Austrian Audio ma w swojej ofercie szereg typów słuchawek, które można podsumować jednym słowem – profesjonalne. Należy to rozumieć jako synonim najwyższej jakości, bezkompromisowego dźwięku, wysokiej klasy materiałów, atrakcyjnego wzornictwa i tych wszystkich cech, które sprawiają, że są to produkty adresowane nawet do najbardziej wymagających użytkowników. Zawodowców pracujących na co dzień z dźwiękiem, ale także audiofilów czy po prostu osób chcących obcować z doskonałym dźwiękiem.

Omawiane w tym artykule modele, PG16 i PB17, zostały przez samego producenta dość konkretnie zdefiniowane poprzez dedykowanie określonym segmentom rynku. I tak – PB16 określono jako słuchawki gamingowe, zaś drugie z nich jako biznesowe. Oba wyposażono w związku z tym w dookólne mikrofony. Na pierwszy rzut oka widać właściwie niemal identyczną konstrukcję i kształt wszystkich elementów. Różni je kolorystyka, w wersji dla graczy bardziej śmiała – plastikowe części pałąka są błyszczące, widełki sworzni i wstawki przed poduszką nagłowną purpurowe – w wersji biznesowej te części są szare, zaś pozostałe składniki matowo czarne. Można to tłumaczyć oczekiwaniami i gustem każdej z tych grup odbiorców, co wydaje się nawet logiczne. Wzornictwo jest niewątpliwie bardzo atrakcyjne i wpisuje się w generalną stylistykę marki. Godna podkreślenia jest także ergonomia – każda z tych grup odbiorców zapewne będzie (z różnych względów oczywiście) korzystać ze słuchawek przez dość długi czas i wygoda jest dla nich bardzo istotna. Ta kwestia została rozwiązania wręcz wzorcowo, będąc pochłoniętym pracą czy grą, można niemal zapomnieć, że w ogóle ma się na głowie słuchawki. Poduszki, zarówno nauszne, jak i nagłowna, wykonane są z oddychającego materiału, dzięki czemu skóra się nie poci i nie powstaje uczucie dyskomfortu. Nauszne wypełniono pianką z pamięcią kształtu, co także ma wpływ na wygodę, bo zrobienie krótszej przerwy w pracy nie sprawia, że wszystko musi się od nowa ułożyć na głowie.

Model PG16

 

Oba modele korzystają z tej samej technologii High Excursion, którą opracowano z myślą o droższych słuchawkach studyjnych, jak omówione już Hi-X60 i Hi-X65, przede wszystkim jest to zatem 44-milimetrowy przetwornik dynamiczny, magnesy pierścieniowe i pokryta miedzią aluminiowa cewka. Dzięki temu jakość dźwięku jest porównywalna ze słuchawkami przeznaczonymi do zastosowań muzycznych. Lekka konstrukcja przetwornika wpływa na dynamikę, szybką odpowiedź i bardzo niski poziom zniekształceń harmonicznych. W obu wypadkach konstrukcja jest zamknięta, wokółuszna, z relatywnie dużą przestrzenią w nausznikach, choć wyraźnie mniejszą niż w przypadku wspomnianych przed chwilą słuchawek studyjnych. Nadal jednak gwarantującą bardzo dobre warunki odsłuchowe i prawidłową percepcję fali dźwiękowej. O ile bowiem w przypadku zastosowań biznesowych ma to może mniejsze znaczenie, w modelach przeznaczonych dla graczy właściwy odbiór, odczucie przestrzeni czy kierunkowości źródeł są bardzo ważne. Istotny jest także wyważony, naturalny dźwięk, bez przerysowań w którymkolwiek paśmie, bowiem wtedy słuch najmniej się męczy. Zastosowana impedancja 25 Ω pozwala także na uzyskanie takich samych walorów akustycznych w każdych warunkach.

