenta. W jego portfolio pojawiły się pierwsze systemy wyrównane liniowo, modele C3, seria Q i Y oraz już w pełni rozwinięte wzmacniacze z DSP na pokładzie, dzięki którym logo producenta można było zobaczyć w bardzo wielu produkcjach live i w coraz to większej liczbie instalacji.

W kompleksie w Backnang można zobaczyć wiele historycznych konstrukcji marki d&b audiotechnik.

Aby firma mogła odpowiadać na rosnące potrzeby klientów i wytwarzać odpowiednią liczbę wszystkich produktów znajdujących się w tak imponującym portfolio, w Backnang znajduje się bardzo rozbudowana linia produkcyjna, biura, administracja firmy, showroom, a nawet przestrzeń, w której odbywają się szkolenia, spotkania firmowe i imprezy. Ze względu na rozwój firmy i chęć maksymalizacji potencjału produkcyjnego, kilka lat temu do infrastruktury firmy dołączyły magazyn położony nieopodal autostrady i dodatkowy budynek stolarni. We wciąż rozwijanej, rozbudowywanej i modernizowanej fabryce pracuje obecnie ponad 500 pracowników i współpracowników, którzy tworzą rozwiązania nagłośnieniowe wysyłane do prawie 100 krajów świata.

Historyczne i najnowsze wzmacniacze znajdujące się w ofercie producenta.

Testy, testy i jeszcze raz testy
Produkcja każdego z modeli znajdujących się w ofercie d&b audiotechnik rozpoczyna się równolegle na kilku polach. Większość kolumn jest zamknięta w drewnianych obudowach. Dlatego jednym z najważniejszych departamentów jest zautomatyzowana i bardzo nowoczesna stolarnia. Wycinane tutaj ze sklejki elementy, z których później powstają obudowy kolumn głośnikowych, musi cechować niezwykła precyzja, nie tylko dlatego, żeby każdy model był identyczny niezależnie od dnia, miesiąca czy roku produkcji, ale przede wszystkim po to, aby poszczególne moduły idealnie łączyły się w ramach gron line array. Dlatego wszystkie obudowy drewniane są wykonane z dokładnością mieszczącą się w 0,2 mm! Takie gotowe i wyszlifowane elementy są na następnym stanowisku klejone i znów poddawane procesowi szlifowania, dzięki któremu ostre krawędzie stają się obłe, a cała obudowa przyjemna w dotyku, aksamitnie gładka i pozbawiona nierówności. Tak przygotowane trafiają one do komór lakierniczych, gdzie pokrywa się je wieloma warstwami farby strukturalnej odpornej na warunki atmosferyczne, przenoszenie, ciągłe instalowanie i demontowanie i trudy podróży w ciężarówce, w której nie zawsze są traktowane z największą delikatnością. Taki zestaw lakierów nie tylko chroni ich wnętrze przed deszczem czy śniegiem w trakcie realizacji plenerowych, ale także pozwala zachować doskonały wygląd i utrzymywać parametry akustyczne przez wiele lat.

Większość kolumn produkowanych w fabryce w Backnang ma drewniane obudowy. Są one również wykonywane w siedzibie producenta. Wszystko zaczyna się od wycięcia elementów ze sklejki, które następnie są klejone i szlifowane.

Oczywiście, drewno to tylko jeden z materiałów koniecznych do budowy kolumn głośnikowych. Część modeli jest zamkniętych w produkowanych na zewnątrz obudowach, wykonanych z materiałów syntetycznych, a ponadto w fabryce produkowane są również elementy metalowe umożliwiające podwieszanie modułów czy stalowe grille chroniące przetworniki z przodu. Firma wciąż się rozbudowuje i już wkrótce w Backnang, na terenie zabytkowych budynków, zostanie otwarta nowa hala, w której zostanie uruchomiona gruntownie przebudowana linia produkcyjna, na nowo organizująca proces produkcyjny. Jednak, jak przystało na firmę d&b audiotechnik, która niczego nie robi w sposób nudny, przewidywalny i sztampowy, nie jest to typowy budynek o regularnych kształtach, ale bryła przypominająca swoim wyglądem najpopularniejsze wzmacniacze rentalowe D40 i D80, znajdujące się w ofercie producenta.

