ETC, co prawda, nie jest nieznanym producentem dla środowisk filmowych, ponieważ od ponad czterech dekad dostarcza na rynek sterowniki, urządzenia wykonawcze oraz same oprawy oświetleniowe stosowane również w warunkach studyjnych. Jednak większość z nas będzie kojarzyła tę markę raczej ze scenami teatralnymi. Zdaje się, że w tym miejscu historii firmy nastąpiła pewna rewolucyjna zmiana pod postacią serii FOS/4. To zupełnie coś innego, nawet jak na potentata takiego jak ETC, który nie raz potrafił zaskoczyć.

Produkcja FOS/4 to cały proces, podczas którego w pierwszej kolejności wysłuchano profesjonalistów, a następnie stworzono narzędzia wręcz doskonałe. Punkt wyjścia?

Wszystkie enkodery, które mogą służyć np. do ręcznego mieszania odcieni, zostały wyposażone w podświetlenie imitujące rodzaj barw, z których użytkownik chciałby właśnie skorzystać.

Projektanci zadali sobie jedno podstawowe pytanie: jaki rodzaj światła będzie naprawdę najbardziej odpowiedni dla aparatów czy kamer. Do tego celu, założyciel ETC, Fred Foster powołał do życia grupę specjalistów, która miała właśnie to ustalić. Ta spec grupa została nazwana ARG Advance Research Group. W tym miejscu powinniśmy się zmierzyć z technologią LED, która to czasem miała problemy z oddawaniem jakości kolorów i to przy różnych sposobach pomiaru widma. Jednym z takich problemów była tzw. głęboka czy mocno nasycona czerwień. ETC przeanalizowało i pochyliło się nad tym problemem dość poważanie. Efekt? Rozszerzono pasmo czerwieni do 660 nanometrów. To 25 nanometrów więcej niż w standardowych LED-owych urządzeniach, czyli rzeczywiście bardzo niewiele. Jednak, kiedy porównamy zdjęcia zrobione z użyciem FOS/4 oraz innych LED-owych urządzeń – szybko okaże się, że to naprawdę dobre posunięcie. Gdy dalej zajrzymy w problemy dotyczące opraw studyjnych, natychmiast pojawi się istotne zagadnienie, które być może zostało na zawsze wyeliminowane przez ETC. Będzie to wybór operatora pomiędzy jasnością a… jakością. Wielu producentów zaniżało parametry dotyczące odpowiedniego spektrum kolorów przy dużej jasności. Zdarzało się też odwrotnie: oprawy znakomite pod kątem dobrego spektrum nie miały odpowiedniej mocy. Wydaje się, że ta seria ETC jest rozwiązaniem tego typu problemów. To również rozwiązania dla możliwości kreowania zarówno nasyconych kolorów oraz ciepłych (z niższą temperaturą barwową) bieli, jak i zastosowań typu Daylight HDR. Zdecydowanie wdrożone pomysły czynią FOS/4 poważnym konkurentem w stosunku do dotychczasowych propozycji na rynku.

Wszystkie enkodery, które mogą służyć np. do ręcznego mieszania odcieni, zostały wyposażone w podświetlenie imitujące rodzaj barw, z których użytkownik chciałby właśnie skorzystać.

W praktyce
Obecnie w całej serii ETC oferuje aż sześć różnych urządzeń typu FOS, gdzie znajdziemy technologię X8 lub Daylight HDR. Jeśli wziąć pod uwagę panele FOS i przeanalizować je pod kątem kolorów, to szybko okaże się, że tajemnica tkwi właśnie we wspomnianym już systemie, nazwanym Lustr X8. To rzeczywiście zupełnie inne myślenie o technologii LED. Dobór modułów LED, czyli możliwości mieszania zieleni, limonki, błękitu, indygo, cyjanu, bursztynu oraz czerwieni i dodatkowo tzw. głębokiej czerwieni, tworzy sposobność do uzyskiwania znacznie większej głębi obrazu, a przede wszystkim naprawdę idealnego odwzorowania kolorów. Jeśli natomiast użytkownikowi będzie zależało na idealnej, prawdziwiej bieli – nic prostszego. W tym wypadku wystarczy skorzystać ze specjalnie opracowanego do tego celu systemu dla światła białego (Daylight HDR). Co dalej? Prócz nieograniczonej możliwości kreowania własnych odcieni, ETC udostępniło też pełną paletę gotowych już kolorów, ale i również grupę specyficznych efektów takich jak latarnia morska czy syrena policyjna. W interfejsie użytkownika znalazła się także możliwość płynnego i precyzyjnego wyboru temperatury barwowej w zakresie od 1900 do 10450 K. Jednak nie tylko doskonałe opracowanie źródeł światła jest tutaj istotne. Sam panel użytkownika znacznie różni się od wcześniejszych rozwiązań. Wszystkie enkodery, które mogą służyć np. do ręcznego mieszania odcieni zostały wyposażone w podświetlenie imitujące rodzaj barw, z których użytkownik chciałby właśnie skorzystać. Samą użytkowość poprawi również Griprail, czyli rodzaj obudowy ze specyficznymi mocowaniami, przypominającymi nieco rozwiązania stosowane nader często w branży fotograficznej. System zaczepów można wykorzystać zarówno do montażu samej oprawy, jak i do przymocowania akcesoriów (np. dodatkowych baterii). Urządzenia te mogą być kontrolowane manualnie, za pomocą DMX, ale i uwzględniono również możliwość pracy bezprzewodowej, także z wykorzystaniem NFC. W przypadku wykorzystania FOS/4 można skorzystać zarówno z aplikacji Set Light, jak i z innych rozwiązań, czyli z dowolnego sterownika z systemem Multiverse, City Theatrical.

Obecnie w całej serii ETC oferuje aż sześć różnych urządzeń typu FOS, gdzie znajdziemy technologię X8 lub Daylight HDR.

Podziały
Dotychczas spotykałem się z dosyć standardowym podziałem na rynek oświetlenia studyjnego, filmowego i teatralnego. Chyba można powiedzieć otwarcie, iż rzadko firmy specjalizujące się raczej w oświetleniu scenicznym wykonują śmiałe posunięcie pod postacią wdrożenia na rynek urządzenia typowo studyjnego. Tu cała historia związana z powstaniem serii FOS/4 jasno wskazuje, że po pierwsze zabrała się za to grupa ekspertów, a po drugie – nie stało się to z dnia na dzień.

Inżynierowie ETC zadbali nie tylko o atrakcyjny wygląd urządzeń, ale również o ich funkcjonalność i trwałość.

Efekt pod nazwą FOS/4 był możliwy do osiągnięcia tylko ze względu na doświadczenie ETC sięgające kilku dekad oraz na fakt, iż badania laboratoryjne mające na celu poprawę jakości światła uzyskiwanego z LED-owych źródeł światła firma prowadziła przez kilka lat. Mam nadzieję, że profesjonalny rynek filmowy oraz studyjny doceni te urządzenia.

Tekst:  Paweł Murlik