Widok na nauszniki modelu PG16

W zestawach znajdziemy obok samych słuchawek kable do podłączenia (o długości 1,4 m, jeśli użytkownik potrzebuje dłuższe, musi je niestety dokupić we własnym zakresie), materiałowy pokrowiec, niewielkie broszury i certyfikaty jakości. Od razu trzeba zaznaczyć, że PG16 i PB17 działają tylko z kablem, nie oferują łącza Bluetooth czy innej formy komunikacji bezprzewodowej. Zdarzają się sytuacje gdy użytkownik potrzebuje pewnej mobilności, jak choćby prowadzony wykład online, prezentacja itp. Stosunkowo krótki przewód wiąże go ze urządzeniem, jak komputer, czy konsola do gier. W większości wypadków nie jest to jednak problemem. Każdy z omawianych modeli wyposażono w taki sam kabel z wtyczkami TRRS – tutaj bolec składa się z czterech segmentów i obok obu kanałów stereo pozwala także na transmisję sygnału z mikrofonu. O ile od strony gniazda urządzenia źródłowego (np. laptopa) wtyczka ma rozmiar mini jack, czyli 3,5 mm, to do samych słuchawek wkłada się mikro jack 2,5 mm. Tradycyjnie już dla wiedeńskiej marki przekręcenie zgodnie z ruchem wskazówek zegara blokuje wtyczkę w gnieździe lewego nausznika i zabezpiecza przed rozłączeniem. PG16 i PB17 różnią się z kolei dołączonym adapterem. W przypadku pierwszych z nich (modelu dla graczy) jest to rozdzielacz na dwie osobne wtyczki na same słuchawki i mikrofon, co pozwala np. na podłączenie do wewnętrznej karty komputera, o ile posiada ona oddzielne gniazda. Z kolei model biznesowy wyposażono w adapter/konwerter na USB, który może okazać się pożytecznym ułatwieniem w przypadku laptopów – wówczas wystarczy ustawić go jako domyślne urządzenie audio komputera. Szczerze mówiąc, byłoby miłe ze strony producenta, gdyby oba modele miały w zestawie te dwie przejściówki – co prawda gracze rzadko korzystają z gniazda USB jako źródła dźwięku i preferują zapewne bardziej zaawansowane interfejsy audio, ale w zastosowaniach biznesowych rozdzielacz na mikrofon i słuchawki byłyby przydatnym dodatkiem. Choćby dla tych, którzy chcieliby wykorzystać jakiś system transmisji bezprzewodowej kompatybilny z PB17 (pod względem impedancji itd.).

Charakterystyczny dla tego producenta pałąk z regulacją rozstawu

Nauszniki są zamontowane na metalowych, dość typowych widełkach i sworzniach, pozwalających na obrót w zakresie 90 stopni do tyłu i kilku do przodu – jednocześnie dzięki wbudowanym zawiasom można je złożyć do środka, co oszczędzi miejsce na przechowywanie słuchawek. Jak już była mowa na początku, nauszniki są zamknięte, zatem gwarantują bardzo dobrą izolację akustyczną. Rzecz nie do pogardzenia w każdej sytuacji. Użytkownik może skupić się na grze czy też pracy biurowej, brać udział w telekonferencji albo prowadzić wykład przez Internet, cały czas będąc odseparowanym od hałasów otoczenia i jednocześnie nie przeszkadzając innym osobom – o ile takie się w jego sąsiedztwie znajdują, jak domownicy, inny pracownicy w dużej przestrzeni biurowej itd. Zamknięta konstrukcja wokółuszna zmniejsza także do minimum ryzyko sprzęgania z mikrofonem. Ten jest w obu modelach taki sam (certyfikowany pod kątem komunikacji między wieloma użytkownikami za pomocą TeamSpeak), o dookólnej charakterystyce kierunkowości. Zamocowano go na stałe na elastycznym ramieniu, które można wygiąć, nadając mu pasujący nam profil. Samo ramię znajduje się w obrotowym zawiasie w lewym nauszniku, co pozwala na obrót w dość szerokim zakresie. Ramię ma też funkcję MUTE, przekręcenie go maksymalnie do góry (czyli niemal równolegle do pałąka) wyłącza mikrofon. Natomiast nie ma żadnej regulacji jego głośności, to musimy zrobić w zewnętrznym urządzeniu (komputerze, interfejsie audio), względnie w ustawieniach systemowych. Mikrofon zestrojono w taki sposób, że zbiera głos użytkownika równie dobrze w bliskim, jak i w nieco dalszych ujęciach (choć oczywiście sama długość ramienia określa maksymalny dystans). Jest także dość dobrze zabezpieczony przed głoskami eksplozywnymi. Pałąk słuchawek wykonano ze stali, zaś na nim biegnie wykonany z tworzywa tunel, w którym schowany jest kabel łączący oba nauszniki – jego końcówki nie są jednak spiralne, jak w modelach studyjnych, ale proste. Tunele pełnią jednocześnie rolę ząbkowanej prowadnicy, pozwalającej na dopasowanie rozmiaru do każdej głowy.

PB17 to model przeznaczony przede wszystkim do zastosowań biznesowych.

