RME ADI-8 DS MkIII jest najwyższej jakości przetwornikiem analogowo-cyfrowym i cyfrowo-analogowym. Zakup przetwornika jest dobrym rozwiązaniem zarówno podczas prac na scenie, jak i w studiu – wszędzie tam, gdzie nie możemy sobie pozwolić na utratę jakości i stabilności odtwarzania.

Firma RME słynie z produktów najwyższej jakości. Sama sobie wysoko postawiła poprzeczkę, ale od lat, z urządzenia na urządzenie, nie schodzi poniżej ustalonej jakości. Nawet gdy mamy do czynienia z kolejną wersją produktu, to nie chodzi jedynie o zmiany kosmetyczne i sztuczne odświeżenie linii.   Wiele sytuacji w naszej codziennej pracy zmusza nas do konwersji sygnałów analogowych na cyfrowy. Teoretycznie nic trudnego, a na rynku mamy mnóstwo urządzeń nam to pozwalających. Problemem jest natomiast bezstratna konwersja, która nie obniży jakości oryginalnego sygnału. Faktem jest, że dzięki prezentowanemu przetwornikowi wspomniany wyżej problem przestaje istnieć; dynamika pozostaje bez zmian, szumy nie zwiększają się, a wręcz mogą zostać wyeliminowane. Jeśli tak jak my twierdzisz, że przetwornik przetwornikowi nierówny, podobnie jak kabel kablowi, to zapewniamy Cię, Drogi Czytelniku, że nie zmarnujesz czasu na przeczytanie recenzji przetwornika niemieckiego producenta. Śmiało możemy również stwierdzić, że artykuł może pomóc ten czas zaoszczędzić, jeśli poszukujesz referencyjnego przetwornika analogowo- cyfrowego i cyfrowo-analogowego.  Konstrukcja Konwerter AD/DA ADI-8 DS Mk III utrzymany został w typowej dla niemieckiego producenta kolorystyce, czyli niebieski panel przedni ze srebrnymi elementami wykończenia. Ów panel podzielony został na cztery sekcje, dzięki którym w prosty sposób skonfigurujemy kierunek, jakość i parametry konwersji sygnału analogowego na cyfrowy oraz z cyfrowego na analogowy. Z lewej strony mamy sekcję A/D State. W tym miejscu ustalamy poziom wejściowy sygnału analogowego. Do wyboru mamy cztery opcje wzmocnienia: +4,2 (–10 dBV), +13, +19 i + 24 dBu. Tym samym bez problemu podłączymy do konwertera każde analogowe źródło dźwięku, które skierujemy na wyjście ADAT lub AES. W sekcji tej możemy również niezależnie monitorować pojawienie się sygnału na każdym z ośmiu wejść. Informuje nas o tym zaświecenie się dedykowanej diody w kolorze zielonym. Możliwym jest także zanotowanie ewentualnego przesterowania lub zbliżania się do wartości granicznej, dzięki dodatkowej, świecącej na czerwono diodzie umieszczonej tuż nad zieloną. W przypadku słabego podświetlenia jesteśmy informowani, że brakuje nam jedynie 2 dB do wartości 0 dBFS, po przekroczeniu której dioda zaświeci się intensywnie. Kolejna sekcja, patch mode, odpowiedzialna jest za krosowanie cyfrowych sygnałów. Producent udostępnił nam osiem możliwych konfiguracji; pojedynczą konwersję sygnałów pomiędzy AES i ADAT w każdą stronę, podwójną konwersję np. sygnał z wejścia ADAT może zostać skierowany do wyjścia AES i ADAT. Alternatywnie możemy skorzystać z konwersji dwukierunkowej (wejście AES do wyjścia ADAT, a wejście ADAT skierować do wyjścia AES) bądź jedynie przepuścić sygnał cyfrowy AES przez RME ADI-8 DS Mk III (wejście AES do wyjścia AES), przy czym równoległa konwersja sygnału analogowego jest możliwa jedynie w trybie pojedynczej konwersji sygnału, czyli wyjściowym trybie pracy testowanego urządzenia. Kolejna sekcja, clock, umożliwi nam synchronizację konwertera z zewnętrznym zegarem Word, AES lub ADAT, a w razie potrzeby urządzenie może pracować z wewnętrznym zegarem o maksymalnym próbkowaniu wynoszącym 192 kHz. Jakość przetwarzania wybieramy w dość prosty sposób. Dla przykładu, wybieramy pracę z wewnętrznym zegarem i próbkowaniem wynoszącym 44,1 kHz, a gdy zechcemy zwiększyć próbkowanie, winni jesteśmy użyć dwa przyciski double speed lub quad speed, które zwiększą je odpowiednio dwu- lub czterokrotnie. Bardzo ważną funkcją, wyróżniającą urządzenie na tle konkurencji, jest możliwość odbierania sygnału z mniejszym próbkowaniem niż wewnętrzne, aktualnie używane do konwersji, dzięki czemu testowany konwerter i splitter sygnałów może być z powodzeniem stosowany zarówno na scenie, jak i w studiu. Wpływ na to ma również ostatnia z dostępnych sekcji odpowiedzialna za konwersję sygnału cyfrowego na analogowy, w którym to możemy wybrać, na jakie z ośmiu wyjść ma zostać skierowany. Pisząc ściślej, na analogowe osiem wyjść zrealizowanych na D-Sub 25 lub analogowych osiem gniazd jack symetryzowanych elektronicznie. Ponadto sygnał możemy skierować równolegle do D-Sub 25 i jack TRS, a także odpowiednio go wysterować w celu dostosowania poziomu do naszego sprzętu; odpowiednio +4,2 (–10 dBV), +13, +19 i + 24 dBu. W opisywanej sekcji, podobnie jak w wejściowej, znajdziemy także diody informujące nas o pojawieniu się sygnału, zbliżeniu się go o 2 dB do 0 dBFS lub pełnym wysterowaniu.  