Niezależnie od okoliczności i od aktualnie wykonywanych działań w obrębie szeroko pojętej realizacji dźwięku, każdy realizator ma pod ręką element, któremu może zaufać, dzięki któremu może diagnozować zaistniałe problemy i który pozwala na komfortowe wykonywanie swojego zawodu. Tym elementem są oczywiście słuchawki. Jednak w tym momencie wachlarz wyboru zaczyna ukazywać swoją rozpiętość w co najmniej kilku wymiarach, bo różnice poszczególnych modeli nie są widoczne jedynie w zakresie ceny. Nawet nie tylko w zakresie barwy, którą można ocenić jednoznacznie. Słuchawki są elementem dobieranym „pod siebie” i swoje preferencje. Pod zastosowania w celu osiągnięcia konkretnych rezultatów, w bardzo precyzyjnych sytuacjach. Dlatego wielu realizatorów nie ogranicza się do tylko jednego modelu, jaki ma na swoim podorędziu.

Seria BH marki Behringer to propozycja oferująca komplet rozwiązań dla realizatorów ceniących sobie niewygórowane ceny. Seria ta za niewielki próg wejścia oddaje do dyspozycji produkty spełniające swoją rolę jako solidne w kontekście wytrzymałości oraz brzmienia narzędzia, pomagające w realizacji dźwięku studyjnego oraz podczas koncertów.

Kompaktowy model BH30, pozwala na wygodne ułożenie na głowie z opcją zdjęcia jednej nausznicy z ucha. (fot. A. Skowroński)

Behringer BH30
Model kompaktowy stanowi w całej serii propozycję najbardziej mobilną. Pasmo przenoszenia deklarowane przez producenta to aż 20 Hz-22 kHz. Cewka o średnicy 30 mm oraz małego kalibru nausznice ułatwiają kwestie transportowe, gdy liczy się jak najmniejsza ilość zajmowanej przestrzeni przez każdy z elementów. Dodatkiem, który może przypaść do gustu, jest podwójny pałąk, który ułatwia ułożenie słuchawek w pozycji stabilnej na głownie. Sprawdza się on bardzo dobrze podczas dynamicznych działań (model ten świetnie nadaje się jako odsłuch dla DJ-ów). Ruchoma konstrukcja ułatwia ułożenie na głowie w taki sposób, aby z powodzeniem pracować wyłącznie z jedną stroną założoną na ucho. Należy wziąć pod uwagę, że warunki pracy i działania związane ze słuchawkami są bardzo różne i wymagają wielu różnych rozwiązań. Zatem model ten docenić mogą wspomniani wcześniej DJ-e, realizatorzy streamów, którzy często muszą „łączyć” realizację na słuchawkach z odbieraniem informacji ze „świata zewnętrznego”, takimi jak wytyczne reżyserów lub kierowników planu. Model ten może przypaść do gustu również muzykom oraz realizatorom, którzy często podróżują, oszczędzając miejsce w bagażu.

Model BH40 wyposażono w 40 mm przetworniki. (fot. A. Skowroński)

Behringer BH40
Wśród produktów nowej serii z poziomu kompaktowego BH30 Behringer w wersji BH40 przeskoczył o co najmniej dwie wielkości. BH40 to, pomimo zastosowania przetwornika 40 mm, całkiem pokaźnej wielkość model. Deklaracja pasma przenoszenia od 10 Hz do 35 kHz stanowi świetny chwyt marketingowy, którym być może część mniej doświadczonych realizatorów da się skusić, jednak nie odważyłbym się przywiązywać do tych danych szczególnej wagi. Duża, zamknięta konstrukcja sugeruje, że mamy do czynienia z poważnym sprzętem. Nausznice, tym razem w pełni okalające uszy, są miękkie i wygodne. Dają wrażenie pracy ze sprzętem z wyższej półki, co przy tak niskiej cenie oceniam na duży plus. Bardzo wygodny sposób dostosowywania się słuchawek do kształtu głowy pozwala na długotrwałą pracę, bez efektu zmęczenia. Na duży plus oceniam sposób łączenia kabla słuchawkowego, dołączonego do zestawu, z blokadą po stronie słuchawek. Pozwala to mieć pewność, że połączenie nie zostanie zerwane bez wyraźnego powodu, niczym międzymiastowa w latach dziewięćdziesiątych. Dołączony kabel o długości 2,5 metra skutecznie zapewnia bezpieczny margines możliwego do pokonania dystansu przy konsolecie.