Kolumny są pokrywane kilkoma warstwami lakieru, co gwarantuje wysoką odporność obudów zarówno na warunki pogodowe, jak i ciągły transport.

Nowy budynek aż o 40% zwiększy możliwości produkcyjne fabryki oraz pozwoli na wprowadzenie w pełni liniowej produkcji i przepływu między stanowiskami, a także zapewni przestrzeń umożliwiającą ustawienie kilkunastu sterowanych komputerowo obrabiarek i robotów lakierniczych. Jednak same obudowy, chociaż bardzo zaawansowane pod względem konstrukcji i parametrów akustycznych, to nie wszystko, konieczne są jeszcze odpowiednie komponenty do instalacji w nich. Co ciekawe, każdy przetwornik, produkowana na zewnątrz płytka drukowana, komponent elektroniczny czy panel przyłączeniowy jest testowany podwójnie, zarówno przed wyjazdem z macierzystej fabryki, jak i zaraz po przyjeździe do magazynów d&b audiotechnik. Tak szczegółowy proces testowania gwarantuje, że każdy z instalowanych podzespołów jest w 100% sprawny i trzyma określone w projekcie parametry. Instalowane w kolumnach producenta przetworniki pochodzą od jednego z największych i cieszących się znakomitą renomą dostawców, firmy B&C. Jednak te konkretne, instalowane w fabryce w Backnang, są niemal w 90% dokładnie przystosowywane dla potrzeb d&b audiotechnik. Próżno szukać zatem podobnych przetworników w modelach znajdujących się w ofercie innych producentów.

Gotowe obudowy pokryte pierwszą warstwą lakieru.

d&b audiotechnik przykłada ogromną wagę do powtarzalności i kontroli jakości wszystkich produktów. Z tego powodu w bardzo wielu miejscach i na różnych etapach produkcji znajduje się olbrzymia liczba punktów kontrolnych, gdzie przeprowadzane są drobiazgowe pomiary i ocena produkowanych komponentów i całych urządzeń. W sytuacji, w której którykolwiek z parametrów odbiega od przyjętych norm i wysokich standardów narzuconych przez firmę, element musi wrócić na odpowiednie stanowisko, jest poprawiony i dopiero wtedy może wyruszyć w dalszą drogę między budynkami. Producent stworzył własne systemy pomiarowe, a także specjalne laboratoria, w których m.in. wzmacniacze mogą być testowane pod obciążeniem, w różnych temperaturach, pod wpływem wilgotności, a głośniki i złożone kolumny są testowane pod względem tego, czy trzymają zadane parametry akustyczne. Ponadto w fabryce jest wdrożony drobiazgowy system oznaczania wszystkich komponentów i kodów kreskowych, dzięki czemu każdy element może być śledzony od wjazdu do magazynu aż po finalny produkt. W fabryce produkowane są również wzmacniacze. Strefa, w której odbywa się montaż podzespołów elektronicznych, jest odizolowana i wejście do niej jest możliwe tylko po przejściu przez stanowisko umożliwiające pozbycie się ładunków elektrostatycznych i zaopatrzenie obuwia w specjalne elementy eliminujące możliwość ponownego naładowania i wystąpienia iskry. Produkcję również ułatwia ciągłe monitorowanie na ekranach znajdujących się w wielu miejscach fabryki stanów magazynowych komponentów, których liczba jest oznaczana w kolorze czerwonym (brak podzespołów), żółtym (stan na ukończeniu) oraz zielonym (odpowiednio duża liczba podzespołów wciąż dostępna). Dzięki temu osoby odpowiedzialne za zamówienia i nadzorowanie łańcucha produkcji mogą natychmiast reagować i pilnować tego, żeby produkcja nawet na chwilę nie stanęła (zarówno na co dzień, jak i w długiej perspektywie). Jakość produktów można także monitorować, sprawdzając, czy np. dany problem nie pojawia się cyklicznie, co mogłoby wymagać dodatkowego szkolenia na wybranym stanowisku.

