W tym roku przypadała setna rocznica Bitwy Warszawskiej. Z tej okazji, w rocznicę Cudu nad Wisłą, na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyło się widowisko historyczne pod tytułem „1920. Wdzięczni Bohaterom”. Specjalnie na to wydarzenie płytę stadionu zamieniono w pole bitwy z prawdziwymi okopami i imponującą scenografią. Całość została okraszona muzyką, światłem, multimediami oraz pokazami pirotechnicznymi. W spektaklu będącym połączeniem koncertu i rekonstrukcji scen bitewnych wzięło udział wielu znanych artystów, setki rekonstruktorów, a także konie i historyczne pojazdy. Realizacja tak skomplikowanego przedsięwzięcia wymagała pełnej synchronizacji wszystkich elementów oraz zaangażowanych osób. Z pewnością byłoby to niemożliwe do przeprowadzenia bez stałej i niezawodnej łączności, którą podczas tego wyjątkowego wydarzenia zapewniły rozwiązania marki Riedel.

Zapewnieniem łączności, zarówno przewodowej, jak i bezprzewodowej, dla ponad 30 osób biorących udział w tej złożonej realizacji zajęła się – działająca na zlecenie Telewizji Polskiej – firma Studiotech Poland, będąca integratorem systemów dedykowanych broadcastowi i partnerem firmy Riedel. – Chętnie doradzamy, dostarczamy, konfigurujemy, jak również serwisujemy oferowane przez nas systemy, przez co staramy się wspierać naszych klientów przed, w trakcie oraz po zakupie – mówi Jerzy Listwan. – Tym bardziej w tak ciężkich dla ich biznesów czasach, kiedy realizacji i różnego rodzaju eventów jest bardzo mało. Dlatego też proponujemy im współpracę i wykorzystujemy ich sprzęt oraz umiejętności np. w takich realizacjach jak ta na Stadionie Narodowym – dodaje Listwan. Stąd wynika obecność firm 120dB Michała Miki oraz CharCo Mateusza Kałuży, które na zlecenie Studiotech zajęły się aspektem technicznym wydarzenia. – Firmy jak 120dB i CharCo mają ogromne oświadczenie w realizacji koncertów i innych widowisk, w tym e-sportowych. Dysponują wiedzą, jak również zapleczem, aby zrealizować podobne temu, jak i o wiele większe wydarzenia – opowiada Listwan. – Każda z wymienionych firm dysponuje matrycami Riedel Artist, panelami Smart do zabudowany rakowej i desktopowymi, systemami bezprzewodowymi Bolero złożonymi z beltpaków, anten oraz dodatkowego osprzętu. Dodając do tego potencjał Studiotech, a przez to samego Riedla, wspólnie jesteśmy w stanie obsłużyć najbardziej wymagające przedsięwzięcia zarówno w kraju jak i poza naszymi granicami – kończy. Warto nadmienić, że Studiotech z partnerami jako jedyni w Polsce mają dostęp do tak rozbudowanego sytemu bezprzewodowego umożliwiającego realizację niezwykle wymagających pod względem komunikacji eventów.

Wystarczyło pięć anten (z uwzględnieniem zapasowej), aby dostarczyć skuteczną łączność wszędzie tam, gdzie była ona wymagana przez organizatora.

Konfiguracja systemu
Podczas spektaklu „1920. Wdzięczni Bohaterom” wykorzystano urządzenia z serii Artist oraz Bolero. Cały system komunikacji składał się z matrycy Riedel Artist 64 wyposażonej w karty AES67 i 4W oraz panelu RSP-1232HL. Ponadto w skład systemu wchodziło 5 anten (w tym jedna rezerwowa), 6 ładowarek i 31 beltpacków wraz z headsetami. Całość została połączona sieciowo przy pomocy dwóch switchów Luminex. Jak powiedział nam Mateusz Kałuża z firmy CharCo, pomimo tego, że Telewizja Polska zamówiła 30 beltpacków, dla własnej wygody wykorzystano o jeden więcej, który przeznaczony był dla technika systemu interkomowego. Panel RSP-1232HLbył z kolei przeznaczony dla inżyniera systemu interkomowego. – Dzięki zastosowaniu matrycy Artist-64 w połączeniu z w/w panelem i tym samym wykorzystaniu intuicyjnego oprogramowania Director, mieliśmy możliwość szybkiej modyfikacji systemu interkomowego – mówi Mateusz Kałuża. – Każdy użytkownik systemu miał możliwość bezpośredniego kontaktu z nami poprzez przycisk COMMS i mógł poprosić o indywidualne ustawienia beltpacka wedle swoich upodobań. Przykładowo, była sytuacja, iż jeden z rekonstruktorów nie mógł mieć ubranego headsetu, a potrzebował słyszeć komendy za pośrednictwem interkomu, w związku z tym uruchomiliśmy mu funkcję korzystania z głośnika wbudowanego w Bolero – dodaje Kałuża. W kontekście obecnej pandemii wywołanej przez wirusa SARS–CoV-2 warto jeszcze dodać, że każdy użytkownik systemu otrzymał swój własny headset na całe cztery dni produkcji wydarzenia. Wszystko po to, aby ograniczyć ryzyko zakażenia do minimum.