Dotychczasowy opis wskazuje na cechy wspólne słuchawek – tę samą technologię, materiały, wzornictwo. Dodajmy do tego kompatybilność z wieloma platformami, jak PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox, komputery, interfejsy audio itp. Czytelnicy zapewne chcieliby wiedzieć, czym się one różnią, bo przecież nie jest to wyłącznie inna kolorystyka czy dołączona przejściówka. Innymi słowy – dlaczego jedne z nich dedykowano zastosowaniom biznesowym, a drugie graczom? Pytanie dość zasadnicze i ważne, a dodajmy, że producent w tej kwestii właściwie nie udziela żadnych konkretnych informacji. Otóż PG16 i PB17 są najprawdopodobniej minimalnie inaczej zestrojone, czego efektem są subtelne różnice w reprodukowanym dźwięku (o czym będzie mowa za chwilę), być może także chodziło o lepsze przystosowanie pierwszego z tych modeli (gamingowego) do reprodukcji dźwięku immersyjnego – innymi słowy binauralnego odtwarzania efektów przestrzennych, dookólnych, charakterystycznych dla współczesnych gier. Aczkolwiek jest to jedynie hipoteza autora, bowiem nie ma ona potwierdzenia w oficjalnych materiałach producenta.

Typowe dla Austrian Audio gniazdo na kabel

Nabywca PG16 może zarejestrować swój produkt na stronie Austrian Audio i otrzymać kupon na ściągnięcie specjalnego oprogramowania Spatial Sound Card (w wersjach dla Windows 7 – 10 oraz Mac OS X 10.9 – 10.15), którego twórcą jest hamburska firma New Audio Technology. Jest to aplikacja do kreowania binauralnego miksu słuchawkowego ze źródłowego materiału stereo, względnie surround (5.1, 6.1 i 7.1). Działa jako łącznik między dowolnym programem odtwarzającym dźwięk a sprzętem odsłuchowym, czyli w tym wypadku słuchawkami. Nawet ze zwykłego materiału stereo jest w stanie stworzyć stosunkowo wiarygodną, ale jednocześnie naturalnie brzmiącą przestrzeń akustyczną. Od razu dodajmy, że SSC, a konkretnie budżetowa wersja Spatial Sound Card-L (bo do ściągnięcia takiej uprawnia wspomniany kupon), jest także do nabycia osobno, podobnie jak wyższy wariant Pro. Instalacja pozwoli więc graczom cieszyć się bardziej przestrzennym dźwiękiem niż w przypadku zwykłego materiału stereo. Nasuwa się zatem pytanie, czy słuchawki PB16 są tym modelem z omawianej pary, który jest ze wspomnianym oprogramowaniem kompatybilny? Otóż nie, bo nie ma czegoś takiego jak kompatybilność z SSC. Aplikacja jest czymś zupełnie niezależnym od słuchawek i można z niej korzystać, mając dowolny model – choć oczywiście są takie, w których wrażenie immersyjnego dźwięku będzie znacznie lepsze. Zaryzykuję więc tezę, że całkiem nieźle zabrzmi to także w przypadku PB17, ale ponieważ mają one – zgodnie z intencją producenta – przeznaczenie głównie biznesowe, uznano najwyraźniej, że tu taka opcja nie jest potencjalnemu nabywcy potrzebna. Na pocieszenie powiem, że Spatial Sound Card-L kosztuje 9,99 Euro, więc majątek to nie jest, nawet jeśli trzeba będzie ją dokupić osobno (wersja Pro to niestety zdecydowanie wyższy koszt, ale kupon w ramach PG16 i tak jej nie obejmuje).

Obok walorów dźwiękowych warto także docenić przemyślane i eleganckie wzornictwo słuchawek.

Słuchawki w praktyce
Choć z pozoru mogłoby się wydawać, że przeznaczenie obu modeli jest diametralnie różne, bo z jednej strony to rynek gier komputerowych, zatem zastosowanie bardziej hobbystyczne, zaś z drugiej zdecydowanie biznesowe, konferencyjne – to jednak w obu wypadkach kluczową rolę odgrywa jakość dźwięku. Przede wszystkim reprodukowanego, ale także odbieranego za pomocą mikrofonu. Ostatnie lata przyniosły zresztą wyraźny wzrost znaczenia pracy zdalnej czy też zdalnego uczestnictwa w różnych wydarzeniach, jak konferencje, wykłady, narady i zebrania, a także wiele innych. Okres pandemii i znacznych ograniczeń w podróżowaniu jeszcze bardziej przyspieszył te tendencje rynkowe, stąd też zapotrzebowanie na wysokiej jakości słuchawki, które stały się jednym z podstawowych narzędzi pracy, obok laptopa czy tabletu. Z kolei gracze od dawna chcą cieszyć się dźwiękiem wysokiej jakości, już nie tylko standardowym, ale immersyjnym, pozwalającym na odbiór w pełni przestrzennych wrażeń akustycznych. Rozwój technologii, zarówno sprzętu, jak i oprogramowania daje dziś takie możliwości, więc wysokiej klasy słuchawki stają się po prostu niezbędne.