W modelu BH60 zastosowano przetworniki o średnicy 51 mm. (fot. A. Skowroński)

Behringer BH60
O ile model BH40 jest zasadniczym rozwinięciem modelu BH30 i można z czystym sumieniem stwierdzić, że jest to model wyższy od wersji 30, o tyle propozycja z liczbą 60 nie jest tak oczywistym skokiem jakościowym względem BH40. Sugerować to może nawet cena, która nie jest znacząco wyższa od wyżej omawianego modelu. Różnic jest jednak kilka, a jak już wspomniano na wstępie, różnice między słuchawkami, jak i ich preferencje brzmieniowe, należy traktować w sposób bardzo indywidualny. W niniejszym modelu oferowane są przetworniki o średnicy 51 mm. Producent również w tym wypadku w swoich pomiarach wychodzi poza skalę pasma słyszalnego przez człowieka, co można pominąć, jednak różnica wynikająca z zastosowanego przetwornika może sugerować, że ten model „schodzi” niżej niż wcześniej opisane propozycje. Bardzo wygodne ułożenie na głowie oraz, podobnie jak w przypadku wcześniej opisywanych wersji, dobrze spasowana, solidnie wykonana obudowa to cechy szczególne, pozwalające na okazanie zaufania tej propozycji Behringera.

Każdy z modeli oferuje bardzo dobrą jakość wykonania, trudno dostępną wśród produktów konkurencyjnych w podobnej cenie. (fot. A. Skowroński)

Test
Serie produktów, niezależnie od tego, czy mówimy o głośnikach, mikrofonach czy jakichkolwiek produktach również spoza branży audio, mają to do siebie, że istnieje grupa cech wspólnych, która pozwala w pewien sposób sklasyfikować kilka niezależnych konstrukcji pod jednym szyldem. W tym wypadku z pewnością takim parametrem jest cena, która w każdym wypadku skalkulowana jest w korzystny sposób, a której negatywnego wpływu na jakość wykonania nie widać. Należy zaliczyć ten fakt jako duży plus, ponieważ wszystkie trzy modele sprawiają wrażenie wykonanych z dobrych materiałów. Każdy z nich jest wygodny i z powodzeniem daje się łatwo ułożyć na głowie, nie sprawiając problemów z komfortem, nawet podczas długich sesji użytkowania. Oczywiście najmniejsze nausznice modelu BH30 są pod tym względem nieco bardziej uciążliwe, ponieważ ich średnica jest znacząco mniejsza, ale jest to, przypomnę, model dużo bardziej kompaktowy względem pozostałych propozycji. Takim punktem wspólnym z pewnością nie jest system przewodów sygnałowych. Każdy z modeli ma indywidualne rozwiązanie tej kwestii. BH30 wyposażono w dołączony na stałe przewód, model wyższy, czyli BH40, ma najlepsze, moim zdaniem, rozwiązanie w tym względzie, a mianowicie odczepiamy przewód, ale wyposażony w zatrzask, który po przekręceniu skutecznie niweluje prawdopodobieństwo wypięcia. Nawet „najwyższy” produkt z serii, czyli BH60, nie jest wyposażony w tego typu zatrzask.