Beltpack Bolero robi różnicę
Instalacja systemu została zaplanowana na ten sam dzień, co próby przed widowiskiem. Na przeprowadzenie tego procesu przewidziano niecałe cztery godziny. W przypadku systemu Bolero był to jednak czas całkowicie wystarczający, gdyż konfigurację przygotowuje się wcześniej offline w programie Director. Do opracowania planu rozmieszczenia anten posłużyły również informacje przekazane przez Jerzego Listwana, który z odpowiednim wyprzedzeniem ustalił, jaki teren ma zostać objęty zasięgiem i gdzie znajdują się newralgiczne miejsca. Trzeba pamiętać, że stadiony to bardzo wymagające przestrzenie dla systemów RF. Grube betonowe ściany, szkło, stal, windy, liczne piętra, korytarze i zakamarki, a dodatkowo zasłonięty dach z pewnością nie pomagają w propagacji fal radiowych. W takich przypadkach urządzenia Riedel są prawdziwym wybawieniem. Dzięki unikatowej technologii Advanced DECT Receiver zastosowanej w Bolero, system doskonale radzi sobie z sygnałami odbieranymi z wielu kierunków, anuluje opóźnienia, przesunięcia fazowe i zwiększa stosunek odstępu sygnału od szumu. Zastosowany kodek broadvoice 32 daje minimalną latencję przy doskonałej jakości audio.

Właściciel firmy CharCo Mateusz Kałuża, a w tle widoczny panel interkomowy RSP -1232HL

Zaletą beltpacków Bolero, oprócz jakości audio i sygnału, jest czas pracy baterii. Urządzenia bezproblemowo wytrzymywały 12 godzin pracy, pokazując, iż pozostało im kolejne 12 zapasu. – Beltpacki wracały do nas zawsze na koniec dnia celem naładowania do pełna, pomimo tego, iż tak naprawdę bez problemu baterie wytrzymują 23-24 godziny bez ładowania, co w tym przypadku mogłoby oznaczać dwa dni produkcyjne: dwa dni po 12h – komentuje Mateusz Kałuża. Wysoką jakość wykonania beltpacków, a także ich niezawodność, potwierdza również kierownik planu Jakub Lipski z firmy Stage Control odpowiedzialnej za koordynację i obsługę planu: – Po raz kolejny potwierdził się fakt, że pracować można na każdym systemie komunikacji, ale chce się tylko na Bolero.

Grube betonowe ściany, szkło, stal, windy, liczne piętra, korytarze i zakamarki, a dodatkowo zasłonięty dach z pewnością nie pomagają w propagacji fal radiowych. W takich przypadkach urządzenia Riedel są prawdziwym wybawieniem.

Wystarczyło wspomniane wcześniej pięć anten (z uwzględnieniem zapasowej), aby dostarczyć skuteczną łączność wszędzie tam, gdzie była ona wymagana przez organizatora. Dzięki wykorzystaniu światłowodów nie było ograniczeń, jeżeli chodzi o punkty ich umieszczenia. Zasięgiem pokryto płytę, korytarze, gdzie znajdowały się garderoby, oraz przejścia techniczne, gdzie ulokowani byli inspicjenci. Martwe pola ograniczono do minimum i znajdowały się jedynie w bardzo odległych miejscach stadionu. To pozwalało na bieżącą kontrolę przebiegu widowiska i działań, które równolegle miały miejsce za kulisami i w tunelach.

