Planując zakupy sprzętu, zdecydowana większość firm nagłośnieniowych w naszym kraju bierze pod uwagę przede wszystkim to, jakie imprezy najczęściej przyjdzie im obsługiwać. Można powiedzieć, że koncerty krajowych gwiazd, grane na dystans 60–80 metrów dla kilkutysięcznej publiczności, stały się już klasyką gatunku. Na obsługę tego typu przedsięwzięć niemal każda krajowa firma dotychczas się już uzbroiła bądź jeszcze uzbroi, jeśli np. niezbyt długo funkcjonuje na rynku.

 Gdańsk Dźwiga MuzęKulisy realizacji festiwalu Planując zakupy sprzętu, zdecydowana większość firm nagłośnieniowych w naszym kraju bierze pod uwagę przede wszystkim to, jakie imprezy najczęściej przyjdzie im obsługiwać. Można powiedzieć, że koncerty krajowych gwiazd, grane na dystans 60–80 metrów dla kilkutysięcznej publiczności, stały się już klasyką gatunku. Na obsługę tego typu przedsięwzięć niemal każda krajowa firma dotychczas się już uzbroiła bądź jeszcze uzbroi, jeśli np. niezbyt długo funkcjonuje na rynku. Bywa jednak i tak, że klient zgłasza się do właściciela firmy z propozycją obsłużenia znacznie większego przedsięwzięcia w ramach stałej współpracy. W takich sytuacjach należy zadać sobie pytanie, czy lepszym rozwiązaniem będzie powierzenie całości większej firmie, czy może dopożyczyć brakujący sprzęt albo też połączyć siły z inną, kompatybilną sprzętowo firmą nagłośnieniową. Każde z wymienionych rozwiązań ma swoje plusy i minusy, których to analiza stanowiłaby temat na ciekawy osobny artykuł. W przypadku szeroko znanej na Pomorzu imprezy, Gdańsk Dźwiga Muzę, odbywającej się w dniach 20–22 lipca, obsługująca ją od strony nagłośnieniowej firma TMSS zastosowała trzecią opcję, zapraszając do współpracy firmę Offstage, natomiast oświetlenie i multimedia zrealizowała firma Setlight z Gdyni.Pierwszy dzień festiwalu, którego organizatorem jest Scena Muzyczna Gdańskiego Archipelagu Kultury miał charakter hiphopowy, toteż na głównej scenie, mieszczącej się na Placu Zebrań Ludowych w Gdańsku, wystąpiły takie zespoły jak Kaliber 44, Bisz B.O.K., Bedoes, Bob One & Bas Tajpan. Lineup dwóch pozostałych dni przedstawiał się już bardziej rockowo, dzięki Monice Brodce, Darii Zawiałow oraz zespołom Illusion, Happysad, Lao Che i Strachy na Lachy. Scena na Placu Zebrań Ludowych to potężna konstrukcja zbudowana z rusztowania, zdolna wytrzymać znaczne obciążenia. Do podwieszenia imponującej liczby urządzeń zastosowano ponad 30 wyciągarek elektrycznych. Nagłośnienie w liczbach i ciekawostkachGłówny system nagłośnieniowy Turbosound Flex Array składał się z szesnastu modułów na stronę, wspartych ośmioma dodatkowymi, pracującymi jako outfill, w jednym gronie skierowanym na lewo od sceny. Pojedynczy moduł systemu jest trójdrożny i ma budowę symetryczną, zaś od strony akustycznej stanowi nie lada ciekawostkę. Nie wgłębiając się w szczegóły, warto zaznaczyć, że dwa dziesięciocalowe głośniki pracują w obudowie band-pass szóstego rzędu, natomiast sekcja średniotonowa (6,5'') współpracuje z polyhornem, a ściśle zintegrowana z nią sekcja wysokotonowa – z falowodem Dendritic Horn, opatentowanym przez Turbosounda. Bliskie pole nagłośnione zostało zestawami TMS-High, do budowy których Turbosound również wykorzystał polyhorny. Przetworniki 10'' i 1'' zostały dobrane i ustawione mechanicznie względem siebie w taki sposób, że do podziału pasma między