Mikser ze wzmacniaczem mocy powinien zainteresować wszystkich, którzy potrzebują relatywnie taniego dobrze wykonanego i przyzwoicie wyposażonego powermiksera do mniejszych systemów i niezbyt wymagających zastosowań.

Miksery z wbudowanym wzmacniaczem mocy od lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Cenione za wszechstronność znajdują zastosowanie w wielu aplikacjach i często stanowią pierwszy krok do świata „prawdziwego” sprzętu estradowego.  Liczba urządzeń dostępnych na rynku może przyprawić o zawrót głowy, a właściwy wybór jest naprawdę trudny. Najczęstszym kryterium wyboru powermiksera jest moc wbudowanego wzmacniacza, liczba oferowanych kanałów, a także cena, dlatego przed zakupem warto dokładnie określić realne potrzeby i profil zastosowań. W wielu wypadkach sprawdzą się proste urządzenia o mniejszej mocy wyposażone w dodatkowe i praktyczne funkcje, które z powodzeniem będą pracować w mniejszych systemach. Jednym z takich przykładów jest mikser ze wzmacniaczem mocy firmy IMG Stage Line PMX-162.IMG to marka koncernu Monacor International GmbH, którego sprzęt wielokrotnie gościł na łamach naszego magazynu. Oferta tego producenta jest naprawdę ogromna i obejmuje między innymi sprzęt nagłośnieniowy, oświetleniowy, a także nagłośnienie samochodowe oraz produkty związane z systemami zabezpieczeń. Testowany model to mikser z końcówką mocy maksymalnie 240 W, 160 W (RMS) przy 4 Ω i 110 W (RMS) przy 8 Ω. Mikser wyposażony jest w cztery kanały wejściowe mono i cztery kanały wejściowe stereo z dwupunktowym korektorem i regulatorem efektu na każdym z nich. Ponadto PMX-162 ma wbudowany odtwarzacz MP3 z interfejsem USB i wyświetlaczem LCD oraz regulowany procesor pogłosowy i dodatkową pętlę efektową.Zapraszam do dalszej lektury, aby poznać więcej szczegółów dotyczących jego możliwości, budowy i wyposażenia.                 Budowa, wygląd i funkcje PMX-162 prezentuje się dość klasycznie. Powermikser zamknięto w drewnianej obudowie o wymiarach 440 × 200 × 305 mm, pokrytej czarnym tworzywem sztucznym. Na spodzie znajdują się cztery stabilne gumowe nóżki, natomiast na górze producent umieścił praktyczną rączkę ułatwiającą przenoszenie dziesięciokilogramowego urządzenia. Konstrukcja całości jest zwarta i solidna, a wykonanie jest naprawdę przyzwoite. Przedni panel miksera pomalowano na ciemno grafitowy kolor, z którym kontrastują wyraźne białe opisy. W połączeniu z logicznym rozmieszczeniem poszczególnych elementów wpływa to na komfort i prostotę obsługi.Mikser oferuje sześć kanałów, w tym cztery monofoniczne i dwa stereo. Wszystkie kanały wyposażone są w symetryczne wejście mikrofonowe zrealizowane na złączu XLR oraz niesymetryczne liniowe jack 1/4″. Kanały stereofoniczne mają dwa gniazda wejściowe typu jack. Korekcja na poszczególnych torach jest dwupasmowa, osobno tony wysokie i niskie. Ich wartości ustawione są na stałe (15 kHz oraz 60 Hz), możliwe jest jedynie ich obcięcie lub podbicie w zakresie +/–15 dB. Każdy kanał wyposażony jest również w potencjometr wzmocnienia sygnału wejściowego gain oraz pokrętło effect służące do regulacji poziomu sygnału wysyłanego do wewnętrznego procesora efektów, a inaczej mówiąc – jego intensywności na danym torze wejściowym. Sam procesor efektów ma trzy pokrętła kontrolne: effect – głębokość efektu, echo – liczba powtórzeń, oraz delay – czas opóźnienia. Nad kontrolerami procesora znajduje się dodatkowy element wyposażenia: odtwarzacz plików MP3. Ma on podświetlany ekran LCD oraz standardowy zestaw przycisków (odtwarzanie, pauza, stop, pętla utworu oraz przewijanie). Na ekranie w górnej linii wyświetlany jest numer oraz nazwa utworu (sześć pierwszych znaków) oraz strzałka i następny numer. Liczba za strzałką służy do rozróżnienia utworów o tej samej nazwie. W dolnej linii zobaczymy informację o odtwarzaniu „play” oraz przełączany co trzy sekundy miniony i całkowity czas odtwarzania. Głośność regulowana jest przez dedykowany potencjometr, obok którego producent ulokował gniazdo USB.PMX162 wyposażony jest w pięciopasmowy korektor graficzny umożliwiający podbicia lub obcięcia sygnału na wyjściu głównym w zakresie +/–12 dB dla częstotliwości 60 Hz, 250 Hz, 800 Hz, 2 kHz i 8 kHz. W sekcji master znajdziemy ponadto przycisk phantom 15 V (ze wskaźnikiem diodowym) uruchamiający zasilanie zbiorczo we wszystkich gniazdach mikrofonowych, niebieską diodę informującą o włączeniu powermiksera oraz pięciosegmentowy diodowy wskaźnik wysterowania sygnału na wyjściu urządzenia. Do regulacji poziomu sygnału głównego służy obrotowy potencjometr master, a tuż pod nim znajduje się drugi regulator głośności CD / tape dla urządzeń podłączonych do wejścia CD input. Wyjścia główne oraz resztę gniazd połączeniowych znajdziemy z tyłu obudowy. Do podłączenia zestawów głośnikowych służą dwa równoległe wyjścia monofoniczne jack 1/4”. Należy pamiętać, że impedancja podłączanych zestawów nie może być niższa niż 4Ω.Producent dodatkowo wyposażył powermikser w komplet gniazd RCA: CD input do podłączenia zewnętrznego odtwarzacza oraz tape rec umożliwiające podłączenie rejestratora.  