Wejścia i wyjścia Wszystkie wejścia i wyjścia zostały umieszczone z tyłu obudowy, a z racji szerokości urządzenia wynoszącej 19” dostęp do nich jest ergonomiczny. W ADI-8 DS MkIII znajdziemy osiem analogowych wejść zrealizowanych na D-Sub 25 oraz taką samą liczbę gniazd jack TRS. Sekcje wejść są ze sobą połączone, więc nie możemy z nich korzystać równolegle. Natomiast w każdej z nich możemy ustawić poziom wzmocnienia, o którym wspominaliśmy na początku niniejszego artykułu. Podobnie jest z wyjściami, ich liczbą, rodzajem dostępnych gniazd, lecz w przeciwieństwie do analogowych wejść mogą być one używane równolegle. Rozwiązanie to w znacznym stopniu zwiększa możliwości konwertera w zakresie jego użycia zarówno podczas sesji nagraniowych, jak i nagłaśniania koncertów, a dokładnie – ich rejestrowania. Wśród wejść i wyjść cyfrowych w ADI-8 DS MkIII znajdziemy AES/EBU zrealizowane na D-Sub 25, do którego podłączamy przejściówkę udostępniającą cztery męskie i cztery żeńskie gniazda XLR. Oprócz AES/EBU znajdziemy gniazda ADAT Main i aux na SPDIF, przy czym złącza ADAT aux używane są jedynie, gdy zwiększymy próbkowanie i przekroczy ono 48 kHz. W takim przypadku gniazda aux zostaną użyte do transmisji kanałów od piątego do ósmego w trybie S/MUX (double speed) lub od trzeciego do czwartego w trybie S/ MUX4 (quad speed). Do tego, wśród dostępnych złączy, mamy dwa gniazda zegara word na BNC. Tym samym konwerter może pracować jako urządzenia nadrzędne lub podrzędne.  Jakość przetwarzania W kwestii jakości przetwarzania nie przesadzę, gdy napiszę, że jest referencyjna. Podczas testów użyłem do podłączenia wysokiej jakości sprzęt studyjny przez równie wysokiej jakości kable. Tym samym miałem pewność, że tor audio pozwoli mi się przekonać o jakości przetwornika oraz nie zaniży wyników. Muszę przyznać, że nie zdziwiło mnie to za bardzo, ale tylko i wyłącznie z tego powodu, że miałem już w życiu do czynienia z produktami firmy RME, przez co zaskoczyć jest mnie trudno. W tej kwestii konwerter otrzymuje ode mnie najwyższą notę. Podobnie jak w innych profesjonalnych urządzeniach producenta i tu znajdziemy technologie Intelligent Clock Control, SyncCheck, SyncAlign i Steady Clock. Wpływają one bezpośrednio na jakość przetwarzania cyfrowego sygnału i jego stabilność w trakcie synchronizacji. Zostały one również nie bez powodu opatentowane przez niemieckiego producenta. Praca z cyfrowymi sygnałami jest stabilna i niczym nie zakłócona. Wpływa na to właśnie analizowanie sygnału synchronizacji word oraz redukcja jittera. To jednak nie wszystko. Konwerter, dzięki możliwości ustawienia czterech poziomów wejściowych i wyjściowych dla sygnałów analogowych, jest w stanie wyeliminować wszelkie szumy, a wszystko to dzięki dyskretnym układom. Pośredni wpływ na jakość ma również zasilacz z zintegrowanym filtrem liniowym, który chroni urządzenie przed wahaniem napięć i pozwala zminimalizować wpływ zakłóceń na jakość przetwarzania. Kolejnym atutem przetwornika są minimalne wartości latencji w trakcie konwersji, która dla próbkowania 192 kHz w trakcie konwersji sygnału cyfrowego na analogowy wynosi zaledwie 0,026 ms! Dzięki temu testowane urządzenie pozwoli monitorować cyfrowe sygnały bez odczuwalnych dla naszego ucha opóźnień z jakością, której możemy zaufać.  Podsumowanie RME ADI-8 DS MkIII jest najwyższej jakości przetwornikiem analogowo-cyfrowym i cyfrowo-analogowym. Spójrzmy na jego cenę, która może wydawać się dość wysoka. Jednak czy jakość ma cenę? Gdy podzielimy ją przez liczbę kanałów i możliwości konwersji, to nie wyda się nam już ona tak wysoka. Zakup przetwornika jest dobrym rozwiązaniem zarówno podczas prac na scenie, jak i w studiu – wszędzie tam, gdzie nie możemy sobie pozwolić na utratę jakości i stabilności odtwarzania. To wszystko zapewnia prezentowany konwerter. Może on posłużyć również jako urządzenie do dostosowania poziomów wzmocnienia sprzętów analogowych, eliminując tym samym wszystkie szumy, które mogłyby powstać, gdybyśmy skorzystali z tańszych i mniej profesjonalnych rozwiązań. ADI-8 DS w wersji trzeciej jest sprzętem stacjonarnym. Oprócz konwersji może posłużyć jako rozszerzenie wejść i wyjść, np. po podłączeniu go przez port ADAT do RME Babyface Pro lub innego profesjonalnego interfejsu audio. Jedno jest pewne – gdy używamy wysokiej klasy sprzętu audio i mamy potrzebę konwersji sygnału z cyfrowego na analogowy, bądź w drugą stronę, to zastosowanie testowanego konwertera jest przez nas polecane. Gwarantujemy, że nie zawiedzie on nawet w kryzysowych sytuacjach.    tekst Arkadiusz Kowalski Muzyka i Technologia

Tagi:

rme