Przetworniki gotowe do instalacji

Co warte podkreślenia, firma d&b audiotechnik to nie tylko produkowany w Backnang sprzęt, ale także oprogramowanie do sterowania, zarządzania i projektowania systemów nagłośnieniowych oraz logika i algorytmy pracujące wewnątrz wzmacniaczy czy procesorów. Producent zawsze dążył do tego, aby była to całość łącząca sprzęt i oprogramowanie. Chociaż część procesów produkcyjnych jest realizowana z wykorzystaniem robotów, to w fabryce d&b audiotechnik wciąż najważniejsi są ludzie dbający o jakość i, przede wszystkim, powtarzalność produkowanych rozwiązań. I właśnie sposób pracy, kultura pracy i to, jak firma dba o pracowników, zrobiły na mnie największe wrażenie zaraz po wejściu do kompleksu produkcyjnego. Tak znakomicie wyposażone stanowiska pracy ze wszystkimi narzędziami znajdującymi się pod ręką i rozwiązania poprawiające ergonomię, można spotkać tylko w kilku innych krajach świata. Dużymi udogodnieniami pracy są stoły montażowe z możliwością elektrycznego podnoszenia i obracania blatu, umożliwiające pracę na stojąco czy sterowane z pomocą pilota elektryczne ramiona, które wykluczają konieczność podnoszenia często ciężkich elementów. Zdecydowanie są to elementy, które kojarzymy z niemieckim podejściem do pracy. Jednak to nie wszystko, jeżeli chodzi o dbałość o komfort pracowników. We wszystkich budynkach produkcyjnych jest wdrożony specjalny system oświetlania zapewniający warunki bardzo zbliżone do światła dziennego, a także system wentylacji zapewniający dostęp do świeżego powietrza i odpowiednią wilgotność. Dodatkowo, w miejscach, w których w szczególny sposób się kurzy, jak w stolarni, zainstalowane są zraszacze ograniczające unoszenie się pyłu. Lakiernie są oczywiście odizolowane od reszty linii produkcyjnej i wyposażone w specjalne wyciągi, a sami lakiernicy pracują w kombinezonach i maskach. Wszystkie kolumny mogą, na zamówienie klienta, zostać pomalowane na dowolny kolor z palety RAL.

Montaż systemów odbywa się w znakomitych warunkach.

W wielu strefach produkcyjnych są zainstalowane również kolumny (często wraz z subwooferami i to dużymi), z pomocą których pracownicy mogą odtwarzać swoje ulubione piosenki, umilając sobie czas pracy. Jak przyznał mój przewodnik, Ali Mildenberger, szef produkcji d&b audiotechnik: „Odtwarzana tutaj muzyka jest bardzo różna w zależności od pracownika i strefy. Możemy usłyszeć mieszankę rocka, przebojów z radia, a nawet popularnych, tradycyjnych melodii folklorystycznych”. Ali podzielił się także ze mną zabawną historią. Pewnego razu były przeprowadzane regularne, zgodne z przepisami pomiary hałasu w halach produkcyjnych. I ku zdziwieniu wszystkich okazało się, że największy hałas jest w porach dnia, kiedy o dziwo część maszyn nie pracuje. Okazało się, że niektórzy pracownicy lubią, gdy na ich zmianie odtwarzana jest muzyka z głośnymi bębnami i gitarami, której nie był straszny hałas hal produkcyjnych i która znalazła swoje odzwierciedlenie w wynikach pomiarów. Można powiedzieć, że skoro rozwiązania d&b audiotechnik przebiją się przez huk elektrycznych hebli, szlifierek czy szum lakierni, z łatwością poradzą sobie również nawet z najgłośniejszym rockiem. Jednak ta historia to nie tylko dowód skuteczności kolumn, ale przede wszystkim potwierdzenie, że pracownicy czują się w fabryce niemieckiego producenta jak w domu, a dokładniej w domowym warsztacie!