nimi wystarczyło zastosować filtry pierwszego rzędu, co w sprzęcie nagłośnieniowym jest absolutnym ewenementem. Nagłośnienie główne stanowił system Flex Array firmy Turbosound, dostarczony przez lokalne firmy TMSS i Offstage. Oprócz gron głównych liczących po 16 modułów, zastosowano 8-modułowy outfill. Wsparcie niskoczęstotliwościowe stanowiło dwadzieścia tubowych subbasów TSW-218, ustawionych w dwóch rzędach, tworząc konfigurację będącą połączeniem „łuku cyfrowego” i układu end-fired. Całość napędzana była wzmacniaczami Powersoft serii K-DSP oraz nowszymi X8, przełączonymi w tryb kompatybilności z serią K-DSP. Z poziomu procesora Newton zrealizowane zostały wszystkie niezbędne opóźnienia i korekcje, a także dystrybucja sygnałów w postaci cyfrowej pomiędzy wzmacniacze przypisane poszczególnym sekcjom, tzn. części górnej, środkowej i dolnej głównego grona, outfillowi podzielonemu na część górną i dolną, frontfillom oraz subbasom. Outline Newton – spoiwo systemuPomimo że każda z końcówek napędzających system wyposażona jest w układ DSP o całkiem pokaźnych możliwościach, to zaangażowany w przedsięwzięcie inżynier systemu Patryk Kozak (działający pod nazwą Sound Service) zdecydował się na zastosowanie procesora głównego. W roli tej użyty został Newton firmy Outline, a jego głównym zadaniem było przyjęcie sygnałów z różnych konsolet, zarówno w formacie analogowym, jak i po AES/EBU oraz Dante. Oświetlenie i multimediaBardzo ważny element całego show stanowiła strona wizualna festiwalu Gdańsk Dźwiga Muzę. Realizację tejże powierzono firmie Setlight z Gdyni. Głównym motywem przewodnim imprezy były dwa dźwigi wykonane z kratownicy przymocowanej do sceny od frontu (łącznie wykorzystano ok. 200 m kratownicy). Obrys dźwigów podkreślony został dodatkowo LED-BAR-ami. Prawy dźwig „podtrzymywał” jeden z trzech ekranów LED, umieszczony tuż ponad oknem sceny, natomiast dwa pozostałe umiejscowiono po bokach. Na tym jednak nie koniec – największy powierzchniowo ekran znalazł się z tyłu sceny, tuż za artystami, zaś tuż nad nim rozmieszczono w kilku planach sześćdziesiąt mniejszych ekranów LED (pięć rzędów po dwanaście sztuk). Całość dopełniona została ekranami bocznymi w formie pionowych pasków, również umieszczonych w pięciu rzędach po obu stronach okna sceny. Łącznie użyto 105 m2 ekranu typu P5 oraz 15 m2 ekranu typu P3. Za przetwarzanie i dystrybucję obrazu odpowiadały media serwer firmy Resolume oraz miksery i switchery BlackMagic. Aby osiągnąć efekt przestrzenny, urządzenia oświetleniowe i ekrany LED powieszono na kilku kratownicach ulokowanych na różnej głębokości sceny. Nie mniej okazale prezentuje się lista użytych urządzeń oświetleniowych. W kwestii urządzeń inteligentnych zdecydowanie królowała firma Robe. Użyto ruchomych głowic typu Robin Pointe (32 szt.), Mega Pointe (15 szt.) oraz Spiider (33 szt.), a także dwudziestoma dwoma MAC Aura firmy Martin. Uzupełniono je trzydziestoma siedmioma listwami PixiBAR 600 Pro, trzydziestoma sześcioma PAR-ami LED RGB, czternastoma urządzeniami StudioColor oraz dwoma RJ Cyrano 2500. Wszystko wisiało łącznie na trzydziestu wyciągarkach elektrycznych Chainmaster D8 i D8+. Organizatorem Festiwalu Gdańsk Dźwiga Muzę jest Scena Muzyczna Gdańskiego Archipelagu Kultury TekstPrzemysław WaszkiewiczMuzyka i Technologia Zdjęcia: Setlight, TMSS, Offstage, Sound Service