Shure, jak przystało na jednego z liderów rynku mikrofonów, błyskawicznie reaguje na zapotrzebowanie, a także wszystkie nowe trendy, jakie pojawiają się w segmencie produktów przeznaczonych dla twórców treści w Internecie. Co więcej, jeśli nawet ma w ofercie udany i nagradzany model, to i tak pracuje nad jego udoskonaleniem, by jeszcze lepiej dopasować go do oczekiwań odbiorców. I tak oto otrzymaliśmy następcę MV7, czyli MV7+, który od poprzednika wziął to, co najlepsze i przeniósł na nowy poziom – dzięki dodatkowym funkcjom czy współpracy z oprogramowaniem.

Już sam fakt, że omawiany mikrofon zastępuje bardzo udany model, wskazuje na to, że stworzono go z myślą o realizacji podcastów, co zresztą akcentuje w materiałach reklamowych producent. MV7+ jest jednak po prostu bardzo dobrym mikrofonem, przeznaczonym do pracy z głosem, więc sprawdzi się wszędzie tam, gdzie będziemy mieć do czynienia z takim materiałem dźwiękowym. Jego jakość, funkcjonalność docenią vlogerzy, dziennikarze publikujący w Internecie, ale także osoby prowadzące radia internetowe czy też realizujące transmisje na żywo. I od razu podkreślmy – jest to narzędzie typu „wszystko w jednym”, oferujące standardowe wyjście XLR, ale także konwersję sygnału analogowego na cyfrowy (16 lub 24-bitowy, 44,1 lub 48 kHz), wyjście USB-C, wbudowany procesor DSP z szeregiem przydatnych algorytmów, a także – co wydaje się szczególnie istotne, współpracę z oprogramowaniem MOTIV Mix™, które pozwala na uzyskanie w pełni profesjonalnych rezultatów w bardzo prosty sposób. Tym samym dosłownie każdy ma szansę na realizację materiałów charakteryzujących się wysoką jakością dźwięku, a tego oczekują odbiorcy.

Wszystkie gniazda znajdują się na tylnej ścianie korpusu.

Tak na marginesie warto bowiem zauważyć, że w ciągu kilku lat te oczekiwania bardzo wzrosły. Kiedyś twórcy umieszczali na przykład w serwisie YouTube filmy realizowane w całości za pomocą telefonów, które co prawda mają coraz lepsze kamery, ale ich mikrofony (z dość oczywistych względów technicznych) pewnego poziomu nigdy nie osiągną. Obecnie, nawet jeśli materiał jest naprawdę ciekawy, ale ma kiepski dźwięk, odbiorcy od razu zwrócą na to uwagę. Standardy wyznaczają te najlepsze pod względem technicznym podcasty, a pamiętajmy, że wiele z nich jest autorstwa doświadczonych dziennikarzy radiowych czy telewizyjnych, za którymi stoją zawodowi realizatorzy. Czy zatem, kolokwialnie mówiąc, zwykły youtuber ma szanse im dorównać, przynajmniej, gdy chodzi o jakość dźwięku? Otóż – choć może się wydawać dość zaskakujące – tak. Bo jeśli przyjrzymy się uważnie wielu profesjonalnym materiałom wideo, okaże się, że widać na nich właśnie mikrofony Shure, jak choćby SM7B czy MV7. Nie ma tu zatem czegoś, co leży poza zasięgiem twórców internetowych. A ci nie zawsze są, ani też nie muszą być realizatorami dźwięku, specjalistami od sprzętu audio – po prostu znają się na jakiejś dziedzinie, albo jest ona ich pasją i potrafią o tym opowiadać. Teraz mogą to robić z zachowaniem wysokich standardów, gdy chodzi o jakość dźwięku. Ale żeby nie pozostawić wątpliwości, to nie oznacza, że wystarczy zaopatrzyć się w taki mikrofon i już jest się w tym samym miejscu, co zawodowi realizatorzy. Nie, bo to coś więcej niż kwestia posiadania samego narzędzia. Tym niemniej, jeśli zajmujemy się na przykład tworzeniem podcastów, taki model jak MV7+ pozwoli robić nam to na odpowiednim poziomie.