W fabryce produkowane jest całe portfolio kolumn od najmniejszych, instalacyjnych po największe systemy koncertowe z serii GSL i KSL, grające na scenach całego świata.

Rozwiązania dla sceny w każdym rozmiarze
Niewątpliwie bardzo istotną gałęzią oferty firmy d&b audiotechnik są systemy koncertowe i instalacyjne rozwiązania dla obiektów kultury o różnej wielkości. Odbiorcy w portfolio producenta znajdą zarówno niewielkie, mobilne rozwiązania, jak i systemy, które z powodzeniem będą mogły pracować na największych stadionach lub w trasach koncertowych topowych artystów. Jak już wspomniano, już od kilku lat widoczna jest bardzo silna ekspansja producenta, w efekcie czego coraz więcej produkcji decyduje się zabrać w trasę właśnie rozwiązania z logo d&b audiotechnik, a także coraz częściej systemy te goszczą w magazynach największych wypożyczalni na każdym z kontynentów. Legendarną konstrukcją, która otworzyła drogę do światowego touringu, była konstrukcja F1222. A kilka lat później seria C produkowana w fabryce w Backnang pracowała m.in. w trakcie trasy takiej mega gwiazdy jak Prince. Wielokrotnie mieliśmy przyjemność przyglądać się również trasom koncertowym takich artystów jak: Deep Purple, MUSE czy Coldplay, a także największym festiwalom w trakcie których wykorzystywane były systemy producenta z serii J. Prawdziwym przełomem dla obecności firmy z Backnang w rentalu okazał się być rok 2018 i wprowadzenie do oferty systemu GSL. O ile model J z kontrolowaną kierunkowością do 200 Hz zmienił rynek, to już SL z kontrolą kierunkowości w całym paśmie kompletnie go wywrócił. Seria SL (do której należą modele GSL, KSL i XSL) jest efektem obserwacji i doświadczeń nabytych przez lata przez d&b audiotechnik, pozwalających skutecznie odpowiedzieć na zupełnie nowe wyzwania akustyki. W przypadku festiwali, koncertów w halach i koncertów plenerowych zawsze na jakimś etapie pojawiały się obawy o to, co dzieje się z niekontrolowaną energią (w szczególności w zakresie niskich częstotliwości), która powoduje niekorzystne dla odbioru, z przodu sceny, odbicia lub wymykanie się dźwięku ze stadionu czy obszaru festiwalu, co generuje mnóstwo problemów. W efekcie producent stworzył rozwiązania, które zostały wyposażone w narzędzia umożliwiające efektywne kontrolowanie kierunkowości w całym zakresie pasma, a nawet niemal całkowite kasowanie dźwięku za gronami, co w znaczący sposób ułatwiło m.in. pracę monitorowcom na scenie, a także realizatorom frontowym, w szczególności w przypadku realizacji złożonych aparatów wykonawczych (np. orkiestr) w trakcie koncertów, podczas których na scenie pracuje bardzo wiele wrażliwych mikrofonów. Seria SL zmieniła to, w jaki sposób ludzie zaczęli patrzyć na systemy line array.

W fabryce produkowane są również wzmacniacze. Na zdjęciu widoczne są obwody drukowane, gotowe do instalacji.