Wnętrze nauszników jest tak rozwiązane, że gwarantuje zarówno wygodę, jak i właściwe rozchodzenie się fali dźwiękowej.

W przypadku obu wymienionych segmentów rynku ważna jest także komunikacja w obie strony – zatem możliwość konwersacji w większym gronie i doskonała słyszalność, a zarazem zrozumiałość tego, co mówią inni uczestnicy konferencji, gry itp. Czy omawiane modele spełniają te wysokie wymagania? Zdecydowanie tak. Choć nie są to słuchawki przeznaczone z definicji do słuchania muzyki, oferują zaskakującą wysoką jakość dźwięku, świetną czytelność detali, głębię i dość wyważony obraz dźwiękowy. Producent nie podaje zbyt wielu szczegółów dotyczących konstrukcji PG16 i PB17, ani też, czym się oba modele od siebie różnią. Tym niemniej można zauważyć bardzo subtelne różnice w dźwięku odbieranym za pomocą tych słuchawek. Choć generalnie brzmią bardzo podobnie, niemal identycznie, PB17 wydają się oferować nieco pełniejsze, bardziej wyraziste brzmienie (przede wszystkim w środkowych pasmach), zwłaszcza gdy słuchamy właśnie muzyki. W przypadku bardziej specyficznego, monolitycznego materiału – jak mowa, jakieś efekty dźwiękowe – te różnice (podkreślmy, bardzo subtelne) się zacierają. Za to zarówno PG16, jak i PB17 doskonale oddają wszelkie efekty przestrzenne, dźwięk immersyjny w materiale binauralnym. W trakcie testów wykorzystano m. in. słuchawkowe konwersje materiałów zrealizowanych w standardach Dolby Atmos i 360 Reality Audio – z bardzo dobrym skutkiem. Potwierdza to zresztą przydatność dla graczy, gdy zechcą cieszyć się immersyjnym dźwiękiem oferowanym przez gry najnowszej generacji. Tu trzeba podkreślić, że choć PB17 z definicji przeznaczone są do zastosowań biznesowych, w takim samym stopniu reprodukują wszelkie tego typu nagrania, jak model gamingowy, PG16.

Dzięki konstrukcji sworzni słuchawki można wygodnie złożyć.

Podsumowanie
Austrian Audio PG16 i PB17 to kolejne bardzo udane słuchawki tego producenta, oferujące bardzo dobre brzmienie i pełną funkcjonalność, jakiej oczekują odbiorcy z tych segmentów rynku, na które zostały one przeznaczone. Choć nie są to z definicji modele przeznaczone do pracy z dźwiękiem w studiu, na scenie czy słuchania muzyki, to ich walory akustyczne pozwalają na daleko szersze zastosowania niż przewidział dla nich producent. Oczywiście wymagania potencjalnych nabywców stale rosną – przecież gry charakteryzują się świetnym, nierzadko immersyjnym dźwiękiem, a w zastosowaniach biznesowych ważna jest już nie tylko zrozumiała komunikacja głosowa – w pracy zdalnej wielokrotnie mamy do czynienia z audiowizualnymi prezentacjami, wykładami wymagającymi użycia przykładów dźwiękowych, a do tego potrzebne są bezkompromisowe słuchawki. Nie tylko oferujące dźwięk odpowiedniej jakości, ale także wygodę podczas długotrwałego użytkowania. I w obu tych kwestiach PG16 i PB17 sprawdzają się znakomicie. Można zresztą wyobrazić sobie dla nich wiele innych zastosowań – wszędzie tam, gdzie potrzebny jest odpowiedni odsłuch i jednocześnie komunikacja głosowa między uczestnikami wydarzenia. Także osoby dysponujące ograniczonym budżetem, ale potrzebujące w miarę uniwersalnych słuchawek do wielu zadań, jak telekonferencje, gry, rozmowy z przyjaciółmi za pomocą komunikatorów, a także słuchanie muzyki w dobrej jakości, mogą poważnie brać pod uwagę wybór któregoś z tych dwóch modeli.

Tekst i zdjęcia: Dariusz Mazurowski, Muzyka i Technologia