Poniżej znajduje się pętla efektowa (2 × jack 1/4″ – send/return) do podłączenia zewnętrznego procesora efektowego. Ostatnimi elementami wyposażenia są włącznik zasilania oraz gniazdo na kabel zasilania wyposażone w bezpiecznik.   PMX 162 w praktyce Podłączenie i przygotowanie testowanego urządzenia do pracy nie sprawia najmniejszych trudności. Myślę, że problemów nie będą z tym miały nawet osoby o mniejszym doświadczeniu ze sprzętem estradowym. Podczas podłączania zestawów głośnikowych należy pamiętać o dobraniu odpowiedniej mocy oraz impedancji. W przypadku podłączenia jednego głośnika wybieramy jedno z gniazd (speaker 1 lub speaker 2); jego impedancja w tym przypadku powinna wynosić minimum 4 Ω. W momencie, gdy podłączamy dwa głośniki, impedancja każdego z nich musi wynosić nie mniej niż 8 Ω. Po podłączeniu kolumn można rozpocząć testy odsłuchowe. Poprawne wysterowanie mikrofonu uzyskałem, ustawiając potencjometr gain na godzinie 13. Należy przyznać, że przedwzmacniacze prezentują się naprawdę przyzwoicie, a poziom szumów przy normalnym wysterowaniu jest niski. Korekcja na kanałach jest mocno okrojona – jak pisałem wcześniej, mamy kontrolę wyłącznie nad tonami niskimi i wysokimi. Pamiętajmy jednak, by kierować się złotą zasadą, że lepiej obcinać niż podbijać. Wydaje mi się jednak, że dolna częstotliwość na poszczególnych torach ustawiona jest zbyt nisko i lepszym rozwiązaniem byłoby np. 80 Hz, tym bardziej że kanały nie są wyposażone w filtr górnoprzepustowy. Dodatkowe wsparcie w tej kwestii zapewnia korektor graficzny na sumie z atrakcyjnie podświetlonymi suwakami zapewniającymi dobrą widoczność. Z jego pomocą udaje się zapanować nad dźwiękiem i dostosować go do panujących warunków akustycznych.Aby wzbogacić nieco brzmienie wokalisty lub konferansjera, możemy skorzystać z wbudowanego procesora efektów. Jest to nieskomplikowany, lecz nieźle brzmiący efekt pogłosowy z regulacją głębokości, czasu opóźnienia i liczby powtórzeń. Co ważne, efekt jest bardzo prosty w obsłudze i bez wątpienia stanowi wartościowy element wyposażenia.Przejdźmy teraz do elementu, który stanowi o wyjątkowym charakterze testowanego modelu, czyli odtwarzacza plików MP3. Odtwarzacz wyposażony jest w port USB, a więc ładowanie plików odbywa się wprost z przenośnej pamięci, co moim zdaniem jest rozwiązaniem najbardziej praktycznym. Odczyt i ładowanie plików jest bardzo szybkie. Możliwe jest normalne odtwarzanie plików bądź zapętlenie jednego utworu (pliku). Przez cały okres testów odtwarzacz pracował stabilnie i nie miałem z nim żadnych problemów (przez cały okres testowania odtwarzanie plików było poprawne). Myślę, że odtwarzacz będzie stanowił istotny atut podczas zakupu dla wielu potencjalnych klientów.Jeżeli chodzi o brzmienie i kulturę pracy, PMX-162 sprawował się bardzo dobrze i pozytywnie mnie zaskoczył. Ergonomia i rozkład poszczególnych elementów jest przemyślana i wygodna. Szkoda tylko, że na panelu czołowym zabrakło miejsca na wyjście słuchawkowe, które znajdziemy w niższym modelu – PMX-160.     Wnioski i podsumowanie PMX-162 powinien zainteresować wszystkich, którzy potrzebują relatywnie taniego dobrze wykonanego i przyzwoicie wyposażonego powermiksera do mniejszych systemów i niezbyt wymagających zastosowań. Sprawdzi się w sali prób i podczas kameralnych koncertów (z uwagi na możliwość podpięcia np. mikrofonów, syntezatora, keyboardu, maszyny perkusyjnej lub samplera). Może również pracować w lokalach gastronomicznych oraz niewielkich pubach, gdzie z pewnością doceniona zostanie obecność wbudowanego odtwarzacza mp3.PMX jest również doskonałym rozwiązaniem dla szkół do nagłaśniania akademii, zawodów szkolnych czy dyskotek. Z odpowiednim zestawem głośnikowym potrafi zaskoczyć brzmieniem, a jego solidna i sprawdzona konstrukcja powinny zapewnić wiele lat bezawaryjnej pracy. W swoim przedziale cenowym PMX-162 jest ciekawą propozycją, którą na pewno warto wziąć pod uwagę podczas planowanych zakupów tego typu sprzętu. tekstMarcin ZiniakMuzyka i Technologia