Po sukcesie modelu GSL producent wprowadził rozwiązanie o nieco mniejszym formacie, system KSL. Punktem odniesienia dla pierwszego systemu w rodzinie SL, czyli modelu GSL, była, oczywiście, świecąca przez wiele lat triumfy seria J. Podobnie jak swój protoplasta, model GSL miał być narzędziem, którego użyjemy w sytuacji, w której będziemy chcieli zagrać na ogromnym obiekcie dla bardzo, bardzo wielu widzów. Jednak to oczywiście pociąga za sobą konieczność inwestycji w wiele wzmacniaczy mogących zasilić system, odpowiednie okablowanie, stosowanie odpowiedniej logistyki w przypadku transportu, instalacji i demontażu systemu w każdym z miejsc. Co tu dużo mówić, to topowy system, nie do każdej instalacji i nie dla każdej firmy i to nie z punktu widzenia ekonomicznego, ale zdecydowanie bardziej logistycznego. KSL to wciąż system dużego formatu, ale równocześnie rozwiązanie, które jest bardziej elastyczne i które może być stosowane w większej liczbie miejsc i realizacji, a wciąż czerpiące z wiedzy i doświadczeń wyniesionych przy projektowaniu modelu GSL. I na gruncie tych wszystkich doświadczeń i zainteresowanych jeszcze mniejszym systemem odbiorców zrodził się najnowszy i zarazem najmniejszy system należący do rodziny SL, XSL. Jak przyznał reprezentujący firmę d&b audiotechnik Santiago Alcala: „Gdy wszyscy zastanawiali się, czy technologię SL da się zamknąć w jeszcze mniejszej obudowie, my to po prostu zrobiliśmy. Oczywiście, mówimy tutaj o zupełnie innym podejściu do tematu, ze względu na znacznie mniejszy format. Jednak każdy, kto miał możliwość posłuchania modelu XSL, jest zdumiony jego możliwościami. Mówimy tutaj o modelu, który pod względem mocy czy rozmiarów odpowiada naszemu cieszącemu się olbrzymią popularnością modelowi V, jednak z możliwościami, jakie daje seria SL, a więc z możliwością pełnego zapanowania nad kierunkowością dźwięku, znakomitym brzmieniem i bardzo skomplikowanymi i zaawansowanymi rozwiązaniami, które opracowaliśmy przez kolejne lata rozwoju naszych systemów.”

W ofercie znajdziemy dwa modele modułów line array XSL8 i XSL12, z taką samą konfiguracją przetworników, ale różnymi kątami propagacji poziomej wynoszącymi odpowiednio 80 i 120 stopni. Dzięki czemu projektant systemu może wybrać między modułami, które zapewnią znaczne pokrycie z mniejszej odległości, a modułami, które będą grały bardziej wąsko w przypadku znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie grona ścian czy elementów mogących powodować odbicia. Dodatkowo do rodziny rozwiązań XSL znajdziemy dwa subwoofery XSL-SUB i XSL-GSUB, idealnie współpracujące z gronami głównymi, oferujące zarówno możliwość postawienia, jak i podwieszenia, a także całą serię rozwiązań XSLi do instalacji stałych, które zostały pozbawione rączek transportowych, koncertowego riggingu i dostępne są w kolorze białym, co może być kluczowym czynnikiem przy wyborze systemu np. do sali konferencyjnej czy audytorium. „Teraz możesz cieszyć się brzmieniem d&b audiotechnik w mniejszym formacie, ponosząc znacznie mniejsze koszty, a przede wszystkim, mogąc pracować z narzędziami i w środowisku rozwiązań d&b audiotechnik” – dodaje Alcala. Oczywiście, systemy line array to nie wszystko. Niemiecki producent może pochwalić się również wyjątkową konstrukcją określaną mianem „rozszerzonego array” (augmented array). Mowa tutaj m.in. o serii A, która jest flagowym rozwiązaniem producenta, gdy mówimy zarządzaniu kierunkowością i precyzją, z jaką można panować nad dźwiękiem. Kolumny te są bardzo interesującym rozwiązaniem do instalacji stałych w obiektach kultury i mogą stanowić również znakomite uzupełnienie wielkoformatowych systemów, a także sprawdzą się wszędzie tam, gdzie musimy zagrać z niewygodnego kąta lub umieścić źródło w miejscu, w którym inne rozwiązania mogłyby wygenerować niepożądane odbicia, z rozwiązaniami z serii A nie ma takiego problemu.