MV7+ oferowany jest w dwóch wersjach kolorystycznych, klasycznej czarnej i białej, która pojawi się na rynku nieco później.

Mikrofon oferowany jest w dwóch wersjach kolorystycznych, klasycznej czarnej i białej, która pojawi się na rynku nieco później. Nabywca otrzymuje także kabel USB o długości 3 metrów, skróconą instrukcję obsługi oraz kartę MOTIV MIX Art Card z instrukcją jak pobrać tę – dodajmy, że darmową – aplikację. Dodatkowo można dokupić kabel USB-C/Lightning i wymienną piankową osłonę przednią. Sam mikrofon jest zawieszony na typowych dla marki Shure widełkach i posiada adapter dopasowujący do różnych gwintów. Może być mocowany zarówno na wysięgniku, jak i statywie, firma ma zresztą w ofercie różne warianty, w tym także kompaktowy statyw biurkowy, czy mocowany do blatu wysięgnik. Sam mikrofon zewnętrznie przypomina inne modele tego producenta, ma klasyczne wzornictwo, które od razu kojarzy się z firmą Shure i dla potencjalnego widza jest także sygnałem, że autor materiału korzysta z profesjonalnych narzędzi. Elementem od razu rzucającym się w oczy jest kolorowy, dotykowy wyświetlacz LED, w postaci paska tuż nad mocowaniem widełek. Spełnia on wiele funkcji, można za jego pomocą wyciszyć i ponownie włączyć dźwięk (wystarczy dotknąć), przy czym stan wyciszenia jest sygnalizowany czerwonym pulsowaniem od środka na boki. Ponieważ jednak funkcja MUTE nie zawsze jest nam potrzebna, a można na przykład niechcący dotknąć w tym miejscu, jest też opcja blokowania wyciszenia. Standardowo wyświetlacz sygnalizuje nam wiele rzeczy, jak zasilanie przez USB (co prawda jest to mikrofon dynamiczny, ale posiada wbudowany konwerter i DSP), poziom dźwięku, ewentualne problemy – każda z tych informacji ma własny kolor i tryb działania, ale użytkownik może to zmienić (w aplikacji MOTIV Mix desktop) i dopasować do swoich preferencji.

Shure MV7+ optymalizowano do pracy z głosem, idealnie sprawdzi się podczas realizacji podcastów, nagrań itp.

Korpus mikrofonu to aluminiowy odlew, typowy dla podcastowych modeli Shure, kapsuła zabezpieczona jest solidnym grillem i piankową osłoną. Jak już wspomniałem, jest ona dynamiczna, z ruchomą cewką i o kardioidalnej charakterystyce kierunkowej. Sam mikrofon waży 573,5 gramów i ma 169,5 mm długości, przy średnicy wynoszącej 90 mm (te wymiary nie uwzględniają jarzma). Relatywnie duża średnica korpusu pozwoliła na umieszczenie na ścianie tylnej gniazd XLR (tradycyjnego wyjścia analogowego) oraz USB-C, a ponadto gniazda słuchawkowego, które pozwala na kontrolę tego, co wchodzi na mikrofon. Pierwsze z wyjść charakteryzuje się czułością wynoszącą -55 dBV/Pa (1.78 mV) przy 1 kHz, drugie zaś -33 dBFS/Pa przy 1 kHz (przy minimalnym wzmocnieniu 1 Pa = 94 dB SPL). Jak już wcześniej była mowa, ze względu na konwerter A/C i własny DSP z efektami, mikrofon musi być zasilany, co odbywa się przez USB. Konwerter działa z częstotliwościami 44,1 lub 48 kHz, przy rozdzielczości 16 lub 24 bitowej. Pasmo przenoszenia MV7+ zawiera się w przedziale od 50 Hz do 16 kHz, co z dużym zapasem wystarczy do wiernego przeniesienia mowy. Wzmocnienie jest regulowane w zakresie od 0 do +36 dB, zaś maksymalny SPL dla wyjścia USB wynosi 128 dB.