Behringer BH30

W kwestii brzmieniowej również jest bardzo różnorodnie. Patrząc z perspektywy możliwości do ceny, która, co warte podkreślenia, jest niezwykle niska, nie sposób wyrazić negatywnej opinii. Dla osób rozpoczynających swoje działania w domenie dźwiękowej lub dysponujących ekstremalnie niskim budżetem, który mogą przeznaczyć na jeden z najważniejszych, jakby nie patrzeć, elementów toru audio, jest to rozwiązanie po prostu bardzo dobre. Dla profesjonalistów, którzy chcą zaopatrzyć się w alternatywne źródło odsłuchu, pozwalające na zapoznanie się ze swoim miksem przy użyciu sprzętu z różnych półek cenowych, również seria BH stanowi dobrą inwestycję. Ale również należy pamiętać o różnorodności brzmieniowej wszystkich produktów. Starając się porównać wrażenia odsłuchowe, uznałbym, że BH30 eksponuje dość dużo niskiego środka oraz uwypukla pasmo w okolicach 2,5-3 kHz. Są to obszary pasma, których odtworzenia wyraźnie różnią się od tego, w jaki sposób radzi sobie z nimi model BH40. Ten w zamian oferuje bardziej wyrównaną barwę, bez uwypuklonych pasm. Faktycznie schodzi dość nisko, ale ilość najniższych częstotliwości nie dominuje nad resztą pasm. BH60, zupełnie inaczej niż wersja nieco niższa (przynajmniej wedle numeracji), kładzie większy nacisk na środek, jednocześnie z lekko cofniętymi okolicami 2,5 kHz. Moim zdaniem brzmi bardziej naturalnie, czyli tuż po założeniu słuchawek słuch adaptuje się do wrażeń dźwiękowych szybciej. Jednak nie uważam, że któryś z modeli brzmi zauważalnie lepiej. Uznałbym raczej, że każdy z nich prezentuje inne podejście do kwestii reprodukcji dźwięku i być może w kontekście serii nie jest to dobra informacja, ponieważ nie ma punktów wspólnych, które świadczyłyby o tym, że wszystkie modele stanowią spójny zestaw, ale jednak sporym plusem okazuje się być ta różnorodność, gdy zdamy sobie sprawę, że to preferencje użytkownika decydują o tym, który z modeli przypada bardziej do gustu.

Bardzo wygodny sposób dostosowywania się słuchawek do kształtu głowy pozwala na długotrwałą pracę, bez efektu zmęczenia.

Jeśli chodzi o możliwości miksowania muzyki, realizacji podcastów czy spotkań online, każdy z modeli ma ku temu odpowiednie dyspozycje. Od najmniejszego z modeli, który pozwala na odpowiednie ułożenie na głowie nausznic, tak aby podczas odsłuchu mieć też kontrolę nad tym, co dzieje się poza słuchawkami, po bardzo wygodne modele „pełnowymiarowe”, które mogą służyć przez wiele godzin ciągłej pracy. Nie uświadczymy, być może, wrażeń dźwiękowych zarezerwowanych dla technologii, których zastosowanie podbija koszty produkcji poza zasięg niewielkich budżetów, ale otrzymamy solidne rozwiązania za naprawdę niewielki koszt.

Podsumowanie
Porównując wszystkie modele serii BH, można dojść do wniosku, że osoba dysponująca odpowiednim budżetem może kupić po jednej sztuce każdej z propozycji i dzięki temu będzie wyposażona w odsłuchy pozwalające pod różnymi kątami „przyglądać się” produkcjom. Behringer stworzył serię tanią, ale przeznaczoną dla konkretnych grup użytkowników. Również osoby profesjonalnie zajmujące się nagłośnieniem i realizacją dźwięku mogą skorzystać z okazji wyposażenia swojego miejsca pracy w jeden z tych solidnie wykonanych modeli, aby rozszerzyć swój asortyment sprzętowy.

Tekst: Andrzej Skowroński, Muzyka i Technologia