Słynny mobilny system nagłośnieniowy zintegrowany z piwnym rollbarem!

Nie można zapomnieć również o serii E, w skład której wchodzi kilkanaście bardzo interesujących modeli kolumn, które można z powodzeniem wykorzystać do odtwarzania muzyki, wzmacniania czytelności głosu, a także w coraz częściej wdrażanych już dzisiaj do wielu instytucji wielokanałowych systemach immersyjnych. Kolumny z serii E mogą pracować jako niezależne źródła dźwięku, jako kompletne systemy nagłośnieniowe (również wsparte subwooferami), jako dodatkowe dogłośnienia (np. pod balkonami w teatrach), jako wypełnienie przestrzeni między gronami głównymi, a nawet jako odsłuch na scenie. Nie można zapomnieć również o znajdującym się w ofercie firmy d&b audiotechnik systemie immersyjnym Soundscape. To system, który wykorzystując zaawansowane obliczenia, opóźnienia oraz różnice w głośności, potrafi wykreować wirtualną przestrzeń i daje użytkownikowi możliwość umieszczenia w niej źródeł sygnału audio, wykreowanie akustyki przestrzeni, a także tworzenie efektownych zdarzeń w przestrzeni i poruszanie się obiektów. Soundscape d&b audiotechnik to rewolucyjna technologia całkowicie zmieniająca sposób realizacji nagłośnienia widowisk. Praca z Soundscape powoduje całkowitą zmianę sposobu myślenia o dźwięku. Poszczególne instrumenty lub głosy nie są już umieszczane w klasycznym miksie L/R czy w miksie wielokanałowym, stają się obiektami umieszczonymi w trójwymiarowej przestrzeni. Technologia ta wprowadza słuchacza w wielowymiarowy świat dźwięku. To znakomite rozwiązanie m.in. do teatrów, oper, scen musicalowych, a także muzeów, przestrzeni multimedialnych, instalacji immersyjnych.

Santiago Alcala z firmy d&b audiotechnik

Podsumowanie
Dzięki konsekwentnemu rozwojowi, zespołowi utalentowanych inżynierów i olbrzymim nakładom finansowym na prace badawcze, dzisiaj, po ponad trzech dekadach od założenia, d&b audiotechnik jest jednym z najważniejszych producentów systemów nagłośnieniowych na świecie. Oprócz tego, że w ofercie znajdują się znakomite rozwiązania cieszące się popularnością wśród wielu artystów i realizatorów, a także ekip pracujących w największych obiektach kulturalnych, jedną z najważniejszych cech rozwiązań producenta jest drobiazgowa kontrola jakości gwarantująca pełną powtarzalność produkowanych modeli. Dzięki temu niezależnie od tego, czy system dostarcza firma rentalowa z Europy, Wielkiej Brytanii, USA czy z Japonii, zawsze możemy oczekiwać dokładnie tych samych rezultatów. Co więcej, dokupując kolejne elementy po latach, mamy gwarancję dokładnie tego samego, znakomitego brzmienia. Nie byłoby to możliwe również bez odpowiednich warunków pracy, które tutaj są naprawdę znakomite i godne pozazdroszczenia. Producent przykłada ogromną wagę, aby pracownicy wykonujący każdego dnia swoje obowiązki w halach fabryki mieli odpowiednie oświetlenie, wilgotność, jakość powietrza, a nawet by mogli odtwarzać w trakcie pracy ulubioną muzykę. Gdy następnym razem znajdziecie się na koncercie na Stadionie Narodowym, na Mercedes-Benz Arena w Stuttgarcie, Olympiastadion w Berlinie, w teatrze na Broadwayu, na dużym festiwalu plenerowym czy w jednej z setek sal koncertowych i oper na całym świecie, zwróćcie uwagę, czy na systemie nie ma przypadkowo dwóch liter d&b, gwarantujących doskonałe brzmienie w każdych warunkach.

Tekst i zdjęcia: Łukasz Kornafel, Muzyka i Technologia