Firma oferuje także wygodny statyw biurkowy.

Omawiany model wykorzystuje technologię Shure Voice Isolation, która działa w ten sposób, że tłumi niepożądane dźwięki otoczenia, sprawiając, że głos jest wyraźniejszy i bardziej czysty. Jest także istotnie udoskonalony tryb Auto Level, dostosowujący poziom w zależności od odległości, głośności i dynamiki pomieszczenia itp. MV7+ wyposażono we własny procesor DSP, który oferuje szereg algorytmów pozwalających na poprawę jakości i dodanie prostych efektów, dzięki czemu do komputera czy bezpośrednio internetu trafi gotowy materiał, bez potrzeby obrabiania go z pomocą innych narzędzi. Są to np. Digital Popper Stopper™, który wygładza i poprawia głoski wybuchowe, Denoiser działający w czasie rzeczywistym, a nawet pogłos z regulacją podstawowych parametrów (dostępne są trzy typy: Plate, Hall i Studio). Obsługę bardzo ułatwia aplikacja MOTIV Mix™ Desktop, będąca najnowszym interfejsem oprogramowania MOTIV firmy Shure. Za jej pomocą można ustawić wszystkie parametry mikrofonu, ale nie tylko. Oferuje ona także wielośladowe nagrywanie, konfigurację połączeń, dodanie kolejnego mikrofonu, odtwarzacza audio. Posiada własny mikser, a obsługa jest bardzo prosta i wręcz intuicyjna. Oczywiście jest ona dostępna za darmo, a wraz z omawianym mikrofonem stanowi pakiet będący odpowiednikiem małego studia, dając użytkownikowi do ręki wszystko, czego będzie potrzebował, by zrealizować dobry materiał. MOTIV Mix™ także ułatwia wiele rzeczy, mając na przykład funkcję Soundcheck, pozwalającą na sprawdzenie ustawień i ich optymalizację.

Aplikacja Shure MOTIV Mix™ udostępnia wszystkie ustawienia w przystępnej i czytelnej postaci dzięki czemu bardzo ułatwia obsługę mikrofonu oraz uzyskanie wysokiej jakości nagrań.

Podsumowanie
Biorąc pod uwagę co w sobie zawiera omawiany model, można uznać, że stanowi idealne narzędzie pracy twórcy treści internetowych, w szczególności zaś podcastów, vlogów, programów radiowych itp. Optymalizowano go do pracy z głosem i dzięki funkcjom tłumienia tła, odszumiania, efektom, a wreszcie integracji za wyspecjalizowaną aplikacją, jest właściwe kompletnym studiem. Bardzo ułatwia uzyskanie naprawdę dobrych rezultatów, zatem czystego, czytelnego przeniesienia głosu – a z tym zadaniem radzi sobie znakomicie. MV7+ jest też urzeczywistnieniem idei mikrofonu zintegrowanego z cyfrowym środowiskiem pracy, posiada nie tylko standardowe wyjście XLR, ale także konwerter i łącze USB. Może zatem być podłączony bezpośrednio do komputera, ale także wykorzystany jako tradycyjny mikrofon. Nagrywany głos brzmi naturalnie, bez przesadnego podbijania jakiejkolwiek częstotliwości, jest też czysty i pozbawiony zbędnych artefaktów. To wszystko sprawia, że choć mamy do czynienia z mikrofonem o bardzo konkretnym przeznaczeniu, jest on także dość uniwersalny. Shure dobrze zna rynek, na którym działa i po raz kolejny udowodnił, że doskonale umie trafić w potrzeby współczesnych użytkowników.

Tekst: Dariusz Mazurowski, Muzyka i Technologia