Komunikacja
Z perspektywy zadań, jakie do wykonania miała firma Stage Control, niezawodna i stała komunikacja odgrywała kluczową rolę. Ważne były dwa podstawowe czynniki: zasięg i możliwość konfiguracji systemu na konkretnych beltpackach. Tu warto podkreślić, że zadaniem ekipy Stage Control było skoordynowanie ponad 10 różnych grup wykonawczych, w tym orkiestry, rekonstruktorów, aktorów, kaskaderów, a nawet czołgistów. Przez cały czas trwania spektaklu dwóch kierowników planu znajdowało się wewnątrz okopów i mimo charakteryzacji na polskich i radzieckich żołnierzy pozostawali w ścisłej komunikacji z pierwszym kierownikiem planu. – Bolero przeszło prawdziwą próbę ognia, ponieważ przez ponad 30 minut wydarzenia komunikowaliśmy się wśród wystrzałów karabinów i wybuchów artylerii – dodaje Jakub Lipski. Ze względu na bardzo złożony charakter całej realizacji, druga kwestia, czyli możliwości konfiguracji, miała szczególnie istotne znaczenie dla zespołu Stage Control. Nie dość, że 15 osób musiało komunikować się w jasny i klarowny sposób pod kątem przekazywanych informacji, to ponadto kierownik planu musiał prowadzić komunikację z wozem transmisyjnym, pierwszym i drugim reżyserem, a także zarządzać działaniami własnej ekipy.

Zaletą beltpacków Bolero, oprócz jakości audio i sygnału, jest czas pracy baterii wynoszący około 23-24 godziny.

W celu usprawnienia komunikacji kanały dostępne na beltpackach zostały odpowiednio podzielone. Kierownik planu kontaktował się bezpośrednio z trzema koordynatorami poszczególnych działów odpowiedzialnych między innymi za aktorów, prowadzącego i rekonstruktorów, a ponadto prowadził komunikację z wozem transmisyjnym, a także z reżyserami. Dodatkowo Jakub Lipski miał możliwość podsłuchu komunikacji całej swojej ekipy oraz miał kontakt z departamentem dźwięku i operatorem systemu Riedel. Koordynatorzy poszczególnych ekip skupiali się natomiast na byciu łącznikami pomiędzy kierownikiem planu a pozostałą częścią zespołu, przez co mogli skuteczniej zarządzać działaniami za kulisami. Pozostała część ekipy mogła kontaktować się jedynie z koordynatorami, przez co nie było zagrożenia, że zagłuszą komunikację, która była prowadzona z wozem transmisyjnym. – Taka customizacja systemu i łatwe dopasowanie go do naszych skomplikowanych potrzeb sprawiły, że ogromna część stresu i chaosu komunikacyjnego, który naturalnie towarzyszy tak dużym wydarzeniom, została ujarzmiona już od pierwszych prób – wyjaśnia Jakub Lipski.

Zarządzanie tak dużym systemem i pilnowanie tego, aby wszystkie beltpacki po dniu produkcyjnym wracały na swoje miejsce do ładowarki, bywa trudne – w związku z tym Mateusz K ałuża wpadł na genialny pomysł stworzenia konfiguracji, w które j wszystkie beltpacki Bolero zmieniały nazwy swoich relacji i zaczęły wibrować po jednym kli knięciu przywołania tejże konfiguracji. Zdjęcie po ostatnim dniu produkcyjnym z wysłaną do wszystkich prośbą o zwrócenie całego kompletu – tj . beltpacka, headsetu i pokrowca.

Podsumowując całe wydarzenie w ujęciu zastosowanego systemu komunikacji, warto przytoczyć komentarz Małgorzaty Kosson, odpowiedzialnej za organizację produkcji ze strony TVP: „Chylę czoła przed każdą osobą, która przyczyniła się do tego, że udało się to wszystko przeprowadzić, spiąć i z sukcesem wyemitować oraz zarejestrować. Działaliśmy na ogromnej przestrzeni i przy udziale ogromnej liczby osób, z racji czego musieliśmy wspomagać się wyrafinowaną technologią. Centrum dowodzenia musiało być w stałej łączności z każdym pionem. Aktorzy, grupy rekonstrukcyjne, scenograf, kostiumograf – każdy wiedział, kiedy pojawić się w charakteryzatorni, kiedy szykować się do wejścia na scenę itd. Dowódcy grup rekonstrukcyjnych byli w stałej łączności z drugim reżyserem. Pełna synchronizacja wszystkich zaangażowanych osób to była absolutna podstawa. To, że tak wszystko fantastycznie wyglądało, to dzięki temu, że mieliśmy ze sobą pełną łączność i każdy wiedział, co, gdzie i kiedy miał do wykonania, zarówno podczas prób, jak i w czasie spektaklu. Bez łączności, z pewnością całość by się rozjeżdżała i byłaby niewykonalna w określonym reżimie czasowym.”

Tekst: Marcin Ziniak, Muzyka i Technologia
Zdjęcia: Mateusz Kałuża i Jerzy Listwan